X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 4 maja 2020, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki mój je kaszki holle, mam jaglana i owsiana, robie mu z mm i dodaje mały słoiczek owoca, samej na mleku nie chce.

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 4 maja 2020, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agjot, współczuję bardzo!

    U nas już też dzisiaj lepiej z malutką, dwie drzemki, ładnie zjadła kaszkę. Ogólnie dużo grzeczniejsza była, mniej marudzenia, no narzekać nie mogę! :)

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 5 maja 2020, 01:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie bede taka, nie bede kazala sie dopraszac - postaram sie tu wysmarowac wyczerpujaca odpowiedz. Nie gniewajcie sie na mnie za to milczenie - po prostu zycie mnie lekko przeroslo...

    Kiedys pisalam czesto, nawet codziennie, bo rytm dnia byl normalny - dla mnie. Jak sobie teraz czasem mysle, ze takie "siedzenie w domu" jakie ja teraz mam przymusowo, jest na porzadku dziennym w Polsce dla kobiet na urlopie macierzynskim (lub nawet wychowawczym), to az mi sie dziwnie robi...

    Jak wiecie do pracy wrocilam 10 tygodni po porodzie. To byl poczatek grudnia. Z dzieckiem na ramieniu (lub przy piersi). To co kiedys bylo 2 godziny pracy, teraz wykonanie wszystkiego trwalo 5 godzin, ale dawalo rade. Majac Enye przy sobie nie musialam sie martwic ani o wydawanie (horendalnej tutaj) kasy na zlobek czy nianie, gdzie nie wiem czy wszystko jest OK. Zreszta nawet gdybym mogla finansowo sobie pozwolic, to raczej i tak nie byloby to wykonalne z dzieckiem, ktore nie zaakceptowalo zadnej butelki ni smoczka! Wiec w sumie nie mialam zadnego wyboru, ale bylo OK: praca, poczta, bank i wszystko naokolo z mala w wozku lub nosidle. Potem do domu do starszakow (Luna w przedszkolu byla w grupie porannej), a maz do pracy.

    I tak bylo az do polowy marca. Wtedy ogloszono w NY, ze kazdy pracownik, ktorego zajecie nie jest niezbedne do funkcjonowania swiata ma zostac w domu. Koscioly zamknieto, wiec i ja jestem na przymusowym COVIDowym bezrobociu!
    Tutaj pozniej niz w Polsce wprowadzono zaostrzenia i kwarantanny i izolacje - stanowczo za pozno.
    Uspokajam tych, ktore nie wiedza: mieszkamy 240 km od Nowego Jorku (NYC), gdzie jest najwieksza zaraza. Mieszkamy na wsi, gdzie odleglosci sa duze. W calym naszym hrabstwie (populacja okolo 33 tysiecy) jest 45 potwierdzonych przypadkow zachorowania - to tyle samo, ile w podwarszawskim Legionowie. Jestesmy na samym dole listy, takze siedzac w domu sie nie boje. Nawet jadac do sklepu sie nie boje szczegolnie, ale maski wszyscy nosimy. Natomiast moj maz pracuje w szpitalu - najwiekszym w regionie - i musi tez pracowac na pietrze gdzie sa oddzialy z zakazonymi, wiec ryzyko istnieje.

    Przez ostatnie miesiace czulam sie jakbym miala za chwile zwariowac. Albo pieprznac to wszystko i uciekac gdzie pieprz rosnie. Enya jest super bobas, ale jej niespanie kazdego by wykonczylo. Pomocy nie mam. W kazdej chwili jestem rozrywana na 8 stron. 3 corki a kazda ma zupelnie inne potrzeby. Latam miedzy nimi jak kot z pecherzem :/
    Dodatkowo zima, ktora tutaj moze trwac ponad 7 miesiecy i ten wirus i naprawde mam ochote sobie wlosy z glowy rwac. Wy sobie wychodzilyscie na paznokcie czy do kawiarni, a ja nie moglam tego czytac. Ale marzylam i wyobrazalam sobie, ze przeciez jak mala skonczy pol roku to musi sie zrobic troche latwiej i na wiosne wyjde z domu do salonu pieknosci i zostawie starego z nimi trzema na 2 godziny - niech sobie radzi! I co? Wychodze na 2 godziny - do supermarketu tylko! Takze tak sobie mozna zycie planowac ;))) Mysle, ze ta pandemia nam wszystkim utarla nosa na rozne sposoby.

    Enya obecnie je coraz wiecej. Jeden sloiczek starcza juz na 2 posilki a nie na 3 dni! ;D Wody nie pije z niczego, ale ja sie tym nie przejmuje, bo zadna moja corka nie pila wody przed ukonczeniem roku a moze nawet poltora. Je sloiczki bo czy ugotowalam zupke czy dalam rozgniecionego banana to nie chciala.
    Od miesiaca ponad nie zasypia przy piersi. Napije sie i zaczyna mi gryzc i ciagnac sutki! Dziaslami, bo zebow nie ma.
    Usypiam ja w wozku. Czasem trwa to 5, czasem 55 minut. Jej cykle snu sa wyrazne. Spi 2 gora 2,5 godziny! Na palcach JEDNEJ reki moge policzyc te wszystkie razy, kiedy spala 4 godziny! I w srodku nocy robi sobie przerwe i godzine lub poltorej nie chce zasnac. Moja srednia corka slabo spala bardzo dlugo, ale ona spala "glosno" - gadajac, jeczac przez sen, wzdychajac lub poplakujac jak zabkowala bolesnie. Ale starsze nie robily szopki z niespaniem w srodku nocy.

    Ale ogolnie rytm dnia mamy wypracowany, sztywny i dobrze funcjonujacy (mimo ze przez ostatnie ponad pol roku musialam go wypracowywac od nowa cztery razy z tymi wszystkimi zmianami pt. "nowe dziecko", "najstarsza do przedszkola", "mama wraca do pracy", "mama jest w domu non-stop z cala trojka, bo wirus"). Luna jest zdolna i szybko sie uczy, wiec robienie z nia zajec przedszkolnych z pisania i liczenia, to bulka z maslem. Gaja jej troche towarzyszy a troche robi swoje po swojemu (bo nie ma jeszcze 3 lat). I tak mi dni zaiwaniaja jak z bicza strzelil!

    Przybijam piatke z kobietami, dla ktorych seks moglby nie istniec. Nie wiedzialam, ze kiedykolwiek wypowiem te slowa. Poprzednio tak nie mialam, ale chyba po prostu nastapilo zmeczenie materialu. Na koniec dnia niech mnie nikt nie dotyka! Zostawcie mnie w spokoju albo bede gryzc! xD

    Aha, i dzieki pilnowaniu sie i niejedzeniu syfu schudlam 13 kg i czuje sie swietnie! Mam wystarczajaco energii na wszystko, mimo ze spie 1 + 2,5 + 2 godz. <-- w takiej kolejnosci.

    W oddzielnym poscie zamieszcze zdjecie mojej babskiej "druzyny".

    VianEthel2 lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 5 maja 2020, 02:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak juz wiecie moj maz nalogowo chodzi po gorach a najstarsza poszla w jego slady. W ostatni weekend kwietnia srednia corka miala swoj debiut na szlaku (I jednoczesnie Enya w nosidle ;) ) Bylo bardzo przyjemnie.

    20200425-093851.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2020, 13:39

    Jusi 28, Zielen, Leksi, RudaAnna lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 5 maja 2020, 02:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz odniose sie do kilku Waszych postow:

    Manka drobniutka ta Wasza coreczka. Czy Ty tez jestes filigranowa? Moja Gaja jest drobna, ale to daje jej uroku :)

    Lubieswieczki prawie 10 kg w wieku 8 miesiecy?! :O W ktorym on jest centylu? Wow. Wedlug mojego byle jakiego wazenia na wadze lazienkowej moja ma teraz 7,2 kg.

    Gomerka uwierz mi to nie zasluga spiworka xD Masz ukladne dziecko! :]

    Vian dzieki za troske. Mialas w koncu operacje na pecherzyku zolciowym??

    Agjot skladalam Ci juz moje kondolencje, ale potem nie czytalam forum, wiec nie wiem czy i Ty przeczytalas moje wyrazy wspolczucia. Bardzo, bardzo trudny czas dla Ciebie. Sciskam wirtualnie!

    Jusi 28 lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • łania Autorytet
    Postów: 420 172

    Wysłany: 5 maja 2020, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agjot przykro mi... Wracaj do nas.

    Laurka podziwiam cię. Ślicznie wyglądacie, długo chodziliście? Moja mała maksymalnie po godzinie by jęczała "kto mnie weźmie na barana?", a malutka w nosidle skakała z płaczem. Gratuluję zrzucenia wagi. Ja mimo, że nie jem niezdrowo, a bardziej nieregularnie to stoję w miejscu 78 kg. Gdyby to się jeszcze równomiernie rozłożyło, a nie wielki brzuch i biodra. Mam figurę gruszki 🤦
    Pocieszam, że nie wszystkie chodzą na kawki i do kosmetyczki. U mnie wyjście do biedronki albo pepco jest tym szaleństwem.

    Lubieswieczki weź jeszcze pod uwagę, że większość dzieci po pójściu do żłobka raz po raz choruje, szczególnie na początku, a nie mając nikogo na miejscu będziecie zmuszeni do brania urlopu albo zwolnień. Ja bym poważanie rozważała drugiego bobasa.

    Córka 02.2017 ❤️
    Córka 11.09.2019 ❤️
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 5 maja 2020, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A pro po żłobka, to mój się dostał, umowa podpisana ale jak to będzie od września to zobaczymy.
    Ja bym już bardzo chciała żeby chociaż szkoła ruszyła, mój najstarszy jest drugi miesiąc bez terapii i widze ze jest coraz gorzej 😞 a nie zanosi się na otwarcie. Jak to wszystko z wakacjami do kupy zliczę to wychodzi prawie pół roku przerwy!! Masakra.
    Ja do kosmetyczki tez nie chadzam, raz na 3 miesiące fryzjer, to jest wydarzenie. A tak to tylko zakupy w biedrze najczęściej co kilka dni.

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • łania Autorytet
    Postów: 420 172

    Wysłany: 5 maja 2020, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie sprawdziłam na wadze domowej i moja mała wychodzi równo 10 kg 😯

    k878 lubi tę wiadomość

    Córka 02.2017 ❤️
    Córka 11.09.2019 ❤️
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 5 maja 2020, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lania to masz klocuszka 😀 ja moja wagę niemowlęca pożyczyłam sąsiadce która ma świeżego niemowlaka a na zwykłej nie ważyłam. Myśle ze może z 8-9 kg będzie miał. A jaki rozmiar ubranek zakładacie? Bo u mnie zależy od firmy rozstrzał od 62 do nawet 80 cm! Ale większość raczej 74.

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 5 maja 2020, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Wam!

    Laurka, dasz radę! Ja bym trzech małych wiedźm nie ogarnęła, ledwo daje radę przy dwóch. A u fryzjera byłam... miesiąc przed poprzednim porodem czyli 11.2017 :-)
    Agjot, u nas rozmiar 80, na wadze wyszło niedawno 8700 ale jak dla mnie niedoszacowanie. Czekam aż siepacza pieluch skonczy (jeszcze z 20 szt) i wskakujemy w size 5! Będę miała obie córy w piątkach!

    Ja z kolei zdecydowała się na psychoterapię online i wychodzi ze mam depresje. Ostatnio w ogóle odstawiam takie rzeczy ze zaczynam się siebie bać. A mój mąż przy kłótni o pierdole szantażuje mnie rozwodem. Tylko dzieci mnie trzymają w kupie ale już nie zawsze. Ostatnio zadzwoniłam do najlepszego przyjaciela męża i poprosiłam żeby z nim pogadał to trochę przystopował. Zobaczymy na jak długo. Odechciewa mi się. Tylko dzieci szkoda.

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 5 maja 2020, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878 już w 5 idziecie? My ciagle na 3 a wagowo myśle ze może 8,5 kg? Niezle.
    Powiedz mi jak się załatwia psychoterapię on line? Ja chyba tez muszę bo sa momenty ze sobie nie radzę, za duzo tego wszystkiego ostatnio i tez podejrzewam stany depresyjne. Z chłopem to różnie, widzę ze się stara, ale to chyba ze mną jest problem. On pracuje w domu on line i mimo ze jest to go nie ma, a ja z 3 momentami dostaje pierdolca bo każde coś chce i to najczęściej równocześnie. On po pracy zmęczony, ok rozumiem, ale ja tez jestem wykończona, a mam wrazenie ze tego nie widzi i olewa. Ostatnio w końcu się mega rozryczalam, powiedziałam ze pierdole takie życie i jak tak to ma wyglądać to ja wysiadam. Trochę pomogło, mi emocje zeszły a on chyba zauważył ze tez mam ciężko i jest lepiej. A szantaż rozwodem słaby, życzę ci siły i żeby się poukładało nam wszystkim, myslecze kwarantanna tak bardzo wywaliła nam zycie do góry nogami ze wszyscy jesteśmy nerwowi, zycie w ciaglym stresie nikomu nie służy.

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja skorzystałam z prywatnego gabinetu. Pierwszy lepszy tylko duży wzięłam, ze niby w takim będzie dobra jakość.
    U nas już wcześniej się sypało. Tak naprawdę to odkąd zaszłam w ciąże były pierwsze sygnały. Niby rozmawialiśmy, niby oboje chcieliśmy dobrze, ale do następnej kłótni. No i starsza nam dopieka czasami. Ma trudny charakter, a dziecko przecież jak gąbka chłonie złe emocje wokół i potem oddaje i odreagowuje.

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kryzysy są normalne, każda zmiana w życiu zmienia tez nas, nikt nie stoi w miejscu. Mam nadzieje ze poukładacie sobie wszystko i znowu będzie pieknie. To ja tez poszukam jakiegoś gabinetu i zobaczymy czy to coś pomoże. To prawda ze dzieci chłoną nasze emocje, widzę po naszej corce, siedzi w domu i tez widzi ze jest nerwowa atmosfera, a potem odreagowuje to na nas. Wiec chociażby dlatego trzeba wziąć się w garść i nie rozsiewać defetyzmu i negatywnych emocji 😊

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, bo tez ta sytuacja daje mocno w dupe matkom, a tym na macierzyńskim to już moim zdaniem podwójnie. Myśle, ze żadna z nas nie przewidywała takiego sposobu spędzania czasu. Ja już tez mam dość, bo właśnie - mąż pracuje zdalnie. Jest, ale nie pomaga, a mnie to dokłada obowiązków. I jeszcze muszę ogarnąć dziecko, które o dziwo, nie rozumie, ze tatuś ma calla i trzeba być cicho. A najgorsze... nie ma komu się poskarżyć, bo kazda próba kończy się tak samo - SIeDZISZ na macierzyńskim, masz o niebo lepiej niż w pracy. Ja mam wrażenie, ze od 2 miesięcy nie usiadłam nawet na chwile...

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 5 maja 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny współczuje Wam bardzo złego samopoczucia, sytuacji z facetami i solidaryzuje się. Ja też ostatnio czułam się już tym wszystkim przytłoczona, mąż pracuje zdalnie, wiem, że ma pracę, ale malutka ostatnio miała gorsze dni i też kiedy tylko poprosiłam o pomoc to widziałam jakie miny robi (jakby to wszystko było z łaski). Co wyszliśmy razem na spacer to kłótnia. Myślę, że to wszystko przez sytuację, która teraz panuje - człowiek siedzi prawie zamknięty w domu, z każdej strony bombardują nas o pandemii i tak naprawdę nie wiadomo już co o tym wszystkim sądzić - czuje się jakieś napięcie, niepewność. Dodatkowo nic dla siebie nie można zrobić, a najgorsze jest to, że nie wiadomo kiedy wszystko wróci do normalności.

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 5 maja 2020, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I czy w ogóle wróci... ja mam straszny żal, ze ten macierzyński tak wyglada... mieliśmy podróżować. A robię za kurę domowa 😭tez myślimy o 2 dziecku, ale ja zamierzam wrócić do pracy choć na chwile. Jeśli Wasi pracodawcy upadli to opłaca się Wam od razu kolejna ciąża? To nie jest tak, ze wtedy będziecie dostawać jakies minimalne świadczenie z ZUS?

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • RudaAnna Autorytet
    Postów: 529 652

    Wysłany: 5 maja 2020, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki to ja pisałam kiedyś ze z bujania na rękach mały sam nagle zaczął zasypiać w łóżeczku ale niestety sposobu na to nie mam , poprostu przeszłam z cyca na mm „porządnie” się naje i albo odrazu zasypia w łóżeczku albo pokręci się i zaśnie.. a moj teraz będzie miał około 8,5kg wiec cieszę się ze bujanie na rękach się skończyło.

    Co do konfliktów z mężami to i u mnie różnie..3 lata w małżeństwie jesteśmy i tyle dzikich akcji nie było co przez ten czas pandemi .. mąż na postojowym nie powiem duzo mi pomaga ale i tak „coś wymyślam” aż głupio się przyznać ze z dupy robię akcje .. ale mi już bije te siedzenie w domu zawsze latałam z małym czy po koleżankach, sklepach, rodzinie a teraz te zakazy, siedzenie w domu doprowadza mnie do szału i się odbija..

    Dobrze ze jest Wojtus to zaraz bardziej się chce żyć chodz noce dalej do dupy i 4razy umie się budzic na jedzenie to w dzień już „bardziej „ samodzielny a teraz zaczął pełzać, obracać się dookala osi to myśle ze do raczkowania coraz bliżej a bałam się o to bo pozycja na brzuchu to zawsze były cyrki.. no i najpiękniejsza niespodzianka zaczął mówić mama coś cudownego pierwszy raz usłyszeć te słowa :)

    A ktoś pytał o kaszki to ja robię z mm a wgl pod tym względem to wdał się w ojca mały bo jaki smak słoiczka czy kaszki i owoc się podoba to zje głodomor uff..

    Lubieswieczki lubi tę wiadomość

    15.08.19r. Wojciech ❤️
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 6 maja 2020, 06:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahaha z tym „mama” to u nas było słodko za 1 razem, ale teraz raczkuje i się żali, lezie przez całe mieszkanie i tylko słychać „mama mama mama mama”, ale z taka pretensja 😂😀😀

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 6 maja 2020, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leksi u nas tez spokojniej. Ostatnia noc od 20 do 5 rano spal a pozniej jeszcze do 8.dzisiaj wstal o 2 i poziej do 7. Ale dzis bylo znow rzucanie nogami. Ogolnje wydaje mi sie ze to gazy, malo baczkow ostatnio puszcza, tylko przy kupce. I w nocy słyszę ze jak wycisnie to chwila spokoju. Musze kupic cos na wzdecia.
    Kolezanka podane swojemu maluchowi i pierdzi jak oszalaly 😁

    Laurka, on nie wyglada na grubaska jest bardzo dlugi. Ma bujna czupryne i jakos tak wyglada zdrowo. Lekarka mowi ze ok. Urodzil sie 4 kg to jest wiekszy teraz.
    Jesli chodzi o sytuacje to ja Cie podziwiam ze z 3 dajesz radę! Ogólnie pieknie wyglądacie:) Ja u fryzjera tez byłam w sierpniu przed porodem 😁 Terqx farbuje sie sama. Jedyne co to rzesy zaczelam robic ale teraz no dupa jest... znow trzeba sie malowac. A czasu brak.

    Ruda Anna dzieki moze mojemu tez przejdzie. A mm gotujesz do kaszy?

    Gomerka u nas tez tylko mama mama mama a jak cos mu nie pasuje albo placze to taki wyrzut!

    Jesli chodzi o konflikt. To wspolczuje Wam. Ale u mnie lepiej nie jest. Stary pracuje w donu, w pokoiku dziecka siedzi zamkniety. I doprowadza mnie do szaaaaalu! Siedzi tam, denerwuje sie i na nas sie to odbija. Niby jest w domu fajnir bo cos pomoze ale ciagle nie ma czasu. Ogolnie mnie wkurza. Czekam az niedlugo pojdzie do roboty albo sama go niedlugo wywale.

    Jeśli chodzi o zlobek i pracr to akurat tego sie nie boje bo moja praca glownie opiera sie o system wiec moge wykonywac ja z domu. Kierownictwo mam tez lajtowe wiec moge tydzien na home office siedziec.

    My troche odpuściliśmy z ta epidemia. Spptykamy sie z najblizszymi znajomymi. Teraz jedziemy do tesciow. W czerwcu do moich. To tak szybko nie minie. A nawet moim zdanirm musimy naiczyc sie z tym zyc. 2 miechy w domu i mj wystarczy. Nie jest ani lepiej ani gorzej. Trzeba zyc czysto i uwazac na siebie. Ale nauczyc sie z tym zyc.

    Leksi lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • RudaAnna Autorytet
    Postów: 529 652

    Wysłany: 6 maja 2020, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki ja robię normalnie butle która przelewam do miseczki i do tego dodaje kaszki mieszam i w taki sposób podaje małemu bo na początku tak nie chciał wiec dodawałam do butli troszkę a teraz ładnie je z miseczki łyżeczka ;)

    Ja tez z rodzina już systematycznie spotykam i z jedna koleżanka bo tak jak piszesz to będzie trwało i trwało wiec ile można być odizolowanym od rodziny ..

    15.08.19r. Wojciech ❤️
‹‹ 1216 1217 1218 1219 1220 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ