X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Termin STYCZEŃ 2025
Odpowiedz

Termin STYCZEŃ 2025

Oceń ten wątek:
  • LeniweKluski Autorytet
    Postów: 347 754

    Wysłany: 5 stycznia, 01:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakasienka wrote:
    Może ja nie jestem na bieżąco, ale z tego co zerknęłam to ma w składzie koper włoski, który z tego co wiem ( a przynajmniej tak czytałam pry okazji pierwszego dziecka), to on jest już od dłuższego czasu niezalecany dla noworodków, ze względu na estragol, któremu przypisuje się działanie rakotwórcze i neurotoksyczne.

    Bo chyba, że wytyczne znowu się zmieniły i koper włosko oniemieli jest ok 😉

    O widzisz, widzisz… Wgle nie miałam pojęcia.
    To co podałam to produkt „hamerykanski” a jak wiadomo oni nie mają żadnych konkretnych regulacji jeśli chodzi o związki chemiczne w żywności.
    Mnie wgle jakoś odrzuca w nazwie „woda” i podawanie tego noworodziowi. Dlatego pisałam, że wolę poradzić się lekarza przed podaniem. ☺️

    Planowane CC 16.12.2024 💙💃
    Jednak grudniowy bobas


    age.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9625 9017

    Wysłany: 5 stycznia, 01:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, chyba trafiłam na moment, że nie piszecie i doczytałam ostatnie posty 😀

    Mój poród, a właściwie Stefana 🙂

    Na porodówkę w końcu trafiłam po 8, standardowo ktg na dobry początek. Zero zaskoczenia: zero akcji skurczowej. Od 9 ruszyła pompa z oksytocyną w minimalnej dawce i od razu poczułam różnicę, o czym chyba nawet jeszcze pisałam. Nie dało to żadnych efektów, zwiększenie dawki też nie.

    I tu a propos pisania się skurczów na ktg. Mimo, że czułam coraz mocniej, to w zapisie były nawet słabsze. Moja położna, super dziewczyna ❤️, za każdym razem gdy narzekałam albo się dziwiłam, że tak słabo, mówiła mi, że dla niej to nie ma znaczenia, bo ważniejsze są moje odczucia. Czyli można traktować ktg jako narzędzie pomocnicze, a nie wyrocznię...

    Przed godziną 14 (mamy rozbieżne wspomnienia z mężem odnośnie do godziny, dla mnie to było ok. 13:45, dla niego 14) udało się położnej doprowadzić do odpłynięcia wód. Zabawne uczucie, jakbym się zsikala ciepłym moczem, ale bez użycia cewki moczowej 😉 poprzednio poszły do toalety to nie czułam temperatury 😉 po odejściu wód faktycznie odczułam różnicę w skurczach. To już były takie zginające i ogólnie straszne. Na ktg ledwo, ledwo. Plan był taki, że po zapisie prysznic dla odprężenia, znieczulenie i rodzimy. W rzeczywistości musiałam do toalety (zaczęły się parte ) okazało się, że słusznie 💩. Po powrocie okazało się, że rozwarcie 8 i już nie ma czasu na prysznic, a tym bardziej na zzo. Aha, po odejściu wód dostałam gaz, ale chyba głównie pomógł mi oddychać. Gwizdek lepszy. Ale ani jedno ze ani drugie bólu nie łagodzą...

    Koniec końców: 7 minut parcia i się urodził Stefan o 14:30 😀 to było niesamowite, darłam się na samej końcówce jak głupia, położne mnie przywoływały do skupienia (ale tak cudownie, nie że opieprz), moja główna patrzyła mi głęboko w oczy i przypominała, że to rodzi się główka mojego dziecka. Serio, gdyby się dało, to bym stamtąd uciekła. Nagle się urodziła głowa, kolejne parcie, jeszcze ciężkie ale już trochę mniej i przeszły barki i ramiona i to był już ten moment ulgi, dostałam dziecko ❤️ i w sumie zapomniałam o bólu 🙂 udało się z pełną ochroną krocza, co było dla mnie też mega zaskoczeniem. Były otarcia więc poszły szwy rozpuszczalne, ale lekarz nie chciał się przyznać ile ich założył. Szycie nieprzyjemne ale szybkie.

    Cały czas porównywaliśmy doświadczenia obu porodów i dopiero teraz zrozumiałam dlaczego pierwszy był trudny. Oba sn ale zupełnie co innego, teraz wszystko było takie super, takie jak trzeba: kontakt skóra do skóry, kangurowanie, pionizacja itd. niezapomniane chwile ❤️

    Stefan zrobił smulke w czasie naszego nastrojowego leżenia im przytulania. Ważył 3440g, długi 55cm, 10 pkt. Dzielnie pracuje nad rozkręceniem laktacji, dziś jest zupełnie nieodkładalny i liczy się tylko ssanie. Ale już odczuwam, że chyba odniósł sukces i produkcja ruszyła.

    Jutro, a właściwie dziś, idziemy do domu 😀 bardzo się cieszę, zwłaszcza, że o ile porodówka jest absolutnie cudownym miejscem w tym szpitalu, to jednak położnictwo już odstaje mocno... Na szczęście irytujące położne nie są tu standardem, ale wystarczy jedna na zmianie, żeby popsuć wrażenie. Jeśli miałabym rodzić kolejne dziecko to i tak tu.

    Zaqwsx, potforzasta, Stokrotkkka, kinia982, luśka, Mamausia, Yowelin, Hello123, E_welka88, Holibka, Domi.Nika, kknn, Fermina, Perli_92, villemo_gbm, Akma, Rocky, Ottioli, Murilega, Limonka26, ultramaryna_, Wiara Nadzieja Miłość, Podkoszulka, Faelwen90, Aleale, Gumcia1989, Jakasienka lubią tę wiadomość

    age.png
  • Zaqwsx Autorytet
    Postów: 1316 2167

    Wysłany: 5 stycznia, 02:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamausia super ze udało się zrobić zdjecia z choinka tak na sam koniec. To jest super patent i pieknie wychodza. Moj maz fatalnie mi robi zdjecia a to akurat wyszlo nie najgorzej 😂

    Stokrotkkka mam nadzieję że nabierzesz szybko sił. Każdy ma swój poród i one wszystkie są wyjątkowe. Wiadomo że fajnie mieć ekspresowy, bez długiego męczenia się, ale dobrze ze masz wsparcie i wszystko jest w porządku z wami. Bóle miną i zapomnisz o wszystkim

    Jakasienka może sąsiadka nie zczaiła bo tak szczupło wyglądasz a w zimę idzie serio się pomylić jak ktoś jest szczupłym człowiekiem i siw nie ma pewności..

    Fermina Twój brzuch to hit i szczerze gdyby nie to że wydaje się niewygodny to mega mi się podoba. Ale życzę żeby już teraz to lokator opuścił lokum. A u Ciebie jak z rozstępami jak można zapytać? Masz tendencje czy po ciąży nie będzie po niej śladu?
    ... 😀

    Ottioli dzięki za polecajke serialu. Będzie na ewentualne przesiedzenie w szpitalu jeżeli nie zaczęłam rodzić 😆 Abyś szynko zasnęła

    Kattalinna napisz kiedy dasz radę. Każdy rozumie że jest ciężko się zebrać i zebrać myśli 😀 Abyś sił nabierała

    Gumcia po ciąży bądź dla siebie łaskawa mimo wszystko. Ja bym jadła wszystko na co mam ochotę akurat

    U mnie coś chyba startuje bo czuje mega bóle od kręgosłupa które nie są regularne ale są w miarę regularne. Narazie nie sieje paniki na oddziale więc sobie od godziny chodzę i raczej nie przybierają na sile. Cieszę się że coś może ruszy albo coś się zmieniać musi


    Edit: Kattalinna akurat pisałaś 😂 Weź cudownie się to czyta. Bardzo zazdroszczę takiego szybkiego i pięknego porodu. Cudownie że się tak udało wszystko ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia, 02:11

    kattalinna, Stokrotkkka, Yowelin, Hello123, Holibka, Fermina, Perli_92, Rocky, Podkoszulka, Aleale lubią tę wiadomość

    👩98🧔98👶+🐈
    3x inseminacje
    4x IVF
    12 transferowanych zarodków
    Kacperek ur 5.01.2025 (40+0)56cm 3770g ❤️

    event.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6683 3378

    Wysłany: 5 stycznia, 02:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalina super opis porodu i według tego co piszesz szybko poszło. Jeszcze raz gratulacje i oby maluszek rósł zdrowy i silny.

    kattalinna lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9625 9017

    Wysłany: 5 stycznia, 02:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaqwsx, życzę Ci, żeby to chodzenie teraz doprowadziło Cię do pięknego finiszu 🙂

    Ja próbuję spać, ale na razie się nie zanosi... Dobrze że przed północą udało nam się złapać głęboki sen ok 1-1,5. Poprzedniej nocy spałam prawie 4 ciurkiem 😀 ale byliśmy sami, dziś mamy towarzystwo i niestety maluchy nawzajem się budzą... Oczywiście zaczął Stefan.

    Domi.Nika lubi tę wiadomość

    age.png
  • kinia982 Autorytet
    Postów: 258 652

    Wysłany: 5 stycznia, 04:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A więc nasza historia!

    Wpadliśmy na zaspę ok. 20:00, tam badanie, rozwarcie 2-3 cm, napinająca się macica więc lekarka położyła mnie już na porodówce. Dostaliśmy super sale z światełkami świątecznymi, przecudowną!!! położną z którą niestety nie udało mi się rodzić :( No i szło wszystko tragicznie wolno. Miałam szyjkę mega wysoko, nie zgładzoną, i schowaną (?) z tyłu. No i był ten moment: co teraz? bo skurcze są regularne, coś się powoli dzieje bo rozwarcie się zwiększyło, a szyjka dupa dalej. Dostałam jakiś lek dożylnie, ale byłam w takim amoku, że średnio wiem co i jak. Coś tam zaczęło się poprawiać z tą szyjką ale dostałam jeszcze jakiegoś czopka na nią. Później położna zaproponowała mi gaz - gdy skurcze były lekkie to czaderska zabawa, jakbym była nawalona 😂 Więc były śmiechy, chichy, no i został ze mna gaz do samego wyparcia Nikodema - BARDZO pomagał mi się skupić na oddychaniu, bo gryzłam sobie ustnik i też gdzieś w ten sposób odreagowywałam ból. Wiadomo, przeciwbólowo nie dał za wiele ale psychicznie podczas skurczy jak M mnie instruował "dawaj wielki wdech i wydech!!" to skupiałam się właśnie na tym, a nie na skurczu. Potem dostałam ultive dożylnie żeby się przespać przed "prawdziwą" akcją, gdy już miała wjechać oxy. Cudowna sprawa, pospałam 2 godziny i to była dla mojego organizmu mega dawka regeneracji. Po 7:00 zmiana położnej - obudziła mnie, kazała jeszcze chwilkę poodpoczywać i chyba koło 8:30-9 dostałam oxy. No i wtedy już było w uj grubo... poszły wymioty na mnie całą i łóżko, wody odeszły. Koło 10:00 dostałam zzo ale dał coś może na 3 skurcze - bo zadzialał na prawą, ale kompletnie nie na lewą stronę ciała więc ból był przetragiczny. Nie miałam sił wziąć oddechu - i jak ja nie zemdlałam tam? nie wiem 😂 Od 8 cm to już jazda bez trzymanki była - darłam się tylko ile jeszcze, jak długo, czy mogę już przeć 🥲 I skurcze parte... Japier... Młody się ciągle źle wstawiał w kanał, a ja miałam OKROPNĄ potrzebę parcia i jak słyszałam, że nie mogę i musze dmuchać świeczki to miałam ochotę zabić każdego w okół xD I tak większość tego gadania miałam w dupie i gdy kazała mi na boku leżeć żeby młody się wstawił to parłam i miałam to wszystko gdzieś. Myśle, ze gdyby nie jego zle wstawianie to wyparłabym go mega szybciutko - ale no niestety... Parcie a potem dwa skurcze przerwy, to był koszmar. Ale gdy doszło już do finalnego parcia - to poszło mi podobno cudownie 🙏🏻 Ładnie słuchałam kiedy przeć, łapałam fajnie oddech i zostałam bardzo pochwalona - a parłam tylko na skurczach. Gdy główka wyszła to został ból wychodzenia ramion rąk itp, a dajcie spokój 😂 Ale gdy już finalnie wyszedł to byłam w jakimś dla mnie transie, nic a nic z tego nie pamiętam prócz płaczu M, chłop wpadł w niezły ryk ❤️ On sobie poradził na tej sali równie super co ja, serio, wsparcie niesamowite. Nic nie marudził jak go ciągnęłam za wszystkie części ciała - a robiłam to wierzcie mi w kulminacyjnym momencie cholernie mocno i słyszałam po głosie, że go boli a dalej mówił tylko "łap mysza jak najmocniej, jak potrzebujesz to mocniej" 😛 Bez niego uważam, że bym tam wyskoczyła oknem i nie dała rady 🙈 Położna która odbierała poród też go pochwaliła - że sobie świetnie dał rade i bardzo ładnie mnie instruował. Potem 3 szwy na otarcia w środku, udało się bez pęknięcia i nacięcia więc s u p e r !!! Młody jadł sobie podczas kangurowania z piersi, podobno fajnie się przystawiał. Teraz jest z nim większy problem, bo chyba ma za krótkie wędzidełko - ale to mają oceniać już jutro.
    Na ten moment jakoś dajemy radę :) Jestem na sali z ukrainką, ale coś tam po Polsku rozumie więc jestem w stanie iść do toalety i ona patrzy na małego i ja na jej małą gdy ona wychodzi z sali. Też lipa bo jestem na oddziale na zaspie z łazienkami na korytarzu 🥹 Mega mi to działa na nerwy ale no coż poradzę - przeżyje ten fakt. Ziemniaczki i mieso po porodzie które tu zjadłam to moim zdaniem najpyszniejsze danie w moim życiu 😂 Ogólnie jedzenie mają tu fajne, położne też super bo pomagają mi przystawiać jak tylko podejdę do nich. Raz udało mi się przystawić i nakarmić go sama ❤️ jestem z siebie mega dumna, bo serio to ciężki kaliber do nakarmienia. Przychodzą tez często pytac jak tam, czy cos potrzeba, jak dzidzia tu płacze tej ukraince to przyszła teraz jej pomóc i ogarnąć z nią małą bo ona już nie dawała rady sama. Więc podpisuje się pod poleceniami położnych stąd - super kobiety :)

    Polog mnie tyra, ciagle cos przecieknie, ehh no nienawidze tego 🙈 ciężko mi tez dalej po porodzie wstać z łózka np i ciągnie mnie tam niestety dość mocno w pozycji siedzącej. Chce przeżyć już te najgorszą "pierwszą dobę" 🥹🙏🏻 Teraz przy każdym badaniu czy bólu myśle tylko co ja przeżyłam wczoraj i teraz to pikuś 😂 Chyba nic mnie już w życiu nie styra bardziej niż poród.

    potforzasta, Stokrotkkka, Zaqwsx, kattalinna, Hello123, E_welka88, Holibka, Domi.Nika, Perli_92, villemo_gbm, Ottioli, Rocky, Limonka26, ultramaryna_, LeniweKluski, Wiara Nadzieja Miłość, Podkoszulka, Aleale, Faelwen90, Gumcia1989 lubią tę wiadomość

    Endometrioza, PCOS

    23.04.24 cień cienia ⏸️ 10 dpo
    24.04.24 beta 20.40 mlU/ml 🥺❤️
    26.04.24 beta 84.90 mlU/ml 🥳
    09.05.24 beta 13354 mlU/ml 🫶🏻
    11.05.24 beta 22705 mlU/ml 🤞🏻

    21.05.24 1.23 cm małego człowieka z bijącym ❤️ (7+1)
    21.06.24 5.5 cm człowieka ❤️ (11+4)
    15.07.24 mamy zdrowego chłopca 🩵🥺

    preg.png
  • Stokrotkkka Przyjaciółka
    Postów: 91 273

    Wysłany: 5 stycznia, 04:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Zaqwsx życzę aby tym razem się rozkręciło!

    @Katyalinna piękny poród 🥰 cieszę się, że tak szybko poszło 🥰

    Ja korzystam dzisiaj z prywatnej położnej- powiem Wam, że to coś pięknego 😁 jeszcze mam czas do 6:00 a czuje się tak wyspana. Na prawdę jeśli ma się możliwość korzystania z takich rzeczy to polecam 😄

    kattalinna, Domi.Nika, Ilona.., ultramaryna_ lubią tę wiadomość

    age.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6683 3378

    Wysłany: 5 stycznia, 04:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia no przeżyłaś co swoje ale teraz już tylko czas na cieszenie się małym. Mąż spisał się super i dobrze że go chwała bo się należy.
    Czy jak mój mały po zjedzeniu flachy 90ml budzi się po 2 godzinach głodny tzn że czas zwiększyć mu żarełko?

    kinia982 lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9625 9017

    Wysłany: 5 stycznia, 04:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia, popłakałam się ❤️ cudowne doświadczenie, cieszę się, że ostatecznie taki finał. Wychodzi na to, że dobrze, że Cię odesłali z tamtego szpitala, to jednak nie był Wasz czas.

    Udało mi się pospać w miarę kolejne prawie 2 godziny, ale przywieźli niedawno kolejną pacjentkę na salę więc się zbudziłam. No i była pora karmienia w sumie. Myślałam, że będzie kolejna seria koncertowa młodego a on śpi jak niemowlę 😉

    Nowa na sali jest chora 🤬🫤 zakatarzona i strasznie kaszle. Ma maseczkę ale nie wiem czy dobrze założoną nawet... Jest na razie bez dziecka.

    kinia982, Domi.Nika lubią tę wiadomość

    age.png
  • Stokrotkkka Przyjaciółka
    Postów: 91 273

    Wysłany: 5 stycznia, 04:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @kinia982 byłaś mega dzielna 🥰 pierwsza doba zleci szybciej niż myślisz i za chwilę będziesz czuła się lepiej 😄

    Co do ciągnięcia za różne części ciała to mój mąż też to dzielnie znosił 😁 jak mi później powiedział - nie sądziłem, że masz tyle siły w dłoniach 😆

    kinia982, Ilona.. lubią tę wiadomość

    age.png
  • Zaqwsx Autorytet
    Postów: 1316 2167

    Wysłany: 5 stycznia, 04:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinia982 dzięki za te historie. Serio miło.sie słucha czegoś z happy endem i gdzie czuć to zadowolenie 🥰

    Stokrotkkka odpoczywaj. Dobrze zrobiłaś z tą położna bo każda minuta snu więcej to teraz na miarę złota

    No u mnie to narazie cały czas od kręgosłupa idące regularne. Mało przyjemne ale do wytrzymania, po minute mniej więcej. Zgłosiłam położnym ale narazie to nawet badana jie będę mam się myć i spać ile mogę. Pewnie trochę to potrwa skoro rozkręca się powoli. Ale się rozkręca i jestem tego pewna 🥰 Dużo ruchów małego tez czuje taknwiec współpracuje uspokajając mnie ze jest u niego tam stabilnie

    kattalinna, Yowelin, Stokrotkkka, E_welka88, Holibka, kinia982, Domi.Nika, Fermina, Akma, Ottioli, Rocky, Ilona.., Limonka26, Podkoszulka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość

    👩98🧔98👶+🐈
    3x inseminacje
    4x IVF
    12 transferowanych zarodków
    Kacperek ur 5.01.2025 (40+0)56cm 3770g ❤️

    event.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9625 9017

    Wysłany: 5 stycznia, 04:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaqwsx, niech się dzieje! 😀 Mam nadzieję, że uda Ci się zasnąć

    age.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6683 3378

    Wysłany: 5 stycznia, 05:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Kinia, popłakałam się ❤️ cudowne doświadczenie, cieszę się, że ostatecznie taki finał. Wychodzi na to, że dobrze, że Cię odesłali z tamtego szpitala, to jednak nie był Wasz czas.

    Udało mi się pospać w miarę kolejne prawie 2 godziny, ale przywieźli niedawno kolejną pacjentkę na salę więc się zbudziłam. No i była pora karmienia w sumie. Myślałam, że będzie kolejna seria koncertowa młodego a on śpi jak niemowlę 😉

    Nowa na sali jest chora 🤬🫤 zakatarzona i strasznie kaszle. Ma maseczkę ale nie wiem czy dobrze założoną nawet... Jest na razie bez dziecka.
    I serio dali ją do was? Co z tego że ona bez dziecka jak wy macie dzieci i jej nikt nie pilnuje czy maseczka dobrze założona. Jak dla mnie ktoś nie przemyslał tego gdzie ją kładą no bo co zrobią jak zarazi wasze dzieci albo was?

    Zaqwsx niech się rozkręca czekamy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia, 05:01

    kinia982 lubi tę wiadomość

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • Mamausia Autorytet
    Postów: 779 1727

    Wysłany: 5 stycznia, 05:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @katalina i @kinia przeczytałam o waszych porodach i to co mi się aktualnie rzuca to te oddechy - stwierdzam,że ,gdybym miała rodzić SN to przy partych bym się chyba udusiła jak nie szybciej 🤪 swoją drogą zdecydowanie różne porody , ale mega dzielne z Was dziewczyny


    Ja właśnie odliczam do końca mojej kolejnej bezsennej nocy i już chcę piątek rano.
    Zdecydowanie tak jak cała ciąża była wobec mnie łaskawa i to niesamowicie - tak ta końcówka głównie noca to istne wyzwanie. Oprócz braku komfortu i wrażenie wpychania się przez synka główką w kanał to strasznie ciężko mi się oddycha w pozycji leżące czy nawet półleżącej

    kattalinna, kinia982 lubią tę wiadomość

    👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat

    👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
    👧🏻 córeczka 2019

    6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
    21.12.23 usg puste jajo
    4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965

    08.05.2024 II - 11dpo beta 23
    10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
    16.05.2024 - beta 2464
    22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
    24.05.2024 - beta 26709
    28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
    11.07.2024 I prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
    10.01.2025 Planowane cc , Czekamy na Ciebie Synku

    preg.png
  • E_welka88 Autorytet
    Postów: 980 1007

    Wysłany: 5 stycznia, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny piękne opisy porodów, jak się je czyta to jak by stał obok was na porodówce.
    Zadziwia mnie to jak każdy poród jest indywidualny, każdej z nas poród jest inny i nie można ich do siebie porównać 😍
    Regenrujcie się kinia i kattalinna. Szybkiego wyjścia do domku życzę 😘

    U mnie dzisiaj kiepska noc ale nie miałam nawet siły telefonu wziąć w rękę i napisać że żyję i mam tryb nocny 😅

    Zaqwsx oby akcja się szybko rozwinęła i mogla Kacperka już tulić w ramionach.

    Dziewczyny piękne te wasze brzuszki- każdy inny i piękny na swój sposób 😍

    kinia982, kattalinna, Podkoszulka lubią tę wiadomość

    ♂️ wszystko ok

    ♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu

    ▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
    ▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
    ▶️ 3 IUI 05.2024 ✅

    12.05.2024 ⏸️ 😍
    16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
    11.06.2024 💗
    04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
    22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
    31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
    28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
    17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
    01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰

    preg.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9625 9017

    Wysłany: 5 stycznia, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    potforzasta wrote:
    I serio dali ją do was? Co z tego że ona bez dziecka jak wy macie dzieci i jej nikt nie pilnuje czy maseczka dobrze założona. Jak dla mnie ktoś nie przemyslał tego gdzie ją kładą no bo co zrobią jak zarazi wasze dzieci albo was?

    Zaqwsx niech się rozkręca czekamy.
    Dziecko już ma. Maseczkę nosi pod nosem. W nocy położne słyszały jak kaszle i nic. Dopiero teraz młodziutka neonatolog była i ją spytała o to od kiedy te objawy. No to przed porodem czyli przy przyjęciu do szpitala wszyscy słyszeli i widzieli 😈 podobno nie ma gorączki i mówiła, że nie ma kataru. W takim razie wciąga kokę bo ja słyszę ten katar, jedynie go nie wysmarkuje... Ech...

    Stefan okazem zdrowia jest 🙂 nasze wyjście jednak trochę pod znakiem zapytania bo jest duża kolejka do wyjścia. Mam nadzieję, że jednak pójdziemy. Na obchodzie jeszcze będę rozmawiać o tym, zwrócę uwagę na obecność przeziębionej pani, że lepiej żeby poszedł do domu...

    Od 2 jak usnął to tylko przez sen dwa czy trzy karmienia i do 8 spanko. No coś cudownego, rekompensata za dzień wrzasków 😀

    Domi.Nika, Perli_92, kknn, Holibka, Ottioli, Rocky, Ilona.., Stokrotkkka, Podkoszulka, Faelwen90 lubią tę wiadomość

    age.png
  • kknn Autorytet
    Postów: 624 1155

    Wysłany: 5 stycznia, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Nie odzywałam się, bo nie było o czym pisać 😉 wykręciłam wczoraj po korytarzu i schodach 6 km i 20 pięter. W nocy nie działo się nic poza brakiem snu, bo współlokatorka - bardzo sympatyczna - jednak chrapie jak stary facet. Jestem po śniadaniu i czekam na obchód i decyzję co dzisiaj będzie grane. Wczoraj wieczorem miałam wysokie ciśnienie, więc liczę, że nie będą zwlekać.

    Zaqwsx 🤞🤞🤞

    Liyss, wiesz już czy dzisiaj zaczynacie indukcję?

    kattalinna, Holibka, Stokrotkkka, Podkoszulka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość

    04.2023: 8+2, triploidia 💔
    08.2023: 6+5 monoploidia 💔
    01.2024 & 03.2024: cb

    20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀

    13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
    27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
    10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
    24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
    22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
    19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
    16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
    14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
    15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
    29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
    13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
    30.12 🩺 (39+4) 3500 gramów


    Ja&On: 34 lata
    Kariotyp ✅
    Trombofilia: białko S 56%❌
    MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
    ANA1: dodatni ❌
    ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌

    preg.png
  • Domi.Nika Autorytet
    Postów: 1034 2204

    Wysłany: 5 stycznia, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalina i Kinia wspaniale 😍 brawo czytam to tak jakbym rodziła w tym tygodniu i odświeżam pamięć (hehehe tak było xd tylko moje dziecko jest z poniedziałku i jest rok starsze niż wasze 🤣🤣). Łezka mi się w oku zakręciła na wspomnienie momentu i tych emocji z sali porodowej! Dobra położna to skarb! Super że wam się fajne babki trafiły 😍

    Dużo osób pisze o serialu „stamtąd” xd dodam ze my tez obejrzeliśmy cały sezon 1 i 2 trzy dni przed porodem. Przypadek? Nie sadze…. Także szykujcie się dziewczyny.

    Stokrotka która położna z tobą została? ze mną została położna Diana wspaniała dziewczyna i ona uratowała moje macierzyństwo szczerze mówiąc 😅 dzięki niej nie zwariowałam i mi bardzo pomogła bo zrobiła ze mną kilka karmień co jest mega pomoce na początku bo była podczas całych karmień i dawała wskazówki co mega ułatwia mi teraz. Te położne laktacyjne tez są wspaniałe.
    Jak ogólnie wrażenia ? I położne z porodówki? I położnictwa?

    kattalinna, kinia982, Zaqwsx lubią tę wiadomość

    ona 28
    on 31

    preg.png
  • Domi.Nika Autorytet
    Postów: 1034 2204

    Wysłany: 5 stycznia, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ottioli spokojnie z tymi screenami dopiszemy Ci jak będę coś wiedziała to na pewno podpowiem.

    Zaqwsx trzymam kciuki i nie daj sobie wmówić ze będziesz miała pokoleniowa cesarkę bo twoja mama miała. Moja mama podobno nie miała swoich skurczy bez oxy i teściowa tez. Wiec myślałam może ja tez ??? I co miałam swoje skurcze bez oxy. Na koniec trochę potrzebowałam kopa przy ostatnich partych bo byłam giga zmęczona. Ale prawie cały poród się rozkręcił na mojej czynności. Wiec kciuki powiedzenia i mam nadzieje ze witamy sie z Kacperkiem 😍

    kattalinna, kknn, Ottioli, Podkoszulka, Zaqwsx, Stokrotkkka lubią tę wiadomość

    ona 28
    on 31

    preg.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 2988 5637

    Wysłany: 5 stycznia, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Stokrotkka, nie odniosłam się do Twojego opisu porodu ale chciałam Ci dać znać, że jesteś bardzo dzielna! Jakby nie patrzył, dużo trudnych rzeczy się działo, poród był długi a z Twojego opisu bije taki optymizm, że serce rośnie. 🥰

    @Kattalinna, piękny poród! Mimo wspomagania mam wrażenie, że bardzo świadomie go przeszłaś i cieszę się, że dobrze się ze Stefanem czujecie. Trzymam kciuki za rychłe wyjście do domu bo chora współlokatorka brzmi bardzo nie ok. :/

    @Kinia, ale moc w tym opisie! Ogromnie się cieszę, że już nie musisz znosić tej niepewności "czy to już", bo się udało i to jak pięknie się udało!

    @Zaqwsx, oby to było TO!

    @kknn, utożsamiam się z Tobą! Zrobiłam wczoraj 9 km pieszo, przejechałam 170 autem w trudnych warunkach jako kierowca, skakałam pół godziny na piłce, uprawiałam seks i nic. Ani pół skurczu. :/ Co za uparte dziecko a myślałam, że po grudniowej córce nic mnie nie zaskoczy. Trzymam kciuki, żeby decyzja była szybko i jak najlepsza dla Ciebie.

    Odpowiadając na pytanie o dochodzenie do formy po porodzie i rozstępy: z córką miałam duży brzuch u porównywalny przyrost wagi (+17) i mimo, że schudłam szybko to z brzuchem był dramat - kompletnie nie czułam mięśni, bardzo długo trwała ich aktywizacja, dlatego teraz obstawiłam się fizjo już w ciąży. Rozstępy mam niestety ale nie z tej ciąży, tylko z poprzedniej. Trudno powiedzieć czy mam tendencje bo pojawiły się tylko w jednej ciąży na trzy. ;) Mam za to teściową i szwagierkę- obie po trzech ciążach bez grama rozstępu i rozciągniętej skóry - z widocznymi pięknie mięśniami na brzuchach. Mój już nigdy taki nie będzie.

    Powiem Wam, że psychicznie jestem w bardzo dziwnym miejscu i wolałabym stamtąd już pójść. Rano się popłakałam, że przespałam noc bez porodu. Na Wasze wzmianki o oksy popłakałam się ze strachu przypominając sobie pierwszy poród. No dramat po prostu.

    kattalinna, kknn, kinia982, Podkoszulka, Stokrotkkka lubią tę wiadomość

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    38 l.

    29.04 - ⏸️ (11 dpo)
    29.04 - beta 54,60, prg.: 20,60 ng/ml
    30.04 - beta 106,65
    02.05 - beta 263,48, prg: 22,4 ng/ml
    06.05 - beta 2362,89
    13.05 - pęcherzyk i c. żółte w macicy

    preg.png
‹‹ 680 681 682 683 684 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ