Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Vian- nie pocieszę Cię pewnie to wiesz ale nawet jak założą szew to nic więcej oprócz leżenia nie będą robić- ale tam jesteś pod kontrola, masz ruchy ograniczone do minimum (w domu to niestety ale tego ruchu zawsze jest więcej choćby sie człowiek bardzo staral) plus przy takiej długości szyjki w tym tygodniu mogą jednak bardzo szybko zareagować w razie gdyby cokolwiek niepokojącego się działo. Moja koleżanka np miała taka sytuacje, ze miała skradająca szyjkę około 1cm (tylko ona na późniejszym etapie bo 28/29tc), założyli jej krążek lub szew już nie pamietam i znów jej zaczął brzuch twardniec (ale była w szpitalu). Szybko na ktg wyłapali ze młodemu tętno mocno spada i musieli robić cc na szybko. Tylko dlatego zdążyli ze była w szpitalu. Wiadomo ze leży się najlepiej w domu i szpital to nic fajnego, ale jednak zdrowie malucha najważniejsze. Zrobisz oczywiście jak uważasz ja tylko piszę bo koleżanka miała podobna sytuacje- nie straszę ani nic, ale pokazuje jak to wyglada z drugiej strony- ze tam jednak masz opiekę 24/7, a w domu jak będziesz to nawet na kontrole do lekarza będziesz musiała znacznie więcej się poruszać żeby tam dotrzeć.
Animka- mój codziennie pyta o siostrę, to już jest bardzo świadomy i mądry chłopczyk, dużo rozumie, zadaje dużo pytań i bardzo się cieszywidzę ze tez obserwuje mój brzuch j często przychodzi i sam się do niego przytula
słodkie to na maxa! Był z nami 2 lub 3 razy na usg tez
Joeanna- kciuki za wizytę!! O której masz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 09:47
-
animka899 wrote:Vian- trzymam kciuki za posiew:)
Ja powoli się szykować muszę bo na 11 mam połówkowe. Już się doczekać nie mogę żeby pooglądać maleństwo:)
Dziewczyny które macie starsze dziec, jak reagują na wasze ciąże, na rosnący brzuszek? Chodzą z wami na usg czy tylko zdjęcia im pokazujecie??
U mnie syn był na początku bardzo nastawiony na brata i jak miesiąc temu okazało się, że dziewczyna jak nic to wpadł w szał. Ale już jest ok i cieszy się (nie wie co robi 😉) z siostry. Przytula do brzucha, całuje, chwali się zdjęciami z USG 😉 -
Kaska wrote:Mój synek całuje brzuch i dotyka, każe mi mówić kiedy kopie i przykłada rękę żeby czuć. Pokazuje mu zdjęcia z USG. Mam zamiar iść z nim na USG. Zapytam lekarza kiedy będę mogła tak przyjść żeby zrobił mi samo USG. Bo u mnie wygląda to tak, że bada mi szyjkę, później mierzy ją dopochwowo i USG przez brzuch na koniec. Więc tak słabo leżeć bez majtek przy dziecku.
No dobra a jak ładnie dziecku wytłumaczyć jak rodzi się dziecko? Kłamać nie chcę. Może są jakieś filmy dla 6 latka?
Mój synek był na pierwszych prenatalnych. Miałam je robione przez brzuch. Ma 3.5 roku i pooglądal chwilę a później się znudził. Moja wizyta u prowadzącego wygląda tak jak u Ciebie. Może uda Ci się poprosić lekarza żeby zawołał Twojego synka po usg dopochwowym, a w tym czasie ubralabys bieliznę?
Co do 6 latka nie pomogę. My czytamy Krecika i mamę zajaczkow. Widać tam w książce, że zajaczki wychodzą przez dziurę. Synek miał mnóstwo pomysłów na imię, aż w końcu stwierdził, czy dzidzia moze się nazywać Krecik. Powiedziałam, że dla nas będzie Arek ale jak bardzo chce to dla niego koze być Krecik, bo wymyslalaby kolejne imiona. I teraz jak ktoś go pyta kto jest w brzuszku to mówi dzidzia, a dla mnie Krecikpóki co nie może się doczekać września. Całuję brzuch i wita się po przedszkolu z dzidzia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 09:52
Pom-pon lubi tę wiadomość
-
Kaska wrote:Mój synek całuje brzuch i dotyka, każe mi mówić kiedy kopie i przykłada rękę żeby czuć. Pokazuje mu zdjęcia z USG. Mam zamiar iść z nim na USG. Zapytam lekarza kiedy będę mogła tak przyjść żeby zrobił mi samo USG. Bo u mnie wygląda to tak, że bada mi szyjkę, później mierzy ją dopochwowo i USG przez brzuch na koniec. Więc tak słabo leżeć bez majtek przy dziecku.
No dobra a jak ładnie dziecku wytłumaczyć jak rodzi się dziecko? Kłamać nie chcę. Może są jakieś filmy dla 6 latka? -
Karmazynova wrote:Mój synek był na pierwszych prenatalnych. Miałam je robione przez brzuch. Ma 3.5 roku i pooglądal chwilę a później się znudził. Moja wizyta u prowadzącego wygląda tak jak u Ciebie. Może uda Ci się poprosić lekarza żeby zawołał Twojego synka po usg dopochwowym, a w tym czasie ubralabys bieliznę?
Co do 6 latka nie pomogę. My czytamy Krecika i mamę zajaczkow. Widać tam w książce, że zajaczki wychodzą przez dziurę. Synek miał mnóstwo pomysłów na imię, aż w końcu stwierdził, czy dzidzia moze się nazywać Krecik. Powiedziałam, że dla nas będzie Arek ale jak bardzo chce to dla niego koze być Krecik, bo wymyslalaby kolejne imiona. I teraz jak ktoś go pyta kto jest w brzuszku to mówi dzidzia, a dla mnie Krecikpóki co nie może się doczekać września. Całuję brzuch i wita się po przedszkolu z dzidzia.
Ale słodko z tym KrecikiemKarmazynova lubi tę wiadomość
-
No właśnie mój synek się pytał jak ten Olaf wyjdzie z brzucha (sam mu wybrał imię). Pyta się mnie czy mi rozetną brzuch czy wyskoczy. Mówię mu, że brzucha raczej nie będą rozcinać, ale tak też się dzieci rodzą. To się mnie pyta jak wyskoczy? Przez gardło?
Była już godzina 21 więc mu odpowiedziałam, że nie i że pogadamy o tym później, bo teraz już jest bardzo późno. Ale wiem że nie odpuści.
-
No niestety ale posiewów nie ma. Powinny byc w weekend ale szew i tak najwczesniej w poniedzialek, jeśli się uda założyc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 10:40
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
nick nieaktualnyMama_Zuzia wrote:Vian- nie pocieszę Cię pewnie to wiesz ale nawet jak założą szew to nic więcej oprócz leżenia nie będą robić- ale tam jesteś pod kontrola, masz ruchy ograniczone do minimum (w domu to niestety ale tego ruchu zawsze jest więcej choćby sie człowiek bardzo staral) plus przy takiej długości szyjki w tym tygodniu mogą jednak bardzo szybko zareagować w razie gdyby cokolwiek niepokojącego się działo. Moja koleżanka np miała taka sytuacje, ze miała skradająca szyjkę około 1cm (tylko ona na późniejszym etapie bo 28/29tc), założyli jej krążek lub szew już nie pamietam i znów jej zaczął brzuch twardniec (ale była w szpitalu). Szybko na ktg wyłapali ze młodemu tętno mocno spada i musieli robić cc na szybko. Tylko dlatego zdążyli ze była w szpitalu. Wiadomo ze leży się najlepiej w domu i szpital to nic fajnego, ale jednak zdrowie malucha najważniejsze. Zrobisz oczywiście jak uważasz ja tylko piszę bo koleżanka miała podobna sytuacje- nie straszę ani nic, ale pokazuje jak to wyglada z drugiej strony- ze tam jednak masz opiekę 24/7, a w domu jak będziesz to nawet na kontrole do lekarza będziesz musiała znacznie więcej się poruszać żeby tam dotrzeć.
Animka- mój codziennie pyta o siostrę, to już jest bardzo świadomy i mądry chłopczyk, dużo rozumie, zadaje dużo pytań i bardzo się cieszywidzę ze tez obserwuje mój brzuch j często przychodzi i sam się do niego przytula
słodkie to na maxa! Był z nami 2 lub 3 razy na usg tez
Joeanna- kciuki za wizytę!! O której masz? -
Vian trzymam kciuki za Was.
Pytanie z innej beczki. Też macie jakie jakby spulsowanie/skurcze warg sromowych? Pojawiły mi się dzisiaj rano nie bolało nic ale czułam jak spinaja się na kilka sekund i puszcza... A do tego szalejacy maluch... dosłownie jakby tam paluszkami mieszał i chciał już wyjść... -
Vian- kurcze to pewnie coś tam uhodowali... Oby nie. Jasne że w domu lepiej ale w szpitalu na bieżąco monitorują i jak coś to szybko zareagują.
Pytałam o starsze dzieci bo moja córeczka ogólnie bardzo się cieszy,przytula brzuszek,przyklada rączkę jak kopię,mowi że będzie się opiekować ale chcieliśmy ja już dwa razy zabrać na usg i za każdym razem najpierw mówi że tak tak poczym mówi że nie,ze jest zmęczona i zobaczy zdjęcia... Dopytuje też co chwilę gdzie będzie poz czko od dzidziusia i podkreśla że przecież w jej łóżeczku nie ma miejsca... Trochę mnie to martwi bo widzę że może być ciężko...
Aha a co do.porodu to ona mówi że dzidziuś wyskoczy i ja jej póki co nie wyprowadzam z bledu bo przecież jeszcze malutka jest. -
Mańka wrote:Nie zgadniecie, kto u mnie był. Kontrola z ZUS. Na l4 jestem od niespełna miesiąca.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
ZUS wysyła list jeżeli nie zastanie nas w domu. Jeżeli macie chodzące to nie ma się czego obawiać. Trzeba pisać wyjaśnie, że np się było w aptece. Ja mam leżące i jak nie zastaną mnie w domu to zabiorą zasiłek. Mogę chodzić tylko do lekarza i na badania.
Mańka a jak wygląda taka wizyta? -
U mnie gość był tuż przed godziną 11. Przy sobie miał identyfikator, więc ładnie się przedstawił i powiedział, że chodzi o kontrolę w sprawie mojego L4 (mam chodzące). Popatrzył na mnie i mówi "no jest Pani w domu, widać, że nie wykonuje Pani żadnej pracy", potwierdził, że zwolnienie mam do 14.05. i poprosił, żebym podpisała się na protokole. To samo zrobił przy mnie w rubryczce dla siebie. Na kartce było info, że to kontrola, że jestem w domu, że mam L4 i tyle. Pożegnał się i poszedł. Wszystko trwało może pół minuty.
Zestresowałam się trochę, no bo kurcze to moje pierwsze zwolnienie w ciąży. Nie minęło nawet jeszcze 30dni... Tylu znajomych było na L4 a nigdy NIGDY żadna nie miała kontroli. Zaczynam się zastanawiać, czy to czasami nie szef na mnie nasłał
Edit: jestem na etacie od 3lat, na czas nieokreślony.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 11:35
-
Mańka masakra, mnie często w domu nie ma wiec było by grubo. Ale to prawda ZUS się teraz czepia strasznie, moja córka 2,5 roku tuli się do brzuszka całuję mówi że to jej dzidzi jest więc fajnie, muszę jej kupić łóżko jak najszybciej bo już mówi że to co teraz ma to jest dzidzi i chce spać ciągle z nami
-
Ja też wychodzę z domu, bo inaczej bym oszalała. Chociażby na ławkę pod blok, albo na spacer z koleżanką i jej synkiem. Mam chodzone L4, od marca nikt mi nie wpadł. Ale np. na majówkę byłam u rodziców 5 dni i nigdzie tego nie zgłaszałam.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Byłam w zbyt wielkim szoku, ale mogłam zapytać gościa, co by było, gdyby mnie nie zastał np. z powodu wizyty u lekarza, albo gdybym po prostu była u rodziców i tego nie zgłosiłaa...
Raczej nie zdarza się, że mnie nie ma w domu. Dopóki mąż jest w pracy, to ja grzecznie sobie urzeduję w domu. Potem idziemy razem na jakiś spacer albo zakupy. Ale jak sobie pomyślę, że przed majówką byliśmy na kilka dni nad morzem, to aż mam ciary 🙊Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 11:48