Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wigilia w dwuosobowym składzie, ale było super. Z jedzenia zjedliśmy połowę tego co zaplanowałam bo mi niestety się w brzuchu nic nie mieści a mąż jak zobaczył racuchy to inne potrawy już nie istniały po czasie 😅 Pierwszy raz kompot z suszu robiłam i przyznam nieskromnie że jeden z lepszych jakie piłam w życiu. Przyfarciłam proporcje owoców i doprawiałam pod siebie 😀
Rodzina mi się zapowiedziała na luty, tak więc miesiąc po porodzie ( lub 3 tygodnie) na wyregulowanie hormonów i ciała. Cieszę się bardzo bo 2 tygodnie to minimum żeby jako tako funkcjonować.
Holibka co do termoregulacji to bym się nie martwiła. Tymek jest zwyczajnie inny i sam pewnie będzie się jeszcze zmieniał. Teoretycznie dzieci na ostatnim etapie ciazy całą praktycznie energię zużywają na budowanie zapasów tkanki tłuszczowej. Owszem i wczesniakom może być za gorąco, ale raczej stawiałabym na to że większość ma tendencje do chęci dogrzewania 😀
Smieszny etap ze dziecko dużo sika I kupek robi. Dobrze ze czasem do wody to przy okazji można szybko wymienić i umyć jeszcze raz... 😂 Szykuje się niezła "zabawa" 😂😂
Co do pieluszek to może za tydzień jak rozmiar Tymka się jeszcze trochę zmieni to znowu będą dobre? To ciałko ma coraz to inny kształt, więc mogą coraz lepiej albo gorzej działać. Chhba ze sama piekucha to tandeta 😀
Potforzasta, współczuję takich świąt bardzo. Dużo wysiłku musicie włożyć żeby tak dojeżdżać i się denerwować i jeszcze w święta. Może się uda wyjść jakoś szybko. Daj znać jak się poprawi bilirubina. Jak dzisiaj badają to może jak będzie dobrze to wypuszczą Leosia dzisiaj?
Luska super zdjęcie. Też się wczoraj bawiłam w sesje zdjęciową choinkową, ale po 1. Mój maż jest przeciwieństwem fotografa a 2 mam za mała choinkę 😂 poza super zabawą, efekty są mizerne.
Dostalam dyzo dobrych słodyczy. Nie wiem czy to dobry pomysł dla mnie.
I melduje wczoraj brak zgagi, dobry sen, dobre samopoczucie i brak zmeczenia. Za to byly wymioty, ale ideaonie byc nie moze nigdy... 😂Holibka, luśka, Rocky, Stokrotkkka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Melduję się po super nocce: pobudki Tymka tylko na pieluchę + karmienie o 00:30, 3:30 i 8:00 🥹 Ta teraz z przebraniem i przeciekiem, jednak przerwa długa i pielucha się przepełniła.
Ja się budziłam częściej i sprawdzałam czy wszystko ok 🤭
Monitor oddechu: wczoraj załączył się alarm jak Tymek był w łóżeczku. Wszystko było ok z małym, normalnie oddychał jak go wzięliśmy, ale adrenalina skoczyła. Także tym bardziej doceniam to urządzenie.
Zaqwsx racuchy na wigilię? Nie znam takiego dania. One na słodko?
-
Zaqwsx jest opcja że go puszczą ale ja już się nie nastawiam na to bo już kilka razy się nastawiłam i nic. Zobaczymy jak będzie. A z dojazdami dajemy radę mamy 10 minut do szpitala tylko gorzej z parkingiem tam.
Co do wigilii spędziłam ja z synem na wieczór przyjechałam do domu po ogarniać się siostra wszystko przygotowała więc zjedliśmy trochę posiedzieliśmy i wróciłam jeszcze na chwilę do małego. Dziś już ściągam mleko budzę męża i jedziemy znowu bo jestem ciekawa co mu tam wyszło.
A taką pamiątkę nam zrobili w szpitalu...
https://zapodaj.net/plik-bDWfP8D7Zq
https://zapodaj.net/plik-qiJfBedwbLHolibka, Zaqwsx, Rocky, kknn, Domi.Nika, kattalinna, Stokrotkkka, _Aliya_, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Holibka racuchy to jest ciasto drożdżowe na słodko ( u mnie z jabłkiem pokrojonym ) I smażone na patelni i zsypane cukrem pudrem. W smaku troche jak pączki 😂 Mieszkałam na wschodzie Mazowieckiego i u nas zawsze się jadło jako danie tradycyjne. Czasem je robie tak do pojedzenia na codzień i wiem że oboje lubimy, wiedziałam że zejdzie szybciej niż ryba.
Współczuję tego załączenia alarmu. Pewnie bym już nie zasnęła w nocy... Dobrze ze mimo to udało się wyspać. Takie sprzęty czasem miewają jakieś widzimisię. Zdjęcie z neta. Swoich nie fotografowałam
https://zapodaj.net/plik-wubGhqDzAC
Potforzasta super kartka pamiątkowa. Miło z ich strony bardzo. Aby teraz kolejne dni już były spokojniejsze 😊Domi.Nika, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
Kocham racuchy! Tylko u mnie to danie śniadaniowe, ale na wigilii też bym je chętnie zjadła 😅
Holibka u nas jest z kolei co chwilę fontanna na przewijaku. Odwijamy pieluszkę, czekamy, przemywamy chusteczką pod pępkiem, żeby poszło co ma iść a ostatnio Tymka co zmianę pieluchy mieliśmy zasikanego 😅 dobrze że mamy dużo ubranek.
Nasza nocka bardzo sympatyczna, bobasy spały sobie razem w Różku, bo synkowi ta bliskość jest ewidentnie potrzebna, mała ma trochę wywalone 😜. Nie wiem też czy T nie ma problemów z brzuszkiem po witaminie D, bo trochę pręży się do kupek, gdzie w szpitalu jak zapomniałam że trzeba mieć swoją i nie dostawał to nie było takich problemów. Generalnie u nas jest jak to mówi mój mąż „serwis” co te 3 godziny mniej więcej. My raczej budzimy dzieci a one odlatują po karmieniu.
Wigilia była super, przyjechali moi rodzice z całą wałówką, zjedliśmy, poleżeliśmy na kanapie i pojechali. Dzieciaki większość wizyty przespały, bo akurat były na piersi jak dziadkowie przyjechali i potem był odlot.
Dzisiaj jak nas nie pokona rzeczywistość to idziemy na spacer! I powiedziałam że muszę wyjść choćbyśmy mieli utonąć w praniu i tych butelkach.
Dobrego dnia dla Was!Holibka, Rocky, kknn, Zaqwsx, Domi.Nika, Stokrotkkka, kattalinna, kinia982, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
@Nome to chyba Tymki tak mają, że lubią puścić fontannne 😀 wczoraj o mało starszaka nie obsikał, a oberwało się podłodze 😆
Ja dziś zabieram się za dawanie suplementacji w końcu. Nie miałam ciśnienia wcześniej, mam bardzo wysycony organizm i liczę że z mlekiem dostaje duzo.
Nome jaką wit D dajesz w końcu? Ja mam dr Jacobs. Jak będzie źle to idę po receptę po devikap bo starszak ja dobrze tolerował.
Oprócz Wit D mam naszykowane Wit C i probiotyk.
@Zaqwsx to takie racuchy też znam i uwielbiam, ale jaki danie śniadaniowe Co kraj to obyczaj. U nas regionalne są kluski z makiem, ale nikt ich nie lubi, więc mama sięgnęła po tradycję mamy mojego taty, która pochodzi zza Buga. No i mamy kutię
-
Holibka czasem przez teściów jestem pytana o różne takie popularne dania, których uważam że nie da się nie znać, stąd założyłam że serio możesz nie wiedzieć albo myslec o jakiejs innej formie 😂
Za mojego dzieciństwa i młodosci wczesnej spotykałam się na wigilię w ponad 20 osób i każdy przynosił jakieś swoje potrawy i robiło się bardzo ciekawie przez to bo w każdej rodzinie jest trochę inaczej i co rok w wigilię były różne potrawy. A Kutię uwielbiam, ale nie chciało mi się robić. Mąż nie lubi wielu wigilijnych smaków 🥲
Nomeolvides powodzenia na spacerku. Aby wszystko poszło gładko. Planujecie duże wyjście w jakieś konkretne miejsce czy raczej krótkie przewietrzenie się? 😀
Słodkie że Tymek tak potrzebuje siostry. Oby mu tak zostało jak najdłużej 😀
Skoro Tymki są takie, to czekam żeby się dowiedzieć jakie są Kacperki. Ponoć charakterne... 🥲 -
Kurde jakbym się wkurzyła na ten monitor Holibko. Od razu mi przyszła myśl że tylko nastraszył. I skoro działał jak nie było potrzeby, to co jak nie zadziała kiedy potrzeba będzie ? Sorki że rzucam takie pytania przy świętach ale trochę straszak. Tez bym nie zasnęła do końca 😅
Potforzasta nawet zrozumiałam co jest napisane 😅 z z 10 lat nie używałam niemieckiego 🙈 zdrowka dla Leosia trzymam kciuki 🥰
U nas tez chill wigilia w 2, barszcz pierogi i makowiec (ogólnie miałam średni apetyt wczoraj i brzuch mi przeszkadzał przy siedzeniu przy stole 🤣). Obejrzeliśmy kevina i wspomagaliśmy naturalna indukcję 🙈
Tez lubię racuchy! U mnie tez się tak je robi. Ostatnio nawet miałam ochotę i jadłam. Teraz tez bym sobie je zjadła ale czuje sie pełna a jeszcze nic dziś nie zjadłam.Zaqwsx lubi tę wiadomość
-
Mój mąż jakiś z fochem od wczoraj. Muchy w nosie, do nikogo się nie odzywa, a na mnie fuczy bez sensu. On tak czasem ma. Szkoda że akurat w święta.
Ja serio dobrze się trzymam w tym połogu emocjonalnie, ale jak płaczę to głównie przez niego. Tak nie powinno być. Jak powiedziałam „ej co to za foszki?” To usłyszałam „już ty mnie nie kastruj” 😵 W nocy oglądał jakieś polityczne tiktoki i poprosiłam go aby ściszył bo słyszałam je w drugim pokoju, to w odpowiedzi usłyszałam „nie czepiaj się”. Mam ochotę wziąć patelnię i go walnąć w głowę po prostu.
-
Witam się w świąteczny poranek
Na Wigilii było pysznie i radośnie aż miło Wszystkiego nie dałam rady spróbować, bo brakło mi miejsca w brzuchu 🙃 Glukoza po godzinie w normie 👌 Ale po dwóch godzinach jeszcze trochę zjadłam wigilijnych pysznosci i już było potem przekroczenie 🫣 o jedną wigilię za dużo 😬🫢🫣
Dużo wczoraj siedziałam przy stole i efekt taki że spuchły mi nogi, czułam też po butach jak ubierałam się do wyjścia. Jeszcze problemu z puchnięciem w tej ciąży nie miałam.
U nas racuchów nie było, za to była kutia, choć nie od zawsze u nas gościła.
Nie doczytałam jeszcze wszystkiego, bo sporo tego.
U mnie synkowi też pociła się główka i nawet przez długi czas miał taką tendencję pomimo suplementacji witD.
Córeczka natomiast na początku była zmarźluchem i częściej miała czkawkę. Teraz to często słyszę od niej że jej gooorąco 🙃
Nome oby z planem spacerkowym się udało 🤞🤞 Myślę że dzieci będą ładnie spać na zewnątrz i wam przyda się takie wyjście.
Będzie świąteczny spacerek ❄️🌟❄️☺️Holibka lubi tę wiadomość
-
Domi.Nika lajk za wspomaganą indukcję. Samotne święta mogą mieć swoje plusy 😂
Też się nagotowałam a miejsca w brzuchu nie miałam na nic. Wkurzające to trochę, ale za to dzisiaj od rana ciasto już wjeżdża i niestety się mieści 😀
Holibka może maz ma męskiego baby bluesa? 😀 Ponoć popularne zjawisko. Szkoda ze Cie nie wspiera tak jak potrzebujesz, ale zaraz będzie trochę łatwiej jak największe emocje zejdą i będzie normalnie. A patelnia to dobry sposób na rozładowanie emocji. Ja dostałam pod choinkę nowy czajnik, tak więc tez zachowam go na emocje po poporodowe 😁
A z ciekawostek to obrażanie się w święta lub na wakacjach jest dla mnie traumatycznie. Mam ojca który co roku w święta odwalał i na wyjazdach z nami. Pewnie jakby mój coś zaczął takiego kombinować to rzeczywiście by oberwał już po 5 minutach bo bardzo nie chciałabym mieć takiego męża jak mój tato.
_Aliya _ Cukrzyca w święta brzmi jak koszmar. Można oszaleć od takiej kontroli ciągłej 🥲
My dzisiaj idziemy naturalnie wspierać indukcję w górach. Czuje się jak młody Bóg i trzeba korzystać z ładnej pogody 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia, 10:30
Holibka, Domi.Nika, Murilega, Rocky, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
luśka wrote:@Jakasienka Ja na pewno będę rodzić w południowym także zdam relację!
Patrząc na Twój suwak, to się potencjalnie możemy spotkać na oddziale
-
Wygląda na to, że te moje mdłości, to już nie są takie zwykłe mdłości.
Wczoraj wieczorem czułam się już jak w pierwzym trymestrze. Pół nocy nie spałam, bo czułam się fatalnie - miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję i było mi zimno.
Dodatkowo, gdy tak leżałam, to dość długo nie czułam ruchów małej. Uaktywniła się dopiero gdy trochę pochodziłam, napiłam się posłodzonej herbaty owocowej.
Rano okazało się, że męża też męczy, poszedł wymiotować, a teraz leży.
Nie mam pojęcia, czy się czymś struliśmy, czy to jakiś wirus. Córka od rana pełna energii i ewidentnie nic jej nie dolega.
Niczego podejrzanego nie jedliśmy, ja to w ogóle niewiele wczoraj od popołudnia jadłam, więc totalnie nie wiem o co chodzi.
Wmusiłam w siebie przed chwilą trochę jogurtu, ze 3 pierniczki, żeby dostarczyć sobie cukrów prostych, bo mała niewiele się dzisiaj ruszała.
Zastanawiam się, gdzie w razie czego powinnam jechać ? No SOR czy na IP?
Niby teraz jeszczze nic poważnego się nie dzieje, no ale denerwuję się. -
Hejka,
U nas Wigilia we dwójkę, pierwsza taka i ostatnia 😊 Później obejrzeliśmy 2 filmy i poszliśmy spać. Nocka udana. Teraz pograliśmy w gierkę, zaraz ruszamy na spacer, a popołudniu wpadają moi rodzice na kawkę.
Nome, kciuki za spacer - pogoda u nas idealna 😍
Holibka, ja właśnie nie inwestowałam w ten monitor oddechu, bo po wywiadach ze znajomymi jedyne, co słyszałam, to że ilość fałszywych alarmów jest zatrważająca i tylko niepotrzebny stres. Jedni odłączyli po 2 dobie używania jak im monitor 6 raz zawył, a z dzieckiem było wszystko ok, bo akurat obserwowali.
Współczuję fochów męża. U nas wczoraj od rana wisiała kosa w powietrzu. Ja miałam zły humor, bo mi się włączyły jakieś schizy, że się nie nadaje na matkę i sobie nie poradzę, a mąż to interpretował przedświątecznym stresem i czekał na klasyczną awanturę. Finalnie była o jakieś bzdury i musiałam sobie popłakać.
Te fontanny u chłopców... Ja nic mojemu mężowi o tym nie mówię, czekam aż będzie miał niespodziankę 😅
Potforzasta, kciuki za małego żeby jak najszybciej wyszedł z tej żółtaczki! -
Jakasienka, mój mały od wczoraj też raczej spokojny i ja się zastanawiam czy to nie kwestia tego, że jestem przejedzona i przez to go mniej odczuwam. Ale u Ciebie są dolegilowości jelitowe. Jak byś się dalej miała denerwować, to jedź na IP, powiedz, że gorzej odczuwasz ruchy i generalnie nie czujesz się wyraźnie.
Jakasienka lubi tę wiadomość
-
Holibka, super z tym Twoim maluchem, że tak ładnie przespał noc. Co do fontann to u mnie w rodzinie nie ma chlopcow, słyszałam tylko, że tak jest 😂 więc się nastawiam. A jaki masz ten monitor oddechu? Baby sense 7?
Tez współczuję fochow męża. Moj miał często ale odkąd jestem w ciąży to bardzo się stara mnie nie zasmucać i mu to wychodzi. Ale wiem, że wtedy muszę mu dać trochę czasu, bo udaje się do "jaskini" na parę h. Niemniej jest to za każdym razem trudne dla mnie.
Jakasienka bardzo współczuję złego samopoczucia, u mnie na SR mówiła babka że jechać na SOR, ale z drugiej strony jeśli to nie grypa i czujesz gorzej mała to lepiej na SOR się nie pakować, tam same wirusy a na IP lub tą świąteczna opiekę.
Zaqwsx świetna jesteś z tym samopoczuciem jak młody Bóg! Jak zwykle zazdro 😂 ja mam taki tryb życia że zasypiam o 2/3 a burze się 10/11 😁. Adaś narazie współpracuje, zobaczymy jak po porodzie.
Przede mną zakup suplementów i jakiś leków dla maluszka. Muszę się za to wziąć.
Mój malutki już czuję że podrósł, rzeczywiście ruchy są inne, dużo rozciągania, a ja też jestem dość nieduża wiec mam nadzieję ze go nie przenoszę 😁.
U nas w Krakowie dzisiaj piękne słońce!
Leniwekluski widzę, że Ty z Krakowa, czy rodzilas w Koperniku?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia, 11:48
Jakasienka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Jakasieńka mi moja lekarka kazała jechać na IP jakbym słabiej odczuwała ruchy albo coś mnie niepokoiło.
Wczoraj tez miałam taki moment ze po wigilii coś słabo go czułam, ale potem się obudził i wrócił. Yowelin tez miałam myśl ze się przejadłam 🤣
Zaqwsx mam podobna historie z tym sfoszalym ojcem. Tez mam takie wspomienia, że się obrażał i nic nie mówił. I bardzo chciałam żeby mój mąż był inny! I jest 🥰
Także potrzeba pionizacji temu twojemu staremu Holibko. Jesteś w połogu, a chłop taka maniane odwala. Że masz jeszcze się przez niego denerwować… rozumiem można czuć się gorzej ale jest dorosły i jego odpowiedzialnością jest coś z tym zrobić.kattalinna, Holibka, Yowelin lubią tę wiadomość
-
Cześć!
Wczoraj Wigilia u mnie bardzo spokojnie - cały dzień czułam się nie swojo a wieczorem to już w ogóle- brzuch się napinał, plecy bolały więc szybko wróciłam do łóżka.
U mojego męża też racuchy na słodko są jedną z potraw wigilijnych - co było dla mnie zaskoczeniem jak pierwszy raz to zobaczyłam 😁 ale bardzo je lubię więc nie narzekam 😁
@Potforzasta trzymam za Was kciuki. Mam nadzieję, że ten czas zleci Wam szybciej niż myślicie i zaraz będziecie razem.
@Jakasienka aby szybko Wam przeszło!
@Nome trzymam kciuki za udanych spacer 🥰
Ja nie narzekam na męża - raczej ja jestem bardziej marudna a on tylko dopytuje czego mi potrzeba. Dzięki temu od razu czuje się lepiej, taka zaopiekowana 🥰 Planów na dzisiaj brak - jeszcze nie Wiem czy będą jacyś goście, czy może na spacer wyjdziemy. Chociaż chętnie bym obejrzała Klausa - może wieczorem 😁
-
Dotarłam do końca postów, juppi! 😀
Potforzasta, prawie się popłakałam jak zobaczyłam kartkę. Powstrzymałam się tylko ze względu na córkę obok 😉 piękna pamiątka, choć zdecydowanie lepszy byłby cały Leoś, a nie tylko odcisk stópki.
Racuchy uwielbiam, planowałam w tym roku zrobić ale nie dałam rady. Wczoraj od rana cały czas coś robiłam, przerwy były kilkuminutowe tylko. Jestem w szoku, że dałam radę bez spinań i skurczów.
Wigilia bardzo przyjemna, zjadłam więcej niż myślałam, tylko kluski z makiem zostały na dziś. To danie tylko ja jadam. Miałam nadzieję, że córka się skusi, ale mimo że próbowała i smakowało to jednak odmawiała swojej porcji. No cóż, to już gen rodziny ojca bo u mnie wszyscy lubią 😉
Prezenty udane, radości mnóstwo, odkurzacz naładowany ale jeszcze nie użyty. Na szczęście nie został rozpoznany 😉
Ja dziś w ramach rozrywki świątecznej wybieram się na ktg. Nie chce mi się, byłam przedwczoraj, ale rozsądek podpowiada, że lepiej iść. Zwłaszcza, że chcę sobie przesunąć termin przyjęcia na oddział.
Miłego świętowania! 🙂Domi.Nika, Stokrotkkka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
@Domi.Nika z tym monitorem to mąż przeniósł łóżeczko na parter i może przez to coś źle wyczuł. Obstawiam przesunięte dyski. Aaaalbo faktycznie maluch na nieco dłużej wstrzymał oddech. Dzieci na tym etapie potrafią „zapomnieć” o oddychaniu i głównie dlatego używa się tych monitorów. Na pewno mówili na sr o tym.
@Belo tak mam baby sens 7.
Jestem w szoku. Podczas karmienia podpięłam do piersi kolektor pokarmu, bo mi wyciekał pokarm jeszcze przed karmieniem. To taka silikonowa miękka buteleczka, która mocuje się do piersi przez delikatne zassanie sutka. I wiecie ile w zasadzie samoistnie nakapało z dwóch piersi? 70 ml! A byłoby jeszcze ze 20 ale wylałam przez nieuwagę na początku. Ciekawe ile w tym czasie wypija Tymek 🤔
@Zaqwsx @Domi.Nika współczuje takiej traumy. Masz za to cudownego męża Nie wiem co ten mój mąż, ale bez kija nie podchodź. Także się nie odzywam. Jak chce takie święta to proszę bardzo. Nie wiem jak go mam spionizować. Do innych się odzywa tylko nie do mnie 😤
@potforzasta dopiero załapałam, że to choinka z odcisku stopy! Miła pamiątka
@Jakasienka oł noł jelitówką w święta oby szybko przeszło. Pepsi, słone paluszki i ryżanka to moje top 3 przetrwania na takie sytuacje.
@Yowelin nasz monitor przy starszaku raz zrobił alarm. Teraz też tylko raz póki co. Także nie ma obawy o zawał Dużo to kwestia podejścia. Mi zapewnia spokojniejszy sen.
A z tym przejedzeniem to powiem Wam, że pod tym względem fajnie jest już mieć bobasa poza brzuchem. Nie ma dziwnego posmaku w ustach, nie ma guli w gardle ani tego uczucia braku miejsca w brzuchu. Z drugiej strony z brzuszkami się nie przejecie przy wigilijnym stole 😃 Ja się też nie przejadłam bo Tymek chciał swoją kolację 😀kattalinna, Zaqwsx lubią tę wiadomość