Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
@Yowelin trzymam kciuki, żeby ten klasyczny manicure dał rade! 😊 Co do zaburzeń lękowych są one straszne, ale jak zauważyłam dużo robi jak sobie człowiek racjonalizuje. W kwestii porodu staram się też to robić. Ja akurat sporo ćwiczyłam w ciąży i liczę, że to cokolwiek dało. Ale zobaczymy.
Dziewczyny dziękuję bardzo za wasze wsparcie! ♥️ czytając niektóre wpisy aż się wzruszyłam jaką mamy tu wspaniała wspierającą społeczność. Trochę bałam się pisać o tej sytuacji, ale teraz wiem, że dodałyście mi otuchy i zdecydowanie inaczej patrzę na tą sytuację. Co do wsparcia to niestety nie mam nikogo więcej bliskiego, ale liczę, że położna z rodziny akurat będzie mieć dyżur, kiedy będę rodzić. Wtedy na pewno będę czuła to wsparcie 😊 Dzisiaj też rozmawiałam z moją koleżanką i ta rozmowa mi dużo dała, bo sama też zaczęłam widzieć ile mam w sobie siły i powoli układam sobie nowy plan na poród 😉 jeszcze raz dziękuję! 🥹
@kknn dobrze wiedzieć o tym termoforze. Już wiem po co muszę iść do rossmanna!
@Stokrotkkka współczuje tego przeżycia w bierze. Raz miałam też taką sytuację, że kierowca praktycznie wjeżdżał pod tramwaj mimo czerwonego światła. Od tamtej pory rezygnuje z przejazdów jak widzę, że prowadzi ktoś podejrzany.
@Holibka mega przykro z powodu grypy. Najgorzej, że teraz jest tak chorobowy czas i musiało się to złożyć z terminem cc. Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze! 🤞mega słabo zachował się Twój lekarz w tej sytuacji.
@ultramaryna to widzie, że też masz ciekawą sytuację z mężem 😅 może akurat dotrzyma słowa i będzie spokojny 😉
@potworzasta trzymam kciuki za Ciebie i Leona! Oby wszystko dobrze się skończyło 🤞
@sandrix również powodzenia z cc 😊 będą trzymane kciuki za Ciebie i Holibke
Ja za chwilę jadę na kolejny relaks dziś, tym razem w kinie. Mega potrzebuje dzisiaj po prostu resetu.
kknn, Aleale, Sandrix, _Aliya_, Murilega, Stokrotkkka, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Holibka, lekarz to chyba sobie żarty robi 🤦🏻♀️ mam nadzieję, że uda się znaleźć najlepsze dla Ciebie i Tymka rozwiązanie. Trzymam kciuki.
Mój syn też z grypą A, 3 doba objawów, mnie drapie w gardle ale też test negatywny dzisiaj.
Potforzasta kciuki trzymam za Ciebie i Leosia, dobrze, że jesteś pod opieką, skoro to ciśnienie tak wariowało.
Kinia982 współczuję dolegliwości, też miałam w tej ciąży raz i wiem co czujesz 😬 oby się polepszyło szybko.
Ja dziś mam zły dzień, warczę na wszystkich, robię głupie rzeczy i potem się biczuję. No ale nie spałam prawie dwie noce czuwając nad chorym synem.
I mam dzisiaj jakąś myśl, że zazdroszczę tym wam, które mają już swoje dzieci przy sobie lub ciąże donoszone. Ja mam miesiąc + 1 dzień do cc i to jest teraz jak wieczność.
-
Ottioli, odpoczywaj, zdrowie psychiczne jest ekstremajnie ważne, zwłaszcza w tak trudnym czasie jak ciąża.
Ze śmiesznych rzeczy zamówiłam na Ali napisy do zdjęć (cyfry mam z jakiejś innej groszowej aukcji) i trochę się im poprzesuwały 😅 No nic trzeba będzie zrobić lekką korektę.
https://zapodaj.net/plik-2xhY1bHIyZ
https://zapodaj.net/plik-tRL5Vqf8AJOttioli, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
3.01 USG - 2.77kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Murilega wrote:Kinia, współczuję samopoczucia i oby szybko było lepiej.
Holibka, dobrze że Ci się uruchomiła lwica i trzymam kciuki by jednak Cię grypa nie dopadła.
Potforzasta, dobrze że jesteś na obserwacji, trzymam mocno kciuki by udał się przeczekać tych kilka dni do ciąży donoszonej!
Ilona, gdzieś się dogrzebałam do Covidowych badań że przechorowanie daje dziecku dużo mniej przeciwciał niż szczepienie niestety. Dlatego też szczepiłam się mimo przechorowania. W ogóle bardzo boję się że ktoś coś młodemu przyniesie jak już się urodzi...
O dobrze wiedzieć, albo dziecko ma taki organizm .. moja przyjaciółka pomimo szczepień na covid chorowała już 3 razy i synek też od razu złapał 😬 -
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Dziewczyny, wtrącę się trochę w Wasze wątki pytaniem o staniki do karmienia z Momcozy. Pamiętam, że część z Was je kupiła. A ja totalnie zgłupiałam przy tej rozmiarówce 🤔 Mam (chyba) raczej standardowe wymiary, bo ciuchy takie M/L, a ze stanikami aktualnie 100 w biuście i 84 pod biustem. Mimo to czytając te ich dziwną instrukcję z calami wychodzi mi, że powinnam zainwestować w miseczki F (czyli mam bardzo ograniczony wybór staników) i to w jakimś totalnie największym rozmiarze "2XL plus". Czy to możliwe? Ich staniki serio są dedykowane dla mniejszych biustów, czy to ta rozmiarówka jest jakaś dziwna? 🙄 Są na tyle drogie, że wolałabym zamówić mądrze 😅
A XL plus też mam, i miseczka jest lekko za mała, a obwód tak samo dużyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2024, 17:23
-
Oj, co tu się podziało przez cały dzień
@Potforzasta, trzymam kciuki za Ciebie i Leosia. Dobrze, że Cię zatrzymali i będą obserwować. Miałaś już wcześniej problemy z ciśnieniem czy pojawiły się tak nagle?
Przeraża mnie to, że ta sytuacja ciążowa może się zmienić tak z godziny na godzinę.
@Holibka, co za cyrk na sam koniec z tym lekarzem. Totalnie się zgadzam, że skoro wydałaś tyle pieniędzy na prywatne wizyty, to możesz mieć jakieś oczekiwania. Co do choroby, to jeśli nie przeszła cudem bokiem, to mocno kciuki trzymam żeby była jak najmniej odczuwalna.
Swoją drogą ciągle myślałam, że rodzimy w sezonie chorobowym i to źle dla maluchów, a jakoś samej mi nie przyszło na myśl, że my tez możemy być chore w czasie porodu i co wtedy?
Ja jutro z rana wybieram się na tę kwalifikację na indukcję. Nie jestem przekonana i po cichu liczę, że jej nie przejdę 😛
Wszystkie się kłóciłyście z mężami w niedzielę, a u nas przyszło to z opóźnionym zapłonem i właśnie siedzimy w osobnych pokojach posprzeczani o jakieś 💩 Ale powiem Wam, że jakoś nawet nie mam ochoty iść się godzić, jakaś taka zła i rozstrojona jestem. -
U mnie wleciała kroplówka nawadniająca podobno za mało wody pije więc trzeba nadrabiać. Po 2 ktg jest coś lepiej ale jeszcze dzisiaj będzie jedno podobno i już 3 razy USG miałam. Lekarz chce teraz poczekać tylko do 37 tygodnia i wywoływać czyli około piątku więc Leoś będzie z nami na świeta jak dobrze pójdzie w szpitalu je pewnie spędzimy ale ważne żeby był zdrowy.
Dziękuję wam za wsparcie jesteście niezastąpione no i mój osobisty mąż jak anioł stróż jest mega kochany i się martwi i wspiera moje serduszko jedyne♥️Aleale, Ilona.., kknn, Yowelin, _Aliya_, Podkoszulka, Holibka, kattalinna, Zaqwsx, Wiara Nadzieja Miłość, Limonka26, Stokrotkkka, Md1610, Ottioli, Liyss🧚🏻, Rocky, Gumcia1989, LeniweKluski, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
@LeniweKluski @Nome gratuluję bobasów jeszcze tutaj, bo na Fb wczoraj gratulowałam, ale póki nam się nicki nie utrwalą, to pewnie nie wiadomo kto jest kim
Ja dopiero dzisiaj nadrabiam wczorajszy dzień, więc ominęły mnie trochę te porodowe emocje na forum
ultramaryna_ wrote:Co do przedszkola - mój od końca września jest non stop zasmarkany, raz mocniej, raz lżej. Takiego apogeum chorób to jeszcze nie mieliśmy i niestety obecnie znow ma zapalenie uszu, drugie z rzędu, znów antybiotyk 😢 Więc do przedszkola wróci dopiero 7 stycznia, bo wtedy kończy się przerwa. Ze względu na choroby chciałam go zatrzymać, aby nie narażać młodej, ale szczerze? Nic to nie da. Mieliśmy planową hospitalizację w listopadzie, cały tydzień nie chodził do placówki, a w weekend skończył z gorączką 🤷♀️Może przyjść babcia z chorobą, kichający kurier, czy nawet wypad do sklepu po bułki też jest ryzykiem zarażenia się od innych…
Zatem wstępny plan jest taki, że po porodzie zostaje tydzień w domu, ale żeby oswoić się z siostrą i nową rzeczywistością, a dalej życie pokaże 🤣
Też się zastanawiałam, czy jak pójdę na zwolnienie, to nie zostawić młodej w domu, ale póki co od września miała 3 razy lekki katar, nie słyszałam, żeby w żłobku mieli jakieś grośniejsze choroby, więc póki co chodzi do żłobka praktycznie cały czas.
Nie wiem jeszcze co zrobimy, gdy mała będzie już na świecie.
Jakiś czas chcę zostawić córkę w domu - chociaż to chyba bardziej dla oswojenia się z nową sytuacją niż pod kątem zapobiegnięcia chorobom. No chyba, że się okaże, że coś poważnego krąży w okolicy, to wtedy będziemy jej robić "kwarantannę" przez jakiś czas
Niestety z tymi chorobami jest tak, że złapać można wszędzie i tak do końca nie da się zapobiec.ultramaryna_ lubi tę wiadomość
-
Yowelin wrote:Oj, co tu się podziało przez cały dzień
@Potforzasta, trzymam kciuki za Ciebie i Leosia. Dobrze, że Cię zatrzymali i będą obserwować. Miałaś już wcześniej problemy z ciśnieniem czy pojawiły się tak nagle?
Przeraża mnie to, że ta sytuacja ciążowa może się zmienić tak z godziny na godzinę.
@Holibka, co za cyrk na sam koniec z tym lekarzem. Totalnie się zgadzam, że skoro wydałaś tyle pieniędzy na prywatne wizyty, to możesz mieć jakieś oczekiwania. Co do choroby, to jeśli nie przeszła cudem bokiem, to mocno kciuki trzymam żeby była jak najmniej odczuwalna.
Swoją drogą ciągle myślałam, że rodzimy w sezonie chorobowym i to źle dla maluchów, a jakoś samej mi nie przyszło na myśl, że my tez możemy być chore w czasie porodu i co wtedy?
Ja jutro z rana wybieram się na tę kwalifikację na indukcję. Nie jestem przekonana i po cichu liczę, że jej nie przejdę 😛
Wszystkie się kłóciłyście z mężami w niedzielę, a u nas przyszło to z opóźnionym zapłonem i właśnie siedzimy w osobnych pokojach posprzeczani o jakieś 💩 Ale powiem Wam, że jakoś nawet nie mam ochoty iść się godzić, jakaś taka zła i rozstrojona jestem. -
Potforzasta dobrze że jesteś teraz pod opieką. Trzymam kciuki za Was🤞🤞
Stokrotkkka współczuję tego zdarzenia z uberem 😵 to musiało być straszne 🙈 Każdy byłby roztrzęsiony po takiej sytuacji. Trzymaj się.
Ottoli napewno dasz sobie radę. Myślę w każdej przyszłej mamie znajdzie się siła i determinacja potrzebna przy porodzie. My mamy mamy tę moc 💪
I życzę miłego i udanego seansu! 👍
Kinia982 współczuję tych dolegliwości, oby szybko to przeszło.
Holibka 🙈🙊 Ale ci się porobiło ...🙉 🙉 😑 Napewno jesteś mocno rozczarowana decyzją lekarza.
Mama Lion walcz 💪 tym bardziej że chodziłaś do niego prywatnie. Powinien wiedzieć że tobie zależy na jego obecności.
Oby wszystko ci się to wyprostowało, a choroba nie rozwinęła.
Pomimo tego zgiełku życzę ci spokoju.
I zdrówka dla synka!
Zaqwsx o matko uważaj na siebie 🙈 stado dzików nie brzmi ciekawie 😬
kinia982, Stokrotkkka, Ottioli, Linakaro lubią tę wiadomość
-
Podkoszulka wrote:I mam dzisiaj jakąś myśl, że zazdroszczę tym wam, które mają już swoje dzieci przy sobie lub ciąże donoszone. Ja mam miesiąc + 1 dzień do cc i to jest teraz jak wieczność.
Równie dobrze mogę urodzić jutro, za tydzień albo za miesiąc czyli tego samego dnia co ty.
Bo chyba jest tak ze do 40+10 czy 7 dni ? Nie ? Najpóźniej można czekać.
Aczkolwiek liczę ze będzie to wcześniej. Te ciśnienia mi się zmieniają cały czas rosną i spadają, ciekawe co na to moja lekarka w czwartek powie.
W każdym razie zaczęłam z olejem z wiesiołka, ananasem, daktylami, herbatka z liści malin, i inne sposoby na wydzielenie oksytocyny 😅Podkoszulka, kknn lubią tę wiadomość
-
Ale dzisiaj wyrywkowo czytam i nie umiem się do niczego odnieść 🙈 zapominam ciągle komu co miałam napisać.
Holibka mega współczuję, jestem w "podobnej" sytuacji tylko u nas z testów nic nie wyszło, ale bałam się że syn trafi do szpitala - tak źle oddychał ale kryzys chyba zażegnany (noi ja jednak kilka dni później idę pod nóż ale kto by że starszakiem poszedł do szpitala jak ja potrzebuję męża ze mną w szpitalu..). Też czuję że może mnie coś bierze ale dzielnie walczę.
życzę zdrówka, i żeby jednak choroba się nie rozwinęła ✊✊ i żeby Twój lekarz Cie operował, a nie jakiś kolega 😕
Potforzasta trzymam za Was kciuki ✊✊
Mój synek waży 3500g więc myślę, że przytyje jeszcze ze 100g i będzie ważył tyle co brat przy porodzie. Jeden skurcz na ktg się zapisał, i tyle wiem 😛 musiałam pójść do lekarza zastępczego i tak średnio mi się podobał ale już ok, to była ostatnia wizyta i jakoś bardzo mi nie zależało, jak jest wszystko ok, to wierzę. Pod ktg standardowo leżałam ponad godzinę bo syn aż tak lubi spać.. pewnie nie przełoży się to na drugą stronę brzucha bo już to przerabiałam 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2024, 18:47
Podkoszulka, kattalinna, KINGA89, Holibka, Ottioli, Limonka26, Rocky, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Hello123 ja mimo ćwiczeń I masażu to mam wrażenie że spięta jestem bardzo. Szykuje się jednak na ciecie/ rozerwanie niestety. Nie spodziewam się żebym wyszła tam tylko z lekkimi otarciami. Już to zaakceptowałam i postaram się do porodu, ale jestem gotowa pękać 😀
Heh, ja coś nie umiem się nastawić pozytywnie co do tych obrażeń krocza 🤪🤪🤪. Bardzo bym chciała żeby udało się je jak najbardziej ochronić no ale mam na to ograniczony wpływ. My zaczynamy masaż po świętach (to będzie 35 tc) zobaczymy może coś pomoże.
Dziewczyny z CC w tym tygodniu - dużo zdrówka i trzymam kciuki za Was! Niesamowite że już tyle dzieciaczków na tym wątku, a pod koniec tygodnia to już spora gromadka się uzbieraHolibka lubi tę wiadomość
👫87’ i 88’
01. 2023: diagnoza azoospermia
04. 2023: terapia hormonalna
01. 2024: udana biopsja M-Tese, start IVf
03.2024: ET ❌
05.2024: FET 🤰
01.2025: 👶❤️ -
Murilega przekleiłas to jakoś? 😆 Trochę się pomyliło tylko
Co do kłótliwości to miałam straszny dzień ale maz miał 13h dyżuru i zaraz wraca, tak więc jeszcze nie zdążyliśmy się pokłócić a mi przeszło napięcie a zaczęły się skurcze 😂
Yowelin jak planujesz nie przejść kwalifikacji do indukcji? :😀
Beza27 Piękna waga. W sumie to tyle chcialabym rodzic 😁
_Aliya_ Ja mialam słuchawki na uszach. Gdybym się nie obejrzała przez jakieś tam przeczucie to nawet bym nie wiedziała że obok mnie te dziki przeszły. A tutaj są agresywne. Już kiedyś szarżował jeden na mnie i męża. Cieszę się że mnie olały tak jak ja je 😀
Domi.Nika to powodzenia, aby produkty podziałały. Ja się poddaje i jedynie męża będę używać bo w resztę rzeczy nie wierzę. Co będzie to będzie. I tak wyczuwam że w 2 tygodnie max u mnie bo już czopa coraz więcej wychodzi, skurcze mam bardzo i glowe bardzo nisko. Jutro zobaczę jak sytuacja z szyjką.
Zjadłam dzisiaj gofra z nutella i bananem i to był błąd. Źle się czuję po takiej dawce cukru fizyczne i psychczne. Tylko się rozdrażniłam
Hello123 też bym wolała nie pękać ale na mało rzeczy można mieć wpływ. Wolę zdecydowanie niż ccWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2024, 19:33
-
Zaqwsx wrote:
Hello123 też bym wolała nie pękać ale na mało rzeczy można mieć wpływ. Wolę zdecydowanie niż cc
Nie zrozum mnie źle, po prostu podziwiam Twoje pozytywne nastawienie. To prawda, nie mamy na to wpływu, ja muszę po prostu przestawić pewne klocki w mojej głowieZaqwsx lubi tę wiadomość
👫87’ i 88’
01. 2023: diagnoza azoospermia
04. 2023: terapia hormonalna
01. 2024: udana biopsja M-Tese, start IVf
03.2024: ET ❌
05.2024: FET 🤰
01.2025: 👶❤️ -
Hello123 wrote:Nie zrozum mnie źle, po prostu podziwiam Twoje pozytywne nastawienie. To prawda, nie mamy na to wpływu, ja muszę po prostu przestawić pewne klocki w mojej głowie
Ogólnie ostatnio najpierw coś mówię a później myślę. Jechałam pociągiem z mężem ostatnio i jakieś dziecko zaczęło śpiewać sobie i wydawać jakieś dźwięki ( jak to dzieci) I zaczęłam też udawać te dźwięki i to podśpiewywać siedząc trochę dalej i dopiero mąż mnie szturchnął że co ja robie 🤣 Patrzyłam już do końca tylko w zegarek i plan kiedy wysiadamy tak mi wstyd byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2024, 19:52
Hello123 lubi tę wiadomość
-
Stokrotka współczuję przeżyć.
Kinia892 współczuję tych dolegliwości. Może powinnaś udać się do lekarza?
Potworzasta trzymam kciuki za Ciebie i Leosia✊️✊️
Hilibka współczuję sytuacji z chorobą, cc i lekarzem. Mam nadzieję że wszystko się rozwiąże.
Podkoszulka ja jestem w podobnym terminie co ty. Szybko zleci. Damy radę.
Zaqwsx jak Twoje skurcze?
Ja dzisiaj miałam straszną nockę, mała tłukła ponad 1h Po pęcherzu i musiałam co chwilę chodzić siku. Cała noc przewalała się z boku na bok bo nie mogłam wygodnej pozycji znaleźć ale mimo tak ciężkiej nocy to miałam dzisiaj produktywny dzień. Sama sobie się dziwię.
Upiekłam skorupki do orzeszków, wleciały dzisiaj na obiad placki ziemniaczane i jeszcze ubraliśmy choinkę- wszystko z pomocą męża.
I co śmiesznego próbowaliśmy zrobić z mężem takie piękne zdjęcie ciążowe przy choince które mają niektóre z was ale talentu u nas wcale, wyglądam jak tłusty gremlin przy choince 🤣🤣🤣 jutro druga próba zrobienia zdjecia. Moze do końca ciąży uda się zrobić chociaż jedno ładne zdjęcie 🤣🤣🤣Podkoszulka, kknn, _Aliya_, Stokrotkkka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷
-
Potforzasta i Holibka, czyli Wy jesteście następne w kolejce? Dużo siły dla Was teraz ❤️ I zdrówka! 🙏🏼
Ja dziś też cały dzień w biegu, ale już po wizycie. Szyjka się lekko skróciła, z 4,4 na 3,6cm. Młody waży 2100, ale ogólnie spadł w centylach bo kilka tygodni temu oscylował w okolicach 60, a teraz wychodził 22%. Ale wszystkie pomiary prawidłowe, nawet tą głowę udało się zmierzyć tak, że nie wychodzi kosmicznie duża 🙈 Jedyny minus, to że dzieć leży mi już głową wciśnięty w (na szczęście zamkniętą) szyjkę 🫠
A no i dostałam antybiotyk na bakterię z posiewu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2024, 20:08
Podkoszulka, Ottioli, kknn, kattalinna, Rocky, LeniweKluski, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
44cs - udało się 🤍
——————————————————
▪️ I IVF: FET ❄️4BB✖️
▪️ II IVF:
• FET❄️4BA- 5tc💔
• FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883;
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
🍀Nasze słoneczko jest już z nami ☀️🧑🧑🧒 -
Zaqwsx, planuje jutro odciąć i przykleić na miejsce. Mambi klej do drewna i kropelkę więc jakoś damy radę 😅 Jeśli chodzi o nucenie nie czuj się winna, ja w komunikacji często robię za wariata, bo gadam do siebie pod nosem lub nucę nieświadomie. Teraz przynajmniej mogę udawać, że gadam do brzucha. 😅
Hello123, też mam problem z ogarnięciem urazów krocza w mojej głowie. Może nawet nie tyle urazów co nacięcia, bo pęknięcia jakoś boję się mniej. Ale jakoś nacięcie mam tak zdemonizowane w głowie , że ktoś mi będzie chciał je zrobić bez powodu, że nie mogę przyswoić że może się zdarzyć z powodów racjonalnych. Już łatwiej mi przejść mentalnie do awaryjnej cesarki niż awaryjnego nacięcia. 😂Hello123 lubi tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
3.01 USG - 2.77kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Dobry wieczór! Mimo, że dzieci nie mam ze soba na sali, to dzień i tak minął mega intensywnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w nocy spałam troszkę ponad 3h 😅 Dzisiaj sąsiadka wypisana, to może będzie lepiej.
Troszkę udało mi się Was nadrobić, ale pewnie nie odniosę się do wszystkich
Potforzasta ogromne kciuki! Dzieli Was juz tylko kilka dni od poznania 🥺
Holibka o masakra! Zdrowia dla syna no i dla Ciebie oczywiście, ale mam nadzieję, że uda się z tym lekarzem sprawę wyjaśnić. U Ciebie są jakieś konkretne wskazania do rozwiązania w tym terminie czy po prostu taka padła data i można nią manewrować bez szkody?
Ottioli - tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono. Ja wierzę w Ciebie mega mocno, bo to co dzieje się z kobietą w porodzie to jest jakaś nadprzyrodzona moc. Uruchamiają się jakieś pierwotne instynkty i mimo że na hasło „przyj mama” krzyczysz, że już nie chcesz i sami mają sobie przeć (to ja wczoraj 😅) to robisz to. Mąż mi dzisiaj powiedział, że jest na maksa dumny z tej końcówki, z tego skupienia i że widać było że wypchnięcie tych dzieci to jest jedyne co się liczy. Na pewno warto mieć świadomość, ze scenariusze i zakończenia mogą być różne, ale warto dać sobie szansę.
Stokrotka współczuję tych nerwów. Dobrze że tylko na tym się skończyło
Jeśli chodzi o nacięcie to ja szłam do porodu z myślą - wolę nie, ale zobaczymy. Jak przyszło co do czego to naprawdę było mi bez różnicy. Samo nacięcie nie bolało w ogóle, dostałam znieczulenie przed, nacięcie na szczycie skurczu, do szycia kolejna dawka znieczulenia. Teraz wiadomo - nie jest to przyjemne, ale nie mam do nikogo żalu, jestem wdzięczna, bo to być może uratowało nam córeczkę.
Jako doświadczona od 28h matka 😜 daje szybko znać co mi się sprawdziło
- torba z awaryjnymi rzeczami w aucie (takie których nie jestem pewna czy się przydadzą typu lampka nocna, przedłużacz, zapas wody, poduszka do karmienia itp). Dzięki temu mąż może na szybko skoczyć po to co trzeba
- dużo koszul. Jeśli nie ze sobą to chociaż czekających w domu, ale serio z mojej perspektywy 2 koszulę (tak mam na liście ze szpitala) to za mało
- butelka do podmywania - złoto! Bez tego jeszcze nie siusiałam 🙈 a pierwsze siku to w ogóle pod prysznicem z mężem (mega dzielnego mam chłopa, bardzo jestem mu wdzięczna za to jak nas wspiera)
- pianka ginexid - cudo na to nacięcie
- tantum rosa w proszku - trochę nie czuję efektów, ale mojej głowie dobrze robi ze coś tam używam
- bawełniane ręczniki na rolce - kolejne cudo do wytarcia się w kroku
- majtki seni - dla mnie najwygodniejsze. I serio bierzcie większy rozmiar (niezależnie od Marki chyba), bo obrzęk zaraz po porodzie może być duży (ja miałam nogi jak balerony całe - uda, biodra, łydki, kostki mimo że w ciąży nie puchłam. Teraz już tylko kostki mi zostały) i to się może wpijać i być niewygodne. Ja przetestowałam rozmiary w domu i wybrałam największy 🙈
- te paczki które kiedyś opisywałam przy pakowaniu torby - dla mnie mega pomocne jak mogę wszystko wziąć w jedną rękę i wiem co gdzie mam. No i mężowi też łatwiej mi pomóc
- dużo wody, najlepiej z dziubkiem - nie tylko do porodu, ale ogólnie na oddział
Chyba tyle na teraz 😁
Trzymam kciuki za każdą z Was!Podkoszulka, kinia982, Holibka, KINGA89, Liyss🧚🏻, Domi.Nika, Ottioli, kknn, Akma, Limonka26, kattalinna, Aleale, Hello123, Perli_92, Rocky, _Aliya_, Stokrotkkka, Mamausia, potforzasta, ultramaryna_ lubią tę wiadomość