X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 9 kwietnia 2021, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi w kolejnych ciazach tez zawsze spedzalo sen z powiek kminienie o aranzacjach spania. Tyle ile u nas bylo przemeblowan przez minione 6 lat... Dziewczyny nie przejmujcie sie tym wszystkim tak bardzo. Z malymi dziecmi WSZYSTKO jest tymczasowe i przejsciowe.

    Mańka lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 10 kwietnia 2021, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    Manka! Zobaczyłam wiadomosść i pomyślałam.... urodzila!😁
    Nawet nie chce myśleć co czulas bez malutkiej... ja bym chyba oszalala. Juz sie boje co bedzie. A jeszcze tyle czasu.

    Lubieswieczki, dokładnie o tym samym sobie pomyślałam :D

    Mańka, cieszę się, że wszystko jest u Was dobrze. Ja też z pewnością źle zniosę rozstanie z moją malutką, ale staram się przekuć to w motywację. Ale co się uryczę to będzie moje. Intuicyjnie też staram się troszkę "izolować" od mojej malutkiej tzn. mycie oddałam tacie i przed spaniem również razem czytają bajeczki (praktycznie już sam usypia). Lenka lubi też spędzać czas z moimi rodzicami, więc jestem trochę spokojniejsza. Już z dnia na dzień coraz bardziej chce urodzić, bo coraz ciężej mi biegać za małą całymi dniami, a brzuch już dość duży.

    Laurka, super, że mała już zaczyna sama korzystać z nocnika powoli. Moja jak na razie siada na nocnik jak na konia i udaje, że galopuje :D

    Mańka lubi tę wiadomość

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leksi wrote:
    Lubieswieczki, dokładnie o tym samym sobie pomyślałam :D

    Mańka, cieszę się, że wszystko jest u Was dobrze. Ja też z pewnością źle zniosę rozstanie z moją malutką, ale staram się przekuć to w motywację. Ale co się uryczę to będzie moje. Intuicyjnie też staram się troszkę "izolować" od mojej malutkiej tzn. mycie oddałam tacie i przed spaniem również razem czytają bajeczki (praktycznie już sam usypia). Lenka lubi też spędzać czas z moimi rodzicami, więc jestem trochę spokojniejsza. Już z dnia na dzień coraz bardziej chce urodzić, bo coraz ciężej mi biegać za małą całymi dniami, a brzuch już dość duży.

    Laurka, super, że mała już zaczyna sama korzystać z nocnika powoli. Moja jak na razie siada na nocnik jak na konia i udaje, że galopuje :D

    wlasnie chciałam pytać jak radzicie sobie z brzuszkami.. i maluchami.
    Jak pomysle ile bedzie biegania za malym to az sie boje... teraz już widze ze potrzebuje jeszcze pobyc na raczkach a wazy juz swoje. Do tego zrobi sie cieplo, plac zabaw itd...az nie wiem jak ja dam rade..

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Mańka Autorytet
    Postów: 504 521

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurko, gratulacje dla Enyi ❤ Po moim dziecku widzę, że jeszcze ciut za wcześnie, aczkolwiek po kąpieli zawsze z zaciekawieniem paluszkiem pokazuje na siuśkę i mówi "siii". Także zaczyna ogarniać fizjologię 😅

    Dzięki dziewczyny za troskę 🥰 Niby jestem na forum kwietniowym, ale przy starszaku ciężko było mi się tam zadomowić, tak jak tu i nie czuję takiego napięcia przy porodach kwietniówek, jak przy wrześniówkach. Swoją drogą, macie jakieś info, czy nasza grupa dalej tak trzyma się na fb? Ciekawa jestem jak tam u pozostałych dziewczyn, które przeszły na fejsa a z którymi kontakt urwał się po porodach 😊

    Może nie powinnam się tak tym chwalić, bo nie ma czym, ale ja wciąż podnoszę Młodą 🙈 Ustawiam ją sobie na boku i czasami chwilkę ponoszę. Nie mogłam zupełnie zrezygnować z noszenia, bo jednak na co dzień zostajemy same w domu i zwykłe codzienności jak np. zmiana pampersa tego wymagają. W tej ciąży przytyłam tyle samo, czyli ok 10kg, ale brzuch mam ogromniasty. Jestem jedną, wielką kulą. Ciężko mi się już schylać a tu trzeba czasami posprzątać rzeczy z ziemi, ogarnąć się do wyjścia na spacer. Sapię przy tym. Jak stary zboczeniec 😂 Na szczęście mam kumate dziecko i na prawdę mi pomaga- przyniesie buty, podniesie, gdy coś spadnie.

    l22n9vvji5451khk.png

    atdcwn15gxi28cxs.png

  • Mańka Autorytet
    Postów: 504 521

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    wlasnie chciałam pytać jak radzicie sobie z brzuszkami.. i maluchami.
    Jak pomysle ile bedzie biegania za malym to az sie boje... teraz już widze ze potrzebuje jeszcze pobyc na raczkach a wazy juz swoje. Do tego zrobi sie cieplo, plac zabaw itd...az nie wiem jak ja dam rade..


    Poradzisz sobie ❤ Na szczęście brzuszek systematycznie rośnie, więc można się przyzwyczaić do jego rozmiarów. Grunt, żeby to było bezpieczne i zdrowe dla waszego dwupaku 😁

    l22n9vvji5451khk.png

    atdcwn15gxi28cxs.png

  • kumen Przyjaciółka
    Postów: 94 57

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka.
    Mańka, co chwilę tu wychodziłam patrzeć czy urodzilas. Serio, jakoś się przejelam twoja wizyta w szpitalu...

    Co do nocnika, to Nina się, że się na nim robi siku, i siada czasem jak ja siedzę na kiblu :) Ale częściej wkłada do niego nogi niż dupke:)

    Ja to właśnie weszłam na kwietniowe 2021 , przeczytałam parę ostatnich wpisów i jak zobaczyłam jaka tam jest gęsta atmosfera, jak niektóre babki na siebie naskakuja to wylaczylam to wpisdu:) zgodzę się, że poza niektórymi wyjątkami na naszym wątku było całkiem całkiem.
    Na grupie fb byłam do mają tamtego roku, ale się wpisałam, bo akurat moja córka była w takim momencie że wymagała ciągłej uwagi. I zwyczajnie nie nadarzalam z tym co dziewczyny piszą. Choć nie ukrywam że była tam też jedna osoba,której wpisy, bardzo częste, doprowadzaly mnie do frustracji delikatnie mowiac;)
    A tak wogole to Nina ciągle jest na cycku, :)
    Liczę po cichu że zanim pójdzie do trzylatkow to ja odstawie:) inaczej do jej 18 będę ja karmic:)


    Mańka, Laurka lubią tę wiadomość

    ojxeqps6tlwyp5f8.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja np nie nosze Z, bo po wizycie w szpitalu mam zabronione. Na szczęście od dawna nie przewijak jej na przewijaku, zawsze w biegu. Ogólnie moje dziecko to jak jestem w pobliżu to jest wyjątkowo samodzielna, chodzi sama, z łóżeczka wychodzi sama, wszędzie wchodzi tez sama, nawet do krzesełka do karmienia po schodkach. I za bardzo nie chce noszenia, tylko jak już to podrzucanie, a to ogarnia tata. Tylko ta samodzielność mija, jak znikam za rogiem, wtedy wraca mały dzidziuś. Co jest w sumie urocze, ale martwi mnie w kontekście np pobytu w szpitalu.

    S tak w ogóle, w sr prenatalne, trzymajcie kciuki!

    Manka, wiesz gdzie będziesz rodzic?

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Mańka Autorytet
    Postów: 504 521

    Wysłany: 11 kwietnia 2021, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha Kumen u nas też czasami było kolorowo 😂 Pamiętacie, jak była tu z nami dziewczyna w naprawdę kiepskiej sytuacji życiowej i materialnej? Tyle osób postanowiło jej pomóc, kilka osób wysyłało paczki, służyło poradami prawnymi a na koniec okazało się, że to wszystko, to jeden wielki klops 🙈

    Gomerko, trzymam cały czas za Ciebie kciuki. Czy krwawienia ustały? Jak poza tym się czujesz? Super, że Z. jest taka samodzielna, to dodaje otuchy, gdy człowiek czuje, że potrzebuje chwili wytchnienia. M. ogólnie też jest bardzo samodzielna, ale to zdecydowanie przytulański typ i uwielbia ładować się w objęcia. Szkoda, że w sumie wcześniej nie ogarnęłam dla niej jakiś schodków czy innych udogodnień 🤦‍♀️

    A rodzić będę w Narutowiczu, jak ostatnio. Byłam zachwycona porodówką, aczkolwiek położnictwem już mniej. Zaszło tam jednak sporo zmian, podobno wreszcie jest laktacyjna z prawdziwego zdarzenia i w ogóle młoda kadra, która staje na wysokości zadania. Poza tym w obecnym czasie mąż może być ze mną od samego początku porodu (w innyh szpitalach dopiero od 5cm rozwarcia) a gdyby test na covida wyszedł pozytywny, to rodzę naturalnie, później razem z dzieckiem ląduję w izolatce (w Kopernika w takiej sytuacji bezwzględnie kierują na cc i izolują dziecko). Pod uwagę biorę awaryjnie Żeromskiego (gdyby przez Covida zamknęli moją porodówkę).

    l22n9vvji5451khk.png

    atdcwn15gxi28cxs.png

  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pamietam te dziewczynę 🙈

    U mnie krwawienia ustały, ale jest ryzyko, ze jeśli kosmowka się nie podniesie to skończę z łożyskiem przodującym. Czekam w napięciu na te prenatalne, bo po tych krwawieniach i chyba covidzie, który przeszłam boje się, co tam znajda.

    Ja mam okropne wspomnienia z poronienia w Narutowiczu, ale to osobiste przeżycia, wiec jeśli Ty masz dobre to super. Najważniejsze, żeby wszystko było ok i szybko Was wypuścili.

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To noszenie wlasnie mnie dobija. Ja nie jestem w stanie nic ugotowac jak noe trzymam mlodego. I on nie chce stac obok tylko rece. Ogolnie mamy jakis kryzys tylko smok, kocyk i rece. Nie wiem dlaczego..do tego zaczal sie budzic w nocy i okropna maruda. Straszny uparciuch. Jedynie ladna pogoda i plac zabaw nas ratuje. Chociaz tam tez trzeba sie nabiegac... Najgorsze sa garnki.... schowane w schowku pod kocami... jak tylko chce garnki to masakra... ma swoja kuchnie ale ona nie wystarcza... on chce przy plycie z garnkami i koniec... mam nadzieje ze noedlugo to minie bo mnie wykonczy🤣 jak mysle zr mam zrobic cos do jedzenia to az mnie telepie 🤣

    Gomerko daj znac po prenatalnych.Ciekawe co powie lekarz.

    Ja za tydzien tez umowie sie do lelarza i zobaczymy na czym stoje :) bedzie alufat 7+1 wiec powinno wszystko byc na miejscu juz :)

    Ja planuje inny szpital, ze wzgledu wlasnie na poporodowa, tutaj gdzie rodzilam nikt przez tydzien nke pomogl mi karmic, i mimo nawalu ppzniej juz odpuscilam bo mlody tylko butla.
    Drugie w ogole nie wiem czy chce karmic, ale moze jak mi pomoga to to zrobie.

    Mlodziak u mnie siada na nockim ale tylko w spodniach. Bez sie boi. Ale juz mowi sam jak ma kupe w pampersie albo za duzo siku to przychodzi j pokazuje "be" zeby mu zmienić :)

    No jakos to bedzie :)

    Ja nie bylam na fb wiedziałam od razu ze nie ogarne przy takiej ilości osob tam.
    Ale z drugiej strony faktycznie ciekawe co u dziewczyn :)

    Pamietam ta akcje z ta dziewczyna potrzebie... masakra.

    Ogolnie to tak zeby nie narzekac to mlody jest kochany ale naprawde wymagający. Zeby sam sie zajal to jakiś cud...

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak u Was z jedzeniem? Mnie karmienie mlodego doprowadza do szalu... nic sam nie chce, do reki nie wezmie. Ogolnie po obiedzie po14 nakchetniej nie jadlby nic.
    Nie mam juz pomysłów co gotowac.bujam sir miedzy płatkami a parowkami.
    Bulke zje tylkoppsmarowana maslem i jak mu dajesz po kawalku do buzi, sam absolutnie nie chce :/
    Nie mam juz pomyslu. Ile mozna biegac i skubac za nim jedzenie...
    Macie jakies rady? Pomysly?
    Jak czesto jedza wasze maluchy w dzien?

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki u nas nie ma problemu z jedzeniem, wiec nie pomogę. A dużo je mleka?

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Leksi Autorytet
    Postów: 271 178

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też noszę moją małą, chociaż staram się ograniczać na tyle ile mogę. Najgorzej jest na podwórku, bo nie mamy jeszcze wyrównanej ziemi i gruz na podjeździe, wiec co chwile jest bach i trzeba jej pomagać. No i strasznie kombinuje, ostatnio chciała nawet piasek garściami jeść.

    Lubieswieczki, u mnie też wymagający egzemplarz. Sama się zajmie tylko na chwile, wiec gotowanie to też jest tragedia. Zabieram od razu potrzebne garnki, a ona wyciąga resztę z szafki i robi sobie bębenki :) Nie powiem, u nas ładna pogoda też ratuje dzień, więc teraz jak ma być znowu po 4 stopnie i deszcz to jestem przerażona. Jeśli chodzi o jedzenie to różnie to bywa. Jak jej coś zasmakuje to potrafi zjeść dokładkę, a jak akurat nie ma dnia, to ratujemy się parówką, bananem i jogurtem z kokosem. Chociaż musze ją pochwalić bo ostatnio zaczęła mi bardzo ładnie jeść wszelkie owsianki, jaglanki itp. :) Zauważyłam, że u nas te nocne pobudki z płaczem i ogólne rzucanie sie na łóżku jest zazwyczaj częstsze ... uwaga... po tym jak się spotkamy z teściowa (nie jest to częste, mała płacze na ich widok, długa historia generalnie). Wczoraj spokaliśmy ją w parku i dziś nocka z miliardem pobudek i płaczem. :/ Jestem przerażona bo zaprosiła nas na urodziny teraz w sobotę i mała znowu będzie tam płakać przez godzinę i nocka z głowy. Zresztą trochę się boję, bo zaprosiła dość dużo osób, a jednak w razie W to leczenie w ciąży jest ograniczone i wolałabym uniknąć chorób :( Nie wiem co mam robić. A wy spotykacie się w większym gronie?

    W ogóle dziewczyny jak znosicie to ciągłe siedzenie w domu? Ja mam dni, że czasem mnie to dobija (zwłaszcza przy brzydkiej pogodzie).

    Gomerka, kciuki za badania. Ja mam wizytę w czwartek i też się trochę stresuję. My chyba też przeszliśmy covid (2 tyg osłabienia, złego samopoczucia i szczególnie jeden dzień z mega zawrotami głowy - po nim było już coraz lepiej).

    iv096iyewk8s7le5.png

    iv096iyewivbyvps.png

    Lena <3 : 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
  • Oleczka94 Autorytet
    Postów: 2272 441

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    A jak u Was z jedzeniem? Mnie karmienie mlodego doprowadza do szalu... nic sam nie chce, do reki nie wezmie. Ogolnie po obiedzie po14 nakchetniej nie jadlby nic.
    Nie mam juz pomysłów co gotowac.bujam sir miedzy płatkami a parowkami.
    Bulke zje tylkoppsmarowana maslem i jak mu dajesz po kawalku do buzi, sam absolutnie nie chce :/
    Nie mam juz pomyslu. Ile mozna biegac i skubac za nim jedzenie...
    Macie jakies rady? Pomysly?
    Jak czesto jedza wasze maluchy w dzien?
    U nas maly je kaszke na sniadanie, potem owocowy mus, zupka, piers do drzemki, obiadek, serek np.danio i kaszka na kolacje.
    Z tym ze nic nie probuje, doslownie nic innego. W zyciu chleba nie sprobowal czy bulki. Na obiadki tylko dania ze sloiczka. Zadne ziemnIki, czy inne np.miesko nie.ma opcji.

    10.09.2019 Marcel
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My się totalnie izolujemy, ze znajomymi się spotykamy tylko na spacerach. Żadna większa impreza rodzinna nie wchodzi w grę. Teraz się spotkamy w 5 os z moimi rodzicami, ale oni są 2 tyg po covidzie. Strzeżonego... wiadomo! A ja już przeżywałam koszmar, podejrzenie covida, test negatywny, ale lekarz nie chciał mnie przyjac, bo mówił, ze mam objawy i być może test za szybko. 2 tyg stresu prawie, bo jakby cokolwiek się działo to kazał mi jechać do szpitala covidowego 😭

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • kumen Przyjaciółka
    Postów: 94 57

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas na śniadanie...uwaga uwaga...chrupki lub krakersy junior, bo już sama obczaila gdzie są trzymane przekąski i idzie do szafki i sobie bierze. Na pocieszenie że tylko kilka sztuk, ale jednak...
    Później jajo np, i cyc, później co tam aktualnie jej dam, czy to kielbaska, czy bulka, chleb, czy mus jak chce, później jest drzemka A po niej obiad. Nina jest ziemniaczaną, więc praktycznie codziennie są ziemniaki z czymś. Ostatnio zasmakowała w warzywach gotowanych typu kalafior,brokuł, marcheweczka mini A także zaczęła już gryźć i polykac mięso, bo wcześniej tylko memlala i wypluwala. Później cyc, a później na kolację zwykle serek jakiś i płatki suche Cork flakes . Często smażę placki ziemniaczane bo lubimy że starym, no i Nina potrafi czasem 2 opitolic. Acha. I wszystko musi jeść sama bo inaczej ryczy i ucieka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2021, 16:41

    ojxeqps6tlwyp5f8.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mleko pije albo rano jak wstanie albo jak obudzi sie w nocy :) i tyle.

    Rano jeszcze jakos to jedzenie idzie, ale po południu juz masakra. Sam nie chcę jesc nic.
    Trzeba za nim latac i karmic...

    U nas nie moje nabialu ani jajek wiec slabo. Serki kokosowe sa nieakceptowalne.

    My sie nie izolujemy, spotykamy sie ze znajomymi, jezdzimy do rodziny :)Cholera wie ile to jeszcze potrwa a z biedronki moge przyniesc dziadostwo. Takze zyjemy normalnie na tyle ile sie da :)

    Jak brzydka pogoda to slabo, bawimy sir w domu, ale staramy sie spotykac nawet zr znajomymi w tygodniu zeby na głowę nie dostac :)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leksi a tesciowa musi silne emocje wzbudzac w malej. Albo pp prostu zadko sie widujecie.moze warto czesciej sie spotykac, wiem ze moze to nic milego no ale w koncu babcia no i szkoda pozniej nocek?

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • kumen Przyjaciółka
    Postów: 94 57

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aa, i jeszcze jest fajnie bo jak chce jesc to juz sama wola abuuu czyli amu:) i bierze za reke i prowadzi do lodowki. Dzis np na obiad ugotowalam 3 ziemniaki, pogniotlam z maka jak na kopytka i usmazylam placuszki. Wlasnie znowu je :)
    Mytylko spotykamy się z teściowa, braćmi starego, i z moja najbliższa rodzina.

    Jutro mamy szczepienie o 16. 6 w 1 i chyba na meningokoki zaszczepimy od razu. Zobaczymy jeszcze...Ale ja już mam stres, bo wiem że będzie płacz i lament:) mój tez:)

    ojxeqps6tlwyp5f8.png
  • kumen Przyjaciółka
    Postów: 94 57

    Wysłany: 12 kwietnia 2021, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    Mleko pije albo rano jak wstanie albo jak obudzi sie w nocy :) i tyle.

    Rano jeszcze jakos to jedzenie idzie, ale po południu juz masakra. Sam nie chcę jesc nic.
    Trzeba za nim latac i karmic...

    U nas nie moje nabialu ani jajek wiec slabo. Serki kokosowe sa nieakceptowalne.

    My sie nie izolujemy, spotykamy sie ze znajomymi, jezdzimy do rodziny :)Cholera wie ile to jeszcze potrwa a z biedronki moge przyniesc dziadostwo. Takze zyjemy normalnie na tyle ile sie da :)

    Jak brzydka pogoda to slabo, bawimy sir w domu, ale staramy sie spotykac nawet zr znajomymi w tygodniu zeby na głowę nie dostac :)
    U nas też przez długi czas trzeba było za nią biegać z widelcem ale w pewnym momencie powiedziałam sobie dość i czekałam. Za ktoryms tazem juz sama zaczęła przychodzić do mojego talerza. I nawet dmucha jak jest gorace:)

    ojxeqps6tlwyp5f8.png
‹‹ 1254 1255 1256 1257 1258 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ