Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Holibka zapowiada się super weekend. Też muszę męża namówić na jakiś wyskok na miasto i pochodzenie po knajpach. Zazwyczaj tego nie robimy, ale zimą jest urokliwie w mieście nocą. Zazdroszczę tej goracej czekolady na miescie. Moze dzisiaj zrobie domową 😅
Kattalinna powiem Ci ze ja dzisiaj po dłuższym spacerze z zakupami jak wracałam to też czułam takie napieranie mocno w dole. Nie spodziewam się żebym miała już nie mieć szyjki, wiem że u Ciebie z tym trochę inaczej jest, ale może nie ma powodów do zmartwień? Ja teraz ciągle tam w dole czuję tą pracę, czasem wrecz z prądem
Co do ruchów to ja ostatnio czuję ich mniej, są cały czas w tym samym miejscu czyli wypychanie ( pewnie dupki) po prawej stronie i coś szpiczastego na talii ( może stopy/kolana). Nic się nie zmienia i ciągle w tych samych porach, dlayego nie spodziewam się obrotu alw mało jest tych ruchów i dzisiaj tez zaczynam panikować. Jutro na szczęście wizyta bo już sobie wymyślam różne rzeczy. Należy mi się ona już jak nie wiem co. Od tygodnia chodzę raz zdenerwowana raz spokojna a raz wkurzona.
E_welka88 gdzie lampeczkę kupiłaś? Lubie takie zwierzątka. Poluję na kota 😁
Mąż mi przywiózł pierogi z pracy bo im rozdawali. Wcześniej nie czułam że chce pierogów a teraz wiem że to jest to czego mi w życiu brakowało 😜 -
Nomeolvides podziwiam tą Twoja córkę że ona jeszcze tam znajduje miejsce do obracania się 😀 Dzieci w brzuszku są niesamowite, zawsze mnie to szokuje trochę.
Usg można kupić takie z podłączeniem do telefonu. Tylko jakieś 50 tys... 🙈 -
Zaqwsx lampkę kupiłam na allegro (Lampka do karmienia).
Ktoś wspomnial o krokietach, ale bym zjadła 🤤🤤🤤 aż się cała uśliniłam.Zaqwsx lubi tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Zaqwsx ja mam lampkę kota z neno https://neno.pl/produkt/kitty-silikonowa-lampka-nocna-dla-dzieci/?srsltid=AfmBOorzr6h9SJ-9ey-grNePus2TFFtdJB9HYvYt0FnwSbcSP0da3JJa
Uwaga miauczy jak się zmienia kolory 🤣 a przy ciepłym i zimnym nie miauczy. Tylko pies nam zjadł pilota. Ale można ręka ja walczyć dotykając ogonka. Muszę do nich napisać czy da się samego pilota dokupić.Aleale, Rocky lubią tę wiadomość
-
Nome, melduję posłusznie, że leżę i pachnę, a dokładnie pachnie pianka w wannie 🙂 moja córka na szczęście jest już w tym wieku, że spokojnie się ogarnia sama w dużej mierze. I rozumie co to znaczy, że mama potrzebuje odpoczynku.
Zaqwsx, mój synio ma pozycję taką samą jak Twój: po prawej stronie plecki i pupa a w okolicach pępka coś bardziej spiczastego 🙂
Ciekawostka: czkawkę czuję z boku brzucha, właśnie tam gdzie plecki.
Domi.Nika, Holibka lubią tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Jakasienka, ja dlatego cieszę się, że mam wspaniałych znajomych i sąsiadów - już się kolejka chętnych ustawiła, że w razie czego to się zajmą córką. Wszystkie te znajomości to zdobyte dzięki młodej właśnie bo z placu zabaw spod bloku, jedna to koleżanka z pracy mieszkająca na tym samym osiedlu. Jest to dla mnie niesamowite doświadczenie, bo 7 lat temu czułam się bardzo samotna, kojarzyłam tylko kilku sąsiadów a tak nikogo bliskiego, rodzina daleko. Teraz czuję, że mam tę wioskę i jestem bardzo wdzięczna za to.
Ja na poprzednim osiedlu przez 5 lat poznałam jednych sąsiadów i drugich z mieszkania naprzeciwko znałam z widzenia na zasadzie mówienia sobie cześć a nie dzień dobry Reszty nawet za bardzo nie kojarzyłam. Oboje jesteśmy introwertykami, więc jakoś nie potrzebowałam poznawać sąsiadów, a oni najwyraźniej też nie czuli potrzeby
Odkąd mieszkam na osiedlu bliźniaków, mam psa i dziecko, to siłą rzeczy trochę więcej znajomości zdążyło się nawiązać, aczkolwiek są to raczej powierzchowne relacje. Może jak młoda będzie starsza, to jakoś bardziej będziemy się z sąsiadami odwiedzać, bo teraz to jednak częściej rozmowa przez płot
Wiadomo - w sytuacji podbramkowej mogłabym zostawić córkę u którejś z sąsiadek - dwie mają dzieci w bardzo podobnym wieku i z tymi utrzymuję bliższe relacje, ale wolałabym jednak tego uniknąć. Zwłaszcza, że nie wiem jak w takiej sytuacji zareagowałaby młoda. Fakt, chodzi do żłobka, więc nie boi się zostawać bez nas, ale nie testowaliśmy zostawiania jej u kogoś na wpół obcego. -
Zaqwsx wrote:E_welka88 super pokoik. Bardzo przytulny a na fotelu to bym się sama rozsiadła 😁
Ogólnie dobrze słyszeć że od różnych diet mogą być różne efekty. Czyli standardowo, obserwować swoje dziecko i reagować. Nie chciałam diety emilinacyjnej, ale akurat byłam w stanie uwierzyć że czekolada czy ostre mogą być złe. Będę probowała. Jeszcze jak z kofeiną? Bo wiem ze pic można, ale czy dziecko jest po tym pobudzone bardziej/ ma kłopoty ze snem?
Od kiedy dużo jem czekolady to mały przestał na nią mocno reagować, za to jak raz na jakiś czas wypije kawę kofeinową to mam w brzuchu dyskotekę, ciekawe jak to będzie po mleku?
Gdzieś chyba czytałam, że kofeina przenika do mleka matki w jakimś 1%, ale mogę się mylić.
Nie zauważyłam, żeby któreś z moich dzieci reagowało na kawę zarówno w ciąży jak i podczas KP.
W ciąży piję 1-2 kawy dziennie, jedna z kawiarki - takie podwójne espresso z mlekiem lub bez, a druga to często bezkofeinowa, ale czasem zwykła z ekspresu. Te z ekspresu w moim odczuciu są słabsze, bo mam wrażenie, że on mniej wyciąga z ziaren kawy. Chociaż może moc się zgadza, tylko smak gorszy.
Podczas KP można pić więcej, kiedyś było to 300mg, ale może się zmieniło - nie sprawdzam na bieżąco wytycznych
Ja zupełnie nie przywiązywałam uwagi do analizowania ile mg kofeiny ma dana kawa. Piłam pewnie 1-2, ale na pewno i trzecia czasem się trafiła. I jak już wspomniałam - nie widziałam reakcji u młodej.
Ja nie odczuwam wpływu kofeiny u siebie - piję bo lubię, ale jeśli zdarza mi się nie wypić, to zupełnie nie odczuwam braku. Kiedyś nawet doszłam do wniosku, że mam chyba zmutowane receptory adenozyny, bo nawet jak wypiłam kiedyś na targach kawy chyba z 10 espresso to nic nie czułam, jedynie co, to obudziłam się z lekką zgagą w nocy
Może moje dzieci też mają tę "mutację" -
Kinga, ja też decyduje się kupić mleko na sytuację awaryjną, i wybieram Nan OptiPro Plus 1. Tylko zamiast puszki, wybieram to w gotowych buteleczkach.
Ja też nie mam planu awaryjnego na szpital, a tak jak ty ja jeszcze bez skierowaia. Ledwo to zaświadczenie do cc ogarnęłam. Wizyta u prowadzącej dopiero 18.12 , a ciśnieie potrafi robic psikusy i obawiam się, że będzie potrzeba umówienia terminu w okolcach 37tc i wtedy zaczyna się wyścig z czasem.
Mamausia , współczuję Mam nadzieję, że zgodnie z planem wyjdziecie do domu. Sam fakt bycia w domu, już poprawia samopoczucie
Holibka, zainspirowałaś mnie tym fryzjerem, i chyba sama też sie umówię. Zdecydowanie łatwiej będzie teraz niż ogarniac sie z noworodkiem
Belo, nie wszystkie dziewczyny na końcówce Ja cały czas tu jestem i też jeszcze sporo czasu mi zostało
Yowelin, u mnie tez dzis prasowanie. Ale wersja dla leniwych - rozłozyłam sobie matę na ławie, usiadłam na kanapie i prasowałam oglądając w tle jakiś durny serial
Do szpitala poprasowałam. Do domu- cóż, wszystko sie zanosi na to, że będzie nie prasowane
Aleale , ja nie czułam różnicy między położeniem główką w dół , a w góre. Czułam wypuchanie pod żebrami, i byłam pewna, że to głowa, a na któryms usg sie okazało, że to pupa, bo malec sie obrócił. A ja bym dała rękę uciąć, że siedzi jeszcze głową do góry. Czuję jak się kręci, czy przesuwa z prawej na lewą, ale głowy z pupą nie odróżniam
Zaqwsx , przekonałaś mnie do zakupu tego usg za 50 tys. Akirat mi trochę zaskórniaków zostało 🤣🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2024, 22:06
Aleale lubi tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Jakasienka wrote:Ja na poprzednim osiedlu przez 5 lat poznałam jednych sąsiadów i drugich z mieszkania naprzeciwko znałam z widzenia na zasadzie mówienia sobie cześć a nie dzień dobry Reszty nawet za bardzo nie kojarzyłam. Oboje jesteśmy introwertykami, więc jakoś nie potrzebowałam poznawać sąsiadów, a oni najwyraźniej też nie czuli potrzeby
Odkąd mieszkam na osiedlu bliźniaków, mam psa i dziecko, to siłą rzeczy trochę więcej znajomości zdążyło się nawiązać, aczkolwiek są to raczej powierzchowne relacje. Może jak młoda będzie starsza, to jakoś bardziej będziemy się z sąsiadami odwiedzać, bo teraz to jednak częściej rozmowa przez płot
Wiadomo - w sytuacji podbramkowej mogłabym zostawić córkę u którejś z sąsiadek - dwie mają dzieci w bardzo podobnym wieku i z tymi utrzymuję bliższe relacje, ale wolałabym jednak tego uniknąć. Zwłaszcza, że nie wiem jak w takiej sytuacji zareagowałaby młoda. Fakt, chodzi do żłobka, więc nie boi się zostawać bez nas, ale nie testowaliśmy zostawiania jej u kogoś na wpół obcego. -
Czytałam u Hafiji, że z kawą jest tak, że raczej nie wpływa na dziecko, ale ponieważ w jakimś stopniu kofeina przenika do mleka to warto po prostu obserwować dziecko. Niektóre dzieci reagują, inne nie. I najlepiej pić kawę tuż po karmieniu albo w jego trakcie, tak żeby stężenie kofeiny we krwi było do kolejnego karmienia już niższe.
Jak ktoś chętny to tu link do artykułu
https://www.hafija.pl/2017/12/laktacjaikawa.html -
Gumcia1989 wrote:Kinga, ja też decyduje się kupić mleko na sytuację awaryjną, i wybieram Nan OptiPro Plus 1. Tylko zamiast puszki, wybieram to w gotowych buteleczkach.
Ja też nie mam planu awaryjnego na szpital, a tak jak ty ja jeszcze bez skierowaia. Ledwo to zaświadczenie do cc ogarnęłam. Wizyta u prowadzącej dopiero 18.12
To w zasadzie jedziemy na jednym wózku. Ty masz wskazanie z racji tokofobii, prawda? Kurcze, gdyby tak było można, to bym się z Tobą zamieniła - dałabym Ci moja odwagę (bo jakoś póki co nie boję się rodzic sn), a Ty byś mi dała swój dobry wzrok i deal życia.
Też zamówiłam te mleko, mała puszkę 400 g, ale korci mnie, żeby tego skilka mimo wszystko tez spróbować w razie czego.Synek 29.12.2024. -
Hejo 💕 Widzę, że znów wątkowe połączenie następuję, bo ja także za kilka dni do fryzjera, już ostatni raz przed porodem, i suszarka po kilku dniach używania (nówka sztuka) zaczęła piszczeć, będziemy mieli wymienianą na inną 🤭 Może wasze to też Beko?
Dziś po wizycie bez USG, szyjka ok, całość wygląda dobrze. Wyszły mi ketony w moczu, ale doktorek powiedział, że tak może byc, krzywa była ok, bardziej martwią go płytki krwi, które dość mocno mi lecą.
Belo i Yowelin - widzę, że temat u Was ten sam 🤭 Ja za tydzień mam powtórzyć morfologię i jeśli będą poniżej 100tys. to pilnie dzwonić. Nie wiem jednak, jakie mogą być tego konsekwencje, dość powierzchownie temat został omówiony i zlecone sprawdzenie poziomu. Co Wam lekarze mówili? Z czym to się może wiązać? 🫤
Poruszyłam też temat porodu. Wiem, już na czym stoję 🤷♀️ Nie mam medycznych wskazań na chwilę obecną do cc, więc jeśli bym tę opcję chciała, to dostałam numer do konkretnego psychiatry, aby otrzymać zaświadczenie. Wtedy CC miałabym w 39tc. Jesli do 40tc nic mi się nie rozkręci, to wtedy też będę miała cc, bo w moim szpitalu nie praktykują indukcji po pierwszym cc powyżej 40tc. Chyba, że po drodze coś się wydarzy, dziecko będzie za duże itd.
Mam mieszane uczucia, ale jakoś tego się spodziewałam. Chyba nie chcę z siebie teraz głupka robić i latać po psychiatrach po fikcyjny papierek, może tak miało być, chyba muszę brać to, co los przyniesie 🤷♀️
Aleale - ja odczuwam po czkawce, która jest nisko, ale też mam wrażenie, że jakby nie do końca się mogę wysiusiać 😉 Jakby coś blokowało?
Domi, ale agent 🤭😁 On nie ma u Ciebie za dużo miejsca, że jeszcze takie wygibasy uprawia? 😅Holibka lubi tę wiadomość
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ beta 9(10dpo) - beta 43 (12dpo) - beta 134 (14dpo)
💊 Euthyrox, Clexane
6.06. 4mm i ❤️ (6+5)
28.06. 3cm 🐨 (9+6)
23.07. 8cm, ryzyka niskie i 90% 🩷 (13+3)
20.08. 220g dziewczynki 💕 (17+3)
17.09. Połówkowe, 490g klusi 🤭 (21+3)
14.10. 850g foszka 🥰 (25+2)
12.11. 1430g złośnicy 🤭 (29+3)
23.11. III prenatalne, 1713g 👌 (31+0)
17.12. 2600g córci 🥰 (34+2)
30.12. 2725g, KTG 👌 (36+2)
🩺 7.01.
-
Aleale, u mnie jak młody zacząć siedzieć główką w dół to zaczęły się właśnie te dziwne naciski na miednicę i uczucie ciężkości. I czkawkę też czuję nisko. Dupka mam wrażenie, że jest raz z jednej raz z drugiej strony, a gdzieś w talii mocno na boku chyba stopy albo kolana, bo to ewidentnie coś małego 🙈
Mleko też zamówiłam na gemini z Nestle Nan tylko wzięłam wersję HA 🙂
Gumcia u mnie tak samo z prasowaniem - deskę dałam na maxa najniżej, do tego krzesło/ fotel i film świąteczny 😁
U mnie skierowanie do cc lekarz wystawia dopiero po skończonym 36 tygodniu, wtedy dopiero jest wycieczka do szpitala na umówienie terminu. -
Cześć dziewczyny, podczytuje was od dawna, ale chciałabym oficjalnie dołączyć do waszego grona
Termin mam wyznaczony na początek lutego i tam rowniez jestem na forum, ale po wczorajszej wizycie 3trym mogę spodziewać się, że mała wyjdzie końcem stycznia.
Postanowiłam, że jedna noga zostanę na wątku Lutowym, a druga przywitam się z Wamikattalinna, Holibka, _Aliya_, Rocky, ultramaryna_, kknn, LeniweKluski lubią tę wiadomość
-
Tzn tak ja ogólnie myśle z tymi skierowaniami na cc planowane, ze jak ktoś się boi to faktycznie się boi a nie wymyśla. Bo jaka miałby motywacje żeby rodzic przez cc nie bojąc się porodu sn ?
Jedni są na siłach spróbować inni nie i moim zdaniem nikomu tutaj tego oceniać. Czy ktoś się boi na prawdę czy fikcyjnie przecież takie myśli bez lęku by nie przychodziły. Trzeba zadbać o siebie. (Tak sobie myśle o tych zaświadczeniach od psychiatry, okulisty czy tam kogoś).
kknn, Aleale, kattalinna, Holibka lubią tę wiadomość
-
Domi.Nika wrote:Tzn tak ja ogólnie myśle z tymi skierowaniami na cc planowane, ze jak ktoś się boi to faktycznie się boi a nie wymyśla. Bo jaka miałby motywacje żeby rodzic przez cc nie bojąc się porodu sn ?
Jedni są na siłach spróbować inni nie i moim zdaniem nikomu tutaj tego oceniać. Czy ktoś się boi na prawdę czy fikcyjnie przecież takie myśli bez lęku by nie przychodziły. Trzeba zadbać o siebie. (Tak sobie myśle o tych zaświadczeniach od psychiatry, okulisty czy tam kogoś).
tak, dokładnie też tak myślę. Mam wrażenie, że to wynika z jakiegoś niedoceniania kobiet.. "że się nie wyedukowała", "że chce iść na łatwiznę" (a to poważna operacja, nie żadna łatwizna)... I że w takim ważnym momencie życia i podejmowania decyzji odnośnie własnego zdrowia i przeżyć z tym związanych nie powinno być narzucania. Powinna być konsultacja z dokładnym wyjaśnieniem ryzyka powikłań itp, jeśli ktoś się skłania do CC, żeby pomóc wyedukowaną decyzję podjąć, lub porozmawiac o tych lękach. Wogóle przymuszania do SN po CC nie rozumiem absolutnie, albo tego, że trzeba chodzić po zaświadczenia specjalne od psychiatry, to naprawdę rozmową z ginekologiem powinno być można załatwić. I trzeba doceniać kobiety i wierzyć, że wiedzą dokładnie czego chcą i co dla nich dobre, czy to SN czy CC.
To jest chyba tak jak ten argument, że kobiety by łykały tabletki " 72h po" jak cukierki.. albo żeby nie szczepić na HPV bo będzie sprzyjać rozwiązłości seksualnej. serio, to jest jakieś niesamowicie zaściankowe i niesprawiedliwe. a jako kobiety, kobiety w ciąży, matki i tak zmagamy się z mega stresem i presją. wkurza mnie to.
u mnie lekarka po tym jak jej powiedziałam, że chcę CC, powiedziała, że nie ma problemu, spytała tylko "czy mogę zapytać o powód?" i powiedziałam jej że się generalnie boję, przemyślałam sytuację i do takiej decyzji się skłaniam. Powiedziała, że rozumie i OK. Mam mieć spotkanie konsultacyjne z lekarzem robiącym operację/anestezjologiem i psychologiem do omówienia a potem zaplanowania terminu. Więc jakby co też mogę zmienić zdanie, jakby mi coś ciekawego powiedzieli. Ale moja lekarka akurat sama z siebie powiedziała, że po 35 r życia cc może być lepsze jeśli chodzi o gojenie krocza itp, które jednak dochodzi do siebie dłużej z wiekiem.
ale tak bardzo się cieszę i jestem wdzięczna, że mam możliwość wyboru i decydowania o tym sama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2024, 21:22
Limonka26, Holibka lubią tę wiadomość
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
ultramaryna_ wrote:Hejo 💕 Widzę, że znów wątkowe połączenie następuję, bo ja także za kilka dni do fryzjera, już ostatni raz przed porodem, i suszarka po kilku dniach używania (nówka sztuka) zaczęła piszczeć, będziemy mieli wymienianą na inną 🤭 Może wasze to też Beko?
Dziś po wizycie bez USG, szyjka ok, całość wygląda dobrze. Wyszły mi ketony w moczu, ale doktorek powiedział, że tak może byc, krzywa była ok, bardziej martwią go płytki krwi, które dość mocno mi lecą.
Belo i Yowelin - widzę, że temat u Was ten sam 🤭 Ja za tydzień mam powtórzyć morfologię i jeśli będą poniżej 100tys. to pilnie dzwonić. Nie wiem jednak, jakie mogą być tego konsekwencje, dość powierzchownie temat został omówiony i zlecone sprawdzenie poziomu. Co Wam lekarze mówili? Z czym to się może wiązać? 🫤
Poruszyłam też temat porodu. Wiem, już na czym stoję 🤷♀️ Nie mam medycznych wskazań na chwilę obecną do cc, więc jeśli bym tę opcję chciała, to dostałam numer do konkretnego psychiatry, aby otrzymać zaświadczenie. Wtedy CC miałabym w 39tc. Jesli do 40tc nic mi się nie rozkręci, to wtedy też będę miała cc, bo w moim szpitalu nie praktykują indukcji po pierwszym cc powyżej 40tc. Chyba, że po drodze coś się wydarzy, dziecko będzie za duże itd.
Mam mieszane uczucia, ale jakoś tego się spodziewałam. Chyba nie chcę z siebie teraz głupka robić i latać po psychiatrach po fikcyjny papierek, może tak miało być, chyba muszę brać to, co los przyniesie 🤷♀️
Aleale - ja odczuwam po czkawce, która jest nisko, ale też mam wrażenie, że jakby nie do końca się mogę wysiusiać 😉 Jakby coś blokowało?
Domi, ale agent 🤭😁 On nie ma u Ciebie za dużo miejsca, że jeszcze takie wygibasy uprawia? 😅
Płytki krwi - u mnie lekarka powiedziała, że dopóki jest 100k, to jest ok, ale ja sama doczytałam, że jak spadnie poniżej 70-80k to ani znieczulenie zewnatrzoponowe przy porodzie SN ani znieczulenie podpajeczynowkowe w przypadku CC nie wchodzą w grę. Generalnie maloplytkowosc jest to powód do dalszej diagnostyki, bo może to być spowodowane ciążą, a mogą w grę wchodzić inne rzeczy, ale mnie lekarka nie kazała póki co nic więcej badać.