Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kark, ale poleciałaś...
Dori, głowa do góry, pappa czasem się myli. Sprawdzić trzeba. Wg mnie lepsze nifty czy sanco najpierw niż amniopunkcja.
ja byłam dziś gotowa na zrobienie sanco. Specjalnie sobie rano kasę przelałam z konta oszczędnościowego na bieżące. Nie ma nic złego w tym żeby się badać i wiedzieć. Poza tym, samo pappa czy nifty nie daje podstawy do terminacji, jak wychodzi źle robi sięaniopunkcje i to ona dopiero daje pewność co do wyniku. Nie mówiąc o tym ze każdy decyduje sam za siebie.Dori777 lubi tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualnyK878, ale czemu poleciałam? Jak ktoś chce usunać no to ja nic nie mówię, ale jak nie chce to po co wogólę robić te badania?
Znam 2 przypadki z mojego życia:
1) Na wrześniu 2014 była babka, której ryzyko trisomii wyszło mega duże, chyba 1:10. Długo się starali, oboje po 40ste i stwierdzili, że trudno, widocznie tak miało być. Ona pod koniec ciąży zaczęła chodzić w okolicy do jakiegoś stowarzyszenia dla dzieci z downem czy coś w ten deseń. I co? I urodziła o czasie zdrowego syna.
2) O tym chyba kiedyś wspominałam już. Koleżanka przy drugim dziecku od 4 różnych lekarzy do chyba 18tc usłyszała, że jej 2 córka nie ma wykształconych rąk. Ona samotna matka, a jeden lekarz od razu zasugerował, że może legalnie być poronienie. W końcu postanowiła nie usuwać i nie chodzić więcej do lekarzy. Urodziła zdrową córeczkę, która w tym roku idzie do pierwszej klasy.
Dlatego ja pisałam już przy rozmowie o prenatalnych, że nawet jakby mi wyszło złe usg to nie wiem czy na pappe bym się zdecydowała...m0nika lubi tę wiadomość
-
Mama_Zuzia no właśnie nie do końca jest tak jak napisałaś, bo mi dopisał na kartce która szła na pappę cukrzycę ciążową i hipotrofię u pierwszego dziecka.
A co do robienia/nie robienia. Każdy robi jak uważa, ja mam w pakiecie, więc zrobiłam, jak wyjdzie źle będę robić dalej. Gdzieś wyczytałam, że dopóki nie jest się w danej sytuacji to się nie powinno osądzać i mówić że na pewno zrobi się tak czy tak. Ja w teorii bym nie usunęła, wiem jak boli strata ciąży, kilka lat pracowałam z osobami z ZD i wiem, że to też nie koniec świata. Ale co bym zrobiła jakby mi lekarze powiedzieli, że np. mózg dziecka jest poza czaszką i nie przeżyje kilku dni po porodzie, to nie umiem powiedzieć.
Edit:
No i myślę, że jak ktoś dostanie wynik np. że wysoki wynik możliwości przedwczesnego porodu to po prostu bardziej będzie ta ciąża chuchana i dmuchana, może niepotrzebnie, bo i tak byłoby wszystko dobrze, ale w tym przypadku lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.
Kark sytuacje, które opisujesz - masakra. Rozumiem Twój dystans do dokładnych badań.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 17:37
k878 lubi tę wiadomość
Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
kark wrote:A ja się cieszę, że nie robiłam pappy ☺ Widzę, że to tylko niepotrzebny stres. Usg ok i tego się trzymam.
Zresztą co by nie wyszło to bym czekała do porodu. No bo co... Jak wam wyjdzie ryzyko duże trisomii to zamierzacie usunąć?
Kark, jak wyjdzie duże ryzyko to jest podstawa do sprawdzenia za pomocą amniopunkcji albo biopsji kosmówki, czy to tylko statystyka, czy faktycznie dziecko jest zdrowe. I tak, dopóki nie jesteś w takiej sytuacji to nie wiesz, co zrobisz. Przykłady, które przytaczasz są bardzo budujące, ale niestety nie każda kobieta "nastraszona" w ciąży urodzi zdrowe dziecko. Ale przynajmniej będzie miała szansę przygotować się na to co ją czeka i zadecydować, czy temu podoła. I ja akurat dokładnie wiem, co mówię, bo moja poprzednia ciąża zakończyła się terminacja. Każdy ma swoje własne granice tego, co może wytrzymać.agjot1979 lubi tę wiadomość
Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Kark, po prostu uważam ze pytania typu „i co, usuwasz?” są nie na miejscu. Każda z nas się stresuje, wiele ma różne problemy z zajściem, z donoszeniem, itd. Mamy się tu chyba wspierać, a nie do siebie strzelać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 17:39
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Dziewczyny z Krakowa czy macie polecony gabinet na USG połówkowe do lekarza, który posiada ten certyfikat FMF?
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
m0nika wrote:Ja też się zgadzam co do pappy, że to tylko wprowadza zamieszanie. Ja bym już nie robiła, gdybym mogła jeszcze raz zdecydować. U mnie z USG ryzyka były 1:18000 i 1:20000, a po pappie spadły mocno /choć nadal ryzyko jest bardzo niskie, że wystąpią/ ale np. zespół Patau wyszedł chyba 1:1000. Mimo dobrego zdrowia, zerowych chorób, wad itd to jednak wyniki mocno poleciały w dół. Wychodzą wzorowe chyba tylko osobom poniżej 20 r.ż.
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Kochane, ja wiem że nasze hormony dają popalić i chętnie byśmy wszystkie pozabijały wszystkich, ale...
Kark nie miała złych intencji. A że z niej kobitka bezpośrednia no to tak napisała. Myślę, że każda z nas podejmie lub podjęła decyzję zgodnie ze swoim sumieniem i nie ma już co ciągnąć ten temat. Najważniejszy jest komfort psychiczny każdej z nas i tylko to bierzmy pod uwagę a póki co cieszmy się naszymi maluszkami
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
Bunia86 wrote:To znowu u mnie ryzyko po pappie bardzo się zmniejszyło. Trisomia 21 z 448 na 9000, trisomia 18 z 1130 na powyżej 20000 i trisomia 12 z 3500 A powyżej 20000. Ale jako ryzyko podstawowe pisze że brane pod uwagę był tylko wiek. I np nie mam żadnych informacji odnośnie możliwości urodzenia przed 34 czy 37 tygodniem
Chyba trafiłyśmy na gorszy gabinet
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
m0nika wrote:Właśnie też szukałam ten informacji o ryzyku wcześniejszego urodzenia, ale nic takiego nie mam
Chyba trafiłyśmy na gorszy gabinet
Ja w poprzedniej ciąży też nie miałam takich informacji, myślałam że to nowy standard, ale widzę że też nie. Ciekawe od czego to zależy.Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
Monika mnie ba połówkowe zapisali od razu tam gdzie robiłam prenatalne. Ja mam na NFZ, więc dla nich to kontynuacja badań. I dobrze rozumiem że polówkowe to to samo co drugie prenatalne?
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
m0nika wrote:Dziewczyny z Krakowa czy macie polecony gabinet na USG połówkowe do lekarza, który posiada ten certyfikat FMF?
Monika, do polowkowego to niekoniecznie trzeba miec certyfikat, ma go tylko 47 lekarzy w PL, wazne, zeby to byl dobry specjalista w USG. Ale z tego co widze to na stronie FMF jest 2 lekarzy z Krk z tym certyfikatem, Wojtowicz i Knafel. Ja moge polecic 2 bardzo dobrych fachowcow od USG - Wiechec i Zarotynski.Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
marchev wrote:Bunia. My chyba mamy podobne historie. Ja mam 3 poronienia za soba i podobny czynnik meski, nawet nie potrafie go powtorzyc hehe, plus 0%... udalo Wam sie naturalnie w kazdej probie ?
Tak nam się udało zawsze naturalnie. 5 ciąża była pozamaciczna, I po niej właśnie miałam niedrozne jajowody. Mąż ostatnimi czasy brak dużo suplementów i morfologia skoczyła na 3%. Szczerze to ja nie do końca wierzę w te badania, wiem że mąż miał bardzo dużą lepkość I jeden że specjalistów zasugerował że być może wynik przez to być nie miarodajny, bo plemniki się zbierają w jednym miejscu (czy jakoś tak) zresztą tyle razy zaszła w ciążę, A problemy z nasieniem M ma od początku. Także po 5 latach starań, 5 latach leczenia w końcu jest dobrze I czasem nadała ciężko mi w to uwierzyć
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
Bunia86 wrote:Monika mnie ba połówkowe zapisali od razu tam gdzie robiłam prenatalne. Ja mam na NFZ, więc dla nich to kontynuacja badań. I dobrze rozumiem że polówkowe to to samo co drugie prenatalne?
to jest to samo.
Bunia86 lubi tę wiadomość
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
Gomerka wrote:Monika, do polowkowego to niekoniecznie trzeba miec certyfikat, ma go tylko 47 lekarzy w PL, wazne, zeby to byl dobry specjalista w USG. Ale z tego co widze to na stronie FMF jest 2 lekarzy z Krk z tym certyfikatem, Wojtowicz i Knafel. Ja moge polecic 2 bardzo dobrych fachowcow od USG - Wiechec i Zarotynski.
Widzisz co dwie głowy to nie jedna. Ja grzebałam po tym internecie, ale nie znalazłam konkretnych nazwisk
4.03. 6,67 cm szczęścia, 175u/min
BhCG:
31.12.2018 | 12 dpo 179,50
02.01.2019 | 14 dpo 693,20
04.01.2019 | 16 dpo 2028,00
08.01.2019 | 20 dpo 11931,00 -
Gomerka ja Tobie tak dobrze idzie to szukanie, to może podrzuć listę?
ojoj, 13 tydzień dziśTo już brzmi całkiem poważnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 18:12
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
m0nika wrote:Dziewczyny z Krakowa czy macie polecony gabinet na USG połówkowe do lekarza, który posiada ten certyfikat FMF?
M0nika podobno najlepszymi specjalistami w Krk są lekarze z dobreusg na fiedorfa nilla- glownie dr. nocuń i dr. wiecheć. Ja byłam u nocuń na prenatalnych i bardzo polecam, zreszta terminy do nich mówią same za siebie. Wiecheć pracuje na Kopernika, nocuń jest tak samo dobra bo to jego uczennicaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 18:40