Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
hehe... Matlena, rzeczywiście to chyba jeszcze nie to. Ale po Twoim opisie to nigdy nie chcę mieć OZM! Aa precz mi z tym!
edit: to jak nazwać to co z mózgiem się w ciąży dzieje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 13:34
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
dziewczyny nasz mózg się kurczy podczas ciąży i dopiero po 6 m-cach po narodzinach wraca do siebie, ale jednocześnie jesteśmy mądrzejsze
ot to taka zbieżność
i zawsze można zgonić wszystko na hormony
ale fakt przydałaby się jakaś konkretna nazwa na ten stanWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 14:17
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie tak odczuwam mój mózg w ciązy!
Używajmy oby dwóch określeń.
A teraz pytanie za 100 pkt: ponieważ zakupiłam dziś bardzo fajny materacyk do łóżeczka z dobrej firmy, chciałabym Was zapytac czym go chronić? Specjalną nakładką chigieniczną z gumką (dosyć drogie są, nie jest ona w 100% wodoodporna i zastanawi mnie czy to tylko bajer), czy ceratką (na minus jest to, że dziecko się poci spiąc na czymś takim)? Warto się bawić w te podkłady? Jak to jest, przeciekają dzieciom te pieluchy czy nie? Mój kalafior nie może się zdecydować...estrella, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Owca123 wrote:Dokładnie tak odczuwam mój mózg w ciązy!
Używajmy oby dwóch określeń.
A teraz pytanie za 100 pkt: ponieważ zakupiłam dziś bardzo fajny materacyk do łóżeczka z dobrej firmy, chciałabym Was zapytac czym go chronić? Specjalną nakładką chigieniczną z gumką (dosyć drogie są, nie jest ona w 100% wodoodporna i zastanawi mnie czy to tylko bajer), czy ceratką (na minus jest to, że dziecko się poci spiąc na czymś takim)? Warto się bawić w te podkłady? Jak to jest, przeciekają dzieciom te pieluchy czy nie? Mój kalafior nie może się zdecydować...małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dzięki Basik za opinię, czyli jednak warto mieć coś ochronnego. No dobra, to szukam w necie.
A kojarzysz może to ikeowe (z jednej strony bawełniane, a z drugiej takie lekko gumowane)? Czy to które Ty masz,jest może podobne?
edit: coś takiego?
http://allegro.pl/przescieradlo-z-gumka-nieprzemakalne-120x60-i5370572411.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 19:48
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOwca też się nie mogłam zdecydować i dlatego kupiłam prześcieradło nieprzemakalne:
http://www.smyk.com/babymatex-przescieradlo-60x120-cm-wodoodporne-z-gumka,p1100705749,swiat-niemowlaka-p
oraz zwykłe prześcieradło pod, które będę kładła coś takiego:
http://www.smyk.com/babymatex-stabile-podklad-higieniczny-pod-przescieradlo-z-lamowka-frotte-60x120-cm,p1100698908,swiat-niemowlaka-p
sama nie wiem na ile to się sprawdzi ale postanowiłam metodą prób i błędów testować co będzie mi bardziej odpowiadało
A nasze łóżeczko już stoijest śliczne
jak patrze na łóżeczko i wózek to już nie mogę się doczekać mojej córeczki
a w czwartek dojdzie szafa i komoda i tym samym pokoik będzie prawie gotowy
jeszcze zostaną do zakupu ozdoby ale to już na spokojnie
Owca123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Od rana zabieram sie za wpis i jakos mi nie idzie:/
My w weekend skladalismy meble i tym samym pokoj malej jest gotowy (poza dodatkami i zaslonkami)
Smiejemy sie, ze Marysia ma najladniejszy pokoj w calym domu:) Jak dzieciaki zagladamy do niego za kazdym razem jak przechodzimy obok drzwi
Ja kupiłam w IKEA ta nieprzemakalna 'nakladke'/'przescieradelko' plus na to zwykle przescieradlo (nie wspominajac juz o tym, ze materac ma jeszcze swoje wlasne pokrycie do zdejmowania i prania). Wiem, ze ceratka juz przy ruchliwych dzieciach sie nie sprawdza.
Ja tez mam 'problem' skali swiatowej:D Nie wiem czy wieszac w pokoju zaslonki takie do ziemi, rozsuwane na dzień (zostaje wtedy 'gole' okno) czy jednak firanke. Nie moge sie zdecydowac. Poki co mam kupione zaslony w kolorze baldachimu, pościeli i pluszakow (wszystko kolorystycznie i wzorzyscie dobieral TATUS!), ale nie wiem co lepsze. Zaslaniac sie od obcych nie musimy. Pokoj jest na pietrze w szeregowcu, sasiadow na przeciwko nie widac;)Owca123, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Natka, z tymi zasłonami czy firankami, to jak lubisz lub Ci się podoba
Osobiście wolę firany. Mam już zawieszone czyściutkie i pachnące, białe, pół-przeźroczyste, takie ikeowe z wzorem kwiatowym, długie do ziemi
Tylko u nas łóżeczko stoi w naszej sypialni, bo nie mamy pokoiku dla małej. Dla mnie jest przytulniej z delikatnymi firanami.
Dziękuję dziewczyny za opinie i podpowiedzi co do tego podkładu na materac. Kupię albo ten ikeowy albo w smyku, bo i tu i tu mam blisko.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Owca123 wrote:Dzięki Basik za opinię, czyli jednak warto mieć coś ochronnego. No dobra, to szukam w necie.
A kojarzysz może to ikeowe (z jednej strony bawełniane, a z drugiej takie lekko gumowane)? Czy to które Ty masz,jest może podobne?
edit: coś takiego?
http://allegro.pl/przescieradlo-z-gumka-nieprzemakalne-120x60-i5370572411.html
Co do aukcji to chyba mam takie do łóżeczka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 21:54
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Matleena zależy co masz na myśli pisząc wyprawka (co ma się w niej znajdować).
Madzia wszystkiego najlepszegoale ten czas zasuwa
Owca my mamy taką nakładkę na materac jakby prześcieradło tylko, że śliskie. Ale jeszcze ani razu Szymek się nie posikał , żeby przemokło przez prześcieradło.
Kiedy te upały się skończą, bo ja wysiadam z moim aktywnym dzieckiem. A po karmieniu jestem tak "mokra" jakbym biegała. On jest taki gorący, że hoho. Tzn ciałko jest mega ciepłe, ale to chyba po tatusiuZimą będzie się do czego przytulać
A dziś wybieram się w końcu do fryzjera
mama przyjedzie sie Szymkiem zająć a ja idę się pindrzyć
może psycha mi się nieco ustabilizuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 12:49
Matleena, Owca123, Natka88, małaMyszka, estrella lubią tę wiadomość
-
Hej, u nas jak na razie dobrze i mam nadzieję, że tak już pozostanie
naczytałam się o wcześniakach i jakoś mi się smutno zrobiło od nadmiaru negatywnych informacji więc stwierdziłam, że nie będę dalej czytać. Mąż zrobił pranie, ja zrezygnowałam z prasowania, leżę i się przekręcam jak foka albo waleń na kanapie i pocę się potwornie w tym bezruchu, chodzę tylko do łazienki się podmywać i za potrzebą, bo mam nasłonecznione mieszkanie i nie daję rady przy wiatraku. Czasem wstanę po jakieś jedzenie i przygotuję sobie na siedząco. W domu jest pierdzielnik jakby huragan przeszedł
W piątek mam odebrać wyniki na paciorkowce żeby mieć do szpitala i tak się zastanawiam czy nie zmolestować mojego gina żeby spojrzał na tą moją szyjkę czy się jeszcze nie skróciła, wizytę mam 11 września, ale byłabym spokojniejsza.
Pojawił się problem, gdzieś zaginęły mi przy przeprowadzce wyniki badań w tym oryginał grupy krwi a, że nie powinnam się poruszać nie mogę iść wyrobić następnego
Na leżąco z grubsza przygotowałam wyprawkę higieniczną do szpitala - tylko to co mi mąż przyniósł i miałam pod ręką, za resztą będzie latać jak coś się zacznie. Cały czas liczę na to, że będę ewenementem i uda mi się pomimo tak krótkiej szyjki urodzić po 37tc...teraz myślę, że najlepiej byłoby w 38, ale to raczej takie łudzenie się.
Nie wiem czy powinnam mieć jakieś ubranka w rozmiarze 50, bo wszystko mam od rozmiaru 56 a skoro moja mała jest taką chudziną to może utonąć w nich
Mam straszne poczucie winy, wiem że to przewlekły stres spowodował, że nagle z 2% a później z 8% (bo tylko tyle miałam szans na poród przed 37tc) zrobiła się walka o każdy dzień
Najbardziej zależy mi, by mała nie musiała być w inkubatorze i leżeć w szpitalu. Miałam wielkie marzenie o nieprzerywanym kontakcie skóra do skóry a teraz nie wiem czy mi jej od razu do inkubatora nie zabiorą, ciężko mi pogodzić się z tą myślą. Jakąś depresję złapałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 13:06
małaMyszka lubi tę wiadomość