Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Tez mam dziś jakiś spadek nastroju, może to pogoda? Ale nie chciało mi się robić śniadania, pojechałam zjeść na mieście i jest trochę lepiej. Mam ochotę coś sobie kupić, bo przez ostatnie miesiące to tylko rzeczy dla dziecka, albo dla mnie mamowo-ciążowe. A właśnie nie chce nic do karmienia, nic co by się kojarzyło z mama, mam ochotę zaszaleć! Wiec chyba stanie na torebce i szpilkach, nie wiem, kiedy je założę, ale mam nadzieje niedługo!
agjot1979, Pom-pon, Mańka, Leksi, martaszymi, nifasowa lubią tę wiadomość
Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Ja niewiem czy jestem gotowa! Ha, a to moje 3 dziecko!😀 No ale cóż, odwrotu nie ma! Z drugiej strony marze już o tym żeby odzyskać swoje cialo, ruchy młodego są już tak bolesne ze dawno temu przestały być przyjemne, No i chce go w końcu zobaczyć!
Mati 16.07.2009
-
A ja pozdrawiam z sali porodowej. Jestem podłączona pod kroplówkę i czekam na swoją kolej na cięcie. Moja mała jest ułożona miednicowo więc nie było innego wyjścia.
Izoleccc, Kaska, Pom-pon, Mańka, VianEthel2, Annie80, Jusi 28, elvira, Leksi, łania, Karmazynova, monkle, Ula_Lbn, stayaway, Bunia86, pola0909, manda21 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dien dobry wszystkim jeszcze tu zagladajacym!
Pierwiastka Zuzia trzymam kciuki i bede czekac na pozniejsze relacje z rozwoju wydarzen!
Do dziewczyn terminowych: Rozumiem Wasze frustracje i "bol istnienia" na tym etapie, mimo ze mi nie bylo nigdy dane byc w ciazy dluzej niz 38 tygodni, wiec ja mimo wszystko podziwiam. Ale... zadna z Was nie napisala czy w ogole dziala i probuje cos robic w celu rozkrecenia akcji. Moze napiszcie nawet o metodach, ktore zawiodly dla tych, ktore moze sie znajda w podobnej sytuacji??
Manka masz bardzo dibre podejscie godne poklasku. Naprawde warto sie cieszyc tymi ostatnimi momentami tylko we dwoje. Wkrotce wszystko sie zmieni nieodwracalnie.
Ja calkiem niezle spalam. Wychodzi na to, ze co druga noc jest lepiej, czyli doslownie w kratke.
U nas wczoraj wieczorem rozmowa wygladala tak:
Maz: Rodzisz?
Ja: Nie.
Maz: To ja ide spac.
Kurtyna.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka wrote:Dien dobry wszystkim jeszcze tu zagladajacym!
Pierwiastka Zuzia trzymam kciuki i bede czekac na pozniejsze relacje z rozwoju wydarzen!
Do dziewczyn terminowych: Rozumiem Wasze frustracje i "bol istnienia" na tym etapie, mimo ze mi nie bylo nigdy dane byc w ciazy dluzej niz 38 tygodni, wiec ja mimo wszystko podziwiam. Ale... zadna z Was nie napisala czy w ogole dziala i probuje cos robic w celu rozkrecenia akcji. Moze napiszcie nawet o metodach, ktore zawiodly dla tych, ktore moze sie znajda w podobnej sytuacji??
Manka masz bardzo dibre podejscie godne poklasku. Naprawde warto sie cieszyc tymi ostatnimi momentami tylko we dwoje. Wkrotce wszystko sie zmieni nieodwracalnie.
Ja calkiem niezle spalam. Wychodzi na to, ze co druga noc jest lepiej, czyli doslownie w kratke.
U nas wczoraj wieczorem rozmowa wygladala tak:
Maz: Rodzisz?
Ja: Nie.
Maz: To ja ide spac.
Kurtyna.
U mnie ostatnio dialog wyglądał tak:
Mąż: rodzisz
Ja: Nie
Mąż: To ja pije- i nadał sobie do szklanki whisky
Ja działałam:
*podrażnianie, masaż i inne czynności dotyczące sutków- zawsze kończyło się to olbrzymim wyciekiem siary i nic więcej
*seksy
*sprzątanie
*herbata z liści malin
*spacery
*skakanie na piłce
Nie chce chodzić po schodach, bo jak już kiedyś pisałam mam te problemy z żylakami na nogach i nie chce ich przeciążać.
Nic nie działa także ten- może u innych te metody się sprawdzają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 17:51
synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
zwichrowana wrote:U mnie ostatnio dialog wyglądał tak:
Mąż: rodzisz
Ja: Nie
Mąż: To ja pije- i nadał sobie do szklanki whisky
Ja działałam:
*podrażnianie, masaż i inne czynności dotyczące sutków- zawsze kończyło się to olbrzymim wyciekiem siary i nic więcej
*seksy
*sprzątanie
*herbata z liści malin
*spacery
*skakanie na piłce
Nie chce chodzić po schodach, bo jak już kiedyś pisałam mam te problemy z żylakami na nogach i nie chce ich przeciążać.
Nic nie działa także ten- może u innych te metody się sprawdzają.
Ha ha ha! Hmmm taki drin to by sie wydawalo na oblanie narodzin syna Co bedzie wtedy?
Kurka to faktycznie synek jest oporny!08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka wrote:Ha ha ha! Hmmm taki drin to by sie wydawalo na oblanie narodzin syna Co bedzie wtedy?
Kurka to faktycznie synek jest oporny!
Laurka, mój mąż ostatnio przytargał do domu 3l whisky... na pepkowe. Tylko teraz ma rozkminy co będzie, jeśli urodzę w tyg a nie w weekend.
Karmazynova, stayaway, Mańka, manda21 lubią tę wiadomość
Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Hmmm... zadzwoni do pracy i wezmie wolne na zadanie? LOL
Ja sie teraz stresuje poczatkiem przedszkola Luny. Pierwszy dzien pojutrze (tak, dziwni oni tutaj sa hehe). Dla mnie tez wszystko jest kompletnie nowe, bo przeciez nie jest to system szkolny w ktorym wyroslam. Takze watpliwosci, pytan, zagwostek i stresu troche jest i wszystko dopiero wyjdzie w praniu. A swoja droga, to bede prosic o zmiane godzin pracy, bo bede wolala mloda sama odwozic do przedszkola niz, zeby moje 4-letnie dziecko siedzialo w autobusie przez bita godzina kazdego rankaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 18:05
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
My wyszlismy ze szpitala i jestesmy w drugim dzieciecym na kardiologii bo maly ma arytmie serduszka i jutro zakladaja mu holter na dobe i bedzie widomo czy to chwilowe czy duzo tego bedzie. Ja jestem zalamana.
-
Agusia_pia wrote:My wyszlismy ze szpitala i jestesmy w drugim dzieciecym na kardiologii bo maly ma arytmie serduszka i jutro zakladaja mu holter na dobe i bedzie widomo czy to chwilowe czy duzo tego bedzie. Ja jestem zalamana.
Agusia przytulam mocno! Wiem, ze to ciezkie, ale nie martw sie za duzo na zapas. Ludzie normalnie zyja i funkcjonuja z arytmia.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Mańka wrote:Alex, gratuluję ❤️
Elvira, jak u Ciebie? Niby miałam na 8:30, ale wyszłam przed 12 i akurat myślałam o Tobie 😁
U nas wszystko w porządku. Lekko spanikowałam, bo położna nie mogła wyczuć małej aż w końcu zapytała się, czy w ogóle wzięłam że sobą dziecko 🙈 Także ktg minęło bardzo spokojnie, bo najzwyczajniej w świecie Malutka spała, mnie samej oko się przymykało... Za to teraz, wieczorem jest niezłe Despasito. Poza tym jakiś lekarz nas zbadał, pomierzył i dzisiaj Córa waży ok 2400. Nie dość, że taki orzeszek, to jeszcze zwolniła z przybieraniem na wadze. 🙄
Aaa i dzisiaj już kilka osób potwierdziło moje przypuszczenia. Brzuch lekko acz widocznie się obniżył 💪
Klopsik, pozdrów Anię. Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć, co się podziało, ale mam nadzieję, że już jest po wszystkim.
Stwierdzili ze maly przyjdzie na swiat za tydzien! Bo lepiej mu bedzie na zewnatrz. No ale Twoja drobinka odbiega tylko lekko od normy, a moj juz wiecej, i strasznie sie martwie...10.09.2019 Marcel -
Xyz wrote:Moja córka 12.08 czyli w połowie 35 tc miała tylko 2000 g i lekarz mówił, że jest ok, tylko po prostu jest drobna.. Jutro jadę na usg wieczorem, ciekawe ile przybrała.
Ale nie powiem zmartwilo mnie to troszku.10.09.2019 Marcel -
Oleczka94 wrote:Widzisz... co lekarz to inne opinia. Kurcze moze tu w uk inaczej dzialaja... moze mysla ze po co czekac do konca i dac maluszkowi rosnac to niech lepiej wyjdzie i na zewnatrz rosnie.
Ale nie powiem zmartwilo mnie to troszku.
Moja znajoma w Warszawie byla w takiej sytuacji w maju tego roku. Coreczka nie rosla w brzuchu, wiec ja wywolali na swiat. Wiec to nie jest tak, ze tylko Twoj brytyjski lekarz ma takie podejscie.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya