X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 1 października 2019, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    stayaway, śliczna mała! :) Macie siebie - dacie rade ze wszystkim razem, czego bardzo Wam życzę.

    Nas wypuścili w niedzielę :) Okazało się, że z dnia na dzień mała przybrała niby 100g w jedną noc- nie wiem jak to możliwe. Laktacja mi się bardzo rozkręciła, robię zimne okłady właśnie bo trochę za bardzo jak na potrzeby mojej małej. Chociaż przez to straszenie w szpitalu o ubytek wagi cały czas mam z tyłu głowy, że może nie dojada i czasem myślę, czy by jej nie dać MM chociaż pare ml. Wizyta położnej za 2/3 dni to się okaże czy przybiera. Poza tym dużo śpi, budzi się tylko na jedzenie. Na razie rytm dnia nam się nie wyklarował i chyba jeszcze trochę to potrwa! :)

    Dziewczyny po porodzie SN i nacięciu, mam mały problem. Po nacięciu krocza na 3.5cm
    (szew zewnętrzny - do sciągnięcia i wewnętrzny - rozpuszczalny) i pęknięciu pochwy boję się iść do toalety :( Już 4 dni nic, bo psychicznie się blokuje. Z siadaniem też ogólnie jest problem bo dziwnie kłuje i mam wrażenie, że wszystko puści. Czy któraś z Was tak miała, jak sobie radziłyście? :(

    Jusi 28, stayaway lubią tę wiadomość

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • łania Autorytet
    Postów: 420 172

    Wysłany: 1 października 2019, 05:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila moja jeszcze nigdy nie wytrwała 3 h :D w nocy max 2.5, a w dzień potrafi i co kilkanaście minut, ale średnio co 1.5 h.

    Leksi to normalne, że masz opory. Ja co prawda miałam szwy tylko po pęknięciu, ale pierwsze wizyty w toalecie były trudne. Nie zwlekaj, bo będzie ciężej, stosuj dietę lekkostrawną,dużo warzyw, kasz. Polecam też nawilżany papier toaletowy. Co do siadania to ja ba początku ograniczyłam siadanie na wc do wypróżniania tylko, bo mnie wszystko strasznie ciągnęło wtedy. Sikałam na stojąco pod prysznicem i od razu się myłam.

    Córka 02.2017 ❤️
    Córka 11.09.2019 ❤️
  • Jusi 28 Autorytet
    Postów: 309 255

    Wysłany: 1 października 2019, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leksi ja po peknieciu krorcza tez mam szwy i powiem Tobie ze 5 dni trwalo za nim sie udalo. Wlasnie w glowie blokade mialam. Ale potem jakos poszlo

    t15bl9v.png
    fqzfby3.png
  • Kaska Autorytet
    Postów: 602 238

    Wysłany: 1 października 2019, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leksi podejrzewam, że większość tak miała. Ja sobie ze strachu zapodolam czopka glicerynowego. Już za drugim razem obyło się bez ;) a no i te szwy mogą trochę ciągnąć, to normalne.

    m3sxebkmtz1qzq0y.png
  • Dargol Ekspertka
    Postów: 209 193

    Wysłany: 1 października 2019, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doświadczone mamuśki 😉
    Potrzebuje Waszej porady i uspokojenia😉
    Temat dotyczy kupki mojej córeczki 😉☺️
    W sobotę skończyła 3 tygodnie. Wcześniej robiła kupki takie żółte z grudkami ( przypominające jajecznicę) a wczoraj i dziś w nich jak przewijałam to kupka była bardziej zielona i bym widoczny śluz. Chce dziś skontaktować się z położna ale najpierw Was zapytam. Może Wasze dzieci tez tak maja i jest to normalne???
    Innych złych objawów nie zauważyłam .......
    Z góry dzięki!

    nzjd9n73lhky3rsn.png
  • magda.g85 Autorytet
    Postów: 483 268

    Wysłany: 1 października 2019, 07:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dargol to może nie oznaczać zupełnie nic ale może świadczyć też np. o alergii pokarmowej. Jeśli śluzu nie ma dużo to nie jest to nic złego. Sama miałam ten problem kilka dni temu. Poobserwuj czy są jakieś inne objawy typu wysypka czy mocne ulewanie. Może za szybko naprzemiennie karmisz jedną i drugą piersią- stąd ten zielony kolor kupki ?

    zem3i09k945lhtw9.png
  • AmyLee44 Autorytet
    Postów: 301 366

    Wysłany: 1 października 2019, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leksi też się balam szczerze po prostu poczekalam aż już mi się bardziej chciało i starałam się nie przec tylko żeby no samo poszło, 30 min byłam w toalecie ale no przynajmniej się wyproznilam bo była blokada też chyba z tydzień... Teraz już na luzie :)

    3i49tv734kk70k5a.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 października 2019, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stayaway malutka jest cudna ! Na pewno wszystko się ułoży i poradzicie sobie z tym naczyniakiem :) ale nie zazdroszczę stresu, nie wyobrażam sobie co musieliście czuć..

    U mnie rytmu dnia nie ma, młody czasem wytrzyma 3h bez jedzonka czasem 4(zazwyczaj w nicy) a czasem już po 2 krzyczy.
    Także nie ma zależności. Dziś zmienimy chyba kolejny raz mleczko bo kupki dalej nie idą... w niedziele podarowaliśmy młodego rurka ale już powiedziałam ze to ostatni raz... no i do dziś narazie nic.. będziemy zmieniać mleczko na „ha”. Tak nam poleciła pediatra. Zobaczymy..

    Agusia jakie Ty podajesz mleczko ? Widzę ze mamy podobnie wszystko jak czytam Teoje wpisy :)
    Moj młody w nicy 100ml wypije ale w dzień po 80 czasem nawet 60. Ale jest takim lebiuszkiem ze kupiłam butelki antykolkowe a on nie chce ich... wypije tak 20ml aby podjeść i koniec. A jak przeleje w zwykła butelkę aventa to wcina...

    Ja dziewczyny ścigałam mleczko juz tylko raz dziennie i bardzo mało mi go zostało. Cały czas żałuje ze nie udało się karmić. No ale... co zrobię... o ale wracając tak ściągałam juz raz dziennie i 3-4 dni temu z prawej piersi już nic nie leciało. I tak ograniczyłam ściąganie.... i co ? Mam zapalenie prawej piersi. Wczoraj gorączka i ledwo żyłam. A jak odciagam to nic nie leci. Nie mam jak sobie nawet ulżyć. Położna kazała brać ibuprofen 400 co 5h brać ciepłe prysznice i ściągać... no j dziś prynajmniej gorączki nie mam i jestem „przytomna” ale pierś dalej masakra. Kontaktowałam się z nią i kazała iść do lekarza mimo wszystko po antybiotyk. Ale ... do internisty idę prawda ? 😁 także dziewczyny uważajcie na cycuszki! Bo bol nie do opisania. Chyba przy nawałę tak mocno nie bolały..

    A jak myślicie ze maluszki się nie najadaja to przecież jakby były głodne to by płakały zaraz wiec się nie przejmujcie :) na pewno wszystko gra. A ważenie wam to tylko potwierdzi. Do mnie przychodzi jutro położna i zobaczymy ile młody przybrał bo ostatnio się ociąga z jedzeniem.

    Wczoraj byliśmy tez na usg bioderek i wszystko jest ok :)

    Jejku a młody takie baki wali ze psc można 😂

    Czyli już wszystkie jesteśmy rozpakowane ??

    stayaway lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Sylwiu Autorytet
    Postów: 430 280

    Wysłany: 1 października 2019, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki..2-razy mialam zapalenie piersi i 2-razy pomogl mi ten sam zestaw, oklady z zimnej tluczonej kapusty, zmieniane dość czesto , plus gotowany imbir, trzeba zetrzec ok 1 cm imbiru, gotować ok 10 min w 1-1,5 szkl wody, wypic poki dosc cieple, pić to co godzine, robione za kazdym razem na świeżo. Zadnych lekow ani antybiotyków nie bralam, przeszlo w 1-wieczór za kazdym razem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 12:11

    Lubieswieczki lubi tę wiadomość

  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 1 października 2019, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki ja daje zwykle bebiko 1 malemu. I poki co jest ok. Kupa jest raz na dobe taka jak na mm powinna byc. Daje malemu wode ok 2-3 razy na dobe tak po trzy cztery lyki. A butelkk mam avent natural antykolkowe i jedna mam z lovi. I z obu ladnie je. Juz nie je tak lapczywie nie ulewa. No o dzis w nocy nie bylo problemu z bąkami. Chwile stekal ale mu sie nie beklo i poprutal troche i szybko zasnal.
    U nas nie ma rytmu dnia. Tzn jak maly zje rano 6/7/8 zlezy to ma aktywnosci ok 1,5/2 godz i zwykle ma ją na moich rekach (masakra) potem spi dwa karmienia zwykle i potem znowu aktywny po poludniu ok 2 godz ale znowu na rekach... Rozwazam zakup jakiegos bujaczka i jak bede w kuchni to zeby byl ze mna albo jak sie z starszym bawie to zeby z nami byl a nie mi na rekach. Poki co dzis wezme nosidelko samochodowe i zobacze jak Bartus bedzie na to reagowal ze dzidzia tak siedzi sobie.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 października 2019, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwiu dzięki! Spróbuje ! Chociaż położna mi odradza ta kapustę bo mówi ze mogę zrobić sobie jeszcze gorzej. Zauważyłam ze są zwolennicy kapusty jak i nie. Pielęgniarka kazała mi młodemu chcuszki okładać bo miał takie pogrubione a położna kazała wodę z soda oczyszczona ze to bardziej sterylne. Także co osobno to widzę opini.

    Agusia powiem Ci ze mam tak samo :) młody jest coraz bardziej aktywny ale jak wstanie 6 to już spania nie będzie.. ale ogólnie jeszcze jest różnie. Czasem jest więcej aktywności rano czasem więcej popołudniu. Ale najlepiej śpi w wózku !
    Spacer to ratunek jak ma marudny dzień..
    ja mam bujaczek tiny love. I jestem zadowolona. Młody ogólnie tylko raczki i raczki ale umie tez poleżeć ładnie i wsłuchany jest w melodyjkę :) chociaż mam wrażenie ze jeszcze tydzień temu chętniej w nim leżał :) ogólnie nie wyobrażam sobie go nie mieć. Jak ja siedzę to kładę sobie młodego na kanapie, tam chętniej zasypia. A tak to młody Wałęsy w bujaczku. Ale wiem ze przy większej gromadce jest więcej roboty wiec polecam się zaopatrzyć :)

    Leksi ja po porodzie byłam przerażona ze nie potrafię się wysilać, moje mięśnie kompletnie ze mną nie współpracowały. Ale jakoś następnego dnia jakoś po troszeczkę szło. Papier tez robi swoje, dobrze ze milam w szpitalu swój mięciutki i wlsnie tez mokry. Bo jak widziałam ten szary sztywny w łazience to płakać mi się chciało. Najgorsza byla dla mnie myśl i 2. Bo przecież jeszcze dostałam hemoroidów. Ae stwierdziłam ze im dłużej będę czekać to może być tylko gorzej. I jakoś poszło... szpitalne jedzenie i w tym pomogło... ale nie dziwie Ci się ze masz opory. Musisz się wyluzować i myśleć ze im szybciej będziesz to miała za sobą tym lepiej. Dasz radę :)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Mama_Staszka Autorytet
    Postów: 313 112

    Wysłany: 1 października 2019, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas rytmu nie ma, ale nie spodziewam się go po 2tyg życia ;) ale tendencja już jakaś jest, zwykle po przebudzeniu karmienie (ok 1,5piersi), później ok godziny jest aktywna, dalej woła o przytulasy, połowę tej piersi i przy niej zwykle zasypia. Śpi 1,5-2h i cykl się powtarza. Noc zaczynamy póki co późno (po zaśnięciu starszaka), ok 21.30 kąpiel, przed kąpielą karmienie, wtedy mycie jest w dobrym humorze. Po kąpieli śpiworek i przytulasy plus cycowanie do snu.

  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 1 października 2019, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas tez jeszcze rytmu nie mamy, chociaż zazwyczaj dwa razy na dobę ma czas aktywności. Wczoraj np, obudził się o 23 na jedzenie i nie spał do 1! Cudacznym, płakał i ssał smoka jak opętany wiec dałam butle po 2 godzinach od poprzedniego karmienia! Zjadł i zasnął i spał do 5. U nas cały czas problemy brzusxkowe, jest strasznie łapczywy i bardzo szybko je co skotkuje bańka powietrza w żołądku po kilku łykach i rykiem. Na to pomaga częste odbijanie, a na gazy w jelitach ciepły termoforek z pestek wiśni, mówię wam dziewczyny jak to mu pomaga! Dosłownie po kilkunastu sekundach od położenia na brzuchu widać jak się odpręża i czuje ulgę. Karmienia różnie, w dzień w miarę ok, ale wieczory kiepskie, zaczyna jeść, wkurza się, odbijam, rozgrzewam i zazwyczaj zasypia po wypiciu połowy butli, nie idzie go dobudzić, czasami schodzi nam w nocy na cała akcje 1,5 godziny. Mleko tez zmienialiśmy, z Babilonu na enfamil i jest lepiej przynajmniej z kupami, robi bez wysiłku raz, dwa razy na dobę.

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 1 października 2019, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stayaway przykro mi, ze tyle juz przeszliscie zaraz po porodzie. Ale najwazniejsze, ze te badania juz zrobione nie wykazaly niczego powaznego. Napisalas, ze bedzie konsultacja z najlepszym specjalista, a zatem jestescie w dobrych rekach! I tak jak napisala Lania - Oliwka trafila na cudownych rodzicow! Wszystko bedzie dobrze.

    Moja tez ma taka czerwona plamke na lewym boczku. Do teraz nie wiedzialam co to jest. Mi powiedziano, ze bedzie rosla w pierwszym roku zycia a potem powoli zacznie znikac. Trzeba bedzie obserwowac.

    Leksi nie ma sensu podawac mm "na zas". Skoro masz pokarm, to karm i sie ciesz z tego 😊
    Co do szwu to nie pomoge. Ja peklam naturalnie, szew sie sam rozpusci jak bedzie pora. Nic mnie specjalnie nie ciagnie. #2 byl jeszcze w szpitalu bez zadnego problemu (poprzednio tak samo). Po nacieciu na pewno jest gorzej.

    Lubieswieczki takie ciagle zmienianie mm chyba nie jest korzystne dla maluszka. Czy Tobie powiedziano, ze to OK? Mi kiedys pediatra powiedziala, ze malenstwo przyzwyczaja sie minimum 2 tygodnie do danego mleczka.

    Agusia moja tez glownie raczki. Do bujaczka naszego jest jeszcze troche za mala i jej sie w nim nie podoba.

    Enya przedwczoraj nie chciala sie dac odlozyc w nocy a wczoraj w dzien, natomiast nocka byla znosna. Rytmu jeszcze nie mamy innego poza na przemian spaniem, przewijaniem i karmieniem. Malutka raz pospi godzine, czasem dwie, czasem trzy zanim sie zacznie domagac jedzenia.
    Przy glownie kp nie mamy zadnych problemow z kupka czy gazami poki co. Oby tak zostalo.

    stayaway lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Jusi 28 Autorytet
    Postów: 309 255

    Wysłany: 1 października 2019, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka masz rację ze po nacieciu gorzej boli. W pierwszej ciazy bylam nacinana i dość sporo 2 tyg to byl koszmar żeby wogle usiąść a o korzystaniu z toalety nie wspomne. W de nie chcieli przeciąć jak ich pytalam mowili ze moze pojdzie bez kompresy zimne mi przykladali pękłam ale troszkę i powiem szczerze ze nie cierpie teraz na poczatku przez pierwsze dni pieklo troche. Ale bez porownania z przecieciem.

    Dziewczyny i schudlam strasznie normalnie zaczynam miec kompleksy naprawde tylek znikl miesnie zwiotczale jakies po ciazyja chyba te 10 kg co przytylam to bylo dziecko i reszta to woda w organizmie.
    Za miesiac biore sie za cwiczenia zeby miesnie miec tu i tam a teraz flaki z miesni😆

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 14:46

    t15bl9v.png
    fqzfby3.png
  • AmyLee44 Autorytet
    Postów: 301 366

    Wysłany: 1 października 2019, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ja też uważam że po pęknięciu lepiej się czułam niż po nacięciu gdzie siadanie to był mega ból... Jusi ja też na brzuchu flak trzeba się po połogu zabrać za siebie hihi

    3i49tv734kk70k5a.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 1 października 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, z innej beczki. Robi się brzydka pogoda. A dzieci coraz większe i nie ukrywam, ze chętnie wypuścilibyśmy się na dalszy spacer, ale jak to zrobić? Wiadomo, przewinąć można w knajpie czy galerii. Ale co z jedzeniem? Nie uśmiecha mi się karmienie publiczne, tym bardziej, ze jeszcze średnio mi to idzie. A jak odciągnę to jak to podgrzać? Jak sobie radzicie?

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 1 października 2019, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo natura ogolnie sama wie co robi. Jak sie samej peknie to pekaja tkanki tam gdzie maja peknac. Ciecie jest w linii prostej i rowniez przez miesien :/

    A ze flak na brzuchu to wiadomo. Wszystko nam sie 9 miesiecy rozciagalo. Tez sie nie moge doczekac zielonego swiatla do cwiczen, ale nie bede sie spieszyc. Organizm i cialo musza najpierw swoja prace wykonac.

    Gomerka mozna miec termos z goraca woda i butelke w nim podgrzac. Sa dostepne roznego typu podrozne podgrzewacze. Moim zdaniem kp jest o niebo latwiejsze jednak niz takie zabawy, ale co komu wygodnie. Jak sie jeszcze nie czujesz na silach (chocby psychicznie) do takich wypadow, to moze nie ma sensu sobie tego narzucac? Wiadomo, ze kiedys bedzie ten pierwszy raz, ale po co sobie utrudniac zycie juz na starcie? ;)

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Jusi 28 Autorytet
    Postów: 309 255

    Wysłany: 1 października 2019, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to nie mam problemu z kp publicznie wiadomo nie z cycem na wierzchu ale troche w kącie nie odslaniajac sie jest ok wlasnie. I wygodne to jest nawet bo zawsze cieple mleczko jest.

    t15bl9v.png
    fqzfby3.png
  • Mama_Staszka Autorytet
    Postów: 313 112

    Wysłany: 1 października 2019, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gomerka, ja podobnie jak dziewczyny, wolę kp bez tego zbędnego utrudniania sobie. Znajdź może na początku jakieś bardziej ustronne miejsce, kup bluzkę do karmienia i spróbuj raz. Zobaczysz, że z każdym kolejnym razem skrępowanie minie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 16:04

‹‹ 1099 1100 1101 1102 1103 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ