Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Leksi, będzie cholernie ciężko, ale jakże cudownie 😍 Jakbyś miała ochotę pogadać, to postaram się być ☺
Kumen, mam podobnie, bo zaraz minie dwa lata, jak siedzę w domu, więc M. ma całą moją uwagę. Dlatego też mimo planów ciężko gdzieś do tej pory dopuścić mi myśl, że tą uwagę zaraz będzie trzeba podzielić. I to tak mądrze,bo przecież lada moment bunty i te sprawy.
Vian, bardzo się cieszę, że u was,to już 28tc. Z każdym dniem Malutka jest coraz silniejsza, wiec wierzę, że spokojnie dobrnicie do planowanego rozwiązania. A jak poza tym Ty się czujesz? Z M. Też tylko dietą ogarnęłam cukrzycę, więc to jednak nie takie straszne, jak się może wydawać. Swoją drogą, teraz w 12tc musiałam wykonać test i wszystko było w normie. Mam nadzieje, że tym razem uda mi się uniknąć cukrzycy. A czy macie imię dla kruszynki? Jak tam sprawy z mężem?
A ja znów do was piszę w środku nocy, bo M. idą dalej czwórki i kolejna zarwana noc z nami. Mąż jest tak zdeterminowany,żeby nie spała (znów) z nami w łóżku, że śpi na podłodze przy łóżeczku M. 😂
-
Oleczko, my nie zrezygnowaliśmy z naszej choinki a od lat mamy 180cm drapaka 😅 W ubieranie zaangażowaliśmy M., miała przy tym mnóstwo frajdy, bo wybierała sobie bombki, bawiła się łańcuchami. Zrezygnowaliśmy jednak z szklanych bombek na rzecz plastikowych, bo chociaż M. podchodzi do choinki i macha paluszkiem "nunu", to jednak jej łapki są całkiem lepkie i czasami coś porwie. Wtedy d razu to zabieram i razem idziemy odłożyć zdobycz na miejsce. Przy okazji są litry tłumaczeń i w sumie dzisiaj obyło się bez pościgu 🙃
A może choinka na wysokim pniu? Są teraz całkiem modne, niedostępne dla dziecka i zdaje się dość stabilne.
-
U nas choinka żywa stoi od niedzieli i jest spoko.nina staje koło niej, potraca bombki machajac przy tym nu nu nu:) podotyka do igieł, pocieszy się i odchodzi do swoich spraw. A choinkę mamy wielką do sufitu. Przekazaliśmy ja (choinke:)) do Karmisz w razie czego...
Mańka lubi tę wiadomość
-
Kurcze, jaki rozmiar pampersów noszą wasze dzieciaki? Młoda ostatnio ma takie sikanie, że nie nadążam 😱 Fakt, sezon grzewczy w pełni, do tego pochłania ogromne ilości mandarynek, więc ten mocz ma się z czego brać, ale prawie co poranek budzi się z przesianym pampersem. Dzisiaj zdarzyło się to nawet podczas popołudniowej drzemki. Zmieniłam już pampersy na rozmiar większy, tj. na 5, ale nie dają rady a są prawie pod pachy 🙈 Nie bardzo mam opcje na zamiennik,bo inne marki uczulają.
-
Yyy, my już na 6:) od początku pampers active. A na noc dobre są pieluchomajtki, bo wkład mają na cała pupę. Ooo, lubi mandarynki? Fajowo:) moje dziecko z owoców to banany lubi i wsio! Pomarańcza się zrzygala A od mandarynki od razu ucieka. U nas z owoców to prazynki ziemniaczane:)Mańka wrote:Kurcze, jaki rozmiar pampersów noszą wasze dzieciaki? Młoda ostatnio ma takie sikanie, że nie nadążam 😱 Fakt, sezon grzewczy w pełni, do tego pochłania ogromne ilości mandarynek, więc ten mocz ma się z czego brać, ale prawie co poranek budzi się z przesianym pampersem. Dzisiaj zdarzyło się to nawet podczas popołudniowej drzemki. Zmieniłam już pampersy na rozmiar większy, tj. na 5, ale nie dają rady a są prawie pod pachy 🙈 Nie bardzo mam opcje na zamiennik,bo inne marki uczulają.
Mańka lubi tę wiadomość
-
Moje dziecko, to trochę taki krasnal 😅 Zupełnie zapomniałam o pieluchomajtkach! Muszę do nich wrócić i spróbować.
A jeśli chodzi o owoce,to u nas również banan jest najlepsiejszy 🙃 Staram się, żeby M. miała dostęp do sezonowych owoców i warzyw, a że teraz na topie mandarynki, to jak się dorwie, to końca nie widać. Czasami nawet ja tyle nie zjem 😅
Apropo krasnali, Laurko, gdzie jesteś? Co u Was? ❤
-
Manka, dziękuję Ci bardzo, napewno będę się odzywać
U mnie ciaza powoli daje pierwsze oznaki w postaci mdłości, wymiotow i zmeczenia, więc coraz ciężej mi się zajmować mała. Narazie jest naszczescie mąż i dużo mi pomaga
U nas choinka też do sufitu stoi i Lenka też podchodzi do niej, macha paluszkiem i cały czas pokazuje gdzie się woda wlewa choince. Ale w razie czego bombki też plastikowe wisza- nie ma co kusić losu
Lena
: 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g -
Mamuski Wszystkiego dobrego z okazji Swiat (spoznione) oraz nadchodzacego Nowego Roku - oby byl lepszy dla wszystkich! Ciezarnym spokojnego rozwiazania!
Leksi gratulacje!
Nie nadrobie Was. Wierze ze wszystko dobrze i sie nie dajecie!
Zycie mnie wcielo, nie mam ani czasu ani sily miedzy praca, domem i 3 moich ksiezniczek-lobuziar, z ktorych kazda ma inne potrzeby.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2020, 18:35
Jusi 28 lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Leksi gratulacje za wszystkie ciężarne trzymam kciuki, a za Vian szczególnie
Dziewczyny doskonale rozumiem wasze obawy dotyczące tego jak będzie. Sama to przeżywałam, chociaż u mnie różnica 2,5 roku. Raz myślałam, że nie będę w stanie pokochać tak samo drugiego dziecka. Innym razem, że te drugie tak mocno pokocham, że zaniedbam potrzeby pierwszego. I tak w kółko. Wszystko jakoś się poukładało. Nie wiadomo jaki charakter dziecka się trafi. Moja malutka przez pierwsze 6 tygodni spędzała całe dnie na moich rękach. Więc ja z nią na rękach czytałam, układałam puzzle, klocki, nawet w chowanego grałam, itp. Starsza raczej to akceptowała, chociaż jak tylko się dało to odkładałam małą, żeby i ją wytulić. Różnie bywało, były lepsze i gorsze dni, łzy. Moja starsza była strasznym highneedem i gdybym sobie wcześniej nie założyła, że chcę 2 lata różnicy to pewnie bym się prędko nie zdecydowała na drugie. To była najlepsza decyzja, to coś pięknego patrzeć jak razem się wygłupiają, psocą, przytulają. Ja z dwójką jestem w o wiele lepszej kondycji psychiczniej niż jak siedziałam z jedną córką. Jak już pisałam są i gorsze dni, ale radzimy. Mam w otoczeniu trochę osób, które zwlekały z decyzją o drugim dziecku i się ostatecznie nie zdecydowały, głównie z wygody, bo nie chciały wracać do tego.
Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Oj Łania... bo się zarumienię Wszystkie dziewczyny zasługują na kciukasy w ciąży, a jest nas całkiem sporo.
U mnie jutro będzie skończony 31 tydzień. Mała buszuje ile wlezie, kopie w pessar/szyjke/pęcherz/odbytnicę/cewkę (wstaw dowolne), że aż podskakuję. Potem następuje zmiana frontu i należy też skopać żołądek, albo wsadzić w niego nogę/rękę/ co najbliżej i naciskać tak, żeby matka kęsa przełknąć nie mogła.
Jeszcze troszkę muszę wytrzymać.... dam radę... codziennie tak sobie powtarzam.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Dziewczyny chcę napisać, że zostało nam 6 tygodni 😉 mam ustalony termin na cc na 23.02.
Sylwiu lubi tę wiadomość
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Czy sa tu mamusie, ktore nadal kp?
A moze takie, ktore nadal kp i nie szprycuja sie hormonami? Jak Wasze cykle? Bo moje od Sasa do Lasa i nie ma regularnosci. Nie wiem czy to dlatego ze nadal karmie ze sie organizm do tej pory nie wyregulowal??08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Vian, pięknie
Laurka, ja dalej kp i nie biorę hormonów. U mnie wcześniej były cykle albo nieregularne, a jak już regularne to długie ok 45 dni. Odkąd wrócił w czerwcu okres to mam na zmianę raz ok 45 dni a raz 4 tygodnie (co mi się nigdy nie zdarzało).
Tydzień temu wróciłam do pracy. Bardzo mi szkoda, że to już koniec bycia z malutką. Ze starszą jak wracałam do pracy to z myślą, że zaraz zaczniemy starania i i tak niebawem z nią będę. Odkąd wróciłam śpi dużo gorzej, jest bardziej czujna, płacze, czasem nie daje się odłożyć. Pilnuje jej babcia i jest bardzo z nią szczęśliwa, ale jednak przeżywa nocami.
Laurka lubi tę wiadomość
Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Tak, ja ciągle kp. Miesiączki nie dostałam jeszcze ale już się umówiłam do lekarza swojego.Laurka wrote:Czy sa tu mamusie, ktore nadal kp?
A moze takie, ktore nadal kp i nie szprycuja sie hormonami? Jak Wasze cykle? Bo moje od Sasa do Lasa i nie ma regularnosci. Nie wiem czy to dlatego ze nadal karmie ze sie organizm do tej pory nie wyregulowal?? -
Ja kp. Co prawda tylko dwa razy na dobe bo nocki juz odstawilam i niedlugo odstawie i reszte. Biore anty wiec nie mialam okresu dlugo dlugooo ale zdziwilo mnie to ze tydzien temu sie pojawil(pomimo brania anty). Wiec szok.Laurka wrote:Czy sa tu mamusie, ktore nadal kp?
A moze takie, ktore nadal kp i nie szprycuja sie hormonami? Jak Wasze cykle? Bo moje od Sasa do Lasa i nie ma regularnosci. Nie wiem czy to dlatego ze nadal karmie ze sie organizm do tej pory nie wyregulowal??10.09.2019 Marcel
