X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wesoła porodówka
Odpowiedz

Wesoła porodówka

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owca dobrze, że już po przeprowadzce, teraz odpoczywaj. Zazdroszczę, że łóżeczko już stoi :) Nasze dopiero w poniedziałek złożymy...

    Co do Twoich dolegliwości to mi stopy i palce u rąk puchną od dłuższego czasu... w zasadzie ciągle mam opuchnięte, a jak więcej pochodzę czy coś porobię to robią się jeszcze większe :/ pytałam ostatnio o to lekarkę więc sprawdziła czy nie ma białka w moczu i kazała mierzyć ciśnienie, jej zdaniem jeśli jest ok to nie ma się co przejmować... taki już nasz urok :/ palce u rąk również mnie bolą... wydaje mi się, że to od opuchlizny... ale nie swędzą więc tu nic nie pomogę.

    Odnośnie wydzieliny to ja ostatnio zauważyłam większą ilość i również przezroczystą, trochę się martwiłam, że to wody ale postanowiłam nie panikować. Wyczytałam w necie, że przed porodem ilość wydzieliny się zwiększa więc uznałam to za normalny objaw. We wtorek mam wizytę więc jeszcze podpytam o to moją ginekolog.

    Fatim doskonale Cię rozumiem... mój mąż też ma na wszystko czas. Wciąż muszę mu przypominać, że dziecko może się wcześniej urodzić więc lepiej mieć wszystko przygotowane. Dlatego zamawiam głównie przez internet to czego potrzebuję, a jego informuję, On i tak za bardzo nie orientuje się czego ile będziemy potrzebować. Dziwi Go, że już piorę różne rzeczy... ale ja to olewam, na szczęście u mnie chyba z szyjką ok więc mogę sama ogarnąć to wszystko. Lepiej teraz jak mam siłę i jest pogoda niż później jak będzie coraz trudniej. Na szczęście moja mama mnie rozumie bo sama dopytywała czy już piorę i mówiła, żeby to wcześniej zrobić. Wczoraj zapytała czy chciałabym żeby przyjechała do mnie przed porodem lub po porodzie. Czy będę potrzebowała jej pomocy więc ustaliłam, że zobaczymy jak się sytuacja rozwinie i wtedy zadecydujemy... Dzięki temu wiem jednak, że jeśli z czymś nie zdążę to mama to ogarnie i to mnie pocieszyło. Bo ogólnie od kilku dni mam podły humor. Nie mogę w nocy spać, mieszkanie zapuszczone, a ja przez te bezsenne noce nie mam siły nawet posprzątać. Wczoraj trochę odespałam w dzień. Dziś już sobie popłakałam bo oczywiście teściowie i szwagierka chcieli dziś przyjechać, a ja nie mam siły nawet siebie ogarnąć, a co dopiero ich tu gościć. Mam nadzieję, że nie zajadą... niedługo nasza rocznica ślubu i pewnie znów będą chcieli przyjechać :/ a ja dziewczyny mam coraz mniej sił. Tylko czy ich to interesuje? Nie, bo tyle kobiet było i jest w ciąży i dało radę więc i ja dam... Nikt nie patrzy, że każda ciąża jest inna i każda z nas może się czuć inaczej. Jedne mają siły do końca, a inne całą ciążę źle znoszą... Nie wiem po co pytają jak się czuję skoro i tak mają to gdzieś :( Jest mi mega przykro :( poza tym mąż ciągle w pracy, teraz znów siedzę sama... tyle co to forum albo jak do mamy zadzwonię... ehhh przepraszam ale nie mam się komu wyżalić.

    małaMyszka lubi tę wiadomość

  • małaMyszka Autorytet
    Postów: 8937 17375

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam się po sobocie

    za chwilę idziemy a spacerek i duuuuuuuuuuuuuużżżżżżżżżżżżżże lody!!!!!!!!!!!

    Cały czas coś co męczy mnie od 11 sierpnia. Wczoraj powiedziałam o tym mężowi... reakcja nie była ani negatywna ani pozytywna ani obojętna...

    moimi problemem jest to, że nie czuję,że urodziłam syna. Nie, nie chodzi o to, że nie czuję, że jest mój... nie, nie

    Chodzi o to, że nie umiem pogodzić się z tym, że NIE URODZIŁAM, a został ze mnie wydobyty...
    Nie wiem, może mi to przejdzie. Na razie nie mówię, urodziłam 11 sierpnia syna, tylko syn urodził się 11 sierpnia...

    Boję się swoich myśli i tego co mi we łbie pojawi...

    Walczę z tymi myślami... Czytam na bieżąco w miarę, ale jakoś nie mam siły żeby się udzielać. Ciągle w głowie jedna myśl, to jak z tym sobie poradzę, jak o tym zapomnieć i żyć...

    Alexander
    6 czerwca 2017, 3320, 55 cm, 10 pkt
    47d8cd3eb4.png
    Sebastian
    11 sierpnia 2015, 3370, 55 cm, 10 pkt
    967b64d0e6.png
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a mi się płakać chce. teściowa się wypięła na nas nawet z prasowaniem, bo stwierdziła, że przecież wczoraj normalnie chodziłam i ona nie wierzy, że mogę urodzić z dnia na dzień, że wszystko mnie boli. miała przyjechać poprasować u nas rzeczy, to stwierdziła że jeszcze tej 1 siatki co jej daliśmy nie skończyła i że chyba na rok małej to pierzemy i prasujemy :/ nie wiem co mam robić, jest mi tak przykro :(

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myszko urodziłaś syna i jesteś taką samą matką jak te co rodzą SN, nie ważny jest sposób w jaki dziecko przyszło na świat lecz jaką będziesz dla niego matką ;)

    małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 09:23

    małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 09:23

    małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matleena masz rację, w dupie z tym. najważniejsze to wytrzymać choć te dwa tygodnie.

    Owca123, małaMyszka lubią tę wiadomość

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 09:23

    Owca123, Natka88, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • Owca123 Autorytet
    Postów: 499 1395

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rany, chyba to przez tę pełnie księżyca mamy wszystkie spadek formy. No bo jak to wytłumaczyć ;)

    Estrella, po Twoim opisie dolegliwości stwierdzam, że mam to samo i łączę się z Tobą w bólu opuchlizny. Najgorzej jest po przebudzeniu, bo mam trudności z chwytaniem czegokolwiek w rękę, ale teraz jest lepiej. Strasznie to niekomfortowe ale coz, jeszcze kilka tygodni. A śluz złapałam dziś i przyjżałam się dokładnie, jest wodny ale podbarwiony na biało, więc to raczej nie wody płodowe. Estrelko, mam dla Ciebie pomysł na bezsenność, zrób sobie herbatę i połóż się w łóżku, czekając aż wystygnie powinnaś zasnąć z nudów-na mnie zawsze działa ;) (oczywiscie to pomysl z przymrużeniem oka;))
    Mnie też wkurza bezsilność w ciąży, nawet paznokci u nóg sama nie mgę obciąć bo nie dosięgam, trzy dni prosiłam męża, aż w końcu się zlitował i wczoraj mi je ogarnął. Tak to już jest z tymi facetami, trzeba się nagdać namarudzić do skutku :D Mnie ogarnia ogólny niepokój, i nie mogę uwierzyć że termin już tak blisko... A marudzić możemy sobie tu wszystkie!!! Kto nam zabroni?! :P

    Myszko, świat się wywrócił do góry nogami! Na pewno przywykniesz do nowej sytuacji, a poród nie ważne czy sn czy cc podobno szybko się zapomina, więc daj sobie trochę czasu :) A teraz uwolnij głowę i delektuj się spacerem i lodami :)

    estrella, małaMyszka lubią tę wiadomość

    atdc73sbmadonc8u.png
  • Owca123 Autorytet
    Postów: 499 1395

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fatim, ostatecznie to nie prasuj. Trudno, dziecko się na Ciebie nie obrazi. Ważne żebyś wytrzymala w dwupaku te pare tyg i mała była zdrowa. Nie na wszystko mamy wpływ i nie wszystko da sie idealnie zaplanować. A teściowej podziękuj ładnie i olej ciepłym moczem!! ;)

    małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    atdc73sbmadonc8u.png
  • Basik122 Autorytet
    Postów: 2557 2013

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fatim odpoczywaj, chociaż tydzień. Jednego dnia na spokojnie wypierz to co ci bedzie naj bardziej potrzebne. Drugiego dnia poprasuj te rzeczy w między czasie odpoczywając. Nie masz innego wyjścia jak odpoczynek i robienie wszystkiego na raty. Ja wychodzę z założenia że lepiej liczyć na siebie niż na teściową. Przede wszystkim musisz o was dwie teraz dbać.
    Myszka musisz zdać sobię sprawę z tego że gdyby nie cc Sebastiana mogło by z tobą nie być. Nie zawsze da się urodzić sn. Nie wybrałaś sobie cc bo ci się męczyć nie chciało to było jedyne wyjście żeby pomóc wam obojgu. To ty go urodziłaś obojętne w jaki sposób.

    małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    dqpr20mmcbujwt6y.png
    200906101770.png
  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fatim my wgl nie mieliśmy nic gotowego dla małego nawet łóżeczka. Tylko ja nie wiedziałam że on tak nagle "wyskoczy" gdyby to była szyjka i miałabym leżeć żeby przetrzymać najdłużej jak się da to sorrki za wulgaryzmy ale w dupie bym miała to całe pranie prasowanie teściowa itd. Najważniejsze jest b teraz dziecko by jak najdłużej wysiedzialo w brzuszku. Prawda taka ze u nas przy skrajnym wczesniaku różne wróżby były nawet te najgorsze. Ogólnie maly w szpitalu był 70 dni a i tak wszystko robiłam na tydzień przed wyjściem bo do końca nie wiedziałam czy aby po porodzie nie zostaje mi tylko blizna na brzuchu i miejsce na cmentarz. Wiec olej to. Pomyśl o maluszku. Lez do góry brzuchem. Wszystko zrobi się w swoim czasie. A jak chcesz teraz i juz to zrób to co najważniejsze albo poproś może o pomoc jakaś Dobra koleżankę. Obyś tylko sobie a raczej wam nie zaszkodziła i nie mialab później do siebie pretensji "ze gdybym tak nie szalała dziecko posiedzialo by dłużej". Nie wiem jak inne mamy wcześniaków ale nasz ma już prawie 5mce a dla mnie macierzyństwo to nie wymarzona bajka. Nie będę ukrywała nie jest lekko. Dlatego życzę Ci jak najlepiej i oby do tego ukonczonego 37tc wytrwac.3mamy kciuki.

    Myszko wiem co czujesz. Chociaż u mnie duży wpływ tez ma na takie dziwne myśli to skrajne wczesniactwo. Wkurzaja mnie mamy wcześniaków np z 35tc czy 36tc ze one takie "biedne" bo mają wczesniaka ja bym życie oddała za to by Dominis urodził się chociaż w tym 35tc ale czasu nie cofne. Wiem ze ważne jest to ze żyje chociaż nie zawsze umiem to docenić. Dlatego po wielu rozmowach z mężem stwierdziłam ze potrzebne pomoc kogoś z zewnątrz i idę do psychologa. Czy pomoże? Nie wiem. Ale Warto spróbować niż cały czas mam zadreczac się myślami co zrobiłam w życiu takiego złego ze nie potrafiłam donosic ciąży do końca albo chociaż do ciąży donoszonej ze on urodził się tak wcześnie taki malutki i od początku musiał tyle "cierpiec".w końcu nie jeden dorosły nie chciał by przejść tego co ten Maluszek przeszedł od początku swojego życia po drugiej stronie brzuszka.

    Przepraszam za smety. Ale trzymam za każdą z was kciuki by porody były o czasie. I macierzyństwo było dla was radosne :)

    Pamiętam w modlitwie.

    Ps.Fatim ja jednak bym pojechała na ip do szpitala z 3 stopniem. Może jestem przewrazliwiona przez moją sytuacje ale w nosie bym miała wszystko i próbowała ciągnąć najdłużej jak się da by ciąża trwala i tego życzę 37tc <3

    Owca123, estrella, Matleena, Natka88, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już mi lepiej! Położyłam się jakoś po 12, wstałam przed 16 i dzięki temu odzyskałam siły i częściowo humor. Teściowie na szczęście nie przyjechali więc kolejny problem z głowy. Ja lubię gości, lubię jak mnie ktoś odwiedza ale ostatnio najzwyczajniej w świecie nie czuję się komfortowo... ani sama ze sobą, ani w tym brudnym mieszkaniu. Ja jestem trochę przewrażliwiona na punkcie czystości i niestety jak mam mieć gości to musi być czysto, w przeciwnym razie jest mi wstyd :/ I tak jak piszesz Owca wkurza mnie ta moja nieporadność... zawsze sama wszystko ogarniałam, a teraz muszę o wiele rzeczy prosić innych, a nie lubię tego robić :/ no ale chyba czas się przestawić, jeszcze miesiąc jakoś dam radę :)

    Uśmiałam się po przeczytaniu pomysłu z herbatą :) ale obawiam się, że na mnie by nie podziałał :P Niestety jak mój mąż pracuje na nocki, a ja mam spać sama to mam problem ze snem... a jak już mi się uda zasnąć to On wraca i mnie budzi no i znów zasnąć nie mogę :/ dziś już będzie wcześniej więc może nie będzie tak źle :)

    Myszko dziewczyny mają rację! Nie ważne jest w jaki sposób urodziłaś Sebastiana... najważniejsze, że cały i zdrowy jest z Wami. Tak czy siak jesteś jego mamą, kochasz Go i o Niego dbasz to jest dla Niego najważniejsze!

    Fatim dziewczyny mają rację, skoro nie ma Ci kto pomóc to olej to... Upierz ciuszki, maż niech rozwiesza, a Ty będziesz prasować jak już mała będzie na świecie, wszystko na raz nie będzie Ci przecież potrzebne. Najważniejsze jest abyś jak najdłużej wytrzymała w dwupaku. Za to trzymam kciuki :)

    A ja po drzemce miałam więcej sił więc wzięłam się za pranie i prasowanie. Tak u mnie dziś grzeje, że wczorajsze pranie wyschło więc zebrałam i wyprasowałam, a teraz piorę rożek, śpiworek, kocyki itd... w taką pogodę szybko będą suche. Więcej dziś nic nie robię, siedzę i odpoczywam :)

    Owca123, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

  • Owca123 Autorytet
    Postów: 499 1395

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdalena, polubiłam za szczerość i emocje Twojego wpisu. Jesteś cudowną, silną osobą! <3,

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 19:07

    estrella, Natka88, małaMyszka lubią tę wiadomość

    atdc73sbmadonc8u.png
  • Owca123 Autorytet
    Postów: 499 1395

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Estrella, a masz już te literki z imieniem Kaji?

    małaMyszka lubi tę wiadomość

    atdc73sbmadonc8u.png
  • Matleena Autorytet
    Postów: 5466 5390

    Wysłany: 30 sierpnia 2015, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 09:23

    Owca123, małaMyszka lubią tę wiadomość

    tt1ce913.aspx?&fake.png

    mpf_6a30716f026cf4d4d8712df59b64ed2b.png

    24-12-2015 62cm 4640g sn
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Owca123 wrote:
    Estrella, a masz już te literki z imieniem Kaji?

    Owieczko z imieniem Kinga nie Kaja ;)

    Nie, jeszcze nie mam bo mąż chciał ze mną wybrać, a nie ma kiedy ze mną usiąść i to zrobić :) Zresztą początkowo i tak wstawiamy łóżeczko do sypialni, a literki mają być w pokoju Kingi więc nie wiem czy teraz jest sens kupować... ale czy teraz czy później to zamawiać będę raczej z tej strony (na allegro też sprzedają) www.matati.pl - mają duży wybór i można indywidualny wzór zamówić :)

    Nareszcie wstałam w lepszym humorze :D pewnie dlatego, że nocka o wiele lepsza niż poprzednie :) nareszcie siły wróciły!

    Matleena, Owca123, małaMyszka lubią tę wiadomość

  • dorcia8919 Autorytet
    Postów: 746 1512

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry!
    Oj widzę tu same marudne humorki. Spokojnie dziewczyny jeszcze trochę i hormony nieco opadną ;)

    U mnie przez większosć ciąży skóra mnie swędziała. Ręce, nogi, plecy. Miałam 3 razy robione badania pod kątem cholestazy, w 3 różnych odstępach czasowych. Nic nie wykazało. W końcu zaczęłam używać płynów, proszków dla dzieci a do kąpieli hipoalergiczne. I nie powiem, że całkiem minęło, ale stało się mniej drażniące. A puchnięcie dłoni i stóp i to jeszcze w takie upały to normalne. Jednak jak któraś się faktycznie martwi to zrobić ALAT, ASPAT, Bilirubinę i fosfatazę alkaliczną. Będziecie spokojniejsze ;)

    Fatim sorry za słowa, ale czy Cię całkiem popierdzieliło? Co jest kurna ważniejsze jakieś pieprzone pranie i prasowanie czy dziecko? potem będziesz sobie pluła w gardło, że byłaś głupia, bo gdybyś się oszczędzała to byś wytrzymała i donosiła. A ewidentnie robisz wszystko, żeby sie tak nie stało. Pomyśl o dziecku, a nie o swoich "potrzebach". Wiadomo, że chce się mieć wszystko gotowe, ale nie da sie na siłę. Poza tym są rzeczy ważne i ważniejsze. Teraz wypranie ubranek to chwila, a prasowanie zrobisz sobie na bieżąco już po porodzie. Więc rzuć to w cholerę i się oszczędzaj. nie kuś losu!

    Myszko a co to za myślenie?! Urodziłaś go!!! Nie ważne jak, ważne że zakończenie było pozytywne. A dzięki temu masz przy sobie Sebastianka. Ale pamiętaj, że jak dłużej będziesz miała takiego "doła" to biegiem do specjalisty, bo będzie tylko gorzej. A sama sobie z tym nie poradzisz. Jednak bądź dobrej myśli :)

    a u nas wszystko ok. Szymon bije rekordy :) Zasnął po 20, wstał po 5 :D potem zjadł i jeszcze jakieś 3h snu. Fakt w dzień śpi za to mniej, ale nocki są jednak ważniejsze. Jednak w domu nie da się nic zrobić, więc obiad robiony ze słoików, albo na kilka dni. Ładu i porządku brak, ale niestety nie jestem w stanie zrobić nic przy wymagającym dziecku. Bo dalej sam nie umie się sobą zająć. Trudno. Gorzej, że spacery są be, bo leżenie w wózku to nuda ;P chcę już, żeby siedział to w spacerówce może nabierze ochoty na spacerki :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 12:43

    Owca123, Matleena, estrella, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

  • Owca123 Autorytet
    Postów: 499 1395

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    estrella wrote:
    Owieczko z imieniem Kinga nie Kaja ;)

    No patrz! To wszystko przez to odpieluchowe zapalenie mózgu ;) Przecież cały czas w głowie mam Kinga a skąd mi się Kaja wzięła to nie wiem.. Przepraszam za pomyłke.

    Ja piorę od rana bo też mam siły i podobno od środy deszcz i 20'C.

    estrella, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

    atdc73sbmadonc8u.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2015, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie ma sprawy, wybaczam... dobrze wiem, że nasze ciążowe mózgi nie funkcjonują tak jak powinny ;)

    Ja też dziś piorę :) muszę wykorzystać tę pogodę bo wszystko tak ładnie i szybko schnie.

    Owca123, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość

‹‹ 156 157 158 159 160 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ