trójmiasto łączy się:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tak sobie poczytałam, poczytałam, przeraziłam się i zdecydowałam, że rodzić chcę w rodzinnym mieście 400 km od Trójmiasta, ale w prywatniej klinice
Szkoda, że w Trójmieście nie ma takiej możliwości.
Wiadomo, że wszystko może się zdarzyć dlatego na wszelki wypadek zapoznam się z Zaspą. Może znacie jakiegoś dobrego lekarza pracującego tam? -
Ja też okropnie żałuję, że nie ma tu żadnej prywatnej porodówki. Albo chociaż możliwości wynajęcia położnej. Zaspa nie jest najgorsza, coraz więcej młodych położnych tam pracuje więc serio idzie ku lepszemu. Jest kilka położnych, których trzeba unikać, nawet mam nazwisko jednej, którą trzeba wystawić za drzwi bo poród potrafi zmienić w koszmar.
Z lekarzy, którzy są dobrzy to na pewno Sławomir Matkowski, Magdalena Szemryk, u nich byłam i sama mogę powiedzieć jak wygląda opieka. Dobre opinie słyszałam o Adamie Szulcu, jednak z usług nie korzystałam więc znam tylko relację z drugiej ręki -
Dziękuję za informację na pewno do któregoś z Panów lub Pani zawitam, żeby przygotować się na każdą ewentualność. Chociaż jakiegoś lekarza dobrze poznać i położne na szkole rodzenia.
W ogóle dla mnie to jest jakaś abstrakcja, iść rodzić w obcym miejscu, wśród obcych ludzi, którzy mają Cię totalnie w du***. A jeszcze te historie o braku miejsc w szpitalach. Ostatnio czytałam na stronie kliniki, w której chciałabym rodzić opinię, kobiety z Gdańska, że w momencie kiedy pojawiły się komplikacje w 36tc i musiała jak najszybciej znaleźć się w szpitalu, to był taki problem ze znalezieniem miejsca w Trójmiejskich szpitalach, że zdecydowała się na natychmiastową podróż do Białegostoku, co prawdopodobnie uratowało życie jej maleństwu. Kapcie spadają normalnie. -
Niestety, trójmiejskie porodówki nie są przygotowane na to co się ostatnio dzieje. Porodów jest za dużo, miejsc i personelu stanowczo za mało. Z pierwszej ręki mam informację, że na Zaspie do czerwca przyjęto więcej porodów niż powinno być przyjętych w ciągu całego roku. Rodzą kobiety z wyżu lat '80 i '90.
Sama byłam świadkiem jak kobieta z poważnym nadciśnieniem czekała od 9:00 na łóżko na oddziale, ja wychodziłam z IP o 17 a ona dalej siedziała na ławce i mówili jej, że "jeszcze chwilę to potrwa".
Prawda jest taka, że Zaspa i Kliniczna mają oblężenie nie tylko dlatego, że jest dużo chętnych, żeby tam rodzić, ale też dlatego, że wszystkie najtrudniejsze przypadki z całego województwa tam trafiają (skrajne wcześniaki, ciąże poważnie powikłane, wady wrodzone) bo oba szpitale mają III stopień referencyjności. -
Cześć dziewczyny, chciałam się przywitać termin nam na 6 lutego, ciąże prowadzę u doktora Matkowskiego i planuje rodzic na Zaspie, choć z tego go piszecie wynika ze wcale nie tak łatwo rodzic tam gdzie się chce.
-
Cześć! Jestem z Sopotu. Zamierzam rodzić w Wojewódzkim lub w Redłowie (wciąż się waham, a termin jutro).
Mnie też niepokoi oblężenie porodówek...
............................................................................
Już wybrałam: Wojewódzki (naczytawszy się na str. 28. o Redłowie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2017, 22:01
-
Ooo ja też u Matkowskiego tylko termin mam 2 miesiące wcześniej Wątpię, żeby odesłali jak przyjedziesz po odejściu wód albo ze skurczami co 3 minuty Poza tym, jeśli Cię odsyłają to zgodnie z prawem mają obowiązek skierować do szpitala, w którym będzie na Ciebie czekało miejsce.
-
Rodziłam dwa razy w Redłowie - w 2015 i 2017 i nie uważam, żeby było tam źle. Wiadomo, to nie wczasy ale ja wspominam miło. Mimo tego, że po ostatnim porodzie cały pobyt spędziłam na sali pooperacyjnej (8 osobowej) bo na położnictwie miejsca nie było to i tak było ok. Jedzenie tylko wstrętne
agii81 lubi tę wiadomość
-
livia30 ja się tam właśnie wybieram niedługo i tak czytam i może niepotrzebnie A powiedz mi, czy rzeczy wypisane na stronie do szpitala wystarczą, czy trzeba mieć coś więcej? Torbe mam spakowaną, ale nie wiem czy wszystko
A i jak jest z odwiedzinami? Wiem,że jest sala odwiedzin a dzieciątko jest za szybą tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 18:03
-
Ja miałam to co na stronie plus sztućce i kubek Ogólnie to zabieraj dla siebie i dziecko wszystko bo tam tylko podkłady poporodowe dostaniesz Mi to akurat pasowało bo wolałam mieć swoje wszystko.
Co do odwiedzin to na położnictwie faktycznie dziecko zostaje za szybką a Ty możesz wyjść na fotele ale to było jak rodziłam w 2015 roku, w tym się tam nie dostałam i byłam na dole ciągle a tak jak tylko byłam na chodzie po cc to razem z dzieckiem wychodziłam do męża i syna i nie musiałam dziecka zostawiać nigdzie, więc miało to swoje plusy też, że nie przenieśli mnie na górę A na górze nawet przy poprzednim porodzie mąż za tą nieszczęsną szybkę mógł na chwilę wejść i potrzymać dziecko - położne nie robiły z tego problemu chyba, że robił się tłum.
Dobrze będzie, nie stresuj się Ja też czytałam wiele złych opinii o Redłowie i początkowo nie chciałam tam rodzić a poszłam i nawet potem wróciłam raz jeszczeagii81 lubi tę wiadomość
-
Hej Trójmiasto,
ja też wybieram się do Redłowa rodzić. termin mam na początek stycznia. Też ubolewam nad brakiem prywatnej porodówki. Martwi mnie brak znieczulenia w Redłowie. Ale chce tam rodzić, bo tam pracuje mój lekarz i będę się czuć bezpieczniej -
Kawokado wrote:Dziewczyny chodzą plotki, że swissmed ma otworzyć od stycznia prywatna porodówkę. Słyszała coś któraś na ten temat? Jakoś jazda do łodzi czy Szczecina mi się nie uśmiecha ;/
-
nick nieaktualny
-
na Zaspie ostatnio trochę remontowali i z tego co słyszałam porodówka ma coraz lepsze opinie. Plus jest mega oddział dla noworodków z problemami.
Ja bym chciała rodzić na Zaspie chociaż moja ginekolog tam nie pracuje. mam nadzieje ze jakoś to będzie... Bardzo mi zależy żeby rodzić w Gdańsku ale kto wie co to będzie