Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo właśnie moje dziecię przez pierwsze sekundy, jak się ginka skupiła na krwiaku to leżało w bok i prawdę mówiąc nawet nie patrzyłam na wyrostek. A jak przeszliśmy do mierzenia, przepływów itd. to nagle siup, bokiem do nas i tak zostało
Także ginka nie chciała szturchać i machać głowicami za bardzo w środku i po brzuchu przez tego krwiaka. A jak było bokiem to raz się na nóżkach wybiło i w te setne sekundy wypatrywałam, ale nic nie widziałam -
Hej dziewczyny! Czy któraś dzisiaj wizytuje?
I czy któraś wie z Was jak to jest jak na tym zwolnieniu nie ma wybranych wskazań lekarskich (czy leżeć czy chodzić?) bo nie wiem czy dzwonić do lekarza żeby anulował to zwolnienie i jeszcze jedno wystawił poprawnie czy zostawić i nikt się nie będzie czepiał tego? -
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt a zwłaszcza kark trzymam mocno kciuki za powodzenie, teraz już musi być tylko lepiej :*
Proszę o wpisanie chłopaka (prawdopodobnie bo lekarz prowadzacy nie potwierdzil ani nie zaprzeczyl) termin na 6.09
kark lubi tę wiadomość
-
Kark-cudowne wiadomości!!! Lez grzecznie bo jak widać są efekty:D
A wracając do 500+ to z jednej strony faj ie że kasa wpadnie ale z drugiej ja jestem oburzona bo ja ciężko an wszystko pracuje i nikt mi nic za darmo nie daje i wkurza mnie takie rozdawnictwo. Bo za moje pieniądze utrzymuje się nierobów....kark, Inka90, m0nika lubią tę wiadomość
-
Troche martwi mnie jedna rzecz na każdej wizycie mam mierzone cisnienie i zawsze jest nieco za wysokie ale tym razem wpisali mi już podejrzenie nadciśnienia bo miałam 143/104 przy pulsie ponad 100. Naprawdę mocno stresuje się przed wizytami i to nie pomaga. Dostałam tylko zalecenie żeby mierzyc cisnienie w domu i na razie tyle. Czy która z Was boryka się z wysokim cisnieniem i co Wasi lekarze na to?? Macie jakaś profilaktykę wdrożona albo leczenie? Czy jest ono skuteczne? Moze pytam trochę na wyrost bo jeszcze nic ostatecznie nie orzekli ale chciałabym zbadać trochę temat żeby się uspokoić. Bardzo dziekuje za każdą odpowiedz
-
nick nieaktualnyMi się wydaje, że będzie teraz ciężej z pracą dla kobiet. Bo jak kobieta ma 2ke dzieci i 1000+, to myśle, że 60% kobiet będzie wolało iść na część etatu i na spokojnie godzić dom-praca, a pracodawcom może się to nie podobać. I będą woleli zatrudnić chłopaka gówniarza za lepsze pieniądze niż bawić się w tryliard zatrudnionych na część etatu
Looka91 lubi tę wiadomość
-
Looka91 wrote:Troche martwi mnie jedna rzecz na każdej wizycie mam mierzone cisnienie i zawsze jest nieco za wysokie ale tym razem wpisali mi już podejrzenie nadciśnienia bo miałam 143/104 przy pulsie ponad 100. Naprawdę mocno stresuje się przed wizytami i to nie pomaga. Dostałam tylko zalecenie żeby mierzyc cisnienie w domu i na razie tyle. Czy która z Was boryka się z wysokim cisnieniem i co Wasi lekarze na to?? Macie jakaś profilaktykę wdrożona albo leczenie? Czy jest ono skuteczne? Moze pytam trochę na wyrost bo jeszcze nic ostatecznie nie orzekli ale chciałabym zbadać trochę temat żeby się uspokoić. Bardzo dziekuje za każdą odpowiedz
Looka sprawdzanie ciśnienia w domu to dobry pomysł. Ja mam bardzo niskie ciśnienie i też dostałam zalecenie badania go w domu kilka razy dziennie i zapisywać. Także może naprawdę do następnej wizyty sprawdzaj sobie ciśnienie i zapisuje w zeszycie. Będziesz wiedziała czy takie masz na codzień czy tylko wizyta tak na Ciebie działaLooka91 lubi tę wiadomość
-
Looka91 wrote:Troche martwi mnie jedna rzecz na każdej wizycie mam mierzone cisnienie i zawsze jest nieco za wysokie ale tym razem wpisali mi już podejrzenie nadciśnienia bo miałam 143/104 przy pulsie ponad 100. Naprawdę mocno stresuje się przed wizytami i to nie pomaga. Dostałam tylko zalecenie żeby mierzyc cisnienie w domu i na razie tyle. Czy która z Was boryka się z wysokim cisnieniem i co Wasi lekarze na to?? Macie jakaś profilaktykę wdrożona albo leczenie? Czy jest ono skuteczne? Moze pytam trochę na wyrost bo jeszcze nic ostatecznie nie orzekli ale chciałabym zbadać trochę temat żeby się uspokoić. Bardzo dziekuje za każdą odpowiedz
-
nick nieaktualny
-
animka899 wrote:Kark-cudowne wiadomości!!! Lez grzecznie bo jak widać są efekty:D
A wracając do 500+ to z jednej strony faj ie że kasa wpadnie ale z drugiej ja jestem oburzona bo ja ciężko an wszystko pracuje i nikt mi nic za darmo nie daje i wkurza mnie takie rozdawnictwo. Bo za moje pieniądze utrzymuje się nierobów....Looka91 lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
No ja właśnie nie umiem odpuścić pracy bo tak jestem nauczona że do wszystkiego dochodzę sama w życiu i nie oczekuje że ktoś mi coś poda na tacce.
A w tym głupim państwie to ja wychodze na Jelenia który będzie pracował na innych. A już jak sobie myślę o tych emeryturach dla tych matek 4dzieci to mam taką adrenalinę że szkoda gadać...m0nika, pola0909, k878 lubią tę wiadomość
-
animika, ja to samo, pracowałam już przez całe liceum, o 4 rano na market gumy rozkładać, a na 8 do szkoły, i tak cztery razy w tygodniu. Po liceum rok pracy za granicą. W czasie studiów 3 lata pół etatu na call center za 5 zł/h, dwa ostatnie lata mimo, że dzienne studia, to zajęcia można było ustawić nawet do 20, więc już pracowałam na pełen etat i część ćwiczeń zaliczałam na indywidualnym toku. Rodzicom się nie przelewało, wiec już kawał przed pełnoletnością musiałam być samodzielna. Teraz już postanowiłam, że honorem unosić się nie będę i osła z siebie więcej nie zrobię. Jak dają, to biorę. I będę robić wszystko, żeby wziąć jak najwięcej. Uczciwą pracą się nie dorobię.
Nawet wczoraj jakiś minister powiedział, że skoro nauczyciele chcą podwyżki 1000 zł, to niech sobie zrobią dwójkę dzieciaków. Posłucham go, "mądry człowiek" chyba. Przemówiły jego słowa do mnieSzczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Mnie osobiście nie oburzają emerytury dla matek, które wychowały czwórkę dzieci bo to jest bardzo ciężka praca przez większość życia. W niektórych państwach okres wychowywania dziecka dolicza się normalnie do stażu pracy kobiety.
Każdy ma swój punkt widzenia w zależności od tego wiadomo w jakiej sytuacji się znajduje.
Ja wiem ze do pracy wrócę w pełnym wymiarze bo generalnie nie służy mi siedzenie w domu przez dłuższy czas niż Np macierzyński. Lubię pracować no i jakbym nie liczyła to akurat w moim przypadku wychodziłabym stratna na siedzeniu w domu i opieraniu się na 500+. To wszystko zależy i od pracy j od miejscowości, możliwości, nawet pomocy rodziny bo wiadomo ze jak ktoś nie ma nikogo bliskiego na miejscu to często jest bardzo bardzo ciężko nawet do tej pracy wrócić chociażby ze względu na koszt przedszkola, choroby itp. Nie można jakby wszystkiego uogólniać, no niestety. Ja pracuje od 19 roku życia- wyprowadziłam się wtedy z domu i trzeba było jakoś to uciągnąć. 8 lat nieprzerwanej pracy i oprócz chęci ogromnej posiadania drugiego dziecka to tempo spowodowało u mnie np wypalenie chwilowe. Po ciąży i okresie macierzyńskim na pewno nie wrócę do mojej obecnej firmy bo tak już sobie założyłam, po prostu zacznę coś całkowicie nowego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2019, 09:30
-
No wlasnie u każdego ta reakcja na stres wygląda inaczej... jednym skoczy cisnienie a innym ledwo co drgnie jak w przypadku kark
Piłam rano kawę bo miałam nieprzespana noc przed wizytą z powodu kataru córci a potem syndrom bialego fartucha jak u Aguchy;) ale kolezanka która jest lekarzem powiedziała mi ze to moje cisnienie było za wysokie bez względu na te wszystkie okoliczności...
-
Dziewczyny wiem ze truje dupę o to ale sama doszłam czemu nie ma wskazań lekarskich na tym moim zwolnieniu w PUE.
Otóż na żadnym zwolnieniu jak patrzę które mogę sobie podglądając nie ma widocznych tych wskazań a wcześniej były. ZUS musiał coś pozmieniać i dlatego tego nie widać. Ja już żyłam w stresie od dwóch dni ale na to wychodzi -
Jeśli chodzi o wszystkie dodatki od państwa to tez uważam, ze nie tedy droga ale do większości narodu taka forma wsparcia trafia i przecież o to chodzi
Wiadomo ze skoro i tak pieniądze zostaną zabrane na te cele z podatków osób pracujacych to nie logicznym byłoby odmówić pobierania ich skoro się należą. A emerytury tym matkom 4 dzieci nie odmawiam bo uważam ze wychowywanie nowych ludzi
to naprawdę ciężka praca a przecież to nie są duże pieniądze za które na stare lata będą opływac w luksusy;)
-
Owszem większą ilość dzieci to ciężka praca ale w momencie kiedy one idą do szkoły to ja nie rozumiem czemu te kobiety nadal siedzą w domu. Okej,podejmujesz decyzję że siedzisz w domu i opiekujesz domem,dzieci ogarniasz przed i po szkole to bierz wszystkie tego konsekwencje czyli też to że nie wypracowalas emerytury i koniec kropka. To była twoja decyzja więc czemu ja mam za nią płacić?!
Moja teściowa wychowała bliźniaki i prawie wogole nie pracowała w życiu a teraz oburzona i roszczeniowo nastawiona ze jej się należy! A ja sie pytam kto jej bronił iść do pracy jak bliźniaki pszly do szkoły albo kto jej teraz nawet broni dorabiać sobie. Także to żadne bohaterstwo moim zdaniem. Większe bohaterstwo to jak ktoś ma 3czy więcej dzieci i pracuje i wszystko ogarnia. Takich ludzi mega szanuje.m0nika, k878 lubią tę wiadomość