Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
@Gumcia dziękuję za wsparcie! 😊
@LeniweKluski u mnie też już lata terapii i dużo już mam poukładane, ale jednak dalej zdarzają się ciężkie sytuacje. Dla mnie to zaburzenie to niekończąca się opowieść, jednak widzę już dużą różnicę na przestrzeni tych lat. Super, że też sobie bardzo dobrze radzisz! Trzymam kciuki, żeby udało się szybko wyjść 😉 Cieszę się też, że szybko dochodzisz do siebie! Mega dla mnie istotne jest, że razem z Nome dzielicie się Waszymi doświadczeniami, które pozytywnie nastrajają na przyszłość. I zgadzam się, że czasem zapominamy jako kobiety ile mamy w sobie siły 💪🏻
@Podkoszulka zgadzam się! Mąż nie jest konieczny przy porodzie 😉 a jak wyjdzie w praktyce dowiemy sie jak już zacznie się sam poród. Ja się już pozytywnie nastawiam na to, że miałabym rodzić sama.
Dla mnie noc była cała przespana i nawet mąż rano mnie nie obudził wychodząc do pracy 😅 jak wstałam myślałam, że jeszcze jest, a tu zdziwienie, że już 7. Natomiast pierwszy raz miałam problem spać w nocy na lewym boku i musiałam spać jedynie na prawym. Jak tylko chciałam się obrócić to miałam okropny ból brzucha. Teraz już jest dobrze, ale chyba źle mi się maluch ułożył w nocy.
Dzisiaj wizytuje i jestem ciekawa ile już waży 🤭
Miłego dnia!kattalinna lubi tę wiadomość
-
Leniwe, Nome, dzięki za wszystkie rady! Świetnie somie radzicie. ❤️ Oby jak najszybciej puścili Was do domu.
Nome, ależ mnie tacy ludzie denerwują. Jestem zdrowa/y i tylko kaszlę. 😑 Oby nic nie przeszło na maluchy czy Ciebie.
U mnie wczoraj wiechała zgaga gigant, a ja 0 leków na zgagę w domu. Ale znalazłam metodę - wapno rozpuszczalne (takie "na alergię"). Pięknie zobojetniło kwas i nikt nie musiał o 23 lecieć do apteki. 😅 Niby nadal się trochę odbija, ale nie boli więc szczerze polecam jak ktoś ma w domu.Stokrotkkka, kknn, Ottioli lubią tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
3.01 USG - 2.77kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
@Leniwe trzymam kciuki za laktację. Na początku tego mleka są mikro ilości. Warto próbować rozkręcać, jeśli zależy Ci na kp. Mój starszak się wkurzał strasznie w drugiej dobie i płakaliśmy razem, a potem jakoś powoli coraz lepiej.
Ja jestem w trakcie przyjęcia. Test combo dziś potwierdził grypę typu A 😥😭 Przyjmują mnie na patologie i będę miała izolatkę. Jakbym nie miała tu mojego doktorka to by mnie odesłali do szpitala zakaźnego bo już słyszałam te rozważania. Na szczęście doktorek stanął na wysokości zadania (póki co) i dziś pojawił się na chwilę i uprzedził personel o mnie._Aliya_, Podkoszulka, kinia982, Aleale, kattalinna, kknn, Ottioli, Limonka26, ultramaryna_, Perli_92, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Gumcia1989 wrote:Ultramaryna, ja serio nie wiem co to za wirusy szaleją w tym roku. Mój młody od 4 lat chodzi do placówek, i pomyślałby kto, że teraz będzie mniej chorował, to nie. Ten rok to jakieś apogeum, porównywalne do pierwszego roku w żłobku 🤷
No i w sumie masz rację, złapać jakiegoś wirusa można wszędzie
Nome, wspomniałaś o sąsiadce, która musi mieć zapalone światło i poleciałam dopakowac do walizki opaskę na oczy. Jak ja mogłam o tym zapomnieć. Czuję, że uratowalas mój sen w szpitalu 😉
Holibka, u mnie w łóżeczku przygotowane tylko prześcieradło i otulacz i to tyle.
W wózku prześcieradło i śpiwór.
Rożek spakowałam do szpitala, więc malec w nim przyjedzie i pewnie pierwsze dni będzie spał w nim, zamiast w otulaczu. Ale to się zobaczy.
Mam nadzieję, że infekcja u Ciebie się nie rozwinie, ale gdyby jednak poszło to dalej to nie wiem czy jest sens czekać z CC. Musiałabyś przekładać pewnie z tydzień, a to raczej mało realne
Leniwe kluski, to etap rodzicielstwa, który z uwielbieniem wspomina mój mąż "je, leży i śpi" 😁 Trwało to z tydzień, więc jeszcze trochę odpoczniesz
Poprzedniej nocy średnio spałam. Łapały mnie skurcze, brzuch się napinał, trochę zaczęłam się stresować, że coś się zaczyna dziać. Na szczęście rano było wszystko ok , a ginekolog na wizycie potwierdziła, że jeszcze wszystko pozamykane i na poród się nie zbiera.
Przepływy w normie. Maluszek na dziś waży 1990g . Trochę bierze mnie na cierpliwość, bo tak strasznie mi zależy na przekroczeniu 2kg, a tu 10g brakuje 😁
Ale jutro jeszcze wizyta w Luxmed i ciekawe ile tam wyjdzie człowieka z pomiarów. Może mu to 10g przybędzie 😜
Ottoli, rozumiem twoje odczucia. Ja też bym poczuła po takim tekście od męża, że podcina mi skrzydła. Może nie chciał być tak bezpośredni, ale no mega musiał przygasić twoja wiarę w siebie.
Mam nadzieję, że do czasu porodu jeszcze poczujesz się jak superwomen
Stokrotka współczuję takiego kierowcy taxi. Stres to ostatnie co teraz jest potrzebne brzuszkom, a zauważyłam że nerwy mocno wpływają na te wieczorne napinania
Potforzasta, kciuki za Ciebie i synka 🤞🤞 Że też to ciśnienie musi mieszac kolejnej z nas. Podstępne paskudztwo. Ale ważne, że jesteś pod kontrolą, więc wszystko będzie dobrze. Rozumiem jednak doskonale czemu z takim ciśnieniem zostawili Cię w szpitalu, mocno zaszalało.
Oby udało się je ustabilizować lekami i chociaż do tego 37tc dociągnąć ( i tak dla ciąży z nadcisnieniem granica to 38tc)
Dostałam leki na wywołanie i tak co 4 godziny póki nie ruszy najpóźniej za 5 dni będzie Leoś z nami a ja się boje ze nie dam rady urodzić sama😱🫣kknn lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:@Leniwe trzymam kciuki za laktację. Na początku tego mleka są mikro ilości. Warto próbować rozkręcać, jeśli zależy Ci na kp. Mój starszak się wkurzał strasznie w drugiej dobie i płakaliśmy razem, a potem jakoś powoli coraz lepiej.
Ja jestem w trakcie przyjęcia. Test combo dziś potwierdził grypę typu A 😥😭 Przyjmują mnie na patologie i będę miała izolatkę. Jakbym nie miała tu mojego doktorka to by mnie odesłali do szpitala zakaźnego bo już słyszałam te rozważania. Na szczęście doktorek stanął na wysokości zadania (póki co) i dziś pojawił się na chwilę i uprzedził personel o mnie.13.03 wyjęcie implantu anty
17.04 ⏸
17.04 beta 6,56
19.04 beta 42,87
26.04 beta 1585,24
29.04 🩺 widoczny pęcherzyk ciążowy
10.05 🩺USG, jest ❤️
22.05 2 cm bobasa
Sanco wynik prawidłowy, chłopiec
17.06 prenatalne
28.08 🩺 II prenatalne, ponad 500 g zdrowego synka
02.10 kolejna wizyta
16.10 & 22.10 III prenatalne
19.12.2024 Karol na świecie 🤍
💊
Euthyrox N50
-
Holibka i jakie są plany wobec Ciebie? Będą robić ciecie dzisiaj/jutro? Bo raczej dlugo będziesz "zakaźna" niestety, więc nie mają na co czekać. Jak później opieka nad synkiem? Bardzo współczuję. Aby znalezli dla was obojga jak najlepsze rozwiązanie. Niech doktor prowadzący działa.
Murilega pociesze Cie że serio jak brzuch schodzi to te zgagi odpuszczają. Chyba z miesiąc temu miałam apogeum zgagi a później już tylko lepiej było.
Ottioli ja to muszę się w nocy wiercić i co sikanie to inna strona do leżenia. Dzisiaj za to miałam śmieszną pobudkę koło 2 w nocy. Tak się położyłam że na wielkim łóżku weszłam samą głową na stronę męża i przez sen wiercąc się uderzył mnie z całej siły z dyńki 🤣 Zawsze to on odruchowo na moją stronę przechodzi, ale tym razem ja się znalazłam w złym miejscu 😀
Trzymam kciuki aby niemiła przypadłość nie zepsuła Ci jednego z najpiękniejszych dni w Twoim życiu 😊
Potforzasta ładnie wyregulowali ciśnienie. Aby poszło jak najbardziej bezboleśnie i szybciutkoMurilega, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Holibka o masz
przykro mi bardzo, że Cię to dziadostwo złapało w takim momencie! Dawaj nam znać w wolnej chwili jakie są dalsze decyzje 🫂🤞🏼
Potforzata łaaa to zaczyna się dziać! Niech pójdzie sprawnie i będziecie mogli się tulić 🥺
Ja w końcu się troszkę wyspałam w nocy, ale wiadomo co 3h odciąganie. Któraś z Was pisała o odciąganiu nawet 12 razy na dobę, ja staram się równo co 3h usiąść i te 30 minut ściągać, i wydaje mi się że wiecznie coś robię z tym mlekiem (albo odciągam, albo sprzątam, albo karmię itp 🙈) więc te 12 to w ogóle robota na pełen etat, ale na pewno warto ten czas wygospodarować.
Ja miałam dzisiaj pierwszą próbę przystawienia do piersi i taka jestem dumna z moich dzieci! Wanda załapała w zasadzie od razu, ładnie się przystawiała, szeroko otwierała buziaka. Wiadomo, że te początki to są chaotyczne i a to jej wypadło, a to nerwy, a coś przeszkadza, ale udało jej się coś podjeść i po prostu się na tej piersi poprzytulać. Niesamowite uczucie (zarówno metafizycznie jak i dosłownie bo macica od razu się uruchamia i daje w kość 😅). Synuś był drugi, więc był już bardziej wkurzony no i na początku dostał gorszą pierś (mam tam bardziej płaską brodawkę), ale też kilka razy udało mu się zassać. U niego jest duża potrzeba ssania tak ogólnie i widzę po nim jak je z butelki, że lubi sobie pociumkać po prostu. W nocy dostał na oddziale smoczek, bo nie dało się go podobno uspokoić a mleka nie jadł tylko właśnie ciumkał. Czekam na obchód na ten neonatologii i lecę się dowiedzieć co i jak. Niech mi oddają moje dzieci 🥺
A z tą babką to ja rozumiem, że mama chce być blisko, ale można właśnie takie rzeczy zgłaszać, a nie siedzieć i kaszleć. Albo poprosić o maseczkę nawet profilaktycznie. No ale już po ptakach. Teraz tylko zostaje obserwacja tych małych kurczaków i oby nic się tam nie przypałętałoAleale, Podkoszulka, kknn, Holibka, _Aliya_, Ottioli, ultramaryna_, Perli_92, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
potforzasta wrote:Ciśnienie już opanowane podobno ale martwi mnie to że już dziś mi dają leki na wywołanie i jak zadziałają to jeszcze dziś Leoś może być z nami
A co dostajesz? -
@Nome, ja to jestem Twoją fanką! 🤩 Urodziłaś dwoje Bąbli i jeszcze masz czas, żeby nas wspierać swoimi doświadczeniami! Mam nadzieję, że niczego Wam nie sprzedała ta maDka 🤦♀️
@Leniwe, fajnie że tak szybko dochodzisz do siebie 🙂 Kciuki za wypis w czwartek!
@potforzasta, trzymajcie się dzielnie z Leosiem!
@Holibka, współczuję grypy, dobrze że masz lekarza na miejscu i tę izolatkę.
Ten sezon grypowy w tym roku wyjątkowo wcześnie się zaczął. U mnie po zaszczepieniu z objawów był tylko katar, ale czuję takie ogólne pochorobowe zmęczenie. Przez pierwsze kilka dni nie dawałam rady bez długiej drzemki w ciągu dnia, a i teraz muszę częściej odpoczywać.
O ręcznikach jednorazowych bawełnianych mówiła nam położna na SR - ja znalazłam takie w Rossmann:
https://www.rossmann.pl/Produkt/Akcesoria-do-kapieli/Tami-Baby-Hipoalergiczne-reczniki-bawelniane-dla-noworodkow-i-niemowlat-50-szt,238001,14043
Trzymajcie się Bombelki, zostało 2 tygodnie do rocznika 2025!
kinia982, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
@Holibka, no co za pech! A jak się czujesz?
Dobrze, że lekarz stanął na wysokości zadania. Oby tak działał dalej. Bardzo mi przykro, że akurat teraz Cię to choróbsko trafiło. Dawaj znać jak tam sytuacja jak będziesz miała siłę i chęci oczywiście.
@potforzasta, Widzę, że sytuacja dynamiczna. Jeśli już wywołują, to oby poszło szybko i żebyś nie męczyła się za długo. A wiadomo czemu już podali te leki skoro sprawa z ciśnieniem się unormowała?
W każdym razie trzymam mocne kciuki za Ciebie i imiennika mojego synka 🩵
@Nome, wspaniale, że Ci tak idzie z tą laktacją póki co. Pisałaś o tych beznadziejnych butelkach szpitalnych - jest możliwość w UCK żeby dzieci jadły z własnych? Trzymam kciuki za pozytywne wieści od neonatologów!
Ja już jestem po kwalifikacji na indukcję w UCK. Niestety przeszłam ją pozytywnie więc wyznaczyli mi termin na 16.01. (39tc). Nie podoba mi się to, wolałabym aby samo się zaczęło. Już widzę prostą drogę do schematu indukcja--komplilacje przy porodzie--nacięcie/CC i na koniec problemy z laktacją 😭 -
Ja dziś w nocy się budziłam 😂 o 3 się obudziłam i myślałam o Kattalinie. Nie wiem czemu ale pomyślałam ze rodzi. 🙃
Potem nie mogłam zasnąć bo złapał mnie skurcz, dziecko zaczęło się ruszać i zrobiłam się głodna. I przed 5.00 poszłam zrobić sobie tosty z szynka i serem, dwie mandarynki i kawalątek ananasa. Pojadlam i poszłam w kimono dalej. Nie warto walczyć z głodem przez sen!
Brzmicie totalnie dziewczyny jak 🦁🦁🦁 lwice walczące o swoje bobaski. Lubię taka energię! Jak oglądam te filmiki porodowe to mnie zawsze tak na maxa wzrusza! Nie moge się doczekać.
Holibko, Potforzasta trzymam kciuki!
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Potforzasta jak już dostajesz na wywołanie to dobrze jakby poszło szybko. Mimo że jeszcze nie w terminie to dobrze gdybys nie męczyła się parę dni. A Leoś da radę 😊
Nomeolvides a będziesz probowala w szpitalu przykładać dwójkę na raz, czy to jeszcze nie ten etap kiedy to się robi?
Super ze dzieciaczki dają radę na cycu. Będziesz miała dużo roboty z dwójką, ale jeżeli udałoby Ci się wyrobić przy kp to później będzie tylko łatwiej, wprowadzisz im schemat, będziesz karmić na raz i może będą mieli taki sam schemat dnia. Kciuki żeby oddali Ci dzieciaczki zaraz. Czas I pora bo tez tesknią 😄 -
Yowelin wrote:Ja już jestem po kwalifikacji na indukcję w UCK. Niestety przeszłam ją pozytywnie więc wyznaczyli mi termin na 16.01. (39tc). Nie podoba mi się to, wolałabym aby samo się zaczęło. Już widzę prostą drogę do schematu indukcja--komplilacje przy porodzie--nacięcie/CC i na koniec problemy z laktacją 😭
Ale zobacz! W 39 tc to już może samo sie zacznie! Kochana będziesz gotowa.
Zobacz ma grudniowym wątku w których tygodniach Dziewczyny się rozpakowywały one maja tam napisane w którym tygodniu dzidzia sie urodziła
Opis indukcji Nome brzmi bardzo pozytywnie, plus to ten sam szpital. -
Rocky na razie nie mam dzieci przy sobie a mimo wszystko nie umiem spać w dzień (może to się szybko zmieni 😅), więc jak te moje rozkminy się na coś Wam przydadzą albo może pomogą się trochę uspokoić to bardzo się cieszę ☺️
Właśnie te ręczniki mam i są cudowne do wytarcia właśnie okolic krocza. Ani razu nie użyłam szpitalnego papieru toaletowego po porodzie 😅
Yowelin na oddziale położniczym możesz mieć swoje butelki, na neonatologii tylko szpitalne
Będę trzymać ogromne kciuki, żeby zaczęło się samo! Też się bałam indukcji, że będzie męczarnia i i tak skończy się CC, ale może mój poród niech będzie wskazówką, że ta indukcja nie musi być straszna (mimo że miałam to nacięcie). 🫂🤞🏼Rocky, kattalinna, Yowelin, kinia982, Ottioli, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Wczoraj przy ubieraniu choinki zebrało mnie na wspominki. W zeszłym roku dekorując mieszkanie na święta byłam po pierwszym transferze - pełna nadziei, że za rok przy choince będziemy już rodzicami. 23.12 miałam zrobić betę - ani drgnęła. I chyba pierwszy raz miałam wtedy myśl, że to się może nigdy nie udać - że skoro dobrnęliśmy do IVF i nadal się nie udało, to możemy tak walić głową w ścianę w nieskończoność.
Co zabawne, mieliśmy 3 zarodki. Ten ostatni rozwijał się najwolniej, najdłużej był pod obserwacją i siłą rzeczy był „najgorszej” klasy. Mąż powiedział wtedy, że on wierzy w tego leniuszka właśnie, że to będzie nasze dziecko. I miał rację 🥰
Patrzę sobie teraz na ten mój ciążowy brzuszek i szalejącego w nim Bobasa i myślę sobie, że warto wierzyć że się uda, nawet jeśli nie udało się od razu ❤️Nomeolvides, Milvaaa, Zaqwsx, Podkoszulka, kattalinna, Aleale, kknn, Domi.Nika, Gumcia1989, _Aliya_, kinia982, Ottioli, Limonka26, ultramaryna_, Md1610, Perli_92, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Domi jeju tosty 😍 masz rację, nie ma co walczyć 😁
Zaqwsx jak dostanę dzieci na salę to poproszę o konsultacje z CDL i zobaczymy co podpowie. Jak orientowałam się wcześniej to jednak pierwsze kilka dni czy tygodni lepiej pojedynczo, żeby opanować tą technikę przystawiania dobrze i kontrolować jak każde dzieci się przystawia i jakie ma schematy karmienia. A tej synchronizacji bardzo sobie życzę 😁
Rocky wspaniałe to jest, że ten „leniuszek” już za chwilę będzie na świecie 😍
Ja już Wam pisałam jak rok temu wsadzałam pod choinkę kocyk z myślą, żeby za rok był w nim mały człowiek. A teraz mam ich dwoje 🥺Zaqwsx, Rocky, Aleale, Yowelin, kknn, Domi.Nika, kinia982, Ottioli, ultramaryna_, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
LeniweKluski super, że tak dobrze się czujesz i że są takie prognozy na wyjście 😊
Holibka o kurczę, całe szczęście, że masz tam swojego lekarza, bo stres związany z odsyłaniem i szpitalem zakaźnym byłby ogromny. Spotkał Cię pech (choć sezon na choróbska w pełni i wiele nie trzeba niestety), ale na pewno się wszystko ułoży.
potforzasta wiadomo, że na tym etapie do terminu jeszcze kawałek, ale to już ten moment gdzie na pewno wszystko będzie dobrze 🥰
U mnie po wczorajszej wizycie podobno wszystko trzyma. Mała już 3080 gram i wydaje mi się to sporo, ale podobno jest tak idealnie w średniej. Ja i mąż należymy do drobnych i niskich, więc ciekawa jestem czy faktycznie urodzi się z taką wagą czy jednak nieco mniejszą 😁
Wczoraj miałam dość intensywny dzień, bo prawie cały poza domem. Zaliczyliśmy kawę, kino, parę sklepów i na koniec wizyta. Jak wróciliśmy to byłam padnięta i chyba jednak za intensywnie było, bo zaczęły mnie łapać skurcze. Już od jakiś dwóch tygodni mam te przepowiadające, ale do wczoraj nie było ich aż tak wiele. Aż zaczęłam mierzyć i niby wychodziły co 10 minut. One mogą być aż tak częste czy jest jakaś norma? Trochę się wystraszyłam, ale poszłam normalnie spać i nie nasilało się, noc w miarę przespana. Tylko teraz od rana znowu dość często mi się ten brzuch spina i już nie wiem 🙄 Kiedy jest moment żeby jechać i sprawdzić? Zakładam, że porodu bym chyba nie przespała i gdyby to był poród to już bym coś więcej czuła 😅 Nie wiem czy pisać do mojej ginekolog jak wczoraj u niej byłam i było wszystko ok...kknn, Murilega, Ilona.., ultramaryna_, Perli_92 lubią tę wiadomość
ONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g
Córeczka ur. 31.12.2024r., 2980g, 53 cm 🥰
-
Rocky u mnie były przy 3 procedurach super zarodku (najczęściej 3.1.1, 5.1.1 ) i nic nie chciało drygać poza biochemicznymi. Podczas 4 procedury byłam załamana bo mieliśmy 3 zarodki (4.1.1 4.3.3 x2 z 5 i 6 doby) I dopiero te dwa najsłabsze dały ciaze. Nawet się śmiałam z mężem że jak nam się uda to ten z 6 doby, tak więc oficjalnie mój Kacperek jest blastką z 6 doby 😁
Też rok temu w święta, na sylwestra przeżywałam. Teraz wszystko jest takie realne i cudowne i oby tak było do końca 🥰 do wspomnień mam mega sentyment szczególnie z perspektywy sukcesu
Domi.Nika ja też jakoś dzisiaj o kattalinnie rano pomyślałam. Jeszcze trochę nie odpisze i zacznę myśleć że rzeczywiście coś ruszyło bo to az podejrzane... 😅
Yowelin może do tego czasu się zacznie. Dużo takich przypadków było. Jak nie to nie musi być taka droga jak opisujesz. Wszystko będzie dobrze a do tego czasu dużo się może wydarzyć
Rocky, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Milvaaa też mam takie rozkminy czasem przy tych przepowiadających i przedwczoraj mierzyłam czy już rodzę ( jak widac nie)😂 Szczerze to ja i tak nie będę się szybko do szpitala wybierać jak już się zacznie i myślę że będę pewna że to jest już poród a nie same skurcze. A jak poznac to są jakieś tabelki w internecie na rozróżnianie, ale mi to się wcale nie zgadza z niczym i nie dają mi dużo 😀
Idę zaraz na wycieczkę na swoją porodówke 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2024, 10:21