Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
Owca123 wrote:Julita, właśnie spojrzałam na opis pod Twoim suwaczkiem, wooow! aż mnie ciary przeszły
kurde, jak sobie pomyśle, że dziecko jest w brzuchu i zaraz mz być na zewnątrz i wyjść przez małą dziurkę to nie mogę sobie tego ogarnąć w głowie. Chyba dopada mnie strach
Julita, a jak Ty się czujesz fizycznie w tym 40 tyg? Ja idac na to wesele będę na takim etapie i nie wiem, czy to bedzie mialo sens się cisnąć wsrod ludzi.
hmm no nie nogę powiedzieć że czuję się źle ale i już nie rewelacyjnie jak np. tydzień temu czy dwa
mam na tyle siły i chęci aby np. wczoraj wyjść do kina, w piątek byłam na sushi, w czwartek na zakupach, w środę na pizzy, właściwie to staramy się z mężem popołudniami gdzieś wychodzić bo na to siły mam ale gdybym miała dzisiaj iść na wesele to nie ma takiej opcji - od piątku mam skurcze BH, do tego małą czuję bardzo nisko co powoduje taki dziwny ucisk na krocze, dość często tam kłuje i jeszcze mam plamienia a i zmęczenie daje w kość, mam też w głowie myślże poród może zacząć się w każdej chwilichyba bym się bała że zacznę rodzić przy stole weselnym
ale wiesz kochana to zależy jak ty się będziesz czuła i jakie samopoczucie będzie ci towarzyszyć ale jeśli będą chęci to czemu nie?
trzeba się bawić!
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Ehh... No ja póki co to tez nie najgorzej sie czuje. Normalnie chodzę na zakupy, wchodzę na 3 piętro po schodach do znajomych i bardzo chętnie wychodzę z domu, ale! nie na długo. 2h non stop na nogach dają mi znac w kręgosłupie i tak jak mówisz dziecko ucieka mocniej na dole. Z jednej strony chciałabym pójść na to wesele, zobaczyć moja kuzynkę w tym szczególnym dniu i sukni ślubnej, a z drugiej boje sie, ze rodzina sie na mnie rzuci, bedzie pytać, głaskać i dawać "dobre rady", a nie daj Boże, tak jak mówisz, zacząć rodzic
no bo za dwa tyg moze byc juz różnie. No nic, poczekamy zobaczymy
Dzięki Matlena za pomysł z sukienką, ale na szybko na miejscu jakaś sukienkę wynajde. A tak wogole to mam jedna, w która sie mieszcze, ale zafarbowal mi biały kołnierzyk na błękitnyprzez własna głupotę, bo zawsze prałam ja ręcznie a jeden jedyny raz mi sie nie chciało i wkrzucil do pralki z innymi. A moze go wyciąć? Co myślicie?
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Jednak zafarbowana kiecka już jest za krótka
przez duzy brzuch, hehe
Jak ja się dziś nudzęi mam wielką ochotę na czekoladę, której nie mam
w zamian zjadłam jabłko, 4 śliwki i kawałek schomikowanego drożdzowego ciasta.
edit: z przymrużeniem oka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3a2b3bf61b4f.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 19:11
Basik122, Natka88, julita, estrella, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Owca, nowy awatar czy coś mi się przewidziało
kochana jak urodzisz Hanię w ciągu dwóch tygodni to problem sam się rozwiążea jeśli nie to może najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli pójdziesz na ślub złożyć życzenia a weselicho sobie darujesz?
Owca123, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
julita wrote:Owca, nowy awatar czy coś mi się przewidziało
kochana jak urodzisz Hanię w ciągu dwóch tygodni to problem sam się rozwiążea jeśli nie to może najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli pójdziesz na ślub złożyć życzenia a weselicho sobie darujesz?
tak mi sie ten leniwy dzien dluzy i dluzy... Cała telewizje obejrzałam, od a do z, od seriali po master chefa. Teraz jeszcze odbijam sie do snu "Oszukać przeznaczeniem II" na TVN-ie. A z tym weselem to rzeczywiscie zdecyduje na ostatnia chwile, i albo tylko do kosciola albo na obiad i chwile posiedze jak dam radę. Julita, a powiedz mi jeszcze, czy Twoja mała dalej jest taka ruchliwa? U mnie przeciągania nie ma końca, az sie dziwie, ze jeszcze jest w brzuchu miejsce na takie aktobacje.
Matlena, chętnie sprawdze ten specyfik bo szkoda mi tej mojej sukienki.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Owca123 wrote:Julita, a powiedz mi jeszcze, czy Twoja mała dalej jest taka ruchliwa? U mnie przeciągania nie ma końca, az sie dziwie, ze jeszcze jest w brzuchu miejsce na takie aktobacje.
w samej końcówce 39tc trochę przystopowała z częstotliwością ale za to nabrała podwójnie na sile, dosłownie każdy najmniejszy ruch, przeciągnięcie, wypchnięcie jest tak wyraźne i mocne że aż z lekka jest to bolesne, czasem nawet bardzo - ale kocham ten bóljeszcze co do ruchliwości to niemalże wszędzie jest napisane że po 30tc dziecko może mniej się ruszać właśnie ze względu na brak miejsca ale u mnie to co zaczęło się dziać po 30tc to jakieś rodeo na byku, wręcz odwrotnie niż pisali, córcia stała się tak aktywna że aż byłam w szoku, zamiast spowalniać ona przyśpieszyła z ruchami
dziewczyny macie tak, że wyraźnie odczuwacie jaką cześć ciała wypycha wasz dzieciaczek, potraficie odróżnić?Owca123, WiedźmaMaKota, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
julita wrote:w samej końcówce 39tc trochę przystopowała z częstotliwością ale za to nabrała podwójnie na sile, dosłownie każdy najmniejszy ruch, przeciągnięcie, wypchnięcie jest tak wyraźne i mocne że aż z lekka jest to bolesne, czasem nawet bardzo - ale kocham ten ból
jeszcze co do ruchliwości to niemalże wszędzie jest napisane że po 30tc dziecko może mniej się ruszać właśnie ze względu na brak miejsca ale u mnie to co zaczęło się dziać po 30tc to jakieś rodeo na byku, wręcz odwrotnie niż pisali, córcia stała się tak aktywna że aż byłam w szoku, zamiast spowalniać ona przyśpieszyła z ruchami
dziewczyny macie tak, że wyraźnie odczuwacie jaką cześć ciała wypycha wasz dzieciaczek, potraficie odróżnić?Co do harców to mnie też się wydaje że mam rodeo w brzuchu, jak dla mnie teraz tych ruchów jest więcej i są mocniejsze. Może w sumie tak już zostać do końca bo mimo bolących wypinań pupki mnie się to podoba
WiedźmaMaKota, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dzięki Matlena, sprobuje bo nic nie tracę.
Mnie sie wydaje, ze jak mała sie rozpycha to potrafię odróżnić części ciała. najcześciej jest to noga, którą zawsze mocno boleśnie pcha w lewy bok. Czasem nawet czuje te nożkę az na plecachhehe i macie racje, mimo, ze boli to uwielbiam te kopniaki! A no i pupę zawsze mi wypina z prawej strony brzucha, az sie cały deformuje.
Tak w ogole to dzien dobry! Ciekawe czy ktos sie nam dzis rozpakujeWiedźmaMaKota, Matleena, małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
przepraszam, że się nie odzywałam ale naprawdę nie miałam czasu ani siły, jesteśmy już na nowym mieszkaniu ale, nie wiem kiedy dojdę z nim do ładu bo jest masakra. Wszystko w kartonach, łazienka rozgrzebana... wczoraj mi tata podłączył dopiero pralkę i zmywarkę, muszę wyprać WSZYSTKIE czuchy bo śmierdzą starym mieszkaniem. Za późno dostaliśmy trochę to mieszkanie bo ja już nie wyrabiam fizycznie
Ale plus jest taki, że podoba nam się tu i jest spokojniej.małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
WiedźmaMaKota wrote:Dzień dobry
przepraszam, że się nie odzywałam ale naprawdę nie miałam czasu ani siły, jesteśmy już na nowym mieszkaniu ale, nie wiem kiedy dojdę z nim do ładu bo jest masakra. Wszystko w kartonach, łazienka rozgrzebana... wczoraj mi tata podłączył dopiero pralkę i zmywarkę, muszę wyprać WSZYSTKIE czuchy bo śmierdzą starym mieszkaniem. Za późno dostaliśmy trochę to mieszkanie bo ja już nie wyrabiam fizycznie
Ale plus jest taki, że podoba nam się tu i jest spokojniej.małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Wiedźma, ja przed przeprowadzką wszystko prałam i pakowalam czyste do kartonów. Ty chyba nie miałas tyle czasu, bo na szybko sie przenosiliscie. No coz, pomalutku dasz radę
najpierw ogarnij co najważniejsze a inne rzeczy jak postoju w kartonach troche dłużej to nic sie nie stanie. A macie tam pokoik dla małej Hani?
U nas dzis piekna słoneczna pogoda, wiatr wieje mocno ale całkiem to przyjemne. Czuje jesień, która pachnie mi wspomnieniami z ostatnich przygotowań do slubu. Za pare dni mamy pierwszą rocznicęmałaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
No ja miałam bardzo mało czasu a i do tego palkę źle ustawioną więc wolałam poczekać aż podłączą ją i ustawią na prosto.
Mamy pokoik dla Hani ale póki co go nie ruszamy, będzie na razie z nami w sypialni. Po nowym roku będzie B. tam coś działał z remontem bo teraz to już finansowo nie damy rady, łazienka nas trochę już wyniosłamałaMyszka lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Matleena wrote:A ja nawet nie wybrałam miejscowości, w której chcę mieszkać
Z Katowic też masz dobry dojazd na Kraków i Tychy podobnie w Mysłowicach, Sosnowcu czy Będzinie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2015, 13:49
małaMyszka lubi tę wiadomość