trójmiasto łączy się:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny,
czy był poruszany w tym temacie wątek szkoły rodzenia w Gdańsku ?
jeżeli tak to sobie przeszukam temat, jeżeli nie to powiedzcie do jakiej warto się zapisać w Gdańsku ! nie ukrywam interesuje mnie, żeby szeroko omówili laktację.
Będę wdzięczna za info ! -
mpc wrote:Cześć dziewczyny,
czy był poruszany w tym temacie wątek szkoły rodzenia w Gdańsku ?
jeżeli tak to sobie przeszukam temat, jeżeli nie to powiedzcie do jakiej warto się zapisać w Gdańsku ! nie ukrywam interesuje mnie, żeby szeroko omówili laktację.
Będę wdzięczna za info !mpc lubi tę wiadomość
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
pirelka wrote:Koszmarnie
Hej Dziewczyny,
rodziłam na klinicznej pod koniec listopada i powiem szczerze, że własnie te odwiedziny były dla mnie troche trudne....
Tzn tak z jednej strony brakowalo mi męża, który mógłby mi pomóc przy Antku....z drugiej strony patrząc na niektórych facetów to siedzieliby 24h przy łóżkach nie zwracając uwagi , ze inne kobiety wymagają spokoju i troszeczke intymności...
Ja trafiłam na sale 2 osobową i naprawde miło wspominam pobyt...
No ogromny minus to toalety i prysznice ale za to opieka najlepsza....BARDZO BARDZO POLECAM! -
nick nieaktualnyMartosza83 wrote:Hej Dziewczyny,
rodziłam na klinicznej pod koniec listopada i powiem szczerze, że własnie te odwiedziny były dla mnie troche trudne....
Tzn tak z jednej strony brakowalo mi męża, który mógłby mi pomóc przy Antku....z drugiej strony patrząc na niektórych facetów to siedzieliby 24h przy łóżkach nie zwracając uwagi , ze inne kobiety wymagają spokoju i troszeczke intymności...
Ja trafiłam na sale 2 osobową i naprawde miło wspominam pobyt...
No ogromny minus to toalety i prysznice ale za to opieka najlepsza....BARDZO BARDZO POLECAM!
Za salę dwuosobową na położniczym płaciłaś? Jak to wygląda, najpierw jak Cię przyjmują leżysz na porodówce, potem na pooperacyjnej chwilkę i dopiero potem na położniczym oddziale?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 09:32
-
Martosza83 wrote:Hej Dziewczyny,
rodziłam na klinicznej pod koniec listopada i powiem szczerze, że własnie te odwiedziny były dla mnie troche trudne....
czyli dobrze mi się wydawało, że leżałyśmy razem na pooperacyjnejhttps://www.maluchy.pl/li-71898.png
https://www.maluchy.pl/li-72950.png -
Dziewczyny co do odwiedzin w szpitalach - nie jest to takie straszne jakby się wydawało. Mi też przed porodem nie pasowało to, że mąż nie może wejść na salę (Gdynia Redłowo) tylko ja mogłam do niego wyjść przed oddział na fotele, dziecko zostawało przed wejściem za szybą... Ale jak już leżałam po porodzie to cieszyłam się, że żaden obcy facet nie siedzi mi na sali (sala 3 osobowa). Miałam cc więc w każdej wolnej chwili wietrzyłam ranę czyli majtki bardzo nisko, koszula podwinięta a z majtek wystająca ogromna, zakrwawiona pielucha. Wyobrażacie sobie tak robić gdy 2 metry od was siedzi obcy facet? Albo kilku, całe pielgrzymki rodzin... A dziewczyny po porodach sn gdy leżą z gołymi psiochami i się wietrzą? Wbrew temu co się wydaje to dla naszego komfortu jest. A pomóc przy dzieciach pomogą położne, od tego tam są
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 20:01
Szotka lubi tę wiadomość
-
Właśnie problem w tym że nie wszystkie położne i pielęgniarki pomagają. Ja po cesarce na wojewódzkim leżałam. Na innym oddziale "bo miejsc nie ma by leżeć z dzieckiem".
Miałam opiekę w osobie pani salowej. Gdyby nie ona to by było ze mną źle. Spadł mi cukier ... prawie odpływałam. Ani przycisku by zawołać kogoś.
Przyszła łaskawie jakaś baba, sprawdziła cukier i z łachy powiesiła glukozę.
Z pustą kroplówką leżałam parę godzin, a do dziecka mogłam pójść po ponad 10 godzinach ...
Następnym razem będę chyba sama w domu rodzić niż w takim szpitalu. Mój A jest bardziej pomocny ...
Ale zgadzam się. Też wolę na spokojnie zająć się dzieciątkiem i odpoczywać niż być wiecznie skrępowana i zmartwiona "czy aby czasem ktoś nie przyjdzie z rodziny współlokatorki".Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2016, 08:25
pirelka, Kawokado lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPolecam sklep Mama i Ja, zamówiliśmy tam wózek, którego nie ma na stanie. Nie było problemu, wszystko idzie się dogadać, cena niższa niż w innych sklepach i jest możliwość niewielkiej negocjacji lub dodania gratisu. W razie awarii serwis jest na miejscu, a jeśli muszą zostawić wózek to dają zastępczy.
Bobowózki się nie umywają, totalnie olewają klienta, w Mama i Ja widać, że klient jest na I miejscu -
nick nieaktualnyAśka_gdańsk wrote:To chyba tylko ja wyjątkowo dobrze trafiłam w bobowozkach bo na nic nie moge narzekac i dlatego u nich zamówiłam wózek i fotelik bo bazę juz mamy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2016, 10:21
-
pirelka wrote:Być może zależy od obsługi i sklepu. Ja byłam tylko w Gdyni, ale dowiadywałam się też mailowo i straszne bzdury piszą. Nie zależy im na kliencie, może są też niedoinformowani. A większość rzeczy była wyłącznie na zamówienie, bez możliwości obejrzenia.
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Aśka to można powiedzieć, że akurat miałaś szczęście Ja w Gdańsku też byłam to mnie kompletnie olali, udawali, że mnie nie widzą No i nie mieli wózka którego wtedy szukałam - tylko na zamówienie. A niedawno jak chciałam kupić fotelik na rower (na stronie sklepu jest niby dostępny) dzwoniłam do Gdyni i Gdańska - nikt nie odebrał. Napisałam maila to odpisali, że na sklepie nie mają i można kupić przez internet i odebrać u nich... Z resztą nie ważne. Ja tego sklepu nie polecam a wręcz odradzam ale wiadomo, że każdy ma swoje doświadczenia
-
nick nieaktualny
-
cześć dziewczyny, jestem po porodzie w clinice medice w Gdyni, cc. Polecam, szczerze warte każdych pieniędzy! Na sali leżałam sama, drugie łóżko do dyspozycji męża, wszyscy podchodzili do nas z uśmiechem i pomocą. Jeżeli zdecydujemy się na drugie dziecko to tylko tam.