Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dargol myślę, że jak zdarzy się taka kupa raz, dwa razy to nic złego. Gdyby dłużej się utrzymywała to bym szukała przyczyny, tak jak pisze Magda to może być alergia albo problem ze strawieniem mleka.
Myślę, że gomerce chodzi o pogodę, ja też się zastanawiam. Nie mam problemów z publicznym karmieniem, ale przecież jak będzie zimno to się nie będę rozpatulać.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Witam, nie wiem czy mnie pamiętacie, ale wiem od VIAN, że znajduje się na liście, także kochane :
moja córa się pospieszyla i zamiast 30 września urodziła się 27 września poprzez cc, 3040kg, 54 cm zdrowa dziewczyna!
Powiem wam, że teraz już wiem, że wszystko jest możliwe, tylko czasem potrzeba do zrealizowania celu więcej czasu! Życzę zdrowia waszym pociechom!Jusi 28, Kaska, Mańka, monkle, łania, Mila, Ula_Lbn, k878, Agusia_pia, Laurka, Agucha90s, AmyLee44, Izoleccc, VianEthel2, Lubieswieczki, Karmazynova, Mama_Zuzia lubią tę wiadomość
Nasza kochana córeczka Jagódka
20.02.2018r. - 01.03.2018r.
27.06. 2018r. - ciąża pozamaciczna
Zostałam mamą!
Oliwia 🥰 27.09.2019r.
Zosia 🥰 17.05.2021r. -
U nas tez wozek i swieze powietrze dziala zbawiennie i spi 2-3 godz
Lubieswieczki u mnie jest ten problem ze Bartus nie bardzo rozumie ze moze malemu zrobic krzywde i np polozenie malego na lozku nie wchodzi w gre. Ten bujaczek to tez tylko jak ja bede obok. Najbezpieczniej moge zostawic malego w lozeczku. Tam Bartus jeszcze nie siega. -
Dziękuję dziewczyny za wszystkie porady! Przełamałam się po części do siedzenia, teraz tylko wciąż czekam na 2 w WC. Zapodałam czopka glicerynowego, ale tak sobie poszło. Jutro zadzwonię do swojej gin, może mi coś doradzi.
Też mi się wydaje, że lepiej goi się naturalne pęknięcie, niż to nacinanie. Powiem Wam, że byłoby cudownie gdyby nie te szwy zewnętrzne!
Teraz walczę z nawałem pokarmu. Jutro mąż poleci po kapustę, a do tej pory robię okłady z zimnej, mokrej pieluszki. Zaczęłam też ściągać trochę laktatorem, bo inaczej piersi jak kamienie i małej bardzo ciężko chwycić. Czy któraś odciągał pokarm podczas nawału - nie wiem ile najlepiej, tak żeby jeszcze bardziej nie nakręcić?
Lena : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g -
Kurcze a ja chyba nie zaobserwowałem u siebie czegoś takiego, jak nawał. 🙈 Trwa 6 doba po porodzie i owszem, czuję momentami, że piersi są twarde, ale raz karmię jednym cyckiem raz drugim.
Przykładowo: młoda się budzi, possie prawą pierś i gdy widzę, że przysypia stawiam ją do odbicia i obserwuję. Jeśli sie przebudzi i szuka dalej jedzenia przystawiam do drugiej, coś pomamle i jej starcza. Wtedy na wszelki wypadek podłączam laktator do prawej, by pierś opróżnić i czasami odciagnę jeszcze z 10ml a czasami nic. Kolejne karmienie, drugi cycek. No i dajemy radę. Kupki, siuśki są, śpimy spokojnie a wczoraj położna ważyła i od wyjścia ze szpitala Miśka przybrała na wadze 80g. Więc chyba to działa 😏
I co ważniejsze, piersi coś tam bolą, ale nie są tkliwe. Jeden sutek też już się zdarzył zagoić. W pogotowiu czeka Femaltiker i zakupione mm, gdyby przerosła mnie gastrofaza malucha. Jakoś tak się tym nie stresuję i to chyba mnie ratuje.
Ale żeby nie było tak kolorowo. Jak poruszamy temat "dwójeczki", to ja zapytam prosto z mostu, a co! Czy, to normalne, że okolice odbytu również są nieco zmienione po porodzie sn? Nie wyskoczyły mi żadne hemoroidy, nie pekłam, nic mnie nie boli. Ale mam takie wrażenie, jakby wysiłek spowodowany parciem wpłynął na budowę odbytu i przy podcieraniu, jakby trochę hmm odstaje? Ciężko mi to opisać. Jedyne na co to wpływa, to czasami czuje się, jakbym miała nie dolecieć do toalety. Jeszcze się tym nie martwię bardzo, ale wolałabym, żeby za jakiś czas to uczucie znikło. 💩🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2019, 14:15
-
Dzień dobry.
Siedzę właśnie obłożona dziećmi i boję się ruszyć żeby ich nie obudzić. Jeden wisi na cycu a drugi się biedny przytulił do nogi, jak pies najgorsze dla mnie w posiadaniu bliźniąt jest to, że nie mogę poświęcić jednemu dziecku tyle uwagi ile potrzebuje
Dzisiaj jesteśmy pierwszy raz od rana do nocy sami i wśród stereo ryków udało mi się nawet wziąć prysznic i zjeść obiad. Byliśmy też na spacerze i udało się zdążyć między opadami żeby wyprowadzic psa. Czeka mnie jeszcze wieczorna kąpiel bez starego, a ja już ledwo żyje.
No, to tyle u mnie i tak robię postępy bo mam kiedy tutaj zajrzeć.
Dziewczyny po cc, przedwczoraj minęły 3 tygodnie, już prawie nie krwawie. Czy można współżyć od razu kiedy plamienie się skończy?;czy jest jakiś czas który trzeba koniecznie odczekać?
Laurka, jak ogarniasz trojeczke? Podziwiam Cię, dopiero teraz to rozumiem! -
Mańka ja to mam wrazenie ze moje mięśnie tych miejsc nie są mocne po porodzie takie rozluznione ciezko powstrzymac bąka 😄 no ale juz jest lepiej. Tydz po porodzie bylo gorzej.
Moja malutka zaczęła ulewac po jedzeniu nawet sporo wczesniej troszeczkę tylko... troche mnie to martwi kurcze
Pupcie tez ma czerwona mocno nie cala ale tylko przy samym odbycie sudocream nie daje rady.przewijam caly czas pampersow idzie u nas mnóstwo bo ciagle kupki są i nie chcem zeby sie jeszcze gorzej narobilo ale i tak kurcze nie moze sie wygoic. Woda przemywamy tylko teraz pupcie wietrzymy no nic nie dziala. Mąż pojedzie do apteki zobaczymy co nam polecą -
Jusi 28 wrote:Mańka ja to mam wrazenie ze moje mięśnie tych miejsc nie są mocne po porodzie takie rozluznione ciezko powstrzymac bąka 😄 no ale juz jest lepiej. Tydz po porodzie bylo gorzej.
Moja malutka zaczęła ulewac po jedzeniu nawet sporo wczesniej troszeczkę tylko... troche mnie to martwi kurcze
Pupcie tez ma czerwona mocno nie cala ale tylko przy samym odbycie sudocream nie daje rady.przewijam caly czas pampersow idzie u nas mnóstwo bo ciagle kupki są i nie chcem zeby sie jeszcze gorzej narobilo ale i tak kurcze nie moze sie wygoic. Woda przemywamy tylko teraz pupcie wietrzymy no nic nie dziala. Mąż pojedzie do apteki zobaczymy co nam polecą
Jusi, u nas u jednego synka to samo od dzisiaj wjechał u nas tormentiol mam nadzieję że pomoże bo już nie wiem co robic. Daj znać co Wam polecili. -
Manka dobra robota! Oby tak dalej! A nawalu byc nie musi. Ja mialam tylko po 2. porodzie a tak to nie.
Co do reszty zapytalabym lekarza.
Pom-pon okres pologu czy po SN czy CC z definicji trwa 6 tygodni. Dziwie sie, ze przy wypisie Ci tego nie powiedziano. Tutaj to standardowa formulka brzmi: "nothing in the vagina for six weeks" 😆 Co jest genialnym sformulowaniem bo nic znaczy nic - tamponow tez sie tam nie wklada
Masz juz umowiona wizyte u gina? Na koniec okresu pologu Twoj ginekolog powinien Cie zbadac i wtedy dac zielone swiatlo do wspolzycia.
Ja tam bardziej podziwiam Ciebie, bo masz 2 maluszki. Moje starsze to chodza i mowia 😉 Byloby zdecydowanie latwiej, gdyby Gaja byla odpieluchowana, ale stracila zainteresowanie tematem poki co. Na kazda sugestie nocnika odpowiada No lub Nie!
U nas najtrudniejsze sa poranki. Obudzic najstarsza, wyszykowac do przedszkola i wsadzic w autobus - czesto robie to z mala przy piersi, ale maz musi odprowadzic pod dom na autobus - mi sie tylko raz udalo z nia wyjsc, bo Enya solidnie spala.
Tak poza tym tragedii nie ma. Staram sie odpychac mysli o powrocie do pracy i nie stresowac tym na zasWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2019, 15:33
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka wrote:Manka dobra robota! Oby tak dalej! A nawalu byc nie musi. Ja mialam tylko po 2. porodzie a tak to nie.
Co do reszty zapytalabym lekarza.
Pom-pon okres pologu czy po SN czy CC z definicji trwa 6 tygodni. Dziwie sie, ze przy wypisie Ci tego nie powiedziano. Tutaj to standardowa formulka brzmi: "nothing in the vagina for six weeks" 😆 Co jest genialnym sformulowaniem bo nic znaczy nic - tamponow tez sie tam nie wklada
Masz juz umowiona wizyte u gina? Na koniec okresu pologu Twoj ginekolog powinien Cie zbadac i wtedy dac zielone swiatlo do wspolzycia.
Ja tam bardziej podziwiam Ciebie, bo masz 2 maluszki. Moje starsze to chodza i mowia 😉 Byloby zdecydowanie latwiej, gdyby Gaja byla odpieluchowana, ale stracila zainteresowanie tematem poki co. Na kazda sugestie nocnika odpowiada No lub Nie!
U nas najtrudniejsze sa poranki. Obudzic najstarsza, wyszykowac do przedszkola i wsadzic w autobus - czesto robie to z mala przy piersi, ale maz musi odprowadzic pod dom na autobus - mi sie tylko raz udalo z nia wyjsc, bo Enya solidnie spala.
Tak poza tym tragedii nie ma. Staram sie odpychac mysli o powrocie do pracy i nie stresowac tym na zas
Dobre podejście z robotą!
No właśnie nikt nic nie mówił. U gina byłam, ale nie pytałam bo nie sądziłam że krwawienie się tak szybko i że w ogóle przed końcem połogu będą mi w głowie takie rzeczy kolejna wizyta jakoś na koniec października.
Mnie się wydawało że trudniej z dziećmi w różnym wieku bo mają różne potrzeby. U nas z tym łatwiej, gorzej że potrzeby są w tym samym czasie. Na dodatek dzisiaj dzień rykota, oszaleję. -
To fakt z tymi roznymi potrzebami. Nie jest latwo znalezc zajecie dla 4- i 2-latki tak, zeby obie sie bawily. Takze duzo kolorujemy i bawimy sie klockami itp. 😉 Najwiekszym wyzwaniem sa posilki tak mysle.
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Dziewczyny, chciałam Wam podziękować za te wspólne 9 miesięcy. Wszystkie Wrzesniowe mamy mają już swoje szczęscia przy sobie i tym samym moja misja tutaj dobiegła końca. Spis maluszków przekazałam Zwichrowanej, zapewne niedługo pojawi się na 1 stronie. Życzę Wam Kochane i Waszym maluchom wszystkiego co najlepsze. Cieszcie się każdym dniem razem. Ja odchodzę z grupy i z forum, ale chętnie utrzymam kontakt prywatnie, przez wiadomości, mogę też podać maila.
Szkoda, że nie wszystkie z Was udało mi się tak dobrze poznać jakbym chciała. I zawsze możecie do mnie napisać co u Was słychać.
Dziękuję, że byłyście ze mna w tym dobrym i tym złym czasie. Dostałam od Was naprawdę dużo więcej wsparcia niż mogłam się spodziewać.
Mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie.Sylwiu, łania, Agusia_pia, Uwemhe, monkle lubią tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Pom pon szacun, jak Ty to ogarniasz !
Vian, jesteś bardzo dzielna, myślę że to dobra decyzja, najlepiej powoli zacząć skupiać myśli na zupełnie innych sprawach aby umysł mógł choc trochę odpocząć, oczywiście na ile to mozliwe. Sama mam sporo przejść .. i najbardziej polecam jak najwięcej spotykać się z ludźmi, podrozowac, blizej i dalej, odwiedzic kolezanke w innym miescie, czy tez może jakieś ciepłe kraje.. uwierz że zmiana środowiska na prawdę pomaga . PozdrawiamVianEthel2 lubi tę wiadomość
-
Sylwiu wrote:Pom pon szacun, jak Ty to ogarniasz !
Vian, jesteś bardzo dzielna, myślę że to dobra decyzja, najlepiej powoli zacząć skupiać myśli na zupełnie innych sprawach aby umysł mógł choc trochę odpocząć, oczywiście na ile to mozliwe. Sama mam sporo przejść .. i najbardziej polecam jak najwięcej spotykać się z ludźmi, podrozowac, blizej i dalej, odwiedzic kolezanke w innym miescie, czy tez może jakieś ciepłe kraje.. uwierz że zmiana środowiska na prawdę pomaga . Pozdrawiam
Nie wiem, czy ogarniam. Staram się jak mogę -
Vian cieszę się, że i tak tyle z nami byłaś i dzieliłaś się swoimi emocjami. Życzę Ci wszystkiego dobrego
Dlaczego moje dzieci nie lubią spać??? Starsza wczoraj zasnęła o 22:30 po godzinie usypiania (twierdziła, że już chce się położyć). Młodsza o 23. Zjadła o 1:30, potem o 4 i wzięłam ją już do łóżka, bo wiedziałam, że nie da się odłożyć. A ta od 4 do prawie 8 pół czasu nie spała, a resztę spała, ale cały czas się wierciła, wybudzała, denerwowała, taki półsen. Potem rano odespała 2 godziny i następne 4 czuwała u mnie noszona na rękach z dwiema 3-minutowymi drzemkami. Potem 2 godz drzemki na spacerze i po karmieniu ponad pół godz problem z uśnięciem.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Pom pon z blizniakami to jest kupa roboty. Ja czasem mam wrazenie ze mam blizniaki tylko jeden troche wyrosniety ale i tak wymagajacy kupe uwagi cierpliwosci i opieki. Dzis starszy jest tak nie znosny ze mam go dosc
-
VianEthel2 wrote:Dziewczyny, chciałam Wam podziękować za te wspólne 9 miesięcy. Wszystkie Wrzesniowe mamy mają już swoje szczęscia przy sobie i tym samym moja misja tutaj dobiegła końca. Spis maluszków przekazałam Zwichrowanej, zapewne niedługo pojawi się na 1 stronie. Życzę Wam Kochane i Waszym maluchom wszystkiego co najlepsze. Cieszcie się każdym dniem razem. Ja odchodzę z grupy i z forum, ale chętnie utrzymam kontakt prywatnie, przez wiadomości, mogę też podać maila.
Szkoda, że nie wszystkie z Was udało mi się tak dobrze poznać jakbym chciała. I zawsze możecie do mnie napisać co u Was słychać.
Dziękuję, że byłyście ze mna w tym dobrym i tym złym czasie. Dostałam od Was naprawdę dużo więcej wsparcia niż mogłam się spodziewać.
Mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya