Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
marchev wrote:Kark ja chyba odpuszcze zwiedzanie. Bo chce rodzic na klinikach we wroclawiu a tam tragedia jezeli chodzi o warunki hehe.
A nam polozna na szkole powoedziala o jakieks masci ktora daje sie jeszcze przed zszyciem i dopiero szyja. Slyszalyscie o tym ?
Aa i bardzo zachwala lampe swietlna do gojenia blizny. Zimne swiatlo -ktos cos ?
Gomerka ??? Wiesz, ze ja tu mam obowoazek pilnowac. Dziewczyny ze starego forum pytaly o Ciebie
marchew, ja też chcę rodzić na Klinikach. Masz tam może lekarza?
Lena: 18.04 -> 205g / 08.05 -> 362g / 19.06 -> 966g / 15.07. -> 1595g / 24.07. -> 1803g / 12.08. -> 2260g / 22.08. -> 2700g / 04.09. -> 2850g / 19.09. -> 3442g
-
Leksi wrote:marchew, ja też chcę rodzić na Klinikach. Masz tam może lekarza?
Vian modlitwa za Mała Wielka Wojowniczke Weronike odmówiłam. -
Troszeczke nadrobilam:
Witaj Andziaxs. Nigdy nie jest za pozno, zeby dolaczyc
Axie trzymaj sie mocno!
Siwula naprawde faceci to sa zawsze "najmadrzejsi". Krem Ci polecono w aptece - tyle wystarczylo powiedziec. Reakcji sie nigdy nie przewidzi a Ty i tak zachowalas sie bardzo przytomnie i Twoja reakcja byla wlasciwa. Ale zupelnie jakbym widziala mojego: bo zawsze mysli, ze zrobilby lepiej i jemu by sie to nie przytrafilo. Tylko zazwyczaj karma mu uciera nosa, bo potem cos i jemu sie przydarza jak on sam zostaje z maluchami i nagle robi sie potulny na kilka dni
Karmazynova tak, tutaj w zdrowej, prawidlowo przebiegajacej ciazy robi sie 1 USG na trymestr. Tylko w specjalnych przypadkach, gdy sa ku temu wskazania robi sie wiecej np. jak ktos sie leczyl na nieplodnosc albo po poronieniach. Ja w tej ciazy mialam wyjatkowo 3 USG juz w I trymestrze, a to dlatego, ze po tym jak mi pekla cysta na jajniku w polowie listopada 2018, to przez dwa miesiace nie mogli mi znalezc terminu wizyty. W miedzyczasie zaszlam w ciaze i jak dzwonilam znowu odnosnie wizyty na temat jajnika, to jak uslyszeli, ze jestem w ciazy to natychmiast zapisali mnie na USG. To byl 7. tydzien. Byly 2 zarodki, ale tylko jedno serduszko bilo. Wiec 2 tygodnie pozniej mialam kolejne USG i juz sladu po blizniaku nie bylo. I dwa tygodnie pozniej mialam USG prenatalne I trym. Takze tak.
A w pierwszej ciazy to w ogole mialam takiego prowadzacego dziada, ktory w ogole nie chcial mnie skierowac na USG III trym!andziaxs, Karmazynova lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Nie piszę nic bo ostatnio nie mam czasu, mamy remont w dużym pokoju, specjalnie przyjechał ojciec kłaść mi tapetę bo tamta jeszcze po poprzednich wlascicielach była i już odklejala się w kilku miejscach.
Teraz to nawet nie czytam co u Was, nie chce mi się pisać co u mnie konkretnie, nic nie jest ważne. Weronika jest ważna. Nie takie maluszki uratowali i jest coraz gorzej? Walczcie o to maleństwo ile się da. A my będziemy myśleć i się modlić za nią. -
nick nieaktualnySmutne wiesci o malenkiej Weroniczce ciagle naplywaja, a ja nie wiem co powiedziec Vian, jak sie zachowac...niewyobrazalne dla mnie jest to co ta kobieta teraz przezywa. Tak bardzo chcialabym aby wszystko skonczylo sie dobrze...
Dzis dowiedzialam sie ze moja kolezanka z ktora uczylam sie w calej podstawowce stracila swoje dzieciatko. Miala termin na 13 czerwca, pod koniec maja pojechala na standardowe ktg a tam serduszko juz nie bilo. Nie znam szczegolow, wiem tylko tyle ze jej coreczka urodzila sie martwa.
Teraz leze i tak mi zle przez ta informacje. Rozmawialam z nia jeszcze w kwietniu, jak spotkalysmy sie w szpitalu przez czysty przypadek. Tak bardzo sie cieszyla ciaza mimo ze to dla niej byla wpadka...
Nie wiem co powiedziec, co napisac. Moze lepiej umilkne:( -
nick nieaktualny
-
Kumen wrote:Smutne wiesci o malenkiej Weroniczce ciagle naplywaja, a ja nie wiem co powiedziec Vian, jak sie zachowac...niewyobrazalne dla mnie jest to co ta kobieta teraz przezywa. Tak bardzo chcialabym aby wszystko skonczylo sie dobrze...
Dzis dowiedzialam sie ze moja kolezanka z ktora uczylam sie w calej podstawowce stracila swoje dzieciatko. Miala termin na 13 czerwca, pod koniec maja pojechala na standardowe ktg a tam serduszko juz nie bilo. Nie znam szczegolow, wiem tylko tyle ze jej coreczka urodzila sie martwa.
Teraz leze i tak mi zle przez ta informacje. Rozmawialam z nia jeszcze w kwietniu, jak spotkalysmy sie w szpitalu przez czysty przypadek. Tak bardzo sie cieszyla ciaza mimo ze to dla niej byla wpadka...
Nie wiem co powiedziec, co napisac. Moze lepiej umilkne:(
Ta Twoja historia była nam tutaj wszystkim ciężarnym bardzo potrzebna.... Wiadomo ze takie rzeczy się zdradzają... ale nie koniecznie trzeba je opowiadać na forum dla kobiet w ciąży. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, ale my codziennie zmagamy się z dolegliwościami i radami żeby wszystko było dobrze, drżymy o nasze istotki wiec myśle ze takie historie są nie na miejscu.
Tak myśle....
Chyba ze inne myślą inaczej..