Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Laurko, przytulam mocno! Jesteś najlepszą mamą dla swoich córeczek. Czasami tracimy grunt pod nogami, jesteśmy na skraju i gdy granica naszej wytrzymałości jest przekraczana okazuje się, że za nią jest jeszcze bardzo, bardzo dużo.
Ane_ta, jeśli Twój śpioszek ma apetyt, ładnie przybiera i nie ma żadnych innych, niepokojących symptomów, nie martw się. 😊 Moje dziecko czasami ma "szybkie ładowanie" i mega zmęczone zaśnie na 15minut, by po pobudce być cudownie wyspane. A czasami, nawet za dnia przespie ciągiem ponad 3h. Jest ok 😉Sylwiu lubi tę wiadomość
-
To ja wma zazdroszcze ze spacer jest u was odskocznia. Ja mieszkam.na wsi i nawet na dworze nie spotykam ludzi ha! Moja odskocznia to wyjazd do biedronki ra na tydz/dwa tyg. A i tak sie czesto zdarza ze maz robi zakupy. Wiec tego ten.
U nas fajnie sie juz unormowalo. Maly zaczyna wiecej sie "bawic" i juz troche mniej go nosze.
Ja nadal zupkuje. Po mc mam -3 kg. Za to w obwodach w sumie -16 cm. Ide dalej. Jeszcze 15 kg do wagi wymarzonej. Nie spinam sie. Chcialabym do wiosny to zgubic
Laurka napisz co sie dzieje. Bedzie Ci lzej :* -
Ane_ta wrote:Laurka wyżal się . Będzie Ci lepiej . Wysłuchamy , poklepiemy po ramieniu.
Dziewczyny ile czasu w dzień śpią wasze dzieciaczki ? Mój ogólnie dlugooooo i zastanawiam się czy to w normie , zamiast się cieszyć . Matka wariatka10.09.2019 Marcel -
Jak w ciazy pisalam optymistycznie, ze wierze, ze dam(y) sobie rade z trojka, to zakladalam, ze bede miala normalne dziecko. Wszystko sie okazalo milion razy gorsze i trudniejsze.
Wczoraj rano dopiero co mi Enya znowu zasnela na mnie po tym jak najstarsza zostala wyprawiona do przedszkola, nagle rozbolal mnie brzuch. No to odlozylam ja do bujaczka, wlaczylam go i polecialam do lazienki. 3 minuty nie minely a ona sie drze jakby ja ktos ze skory obdzieral. Maz sie zerwal z lozka na rowne nogi i wola "Co sie dzieje??!" a ja zza sciany, ze jestem w 🚽, bo brzuch mnie boli. To ja wyjal z bujaczka i potrzymal az ja wyszlam. Nawet sie raz na 3 dni za przeproszeniem wy**ac nie moge 😡
Moj maz wzial wczoraj wolne, bo tutaj Halloween, wiec chcial byc w domu, zeby zabrac dzieciaki. Dzieki temu na wlasne oczy sie przekonal, ze nieistotna jest pora dnia czy nocy, ani to jak dlugo mala spi - w momencie gdy ja ja odkladam ona zaczyna plakac. Czasem to jest stekanie i kwekanie najpierw a placz po minucie lub dwoch, a czasem regularny ryk natychmiast.
O tym jak ledwo godzine wytrzymala w wozku jak chodzilismy od domu do domu po cukierki i slodycze i zakonczylo sie wrzaskiem tak, ze musialam wrecz biegiem wracac do samochodu nawet nie bede wspominac. Smoczka nie akceptuje, wiec w miejscu publicznym nic natychmiast doraznie nie moge zrobic, zeby ja uspokoic.
Wieczorem w domu walczylam z nia od 20:00 rowno do polnocy. Na chwile zasypiala mi na rekach po czym otwierala oczy po minucie. Od 22:30 byl ryk przez prawie poltorej godziny i ja wylam juz do ksiezyca razem z nia. Starszaki w swoich pokojach w lozkach, maz poszedl sie polozyc a ja koczuje z nia w salonie na kanapie glownie i wydeptuje sciezki w dywanie probujac ja ululac lub odbic po karmieniu, bo przez to, ze nie chce smoczka, to sie piersia czesto przejada i wymiotuje potem.
Ogolnie rzecz ujmujac jest TERROR. Zyje w ciaglym stresie i napieciu od poltora miesiaca. Mam miesnie napiete w szyi, ramionach i plecach, bo trzymam ja dzien i noc. Wieczorem po kapieli (albo i bez kapieli, bo mam wrazenie czasem, ze ona ja nadmiernie pobudza) jak ubiore i pokarmie, miedzy 20 a 23 podejmuje kilka prob polozenia do lozeczka i wszystkie koncza sie moja frustracja, bo po 2 minutach i tak musze ja podniesc, wiec sie poddaje i przestaje z tym walczyc. Bo chcialabym jednak namiastki snu zaznac. Zebym mogla choc zmruzyc sama oko, to musze ja miec na sobie, bo ona inaczej wlacza syrene. A ja nie jestem w stanie tak sie zrelaksowac i zasnac - jestem zawsze w trybie czuwania. Nie mam szansy nawet na polgodzinna drzemke. Dzien i noc zlewaja sie w jedno, bo nie ma zadnej roznicy, zadnej granicy. 24/7 ona jest do mnie przyczepiona. Dziecko ewidentnie mysli, ze nadal jest czescia mnie, ze ta pempowina nigdy nie zostala przecieta!
Mowienie sobie, ze kiedys z tego wyrosnie w zaden sposob mi juz nie pomaga, bo ja musze dozyc. Nie chce juz nawet wspominac, ze starszaki tez na tym wszystkim cierpia. Wszystko musze robic na wyscigi pod presja tego, ze sie mala rozryczy i zanim skoncze nakladac sniadanie dla sredniej lub wyjmowac ja krzeselka po lunchu, Enya juz bedzie purpurowa na twarzy. Przedwczoraj wszystko co mialam zrobic, zeby dac starszakom na kolacje, to nalac zupe do garnka i ja podgrzac. Nie dalo rady. Nakarmiona i ululana w ramionach polozylam do lozeczka i zanim zamknelam drzwi do sypialni ona juz sie odezwala z pretensja i placzem. Dziadek ja podniosl i nosil, zebym mogla glupia zupe nalac Lunie i Gai do misek.
Naprawde, zeby to bylo moje pierwsze dziecko to pal licho: chodzilabym nieumyta, nieprzytomna i glodna tak jak chodze i bym ja nosila az mi rece odpadna i karmila az mi cycki sflaczeja, ale ona nie jest jedyna w tym domu i wszyscy na tym cierpia 😢
To byl #zalpostmilionpincetstodziewincset.
Dziekuje za uwage.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 13:15
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Takze jak tu wejde i czytam pytanie czy dziecko nie spi za dlugo, to mam ochote sobie w leb strzelic lub zyly przegryzc.
Oczywiscie nie mam do nikogo pretensji, tylko mi po prostu robi sie jeszcze gorzej.
Jak przez mgle przypominam sobie, ze moja najstarsza corke podnosilam w nocy z lozeczka jak zakwilia, przystawialam do piersi, ona pociumkala i jak skonczyla odkladalam ja i dalej spala. Nie rozumiem dlaczego teraz jest tak skrajnie i ekstremalnie inaczej. Zle suplementy bralam w ciazy? Jadlam za duzo smieciowego jedzenia? Co u licha zle zrobilam??08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka, przytulam mocno.
Masz high needa i już. Ja high needa nie mam i pewnie nie powinnam się wymądrzać ALE. Moja klucha tez idealna nie jest. I uważam ze najlepsze co można zrobić to zaakceptować to dziecko i fakt, ze jest jakie jest. Nasza od początku stekala w lozeczku i spała z nami w łożku, teraz coraz częściej udaje się ja odłożyć. Powiedziałam sobie trudno, będzie z nami spać w łożku. Ma problem z zasypianiem w ciągu dnia, trudno, kołysze na ręku, bujam w wózku. Wykorzystuje męża ile się da. I chustę. Karmienie trwa mnóstwo czasu bo nie chwyta smoka, trudno, siedzę i karmie.
Może w internecie znajdziesz jakieś rady na HNB? Inaczej to walka nierówna, bo dziecko może się uspokoi ale tylko jak będzie się czuło komfortowo. Twój stres może działać tylko w przeciwna stronę.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Laurka, u mnie nie jest wiele lepiej ale ja poprostu zeby przespac sie w dzien (tzn ja i dziecko) czy w nocy to po prostu klade sie razem z nim w naszym łóżku i wtedy śpi, wystarczy ze jestem obok. Nie walcze z tym, nie mam ambicji ze zmusi spać w łóżeczku
Moze porozmawiaj z mężem zeby Ci więcej w domu pomagał, ja bez tego nie dalabym rady przy dwójce..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 13:59
-
Sylwiu moj maz pracuje od 15:00 do 23:30. Jazda do pracy i z pracy to bita godzina, wiec on chodzi spac tak o 2:30 nad ranem a przed okolo 6:30 jest budzony, zeby pomoc wyszykowac nasza 4-latke do przedszkola i on ja odprowadza na autobus o 7:00. Takze okolo 7:30 polozy sie znowu, zeby o 10:00 wychodzic z domu odebrac najstarsza z przedszkola. Jak wroca do domu to dochodzi 11:00 i godzine sie pobawimy, pogadamy i w poludnie i teoretycznie ustalona pora drzemki u nas w domu, ale 2-latka od miesiecy ja zwalcza i nie chce spac i tylko kweka w lozeczku w swoim pokoju, wiec nic z tego nie ma. No i dochodzi 13:00 i moj maz wchodzi pod prysznic, bo wkrotce musi jechac do pracy. I tyle go mam do pomocy. Teraz przynajmniej zakupy spozywcze na caly tydzien robi.
Z nami dziecko w naszym lozku nie bedzie spalo z wielu powodow m.in. moj maz ma syndrom niespokojnych nog (nie wspominajac ile razy ja w leb oberwalam jego ramieniem) i jest rowniez palaczem, wiec poza smrodem nikotyny jest jeszcze paskudny kaszel w nocy, ktory z martwych moglby obudzic 😩Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 14:23
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
K878 o high needach czytam od dawna, bo srednia byla w tym spektrum, ale nie az tak. Teraz czytam od nowa i smiac mi sie chce od tych porad, bo to sa rzeczy, ktorych juz dawno probowalam i w niczym nie pomogly. A nic nowego nie wyczytalam.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka ściskam .
Kiedy musisz wrócić do pracy przy Waszym amerykańskim systemie opieki ?
Na pocieszenie napiszę Ci, że ja z pierwszym miałam armagedon. Wózek i fotelik parzyły , a przy piersi potrafił siedzieć 1,5h. Kompletnie się tero nie spodziewałam i początki swojego macierzyństwa spędziłam w parszywym nastroju .
Czasami zastanawiam się czy postarać się o trzecie dziecko, bo jako jedynaczka marzę o dużej rodzinie , ale mam poważne wątpliwości .
-
Ane_ta do pracy wracam dokladnie za miesiac.
Od poczatku zalozenie bylo takie, ze baby bedzie jezdzic ze mna do pracy, bo mam taka mozliwosc, ale jesli przez najblizsze 4 tygodnie nic sie nie zmieni i nic nie poprawi, to czarno to widze. Bo mimo ze mam lajtowa prace, to to mogloby dzialac tylko pod warunkiem, ze dziecko potrafi polezec (czyt. pospac) 2 godzinki! Chusta bedzie moja ostatnia deska ratunku, ale mimo wszystko... Zima idzie i kolejne wyzwania dojda, bo u nas zimy sa bardzo srogie.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Oleczka dwa rozne probowalam. Enya dostaje momentalnie odruchu wymiotnego. Nic nie chce mamlac. Dlawi sie jak tylko poczuje gume/silikon Probowalam dawac na rozne sposoby w roznych sytuacjach. Czytalam o roznych sztuczkach, ale nic z tego.
No coz, najwyzej przyjdzie mi przedwczesnie osiwiec.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka wrote:Oleczka dwa rozne probowalam. Enya dostaje momentalnie odruchu wymiotnego. Nic nie chce mamlac. Dlawi sie jak tylko poczuje gume/silikon Probowalam dawac na rozne sposoby w roznych sytuacjach. Czytalam o roznych sztuczkach, ale nic z tego.
No coz, najwyzej przyjdzie mi przedwczesnie osiwiec.10.09.2019 Marcel -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mila my teraz musimy sobie radzic jak zyc z jednej wyplaty. Jak juz wspominalam w USA nikt pieniedzy na dzieci nie dostaje.
Nie mam kasy, zeby obcym ludziom placic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2019, 14:48
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka a z brudną koszulką próbowałaś kłaść? Jeszcze najlepiej w jakiś becik albo kocyk ciasno owinąć i obok przepoconą twoją koszulkę. Jeszcze jest patent że coś sypiesz w rękawiczkę i kładziesz na dziecku że niby czuje że cały czas trzymasz na niej rękę
-
W ostateczności do tego nagrać bicie serca albo ściągnąć plik z neta z pulsem zbliżonym do twojego, zapętlić na 4 godzinki i puścić cichutko.
Nasz starszy też się budził odkładany bo był ciepłolubny a łóżeczko zimne. Skończylo się na tym że w nocy ja karmiłam a tata w tym czasie nagrzewał łóżeczko termoforem. Potem dziecko szybko hop pod cieplutki kocyk na ciepły materacyk i jak był ciasno owinięty to zazwyczaj spałWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2019, 18:39