Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lubieswieczki, nie chcę zostawiać posta na ten temat w imieniu Ani, mogę Ci odpowiedzieć na priv..
Wiemy, że dużo innych grup czyta forum.
Lekarz mówił, że mam robić ktg raz w tygodniu, bo pępowina przy szyjce, jest u co 4 maluszka, wyobraźnia mimo tego rządzi się swoimi prawami.. -
Alex, gratuluję ❤️
Elvira, jak u Ciebie? Niby miałam na 8:30, ale wyszłam przed 12 i akurat myślałam o Tobie 😁
U nas wszystko w porządku. Lekko spanikowałam, bo położna nie mogła wyczuć małej aż w końcu zapytała się, czy w ogóle wzięłam że sobą dziecko 🙈 Także ktg minęło bardzo spokojnie, bo najzwyczajniej w świecie Malutka spała, mnie samej oko się przymykało... Za to teraz, wieczorem jest niezłe Despasito. Poza tym jakiś lekarz nas zbadał, pomierzył i dzisiaj Córa waży ok 2400. Nie dość, że taki orzeszek, to jeszcze zwolniła z przybieraniem na wadze. 🙄
Aaa i dzisiaj już kilka osób potwierdziło moje przypuszczenia. Brzuch lekko acz widocznie się obniżył 💪
Klopsik, pozdrów Anię. Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć, co się podziało, ale mam nadzieję, że już jest po wszystkim.Karmazynova, elvira lubią tę wiadomość
-
Alex gratulacje 😍 witamy Maleństwo na świecie! Jak się czujesz ??
Lubieswieczki- jak u Ciebie po wizycie? Trzymam kciuki żeby samo ruszyło. Moja znajoma po zjedzeniu dwóch ananasów urodziła na następny dzień, może coś w tym jest więc spróbuj
Pom pon- jesteś moim mistrzem, na prawdę cudownie, że udało Ci się dotrwać do tego etapu. Wzór dla wszystkich mam w 3paku! Ile Twoi chłopcy ważą?
Igia- dla Ciebie też kciuki za akcje!
My dziś mieliśmy wizytę i... mamy cc 17 września 🙈
Moja miednica 17cm, przy normie od 21 niestety przekreslila poród sn. Poza tym mała nie wstawiła się nadal w kanał rodny, a zdaniem mojego lekarza jest to znak, że dziecko informuje, iż nie da rady przejść przez drogi rodne.
Lekarz najpierw zaproponował nam termin na 13.09 ale moje pierwsze myśli to - piątek trzynastego! Nie! I nie zgodziłam się na ten termin 🙈 nie jestem przesądna, ale jakoś z automatu to poszło.
Poza tym szyjka miękka i skrócona, więc może okazać się, że zacznie się coś samo wcześniej. Mam być czujna w sumie nawet chciałabym aby moja córka wybrała termin sama.
I kolejna sprawa to waga mojego dziecka. Kompletnie nie wiem ile waży. W ostatnich pomiarach wychodziło tak:
12.08 - 2400
19.08 - 2700
21.08 - 2400
02.09 - 2600
Nastawialam się na taką kluseczkę, a tu może jednak wcale nie będzie taka duża. Jednak mimo wszystko, których wyników się nie trzymać to strasznie mało urosła w ostatnim czasie. Nie powiem, bo martwi mnie to. Tym bardziej że mam od wczoraj podobnie jak klopsik- schiz na Level 100 czy na pewno wszystko ok, przez historię Ani. Mam jednak nadzieję, że tak jak twierdzi lekarz - skoro przeplywy są ok, łożysko prawidłowe to nie mamy powodów do zmartwień. Tego się staram trzymać. Jeszcze maksymalnie 2 tygodnie i będziemy się tulić. -
monkle wrote:Pom pon - dla mnie też aż nie do wiary, że dotrwałaś do tego etapu. Powinni Cię za przykład stawiać, że jednak się da i żeby się nie poddawać, odpoczywać i walczyć tak jak Ty. Współczuję tylko noszonych kilogramów musi być Ci bardzo ciężko, jak Ci się sypia? Wiadomo ile już dzieci ważą?
Ja nie wiem czy pisałam ale od środy jestem w szpitalu. Od 1,5 tygodnia miałam podejrzenie wielowodzia, zaczęło się od AFI 25, potem w szpitalu 21 i puszczono mnie do domu. We wtoeek poszłam do lekarza i AFI 30, w środę na IP 36, dzisiaj 31. Czyli dalej za wysoko chociaż już tendencja lepsza. Jeszcze jestem podłączona na stałe pod ktg, bo na jednym z ktg wyszła bradykardia i od tego momentu każdego dnia przynajmniej raz jest taki spadek. To samo zadecydowało o zakończeniu ciąży poprzednim razem w 37t5d. Teraz mam 37t3d. Jutro mam mieć test oksytocynowy i po nim decyzja czy indukujemy czy czekamy.
Jedno wiadomo - bez dziecka mnie już stąd nie wypuszczą.
W środę na USG dzidziuś miał już 3,7Kg, ale obstawiam zawyżenie wyniku, bo ta ilość wód bardzo utrudnia pomiar.
Ponadto dziecko ułożone główkowo, dziś koło południa odszedł mi podbarwiony na czerwono czop i zaczęło mnie czyścić. Może coś ruszy samo..
Życzę Ci żeby poszło naturalnie i szybko
Mali 20.08 ważyli 2200 i 2500, więc mam teraz nadzieję że na 2500 i 28000 gramów.
Dziękuję za wyrazy podziwu ale myślę że należą się najbardziej mojej dr za wszelkie dobrze dobrane wspomagacze i delikatne ustawianie do pionu kiedy coś się zaczynało dziać nie tak ah, no i mojemu mężowi, który wyręcza mnie we wszystkim cały sierpień.
Mam nadzieję że moja mini depresja minie wraz z endorfinami poporodowymi. Nawet się dzisiaj zmusilam i jednak ogsrnelismy ten wózek.
Kiedy można po raz pierwszy wlozyc dziecko do lezaczka bujaczka? (Wiadomo że na płasko i nie na cały dzień). Miesiąc? Wcześniej? astanawiam się czy one wystarczą czy na początek kupić na szybko jeszcze jakieś łóżeczko na kółkach czy coś w tym.srylu żeby móc ich przewozić razem podczas drzemek (które mam nadzieję będą równoczesne )
-
Mańka Wszystko jest dobrze. Mała wazy 3 kg szyjka 35mm raczej zobaczymy się 17 na oddziale bo nic się wcześniej nie zapowiada.
Stayaway jak dotrwasz to jesteśmy we 3 już na cc
Dziewczyny o co chodzi z Anią? Stało się coś? Czy sytuacja jest już opanowana ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2019, 20:44
Karmazynova, Mańka, monkle, Lubieswieczki lubią tę wiadomość
04.08.2017 Marcel 💙
09.2019 córeczka ❤ -
Klopsik może faktycznie wole się nie stresować. Mam nadzieje ze mimo ze tak tu opustoszało to u dziewczyn wszystko dobrze
Stayaway po wizycie przeryczalam chyba z 2h. Szyjka miękka ale zamknięta,ponad 4cm. Wizyty już nie mam, bo nie ma mnie gdzie wcisnąć... j mogę iść w przyszłym tygodniu do kogoś innego zobaczyć. Jak nie urodzę do terminu to tydzień po nim mam iść gdzieś na izbę i musza mnie przyjąć na wywołanie. O taka super Pani doktor, na nią tez się wkurzyłam... żadnego planu nie ma, zostalo 3 dni do terminu i radź sobie sama... ahhhh a młody wazy 3450 wszystko wychodzi ok. Ale jestem załamana ze nic nie rusza samo.:. Jestem taka rozchwiana ze jak tylko o tym pomyśle to rycze...
Dobrze ze awaryjnie mam jeszcze innego lekarza ale on nie pracuje już w żadnym szpitalu wiec za dużo tez nie poradzi... w srode mam mieć tez mierzona miednice ale nie wiem o co chodzi z tym?? Są jakieś normy??
Mińska cieszę się ze wszystko dobrze
Tak patrze na te wasze wagi i macie takie kruszynki a moj kaban taki duży i jeszcze wychodzić nie chceMańka lubi tę wiadomość
-
Elvira, no to super! Ty, ja i kto jeszcze?
Lubieswieczki- nie przejmuj się Kochana, czasami na prawdę rusza z dnia na dzień, w ogóle się wcześniej na to nie zapowiadając! Kręc suty, gwałć męża, skacz na piłce, spaceruj, jedź ananasy, daktyle, pij liście malin.. I na pewno coś z twg9 pomoże I akcja ruszy! Mocne kciuki.
A co do miednicy to pisałam o tym właśnie wyżej- ja z tego powodu będę mieć cc. Mierzą Cię w biodrach i poprzecznie, to drugie ponoć ważniejsze. Norma jest od 21cm aby rodzić naturalnie. Ja mam 17Mańka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy was tez już tak wszystko boli? Rany, ja ledwo chodzę, młody tak mi ciśnie na podwozie, ze postoje 10 minut i umieram, łażę jak kaczka i aż mąż się mnie dziś w sklepie zapytał czy wszystko ok bo wyglądam jakbym się miała zaraz przewrócić! W poprzedniej ciąży nie miałam takich atrakcji, do samego końca racza jak gazela😀. Niewiem, to chyba dlatego ze to chłopak, z pierwszym synem było identycznie mimo ze minęło już ponad 10 lat to pamietam doskonale to „cudowne samopoczucie. Dziewczynki są dla mnie zdecydowanie łaskawsze. Dobrze ze w środę cc, bo jakbym miała czekać do terminu i jak samo się zacznie to chyba sama bym sobie ten zabieg zrobiła, mam serdecznie dość! Ktoś jeszcze rodzi w środę? Łącze się w boli oczekiwania na poród i kibicuje tym co chciałyby już mieć to za sobą!
Mati 16.07.2009
-
Pom-pon- każda z nas ma obawy, ale z pewnością dasz radę i będziesz wspaniałą mamą.
Lubieswieczki- doskonale rozumiem Twoje zirytowanie, ale niejako rozumiem też Twoją Panią doktor no bo w sumie co ona ma zrobić jak nie rodzisz? Pozostaje czekanie -.-'
Agjot mnie też wszystko boli i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Chyba zazdroszczę tego jutrzejszego CC.
Witam się w dniu terminu porodu- dopada mnie flustracja, że nic się nie dzieje. Jutro kgt i wizyta. Boje się, że znowu usłyszę " wszystko ładnie pozamykane, zero skurczy- czekamy"
Mam serdecznie dosyć, chodzę jak niewyspane zombie i jestem coraz bardziej podłamana.
W dodatku mąż od czwartku ma tylko 2 tygodnie urlopu. Jak to wszystko się przeciągnie to zostanę sama z bobasem i ten cały jego urlop na nic. Beznadzieja w całej okazałościsynuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
Hej kobitki witam się i ja póki co nic wielkiego się nie dzieje, bóle miesiączkowe i plamienie. Może to czop A może jeszcze po wczorajszym badaniu. Jestem podirytowana i zastanawiam się czy ja w ogóle urodzę . Zwichrowana rozumiem cie w pełni, trzymam kciuki za wizytę i szybkie rozpoczęcie akcji porodowej Agjot też jestem jak słoń ciężką, obolała i niezadowolona. Lubieswieczki rozumiem cie w 200% i również trzymam kciuki za rozpoczęcie akcji porodowej !
-
Stayaway super ze Twoj lekarz w ogóle coś takiego sprawdza no będę działać ale co z tego będzie to ja nie wiem
Zwichrowana ja wiem ze ona nic nie zrobi żebym urodziła. Ale jakoś jestem poirytowana tym ze się ze mną pożegnała. Zamiast cokolwiek ustalić albo powiedzieć proszę się zgłosić do mnie na oddział jak nic nie ruszy. Widzę ze dziewczyny są poumawiane i wiedza co jak i kiedy. A ja mam czekać ewentualnie znaleźć sobie jakiegoś lekarza Zeby mnie przebadał za tydzień a jak dalej będzie cisza to poterminir jechać do jakiegokolwiek szpitala się prosić żeby mnie wzięli... no jakoś czuje się taka „pozostawiona”. I za to jestem trochę na nią zła.
Daj znać dzisiaj po wizycie Trzymam kciuki żeby u ciebie ruszyło
Pola najważniejsze ze coś się dzieje Myśle ze to już pierwszy krok do spotkania jak w szpitalu? Daj znać jak coś będzie już wiadomo
Ja czuje co jakiś czas różne bóle no ale jakoś mocno narzekać nie mogę bo nie jest złe.... ale po prostu mam już dość, ciężko się leży śpi i w ogóle... -
Ja po wczorajszej wizycie. Małemu ewidentnie się nagle przestało spieszyć. Szyjka tydzień temu 13mm A wczoraj 20mm... śmiałam się z lekarzem,że gdyby nie fakt że mam wyznaczony termin na 17 września to ten by jeszcze posiedzial do października;) taki ancymon nam rośnie,tu najpierw panika bo w 34 tygodniu chce już na świat A miesiac później stwierdza że jednak mu tu u Mamuni w brzuszku dobrze.. No nic za tydzień jak się nic nie wydarzy (A na pewno się nie wydarzy) to ktg i wizyta,później już kolejna wizyta będzie na oddziale i będzie cięcie;)
Wczoraj z tego wszystkiego poszłam do hm i nakupowalam temu małemu uparciuchowi ciuszkow w nadziei,że może to co zachęci do wcześniejszego wyjścia:)
Ula_Lbn, Mańka, Karmazynova, Annie80 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam. Niech wasze maluszki rosną duże i zdrowe.
Wszystkim w terminie życzę szybkiego i bezpiecznego porodu.
Ja miałam wczoraj wizytę. Główka małej baaardzo nisko ale szyjka nadal zamknięta i długa, ok 30mm.
Dzisiaj jadę do szpitala ustalić termin CC.Ula_Lbn, monkle, Karmazynova lubią tę wiadomość
-
Stayaway, "Kręć suty, gwałć męża" 😂 W przyszłym tygodniu, gdy wybije nam 38tc będę tak robić. Chyba nawet nie stresuję się tak niespodziewanym porodem, jak tym, że nic nie zacznie się dziać i wezmą mnie do szpitala. Jak mnie tam zatrzymają przez tą cukrzycę, to się zamknę w sobie i nie urodzę do świąt, jak Panią Bozię kocham.
Poza tym, jeszcze was-nierozpakowanych i czekających niecierpliwie na tą chwilę- chyba nie do końca rozumiem. 😁 Bo u mnie, prócz jakiś tam dolegliwości (naprzemian zgaga, bóle w biodrach, stawach itd) na prawdę nie jest tak źle. Staram się cieszyć z tych ostatnich dni sam na sam z mężem, bo od tej pory nic już nie będzie takie samo. Łapie też te ostatnie momenty, kiedy jestem w ciąży, kiedy czuje mała w brzuchu... Dla mnie to wciąż wyjątkowe a zarazem abstrakcyjne doświadczenie. Może za te dwa, trzy tygodnie będę inaczej śpiewać, ale za to już teraz życzę wam, żeby wszystko potoczyło się tak, jak tego chcecie ❤️ Na pewno wieczorem tu zajżę u okaże się, że któraś z was urodziła!
Pierwszy raz, od kilku tygodni przespałam całą noc, ponad 8h ciągiem! W Krakowie zimno, deszczowo, szaro. Tak bardzo na to czekałam 😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 10:28
Sylwiu, manda21 lubią tę wiadomość
-
Mańka, a w Poznaniu od nowa gorąco a miałam taką nadzieję że to koniec upału.
Co do depresji przedporodowej to wczoraj trochę mężowi powylam w ramię i dzisiaj już lepiej.
Wybieram się nawet na szaloną wyprawę do apteki do bloku na przeciwko więc wiecie, wow!
Miłego dnia
agjot1979, Mama_Staszka, Mila, Mańka, pola0909 lubią tę wiadomość
-
Pom pon ja już po wyprawie do sklepu po paczka, miałam straszna ochotę i po prostu musialam😀 teraz właśnie go zezarlam i popijam kawa. Jestem sama w domu bo dzieciaki w przedszkolu i szkole i tak mi dziwnie, nikt niczego ode mnie nie chce, cisza i spokój. Miałam sprzątać ale tak mi się brzuch stawia i co chwile latam siku ze niewiem czy się uda. Dziś ostatni dzień wolności, jutro o 4 pobudka bo na 6 mamy być w szpitalu i będzie się działo 😱.
Pom-pon, Karmazynova, aannkka, Mańka, Jusi 28, monkle, pola0909 lubią tę wiadomość
Mati 16.07.2009
-
agjot1979 wrote:Pom pon ja już po wyprawie do sklepu po paczka, miałam straszna ochotę i po prostu musialam😀 teraz właśnie go zezarlam i popijam kawa. Jestem sama w domu bo dzieciaki w przedszkolu i szkole i tak mi dziwnie, nikt niczego ode mnie nie chce, cisza i spokój. Miałam sprzątać ale tak mi się brzuch stawia i co chwile latam siku ze niewiem czy się uda. Dziś ostatni dzień wolności, jutro o 4 pobudka bo na 6 mamy być w szpitalu i będzie się działo 😱.
I zazdroszczę i przeraża mnie to jednocześnie 😱 -
agjot1979 wrote:Pom pon ja już po wyprawie do sklepu po paczka, miałam straszna ochotę i po prostu musialam😀 teraz właśnie go zezarlam i popijam kawa. Jestem sama w domu bo dzieciaki w przedszkolu i szkole i tak mi dziwnie, nikt niczego ode mnie nie chce, cisza i spokój. Miałam sprzątać ale tak mi się brzuch stawia i co chwile latam siku ze niewiem czy się uda. Dziś ostatni dzień wolności, jutro o 4 pobudka bo na 6 mamy być w szpitalu i będzie się działo 😱.
To już jutro. 😍Ja też z jednej strony zazdroszcze, a z drugiej nie czuje się jeszcze gotowa, więc cieszę się że u nas jeszcze 2 tyg 😁agjot1979, Mańka lubią tę wiadomość