Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Beza27 wrote:Dzięki, właśnie tak myślę że może jutro się pojawi, mam nadzieję że nie pomyliła się we wpisywaniu nipu tylko jakieś opóźnienie w zusie
A noi podoba mi się 23.12 więc prezent idealny, święta w szpitalu mi aż tak nie przeszkadzają + mamy szansę na wyjście 25 🤷🏻♀️ podobno tak szybko wypuszczają jak wszystko jest okk
Co do pakowania, ja dalej nie spakowana ale dzisiaj jakoś mnie tak coś tknęło przed ktg i postanowiłam najważniejsze rzeczy przełożyć/przygotować w jedno miejsce. 🤣 Ale to jest takie minimum + nie wyprane w płynie dla dzidziusiów zestawy,które w razie czego mąż musiałby wyprać 🤣 ale nic się nie pisało na ktg więc jutro może coś ogarnę jak już to zaczęłam 🤣
A do szpitala biorę głównie jakieś takie zdrowe batoniki i ciasteczka, orzechowe rzeczy plus musy, tak miałam poprzednio na indukcję (zjadłam dopiero po porodzie 😛) i tym razem też biorę mniej więcej to samo (mam się zgłosić dzień przed planowym CC o 17 po obiedzie. Więc strzelam że mój domowy obiad będzie moim ostatnim posiłkiem, a potem ewentualne będą mi dawać glukozę w kroplówce jak ostatnio, gdyby cukier spadał. Na szczęście idę rano jako pierwsza, to może wytrzymam 🙈 ale nie wiem o której godzinie zaczynają 🤔
@Beza czyli Ty się na cc meldujesz dzień przed? 22.12?
Mi gin kazał z rana się stawić, w dniu cc 🫣 Chyba oszczędności w szpitalu. Pogadam z nim bo jakoś trochę mnie niepokoi, że tak prawie z marszu mam iść na cięcie. Też bym chyba wolała stawić się po obiedzie dzień przed.Aleale lubi tę wiadomość
-
Beza27 zazwyczaj planowki zaczynają się o 7:30-8:00 rano. Na bloku możesz byc trochę wcześniej. Zdziwiłabym się jakbyście wcześniej zaczęli. Super ze jesteś pierwsza w planie. To zawsze jest na plus.
Czy po urodzeniu planujecie coś jesc/ czegoś nie jeść? Mama mi dokucza że skończą się czipsy i czekolada bo ponoć dzieci na to źle reagują i plączą albo mają kolki. Coś jeszcze znacie lub słyszałyście?Beza27 lubi tę wiadomość
-
Kto by tyle na czczo wytrzymał żeby być pod koniec planu... 🤣
Holibka zdecydowanie lepiej byłoby gdybyś mogła przyjechać wcześniej, tym bardziej że dluga jazda. A z perspektywy pracownika bloku powiem ze nic tak nie wkurza jak przyjazd pacjenta w dniu zabiegu. Pozniej są problemy bo ktoś się spóźnił, ktoś nie dojechał, ktoś spada z zabiegu I zespół jest zdenerwowany i blok mniej wydajny = wcale nie oszczednosc właśnieWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 19:50
Holibka, Beza27 lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Czy po urodzeniu planujecie coś jesc/ czegoś nie jeść? Mama mi dokucza że skończą się czipsy i czekolada bo ponoć dzieci na to źle reagują i plączą albo mają kolki. Coś jeszcze znacie lub słyszałyście?
Oj to temat rzekaWg mnie dla własnego komfortu lepiej przez pierwsze dni jeść trochę „lżej dla brzuszka”, bo tam w środku wszystko jednak będzie jak po skopaniu w ciemnej alejce
A potem to już zależy od dziecka przecież. Wiadomo - im zdrowiej tym lepiej dla mamy, ale bo ja wiem czy to dziecku robi aż taką różnicę przy kp? U nas mega ryzyko alergii, więc będę JADŁA WSZYSTKO, ale nie na raz tylko największe alergeny będę wprowadzała stopniowo.
Smaki nieco przenikają do mleka, ale wg mnie to jest dobre i sprzyja budowaniu chęci poznawania smaków u dziecka. Wiele jest mitów typu smażone/kapusta/groch/ostre. Niezbyt w nie wierzęMamausia, Ilona.. lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Kto by tyle na czczo wytrzymał żeby być pod koniec planu... 🤣
Holibka zdecydowanie lepiej byłoby gdybyś mogła przyjechać wcześniej, tym bardziej że dluga jazda. A z perspektywy pracownika bloku powiem ze nic tak nie wkurza jak przyjazd pacjenta w dniu zabiegu. Pozniej są problemy bo ktoś się spóźnił, ktoś nie dojechał, ktoś spada z zabiegu I zespół jest zdenerwowany i blok mniej wydajny = wcale nie oszczednosc właśnie
Jeżeli miałabym się stawić o poranku to zdecydowanie przenocowałabym już w naszym mieszkaniu, całe 5 min jazdy od szpitalaJeżeli dzień wcześniej to także chciałabym być sporo wcześniej w mieście żeby się nie stresować jeszcze korkami itd.
-
Witajcie, ja dzisiaj napięty grafik w ciągu dnia miałam i dopiero udało mi się zajrzeć na forum i przeczytać zaległości a trochę ich było.
Wrócę jeszcze do tego ubrania na wyjście, ja napisałam to co mówili na tej SR z zaufaj położnej, ale myślę że to i tak wszystko wyjdzie w praniu i zależy od pogody na dworzu, ja tak jak myślałam teraz co bym ubrała to bym założyła body z długim rękawkiem, spodenki, skarpetki, czapeczkę i sweterek lub jakas bluzę i w otulacz. Ja by miało być maluszkowi za ciepło to wtedy będę rozbierała no i awaryj ie jak coś to będę miała kocyk pod ręką żeby dodatkowo przykryć jak by było małej zimno.
Mam nadzieję że będę rodzić w klinice w której chce to tam bobasa oddają ubranego do wyjścia w zależności od pogody to wtedy nie będę musiała się martwić co założę.
Ja dzisiaj zaczęłam porządki w domu (mycie okien i takie tam) i oczywiście zaczęłam od pokoju małej bo to przyjemne sprzątanie i ogarnianie 😄 jutro kolejny pokój i tak do końca tygodnia może ogarnę i wtedy spokojnie usiądę i zacznę pakować torby do szpitala (chociaż dzisiaj włożyłam podstawowe kosmetyki do woreczka strunowego i oprałam resztę koszul).
Do kupienia zostało mi Biustonosze do karmienia I przekąski do jedzenia i wodę do picia i chyba będę miała wszystko a i lampkę muszę kupić.
Wrzucam zdjęcia pokoiku. Łóżeczko docelowo będzie stało u nas w sypialni.
https://zapodaj.net/plik-0eZqLPGFjQ
https://zapodaj.net/plik-VNgYyErYic
https://zapodaj.net/plik-HLRsB1VvFq
Co do fotelika i otulacza to wrzucam fotki jak to u mnie wygląda
https://zapodaj.net/plik-Yw9gL8ZyJv
https://zapodaj.net/plik-STbxZSFYmC
Co do butelki to ja nie biorę ze sobą, smoczka też nie.
Czkawka I skurcze przepowiadające ja nic takiego nie czuję albo poprostu nie wiem że to to 😅
Beza piękne zdjęcie maleństwa 😍
Beza27, kattalinna, Holibka, ultramaryna_, kknn, LeniweKluski, Perli_92 lubią tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷
-
ultramaryna_ wrote:Ja to chyba milkę piernikową wezmę, wchodzi jak złoto, moja nowa obsesja 😍🤣🤷♀️
Słyszałam jeszcze o bananach, 7daysach.
Beza, ale super, że już masz datę 😍🤭 Czekamy!
Mamausia, dużo zdrowia dla synka i krótkiego pobytu w szpitalu 🤞
@ultramaryna, no porządna ilość słodyczy,nie powiem, ale totalnie rozumiem, bo o ile w 1 trymestrze słodkie mogło dla mnie nie istnieć, to teraz po prostu codziennie coś musi wlecieć i mąż mi też wtóruje mimo, że to taki siłowniany freak trochę.ultramaryna_ lubi tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Beza27 zazwyczaj planowki zaczynają się o 7:30-8:00 rano. Na bloku możesz byc trochę wcześniej. Zdziwiłabym się jakbyście wcześniej zaczęli. Super ze jesteś pierwsza w planie. To zawsze jest na plus.
Czy po urodzeniu planujecie coś jesc/ czegoś nie jeść? Mama mi dokucza że skończą się czipsy i czekolada bo ponoć dzieci na to źle reagują i plączą albo mają kolki. Coś jeszcze znacie lub słyszałyście?
Nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej ( przynajmniej tak mi mówiły 2 położne 😅). Można jeść wszystko ale wiadomo, że lepiej żeby dieta była dobrze zbilansowana. Pod górkę się robi jak dzidziuś ma jakieś niepokojące objawy - ale wtedy wykluczenie jakich kolwiek pokarmów i tak powinno się odbywać pod okiem alergologa bo samemu można sobie krzywdę zrobić.
@E_welka88 piękny pokoik 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 20:05
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:@Beza czyli Ty się na cc meldujesz dzień przed? 22.12?
Mi gin kazał z rana się stawić, w dniu cc 🫣 Chyba oszczędności w szpitalu. Pogadam z nim bo jakoś trochę mnie niepokoi, że tak prawie z marszu mam iść na cięcie. Też bym chyba wolała stawić się po obiedzie dzień przed.Holibka lubi tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Beza27 zazwyczaj planowki zaczynają się o 7:30-8:00 rano. Na bloku możesz byc trochę wcześniej. Zdziwiłabym się jakbyście wcześniej zaczęli. Super ze jesteś pierwsza w planie. To zawsze jest na plus.
-
Zaqwsx wrote:Czy po urodzeniu planujecie coś jesc/ czegoś nie jeść? Mama mi dokucza że skończą się czipsy i czekolada bo ponoć dzieci na to źle reagują i plączą albo mają kolki. Coś jeszcze znacie lub słyszałyście?
Ja już się nasłuchałam jak to trzeba jeść jałowo bez tłuszczu i przypraw, w stylu woda i suchary i mleko 0,5%, bez kapusty, bez jajek i w zasadzie bez 90% produktów, bo kolki. I może jestem ignorantką w tym temacie, ale coś mi się nie chce wierzyć w te teorie o tych drastycznych eliminacjach. Mam zamiar na start jeść wszystko i w razie wu eliminować produkty od tych potencjalnie najniebezpieczniejszych ale na pewno nie mam zamiaru żyć na wodzie i powietrzu, bo co to za mleko wtedy by było. Takie są oczywiście pobożne życzenia i nastawienie, a co będzie, to zweryfikuje życie. Jedno jest pewne, nie pozwolę się dziecku męczyć, ale i siebie też nie będę na siłę zażynac, bo to do niczego nie prowadzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 20:42
Stokrotkkka, Gumcia1989, Perli_92 lubią tę wiadomość
Synek, grudzień 2024. -
Beza mi się wyświetliło następnego dnia zwolnienie I dopiero mogłam złożyć wniosek 🙂
Uf, wieczór spokojny bez skurczów 🙏
Kinga ja też jestem team jeść wszystko i zobaczymy. Też się już nasluchałam, że chyba nie zamierzam jeść lecza i pierogów. A zamierzam. Jeśli będzie problem, będę reagować a też czytałam, że nie zaleca się diet eliminacyjnych zapobiegawczo 😊
Pamiętajmy też po porodzie o nas samych. Nasze organizmy po ciąży będą wracać do siebie i potrzebują składników odżywczych 😉 + mieć z czego to mleko produkować.KINGA89, Beza27, Holibka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
Starania od 09.2020
🔥2024🔥ivf start!
04.2024 FET 4bb
7dpt ⏸️ beta 64,1 🥹🥰
9dpt beta 122 🙏
11dpt 321 ❣️
15dpt pecherzyk w macicy 🍀
29dpt jest 💗🥹
01.2025 👨👩👧💖 -
Kinga, gdzie się tego nasluchalaś? 😱To.przedpotopowe mity...
Zaqwsx, z tymi chipsami bym tylko uważała, żeby za bardzo na dziecko nie nakruszyć, bo wtedy faktycznie może być mu niefajnie 😉
Beza, mam bratanka z 23.12 - super gość 😀Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 20:57
Holibka, Aleale, ultramaryna_, LeniweKluski lubią tę wiadomość
-
Można jeść wszystko. Jeśli będą jakieś alergie to je się potwierdza badaniami i dopiero wtedy wpada eliminacja produktów u mamy. Uwaga, nietolerancja laktozy przez dziecko nie wymaga eliminacji laktozy z diety mamy, bo ta laktoza i tak się produkuje w mleku matki. Także nie dajemy się starym przesądom i jemy pierogi z kapustą i zagryzamy czekoladą jak mamy ochotę 🫡
Do mnie trafiła jedna z historii, którą opowiadała CDL, że przyszła do niej matka wychudzona z początkiem anemii, Kobieta jadła tylko ryż, bo tak jej wszyscy święci doradzali z rodziną i pediatrą na czele, bo dziecko nic niby nie tolerowało. Żadnych badań nie oczywiście jej nie zlecono wcześniej. I co? Okazało się, że bobas miał alergię na ryż właśnie 🤦♀️
Pamiętajcie, że żeby z sukcesem karmić kp musicie być dobrze odżywione, nie możecie pomijać posiłków i się głodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 21:02
KINGA89, kattalinna, Nomeolvides, Oliwka91, Holibka, Rocky, Stokrotkkka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Oliwka91 wrote:Beza mi się wyświetliło następnego dnia zwolnienie I dopiero mogłam złożyć wniosek 🙂
Uf, wieczór spokojny bez skurczów 🙏
Kinga ja też jestem team jeść wszystko i zobaczymy. Też się już nasluchałam, że chyba nie zamierzam jeść lecza i pierogów. A zamierzam. Jeśli będzie problem, będę reagować a też czytałam, że nie zaleca się diet eliminacyjnych zapobiegawczo 😊
Pamiętajmy też po porodzie o nas samych. Nasze organizmy po ciąży będą wracać do siebie i potrzebują składników odżywczych 😉 + mieć z czego to mleko produkować.
Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Tym bardziej, że jak obserwuje te dzieci po skrajnych eliminacjach, to jakimś dziwnym trafem prawie zawsze są to:
a) niejadki
b) dzieci jedzące 3 produkty na krzyż
c) pokarmowi alergicy
Podobnie jak dzieci matek, które miały bardzo eliminacyjne diety w ciąży. Ten mały organizm programuje się już na etapie życia prenatalnego. Toteż zapobiegawczo ładuje w siebie wszystko, ze szczególnym uwzględnieniem potencjalnych alergenów, wierząc, że ten kontakt poprzez smak płynu owodniowego jakoś małego przygotuje/uodporni/zaczaruje czy cokolwiek I żeby później mógł jeść wszystko, co będzie chciał. I wierzę w to, że to ma sens.
@kattallina od życzliwych koleżanek i rodzinki.tak żyły i niosą ten kaganek oświaty dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 21:02
Holibka lubi tę wiadomość
Synek, grudzień 2024. -
Kinga, tyle dobrego, że nie od położnych... Bo niestety ciągle można trafić na takie z wiedzą nie aktualizowaną od lat 70-tych...
Wy się pakiecie, organizujecie, sprzątacie i robicie zapasy, a ja dziś zrobiłam paznokcie. Tyle mojej produktywności 🤣
A propos słodyczy - czy tylko na mnie działają virale z czekoladą dubajską? 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 21:18
Holibka lubi tę wiadomość
-
Ewelka, śliczny pokoik
Kinga, ja polecam właśnie takie podejście do diety mamy karmiącej. Jeść normalnie, a dopiero w razie problemów eliminować.
Mój pierwszy posiłek po porodzie (nie licząc sucharów) to były pierogi ruskie. A kolejnego dnia wieczorem mąż przywiózł mi chersburgera i pamiętam jadłam go o 2 w nocy, po serii odciagania pokarmu. Taki zminy i twardawy, a mi smakował wyśmienicie 😁
Później przez dwa lata karmienia nie odmówiła sobie żadnego produktu ze względu na kp (za wyjątkiem alkoholu oczywiście) i syn miał się dobrze.
Kattalina 🤣 tak, to uważanie z chipsami, żeby na dziecko nie kruszyć to ważna myśl. Ja któregoś razu karmiłam małego i jadłam pizzę i cóż.... oberwał kawałkiem pomidora w czoło 😅😅
KINGA89, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
@Nome nie czytaj internetów, dobrze wiesz, że to nie ma sensu i tylko się niepotrzebnie stresujesz. Jeśli do tej pory wszystko było ok, to przecież nagle główka się nie zmniejszyła.
Ja w pierwszej ciąży czytałam i analizowałam każdy pomiar z dr Google. Nie polecam
Teraz już mam znacznie mniej czasu, więc jeśli lekarz mówi mi na wizycie, że jest ok, to nie staram się szukać problemów na siłę. Czasem dobrze nie mieć czasu na takie analizy
Też czuję lekkie kłucie w pochwie, ale nic poza tym. Ciekawa jestem, czy tym razem samo się coś zacznie, czy znów czeka mnie indukcja.
Wy się zastanawiacie, czy wpuścić do domu gości po powrocie ze szpitala, a ja zaczęłam coraz bardziej rozmyślać jak to u nas będzie. Jedni i drudzy rodzice mieszkają ponad 300 km od nas i w sumie nie mamy dobrego planu na to co zrobić, gdy się nagle zacznie bez jakiegokolwiek uprzedzenia.
Jedynie mój brat mieszka w Warszawie, więc tak na cito powinien dać radę do nas przyjechać zająć się córką. Aczkolwiek nie mam pojęcia jak ona na to zareaguje, bo jednak widuje go tylko od czasu do czasu i nigdy z nim nie zostawała.
Moja siostra oferowała się, że w razie czego przyjedzie, ale ona też ma kawał - mieszka w Krakowie.
Więc albo skończy się na tym, że ktoś - mama, siostra albo teściowa będzie z nami mieszkać jakiś czas, albo będzie niezły hardcore, gdy będziemy musieli kogoś ściągać na już.
Z tej perspektywy indukcja wcale nie wydaje mi się najgorszym rozwiązaniem.
No ale wolałabym, żeby zaczęło się samo i nie chciałabym czekać jeszcze tydzień po TP, bo poprzednio był to dla mnie bardzo ciężki czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2024, 21:27
-
Stokrotkkka wrote:Nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej ( przynajmniej tak mi mówiły 2 położne 😅). Można jeść wszystko ale wiadomo, że lepiej żeby dieta była dobrze zbilansowana. Pod górkę się robi jak dzidziuś ma jakieś niepokojące objawy - ale wtedy wykluczenie jakich kolwiek pokarmów i tak powinno się odbywać pod okiem alergologa bo samemu można sobie krzywdę zrobić.
@E_welka88 piękny pokoik 🥰
Zgadza się, nie ma diety mamy karmiącej, ale jestem pewna, że każda się nasłucha czego to nie może jeść
Zwłaszcza jak się zaczną płacze, bóle brzuszka u dziecka itp.
Czasem faktycznie dieta wymaga wtedy modyfikacji, ale trzeba pamiętać, że niekiedy jest to po prostu niedojrzałość układu pokarmowego u dziecka i czego byśmy nie jadły, to niekoniecznie będzie miało znaczący wpływ.
Ja na początku parę razy dałam chyba Espumisan, robiłam masaże brzuszka i jakoś powoli było coraz lepiej.Stokrotkkka, Holibka lubią tę wiadomość