Wesoła porodówka
-
WIADOMOŚĆ
-
Basik122 wrote:Biedna, nie denerwuj się. Zakaż kupowania czegokolwiek bez twojej zgody ja tak zrobiłam w pierwszej ciąży zasłaniając się zabobonem że nienależy nic kupować dziecku do 9 miesiąca czy jakoś tak. W każdym bądź razie teściowa skończyła swoje zakupy
-
gosiunia wrote:oj też nie lubię jak ktoś coś za moimi plecami kupuję to moje dziecko i będzie ubierane po mojemu nie przejmuj się myszko najwyżej nie wynosi niunia
Basik piękny przyrost gratki i oby tak dalej
ehhhh nie wiem, może jestem wredna i głupia...gosiunia lubi tę wiadomość
-
Magnosia wrote:Hej Dziewczyny,
mogę się do Was przyłączyć? Tak tu miło i przyjaźnie
Mała.mi ja też pracuję w szkole i już jestem na l4. U mnie to nawet wolą, abym poszła od razu na dłuższe zwolnienie, niż miałabym co jakiś czas chodzić na wolne z powodu złego samopoczucia. W ten sposób przyjmą kogoś na zastępstwo. Po za tym byli przygotowani, wiedzieli, że staramy się o dziecko i pewnie pójdę na l4 od razu, bo poprzednią ciążę straciłam.
Dziewczyny, czy to możliwe, aby w 9 tygodniu mieć już brzuszek ciążowy??? Bo mi się zrobił już taki śmieszny bębenek, a chyba to jednak to, bo jestem raczej szczupła... No nie wiem, to bardzo wcześnie przecież.
podaj mi dane na pierwszą stronkę i kolor nicku jaki byś chciała (z palety podstawowej hihihihihi)gosiunia lubi tę wiadomość
-
a ja czekam na wielką paczkę ubrań po moim chrześniaku albo po córeczce brata, wszystko zależy od tego kto tam siedzi u mnie w brzuchu podoba mi się taka opcja bo można sporo zaoszczędzić na ubrankach a $ przeznaczyć na jakieś inne dzidziusiowe przyjemności chociaż sory nie oszukujmy się, szaleństwo kupowania ciuszków też mnie nie ominie - niech ja tylko poznam płeć
małaMyszka, tomania2806, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Fatim wrote:Myszko no niestety uroki ciąży. Rodzinie też ciężko przetłumaczyć, ale oni też się cieszą dlatego ty mówisz jedno a oni robią drugie
Każda z nas chce ubierać dziciaczki po swojemu to oczywiste, ale te ubranka co się dostanie na prawdę się przydadzą kiedy dziecko się zafajda, uleje mu się i trzeba będzie go 3 razy dziennie przebierać a rodzinie z czasem przejdzie chęć kupowania do tego stopnia i powoli będziemy robić wszystko po swojemugosiunia lubi tę wiadomość
-
Mnie się bardzo nie podoba jak ktoś za moimi plecami wbrew mojej woli robi za mnie takie rzeczy, typu kupiwanie ciuszków dla MOJEGO dziecka. Z natury mam niewyparzony buzie więc takiej szwagiereczce to swoje bym powiedziała. U mnie też zaczynaj hormony buzować Tak czy inaczej też by mi się nie spodobało to co zrobiła Twoja szwagierka.
małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
A historia zaczęła się od jednego małego kocyka. Teściowa ze szwagierką zajarane napisały, że coś kupiły, więc zapytałam co? No, że kocyka już nie musimy kupować. Więc ja oczywiście, dosadnie ale też z lekkim żarcikiem zapytałam o kolor bo mam swój typ. Myślałam, że już wtedy coś zakumają... no ale dobra...
Jednego dnia umówiłyśmy się na zakupy. W drodze powrotnej wjechałyśmy do SMYKa. Zaczęły chodzić po sklepie, a ja jak taki matoł ZA nimi, a nie PRZED nimi. Jak sobie pomyślę, to ogarnia mnie wściekłość...
Dorwałam je przy rożkach. No i słyszę: "taki musi być, taki z usztywnieniem też będzie potrzebny, w takim kolorze, może nie, ale ten mi się podoba"... rozmawiały między sobą... a mnie jakby nie było w ogóle.
Podeszłam do tych rożków zaczęłam oglądać, a one dalej w trasę...
Znalazłam je niedaleko, bo przy kocykach i znowu słyszę jak między sobą uzgadniają: "o taki byłby dobry, ale może nie w tym wymiarze, musimy znaleźć mniejszy, o tu jest z tym, a tu z takim, o ten mi się podoba, taki by mógł być"...
Doszłam do kocyków, znalazłam w zwierzątka i mówię, że ten też jest fajny, taki wesoły, ma małe zoo... i co widzę??? Kur** gadam do siebie, a one już gdzieś przy wózkach.
Naprawdę byłam zbędna... jak wróciłam do domu i zorientowałam się co się stało, to powiedziałam mężowi, że zakupy w miarę udane, ale jest mi cholernie przykro... normalnie najzwyczajniej w świecie przykro...
Mało tego, wczoraj po wizycie jak powiedziałam mężowi, że cyba odwołam, bo znowu one będą uzgadniać ze sobą, a ja będę jak ta łajza... to usłyszałam, że w końcu muszę się zacząć odzywać, bo to ja będę matką...
A dzisiaj jak mu napisałam, że się zdenerwowałam to oddzwonił i powiedział (nie pytając o nic), że powinnam się zastanowić co robię i jak się zachowuję, że chyba mi się coś pomyliło i czegoś nie przemyślałam...
Muszę się puknąć w głowę chyba... -
Kuźwa w ogóle nie rozumiem takiego postępowania, nigdy więcej nie pojechała bym z nimi na zakupy a jak by coś kupiły to dobitnie bym to skrytykowała. Przecież to twoje dziecko a nie ich. Ja rozumiem że coś kupują dla maleństwa ale po warunkiem że to z Tobą skonsultuję.
małaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
-
właśnie o to mi chodzi bo że ktoś co kupi to ok,ale lepiej niech zapytają co potrzebujemy,albo chociaż co nam się podoba a nie ...
a powiem Ci myszko że i tak byłaś uprzejma bo ja po prostu bym wyszła jakby nie widziały już widzę ich miny hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 21:21
małaMyszka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72656.png
https://www.maluchy.pl/li-72658.png
https://www.maluchy.pl/ci-72954.png
ANIOŁEK 21.06.13 [*] -
Basik no i właśnie tylko o to mi chodzi... Wiadomo, że jak kupią parę skarpetek to bez przesady, żeby dzwoniły i mówiły, ale takie wyprawkowe sprawy chciałabym z mężem pomyśleć i zrealizować.
Nie powiem złego słowa na teściową i szwagierkę, bo bardzo dużo mi w życiu pomogły i finansowo i były wsparciem jak "utraciłam" całą rodzinę - nie rozmawiamy i nie spotykamy się od ponad dwóch lat, także pod tym względem nie mogę powiedzieć, ja wiem, że one się ciszą, ja się cieszę, że się cieszą, ale bez takich tajemnic, znowu mam wrażenie, że potraktowały mnie jak debila... bo ja się nie znam i nic nie wiem co potrzeba, co będzie dobre, co właściwe...gosiunia lubi tę wiadomość
-
a tak w ogóle to jakąś masakrę zrobiłam... wkurzyłam się i poszłam zdrzemnąć, wstaję robię herbatę i co widzę??? Pranie w misce - nie wywieszone!!!!
Na szczęście nie musiałam drugi raz płukać uffffffff bo płyny mi się skończyły jak na złość ... czubek ze mnie no... -
Maruda wrote:Kochane dziewczynki dołączam do was. Mm termin na październik. A stronkę bardzo ciekawą i w ogóle naj poleciła mi Myszka
Jak tylko dorwę kompa to wpiszę Cię na pierwszą stronkę!!!gosiunia lubi tę wiadomość
-
Magnosia wrote:Hej Dziewczyny,
mogę się do Was przyłączyć? Tak tu miło i przyjaźnie
Mała.mi ja też pracuję w szkole i już jestem na l4. U mnie to nawet wolą, abym poszła od razu na dłuższe zwolnienie, niż miałabym co jakiś czas chodzić na wolne z powodu złego samopoczucia. W ten sposób przyjmą kogoś na zastępstwo. Po za tym byli przygotowani, wiedzieli, że staramy się o dziecko i pewnie pójdę na l4 od razu, bo poprzednią ciążę straciłam.
Dziewczyny, czy to możliwe, aby w 9 tygodniu mieć już brzuszek ciążowy??? Bo mi się zrobił już taki śmieszny bębenek, a chyba to jednak to, bo jestem raczej szczupła... No nie wiem, to bardzo wcześnie przecież.
gosiunia lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:Witam w sobotni poranek! Dzisiaj nikt i nic nie popsuje nam humorów!!!
Jakie plany na dziś?
Co do planu dnia to mąż do fryzjera, mnie w międzyczasie odstawia do galerii za zakupy, później jedziemy odebrać przedłużenie L4, spacer z piesiem, obiad a wieczorem idziemy na sushi (poproszę bez surowej ryby)
aaaa i jeszcze zapomniałam po zakupach idziemy na moją ulubioną kawę do Tchibo, chyba jedna latte nie zaszkodzi? od kiedy jestem w ciąży nie miałam jej w ustach.
co do prania, to poprosiłam kiedyś R. aby zrobił no i zrobił ale nie wyjął z pralki a ja zobaczyłam po 2 dniach
Miłego dnia kobietkiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 08:25
małaMyszka, Maruda, gosiunia lubią tę wiadomość
-
Mam głupie pytanie jak zrobić sobie coś takiego ładnego co macie Wy wszystkie takie cos co wyświetla się Wam na dole po dodaniu postu z informacją który to tydzień i ile ma długości i mierzy dzieciątko.
A dzisiejsze plany to leniuchowanie i komp tym bardziej że jestem sama druga połówka w Elblągu.
A jedno co chcę zrobić to zylc bo chodzi za mną a nie będę wykorzystywać przyszłej teściowej, chociaż ona jest w stanie to dla mnie zrobićmałaMyszka, gosiunia lubią tę wiadomość
[/url] -
Kliknij na mój suwaczek ustaw wg swoich danych i gotowe
A ten fioletowy masz pod wykresem takie coś: Udostępnij wykres. Otwiera sie okno gdzie jest zakładka sygnatura lub link kopiujesz go i wklejasz u góry ustawienie->społeczność wolne okienko na dole. I gotoweWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2015, 09:02
gosiunia lubi tę wiadomość