X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Termin STYCZEŃ 2025
Odpowiedz

Termin STYCZEŃ 2025

Oceń ten wątek:
  • E_welka88 Autorytet
    Postów: 1192 1222

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zapomniałam życzyć najważniejszego aby te święta były bez zgagi, rwy kulszowej, bez boli kręgosłupa, bez cieśni nadgarstków, bez wymiotów i obyśmy w te święta miały przespane noce 😘😘😘😘😘

    Stokrotkkka, Zaqwsx, kknn, KINGA89, kinia982, potforzasta, Holibka, Murilega, Jakasienka, Rocky, Mamausia, kattalinna, Ottioli, Ilona.. lubią tę wiadomość

    ♂️ wszystko ok

    ♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu

    ▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
    ▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
    ▶️ 3 IUI 05.2024 ✅

    12.05.2024 ⏸️ 😍
    16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
    11.06.2024 💗
    04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
    22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
    31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
    28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
    17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
    01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
    03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷

    age.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Perli_92 wrote:
    Domi.Nika, jasne, tak na pewno wygodniej. Mam nadzieję, że dalej będziesz zadowolona z opieki. Tak tylko dopytuję, bo trochę liczyłam na jakąś relację z porodu w Południowym ;)

    Też mnie ciekawią relacje z porodu w Południowym, bo nadal jest jednym z trzech w których rozważam poród 😉
    Ostatnio jednak zmartwiła mnie trochę rozmowa z sąsiadką, która tam rodziła2 lata temu i teraz będąc w ciąży mówi, że tam nie pojedzie. Jak mi trochę opowiedziała o swoim porodzie i pobycie, to rozumiem, ze może nie chcieć tam wracać.

    No bo ale nie umiem ocenić na ile go były błędy / zaniedbanie personelu, a na ile odczucia tej dziewczyny.

    No o z tego co mówiła, to indukcja jest tam dopiero 10 dni po terminie. A przynajmniej tak było 2 lata temu. Orientuje się któraś z Was, czy nadal jest to tak późno?
    Biorąc pod uwagę mój stan psychiczny na koniec poprzedniej ciąży, to nie wytrzymałabym tych dodatkowych 3 dni.
    Są szpitale, które robią indukcję 7 dni po terminie, więc jeśli i tym razem miałoby mnie to czekać, to niewykluczone, że pojadę tam, gdzie będę mogła mieć te indukcje szybciej.

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6737 3454

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaqwsx wrote:
    Potforzasta przykro mi bardzo. A Ty zostajesz przez cały ten czas w szpitalu czy Ciebie wypisują? Oby szybko lampa podziałała i żeby było dobrze
    Ja od wczoraj jestem wypisana ale w domu jestem tylko po to żeby się umyć i tak to siedzę z małym cały czas. No i na noc idę do domu ale mają mój numer i w razie czego dzwonią.

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Nome
    Dopiero teraz doczytałam co się u Ciebie wczoraj działo. Masakra jakaś. Totalnie nie rozumiem jak mogli Cię wypuścić bez poprawienia tego szycia. Przecież gdy byłaś na oddziale, to byłaby chwila.
    Trzymam kciuki, żeby wszystko już się ładnie goiło.

    Słyszałam ostatnio podobną historię o babrzacej się ranie po nacięciu i chyba boję się tego bardziej niż dotychczas.

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka wrote:
    @Nome 🫂 współczuje Ci dzisiejszych przeżyć i tulę mocno.

    @Mamausia ja nie wiem jak Ty wyrabiasz na tych zakrętach. A syn dobry z tym roztrzaskanym gipsem. Wiem, że masz ten sam laktator co ja - neno perfetto. W moim szpitalu bardzo odradzali. Że kiepsko ściąga, nadaje się jedynie do rozkręcania laktacji, a do tego przez brak różnych średnic lejków rani brodawki.

    Holibka, ja mam laktator Neno Mare i stanę w obronie ten marki. Nie mam wprawdzie porównania z innymi poza Medela szpitalną (no ale wiadomo to zupełnie inna półka), ale nie uważam żeby to było takie dziadostwo jak przedstawiają to te położne.

    1. Owszem, gdybym teraz miała kupować laktator, to pewnie kupiłabym coś innego, momcozy, albo jakiś inny muszlowy, ale wtedy gdy kupowałam swój to takie wynalazki nie były jeszcze popularne;)
    Teraz nie kupowałam nic innego, bo uznałam, że poczekam aż będę wiedzieć na ile będzie mi tym razem potrzebny laktator. Jeśli tylko do rozkręcania laktacji i na doraźne odciąganie i gdy kombinacja z tymi muszlami mi się sprawdzi, to nie będę kupować nic innego. Gdybym musiała w większej mierze KPI, to dla własnej wygody kupię coś innego.
    2. Neno ma wymienne lejki o różnych wielkościach, a w zestawach muszli (które teraz kupiłam, gdy dowiedziałam się o takim rozwiązaniu) są też reduktory w kilku rozmiarach.
    3. Używałam laktatora jakoś od 2 do 7 m-ca życia córki, zwykle ściągając porcje na 1-2 karmienia. U mnie neno całkiem przyzwoicie ściągał pokarm jak na to, że często ściągałam jakoś między karmieniami, “na raty”, bo niestety moje dziecko było z tych, które jadły co chwilę.
    4. Nigdy nie poranił mi brodawek.

    Nie powiem, żeby to odciąganie było szczególnie przyjemne, ale nie było też bolesne (poza początkami i sytuacjami, gdy miałam zatkany kanalik, ale wtedy zwykle karmienie też było masakrą).
    Tak wiec prawdopodobnie zależy to od wielu czynników i u niektórych kobiet będzie całkiem spoko, a innym w ogóle się nie sprawdzi.
    Znam dziewczynę, która bardzo Neno zachwalała i drugą, która szczerze go nienawidziła, bo u niej odciąganie nim było mega bolesne.

    Holibka lubi tę wiadomość

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka wrote:
    Zweryfikowałam dziś też kwestie ubierania do dostawki. Mój syn to zmarzluszek. Idzie 2 pary skarpetek, body+spodnie lub pajac, na to śpiworek, całość w rożek i okryta cienkim kocykiem. I dopiero mu ciepło.

    Starszak od początku był „piecem” i pocił się na potęgę przy karmieniu i zasypianiu. A ten jest zawsze suchy. Czekam kiedy w końcu się spoci bo to dla mnie ogromne zaskoczenie.

    Mogą córka też była zmarzluchem i też spała naubierana w body, pajac, skarpetki rożek/śpiworek i kocyk. Dopiero jak wbiła na wysoki centyl, to jej się poprawiło.
    Nie mogłam uwierzyć, gdy czytałam, że inne dziewczyny ubierają dziecko tylko w pajaca i śpiworek.
    Już się boję co będzie teraz, skoro mamy środek zimy, a młoda zapowiada się mniejsza, więc pewnie i szczuplejsza 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2024, 21:14

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • Gumcia1989 Autorytet
    Postów: 499 973

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka, i jak pieluchowe śledztwo? Udało się dojść do tego, czemu pieluchy puściły bokiem? Za duży rozmiar czy jednak jakaś konkretna firma i słabo się spisują?

    Potforzasta, współczuję, że synek musi być naświetlany i wizja wyjścia się oddaliła. Mam jednak nadzieję, że tylko 1-2 dni i wracacie. Jesteś dzielna. Dojeżdżanie do szpitala kosztuje więcej wysiłku niż być na miejscu. Głupi brak łóżka na którym można odpocząć już robi różnicę. Super sobie radzisz

    Mam nadzieję, że udało Wam się spędzić Wigilię tak jak sobie zaplanowałyscie 😊
    Ja pełniuteńka i usatysfakcjonowana. Ale czuję już zmęczenie. Oko mi leci, tak jak dawno o tej godzinie się to nie zdarzyło. Gdyby nie RLS to już bym dawno spala, ale każda pozycja zła 😑

    Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
    Metformina, euthyrox , solinco
    On - 35 lat

    1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
    14.02.2019 owulacja
    8.03.2019 beta 620
    11.03.2019 beta 1624
    14.03.2019 beta 4684
    8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
    10.2019 mamy nasze
    serduszko na świecie

    08.2023- odstawienie antykoncepcji
    6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
    8.03.2024 - test ciążowy negatywny :(
    Włączeniem ziół Ojca Sroki
    14.04.2024 - test ciążowy negatywny :(
    10.05 - owulacja
    21.05 - dwie kreseczki ⏸️
    27.05 - beta 202 😍
    31.05 - beta 1193
    6.06 mamy serduszko ❤️

    preg.png

    age.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka wrote:

    Jeszcze z tymi lekarzami to trzeba wszystkiego samemu pilnować. Ja dziś jakbym nie zajrzała w receptę to bym wyszła z receptą na pełnopłatne 2 opakowania clexane, a należy mi się cena ryczałtowa. Jakiś młody nieopierzony się trafił i dopiero jak mu wytłumaczyłam, że jest ryczałt w przypadku profilaktyki przeciwzakrzepowej to poprawił receptę. On myślał, że tylko w ciąży „się należy”.

    dzieki, że o tym wspomniałaś.
    Po poprzednim porodzie też robiłam zastrzyki (akurat był to Neoparin), ale płaciłam pełną cenę. Tak więc rychło w czas się dowiedziałam 🤦‍♀️
    No ale teraz zapewne też mnie czeka powtórka z rozrywki, skoro żylaki mam tylko gorsze, więc przynajmniej wiem, czego powinnam przypilnować 😅

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Życzę Wam zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt! Tym, które mają już maluszki po drugiej stronie brzucha - jak najwięcej tulenia i radosnych wspólnych chwil, a tym w dwupaku jak najmniej dolegliwości i sprawnego porodu 🙂

    Uff nadrobiłam - ja nie wiem jak Wam się udaje tyle pisać i być na bieżąco.
    Mnie się dziś udało chyba tylko dzięki temu, że dziś prawie nie piszecie, a ja się położyłam, bo mnie mdli cały czas i do niczego się nie nadaję.
    Już ostatnio myślałam, że może będzie lepiej, ale niestety nie.
    Dobrze, że nie bawiłam się w przygotowania kolacji wigilijnej, ani nie wpadliśmy na szalony pomysł jazdy przez pół Polski do moich rodziców, bo nie wyobrażam sobie tego.

    Holibka, Stokrotkkka, kknn lubią tę wiadomość

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3243

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Jakasienka dzięki za te opinie o Neno. Dam mu jeszcze na pewno szansę. Dokupię chyba ten zestaw aby lepiej go dopasować pod siebie.

    Mnie zastanawia, że młody w ogóle się nie poci. Starszak pocił się jak mysz, a ten nic. Czy to jest ok?

    @Jakasienka dobrze wiedzieć, że nie tylko moje dziecko jest zmarzluchem. Trochę tłumaczę sobie, że jednak był wyjęty o dobrze ponad 2 tygodnie za szybko i może potrzebuje tego czasu do całkowitej adaptacji.

    @Gumcia zastanawiają mnie też przeciekające pieluchy. Czy to może być znak, że są za małe? Niby nie wydają się takie, zakrywają pępek i pół pleców, a zdarzyło się, że pielucha zjechała z tyłka jak majtki 😌 nie pamiętam jak to było ze starszakiem.
    Ale czuję, że wtopiłam prawie 90 zł bo kupiłam 5 paczek 🥲 i wywaliłam paragon.

    @potforzasta trzymaj się 🫂 Lada moment będziecie w domu razem. Na Sylwestra już na pewno!

    Mi się udało zjeść wigilię prawie w całości. Nie przejadłam się, a posmakowałam potraw. Kutia mnie ominęła bo mama dała spirytus :(

    Zrobiliśmy dziś Tymkowi pierwszą domową kąpiel. Super ją zniósł i pięknie po niej śpi. Na koniec szybka ewakuacja bo zrobił siku, a chwilę później zrobił kupę do wody 😆🫣 Wanienka primabobo fajnie się sprawdza w każdym razie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2024, 21:42

    Rocky, kattalinna lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Jakasienka Autorytet
    Postów: 489 646

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka wrote:
    @Jakasienka dzięki za te opinie o Neno. Dam mu jeszcze na pewno szansę. Dokupię chyba ten zestaw aby lepiej go dopasować pod siebie.

    Mnie zastanawia, że młody w ogóle się nie poci. Starszak pocił się jak mysz, a ten nic. Czy to jest ok?

    Hałasowała dobrze wiedzieć, że nie tylko moje dziecko jest zmarzluchem. Trochę tłumaczę sobie, że jednak był wyjęty o dobrze ponad 2 tygodnie za szybko i może potrzebuje tego czasu do całkowitej adaptacji.

    Może tak być, że potrzebuje trochę czasu, żeby załapać termoregulację. W końcu faktycznie został wyciągnięty, zanim sam zechciał wyjść ;)

    Moja córka czasem pociła się, ale głównie przy jedzeniu, zwłaszcza gdy wziełam ją do karmienia w nocy w śpiworku / rożku - no ale jak wspomniałam ciągle marzła, więc to nie zawsze był taki absurdalny pomysł.

    Myślę, że u nas to marznięcie mogło być spowodowane tym, że sporo spadła z wagi w szpitalu i później słabo przybierała, przez co przez jakiś czas była nawet w okolicach 20-go centyla. Bo na pewno w brzuchu nie siedziała za krótko i mimo, że została trochę z niego wygoniona, to bez przesady - nie moja wina, że sama chyba nigdy nie zdecydowałaby się z niego wyjść ;)

    I tak mi się wydaje, że jak już zaczęła przybierać, to zaczęło się poprawiać z tym marznięciem. A przynajmniej tak sobie to tłumaczę, bo wydaje się logiczne ;)
    Inna sprawa, że te miesiące na niższych centylach były w zimie, a jak zaczęła wracać na wyższe, to już szła wiosna.
    Więc częściowo i to mogło pomóc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2024, 21:54

    Holibka lubi tę wiadomość

    pierwsza ciąża: córeczka - sierpień 2022

    druga ciąża:
    10.05 pozytywny test
    14.05 bHCG 663 (17 DPO)
    17.05 bHCG 3039
    28.05 jest serduszko! (6+1 z USG)

    preg.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6737 3454

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny. Ja u małego spędzam całe dnie idę do domu dopiero koło 21- 22 i na 7 wracam. O 24 odłączają mu już lampę plamki żółte poznikały rano ma mieć znowu badanie i zobaczymy co wyjdzie. Dzisiaj była taka dziwna zmiana w szpitalu że nikt nic nie wiedział na szczęście na 14 przyszły kobietki super i nawet te pielęgniarki wiedziały co jest małemu jak długo te naświetlania itp. Byle jutro nic nie wyszło znowu.

    Holibka, kattalinna lubią tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • luśka Przyjaciółka
    Postów: 80 208

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    @Jakasienka Ja na pewno będę rodzić w południowym także zdam relację!

    Dziewczyny, życzę wam wesołych, spokojnych i rodzinnych Świąt ❤️

    Dostałam dziś takie życzenia i bardzo się wzruszyłam, dlatego przekazuje również wam 🥰

    „Jest ktoś, dla kogo jesteś całym światem – i ten ktoś mieszka w Twoim brzuszku. Wspaniałej, szczęśliwej i niezapomnianej przygody, jaką jest macierzyństwo. „





    IMG-9652-jpg.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2024, 23:08

    potforzasta, Stokrotkkka, Rocky, kknn, Gumcia1989, Holibka, Mamausia, Perli_92, kattalinna, Zaqwsx, Domi.Nika, Murilega, Liyss🧚🏻, Jakasienka, Belo, Ottioli lubią tę wiadomość

    👩25👱‍♂️27

    preg.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6737 3454

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luśka pięknie ktoś to powiedział♥️

    Holibko jak tam w domku? Zazdroszczę świat w domu no ale poczekam na to moje małe szczęście ile trzeba.

    Beza czy Ty już wyszłaś do domku czy czekasz na mnie?

    Powiem wam że staram się być silna w tym wszystkim ale czasem łza poleci i wiecie po tym jak mąż się zachowuje względem mnie i dziecka to jestem pewna że dobrze wybrałam za 2 razem jest cudowny i gdyby nie on już dawno bym się załamała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 grudnia 2024, 22:59

    kattalinna, Belo lubią tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • Gumcia1989 Autorytet
    Postów: 499 973

    Wysłany: 24 grudnia 2024, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka, z pieluchami to o tyle problem, że nie wiadomo nigdy czy przeciekają bo za małe czy za duże. Ale zawsze pierwszy krok to zmiana rozmiaru.
    Teraz używacie 1 ? Może masz jakąś 2 w domu, żeby spróbować?
    Ja 1 teraz kupiłam raptem dwie paczki (
    Jedną do szpitala i jedną do domu) bo przy pierwszym synu właśnie bardzo szybko z tych 1 rezygnowałam i mi kilka paczek zostało.
    A syn urodził się 2800, spadkowa 2500 więc duży nie był, a jednak zdecydowanie lepiej sprawdziły nam się dwójki.

    Co do pocenia to u mnie Olek pocił się strasznie. Mimo że mały i z 37tc to był często cały mokry. Któregoś razu leżał na narożniku w kokonie, w pajacu, owinięty rożkiem i nakryty kocykiem (mam niestety tendencję przegrzewać, bo sama wiecznie marznę) i jak go podniosłam to pod nim była aż plama. Więc nie wiem czy ta waga dziecka ma tutaj znaczenie. Zwłaszcza, że my wtedy mieliśmy piec i w domu było raczej chłodno.
    Raczej bliżej mi do teorii, że intensywne pocenie to objawy niedoboru wit D, a skoro Tymrk się nie poci to widoczne poziom ma w normie

    Holibka lubi tę wiadomość

    Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
    Metformina, euthyrox , solinco
    On - 35 lat

    1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
    14.02.2019 owulacja
    8.03.2019 beta 620
    11.03.2019 beta 1624
    14.03.2019 beta 4684
    8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
    10.2019 mamy nasze
    serduszko na świecie

    08.2023- odstawienie antykoncepcji
    6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
    8.03.2024 - test ciążowy negatywny :(
    Włączeniem ziół Ojca Sroki
    14.04.2024 - test ciążowy negatywny :(
    10.05 - owulacja
    21.05 - dwie kreseczki ⏸️
    27.05 - beta 202 😍
    31.05 - beta 1193
    6.06 mamy serduszko ❤️

    preg.png

    age.png
  • Mamausia Autorytet
    Postów: 798 1888

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 00:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie po wigilii - powiem Wam,że nie spodziewałam się tak miłej i smacznej atmosfery. Troche Nas było,ale z pomocą teściowej udało się wszystko przygotować. Wieczorem jeszcze odwiedziliśmy żywą szopkę pod kościołem. Niestety nad morzem bez śniegu,więc brakuje tej magii świąt.

    @Holibko,a u mnie 2 tygodnie temu była znajoma z 2 miesięcznym synkiem i właśnie mówiła,że ma ten laktator Perfecto i jest to jej zdaniem totalny sztos. Ma też medele swing która znam i też mialam. Mój jeszcze czeka na przygotowanie i właśnie chciałam Was pytać - czy jest sens go brać do szpitala?

    Holibka lubi tę wiadomość

    👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat

    👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
    👧🏻 córeczka 2019

    6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
    21.12.23 usg puste jajo
    4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965

    08.05.2024 II - 11dpo beta 23
    10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
    16.05.2024 - beta 2464
    22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
    24.05.2024 - beta 26709
    28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
    11.07.2024 I prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
    10.01.2025 Planowane cc , Czekamy na Ciebie Synku

    preg.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3243

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 01:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Jakasienka ja to cebula jestem i jak zobaczyłam TAKĄ cenę za 1 op. a miałam ich 2, to od razu zaczęłam googlować refundację 🤣

    @Gumcia zobaczymy czy nauczyłam się lepiej zapinać te pieluchy. Jeszcze powalczę bo szkoda mi ich nie zużyć 🧅 Przy obecnym przerobie paczka 23 pieluch idzie na 1,5 dnia. Więc w tydzień przerobimy 😆 Tymek wszedł w hard sraling and siking przy każdej możliwej okazji. Zapomniałam o tym intensywnym etapie.

    Nie wiedziałam, że intensywne pocenie może być oznaką niedoboru wit D. To u dzieci? Z ciekawostek mój tato bierze codziennie 4 tyś jednostek wit D. Robił ostatnio badania i we krwi ma poziom 41000, także w normie, ale bez szału.

    @potforzasta kciuki za wyjście nieustannie! Cudownie, że mąż tak Cię wspiera.
    A w domu oczywiście lepiej, choć posiłków i nie przynoszą pod nos - tu jest minus ;) Dzisiaj przez ten baby blues i chęć odespania do 15 zjadłam tylko kanapkę.

    @luśka piękne życzenia, a zdjęcie jeszcze piękniejsze 🤩 Ja jak się ogarnę to sobie zrobię takie jak miałam z brzuszkiem na tle gwiazdy tylko z bobaskiem.

    @Mamausia to ja zdecydowanie muszę dać temu laktatorowi drugą szansę ;) Ja użyłam go w szpitalu bo chciałam wypróbować, natomiast w każdej sali był taki duży laktator szpitalny. No i mój by się nie przydał gdybyśmy nie zostali dodatkowe 2 doby - wyszłabym przed nawałem, który po cc pojawia się w 4 dobie zazwyczaj.
    Fajnie, że wigilia się udała :)

    Mamausia, luśka, Rocky lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6737 3454

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 01:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka wrote:
    @Jakasienka ja to cebula jestem i jak zobaczyłam TAKĄ cenę za 1 op. a miałam ich 2, to od razu zaczęłam googlować refundację 🤣

    @Gumcia zobaczymy czy nauczyłam się lepiej zapinać te pieluchy. Jeszcze powalczę bo szkoda mi ich nie zużyć 🧅 Przy obecnym przerobie paczka 23 pieluch idzie na 1,5 dnia. Więc w tydzień przerobimy 😆 Tymek wszedł w hard sraling and siking przy każdej możliwej okazji. Zapomniałam o tym intensywnym etapie.

    Nie wiedziałam, że intensywne pocenie może być oznaką niedoboru wit D. To u dzieci? Z ciekawostek mój tato bierze codziennie 4 tyś jednostek wit D. Robił ostatnio badania i we krwi ma poziom 41000, także w normie, ale bez szału.

    @potforzasta kciuki za wyjście nieustannie! Cudownie, że mąż tak Cię wspiera.
    A w domu oczywiście lepiej, choć posiłków i nie przynoszą pod nos - tu jest minus ;) Dzisiaj przez ten baby blues i chęć odespania do 15 zjadłam tylko kanapkę.

    @luśka piękne życzenia, a zdjęcie jeszcze piękniejsze 🤩 Ja jak się ogarnę to sobie zrobię takie jak miałam z brzuszkiem na tle gwiazdy tylko z bobaskiem.

    @Mamausia to ja zdecydowanie muszę dać temu laktatorowi drugą szansę ;) Ja użyłam go w szpitalu bo chciałam wypróbować, natomiast w każdej sali był taki duży laktator szpitalny. No i mój by się nie przydał gdybyśmy nie zostali dodatkowe 2 doby - wyszłabym przed nawałem, który po cc pojawia się w 4 dobie zazwyczaj.
    Fajnie, że wigilia się udała :)
    U Ciebie nie donoszą do domu? Dziwne ja śniadanka na pewno mam do łóżeczka 😁😁
    Choćby bez tych posiłków pod nos wolę jednak być w domu jakoś lepiej mi się dochodzi do siebie.

    Czym myjecie ranę po CC? Boję się że będzie z nią coś nie tak a moja położna przyjdzie dopiero w piątek.

    Holibka lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3243

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 04:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @potforzaata ja myję delikatnym płynem do higieny intymnej. W szpitalu lactacyd, w domu yope symbiotyczny.
    Raz przemyłam manusanem dziś bo gmerałam przy nici. Położna zaleciła mi ruszyć aby mi się węzełek nie wrósł, udało się.
    A tak kilka razy psiknęłam octeniseptem, dzidzię w majtkach siatkowych, rana ma przewiew. Wietrze ją trochę ale nie za dużo bo starszak krąży ;)

    potforzasta lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6737 3454

    Wysłany: 25 grudnia 2024, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Holibko czyli na razie dobrze myje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2024, 07:43

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
‹‹ 607 608 609 610 611 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ