Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dargol ja sie z Toba zgadzam. Takie historie nie sa nam potrzebne... Ja np jak takie cos czytam to zaraz panikuje jak maly sie nie rusza albo sie zamarteiam co bedzie dalej itp. Nie potrzeba nam dodatkowych takich stresow.
Ja juz po sniadanku i pije slaba kawke. Za 10 godz mam wizyte. Jeju niech czas szybciej leci! Tak sie obawiam szpitala i zostawienia syna w domu z dziadkami. Ehhno i martwie sie wczesniejszej cesarki. Prosze o kciuki dzis po 17 :*
Ciekawe jak mala Weroniczka sie czuje. Oby kruszynka walczyla.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 07:24
-
nick nieaktualnyDargol wrote:Ta Twoja historia była nam tutaj wszystkim ciężarnym bardzo potrzebna.... Wiadomo ze takie rzeczy się zdradzają... ale nie koniecznie trzeba je opowiadać na forum dla kobiet w ciąży. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, ale my codziennie zmagamy się z dolegliwościami i radami żeby wszystko było dobrze, drżymy o nasze istotki wiec myśle ze takie historie są nie na miejscu.
Tak myśle....
Chyba ze inne myślą inaczej..
ROzumiem, ze pisanie o problemach rodzinnych, badz o tym co jadlo sie dzisiaj na sniadanie jest tematem priorytetowym na forum dla ciezarnych? W takim wypadku ja sie wypisuje. Dziewczyny sobie radza, pomagaja, niejednokrotnie zastepuja wrecz psychologa i to jest super. Ale jak ja napisze cos co rzeczywiscie dotyczy tematu ciezarnych to juz jestem be.
Sama mowisz ze takie rzeczy sie zdarzaja, no ok, tak samo jak klotnie z mezem czy to ze ktos stracil prace, ale dlaczego ja w tym temacie musialam zostac skrytykowana?
Nie podoba mi sie to i Twoje podejscie. -
Agusia mam nadzieję, że szew trzyma. A jak się czujesz? Boli Cię on?
Oj kumen nie ma co się obrażać. Dziewczyny tylko wyraziły swoją opinię. Większość pewnie chodzi zestresowana żeby tylko wszystko było ok.
Mały mnie kopie po szyjce. Mam wrażenie, że ręce albo nogi wystawia. Też tak macie?
Któreś z Was pisały że będą robić ciążowe sesje. Macie już zdjęcia??
Animka co tam fajnego robiliście? -
Dzień dobry wszystkim!
Agusia- kciuki za wizytę dzisiaj! Szybko zleci. Oby było wszystko ok i niepotrzebny był szpital!
Dziewczyny no niestety takie rzeczy przykre i straszne się zdarzają, nie ma co ukrywać ze zawsze wszystko jest pięknie i ładnie. Ale tak niestety jest na każdym etapie życia, również wtedy jak nasze maluchy już się urodzą.
Ja mimo tego, ze mam świadomość tego wszystkiego wierze i mam ogromna nadzieje ze u mnie będzie wszystko w porządku i bardzo się o to modlę. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
Nie obrażajmy się wzajemnie na siebie, bo jesteśmy dorosłymi ludźmi a wiadomo, ze nasze hormony aktualnie trochę szaleją.
Sciskam wszystkie i mam nadzieje ze noc minęła spokojnie Weroniczce i Wam Vian :*agjot1979, marchev, AnnaB. lubią tę wiadomość
-
Kaska szew mnie nie boli tzn blizna seedzi tylko ale brzuch nie boli wcale. Czasem ciagnie ale tak delikatnie.
O obrazila sie kolezanka. Ja uwazam ze o takich historiach nie powinno sie tu pisac. -
Napisałam długo odpowiedz co do wątku kumen śle mi się skasowała, powiem tylko tyle ze myśle i zgadzam się z tym co napisała mama Zuzia. Vian za twoja córeczkę nieustające kciuki, mam nadzieje ze dalej walczy, cały czas mydle o was.
Mati 16.07.2009
-
Oczywiście, że piszemy tutaj o różnych sprawach mniej lub bardziej związanych z ciążą i to jest ok. Poznajemy się w ten sposób i możemy wygadać. Ale dotyczą one naszych dzieci, mężów, śniadań czy teściowych😉 Ale opisywanie strasznych historii koleżanki z podstawówki o martwym dziecku.... no nie wiem po prostu jaki miało sens. Nie porównujmy tego do kłótni z mężem czy straty pracy. Myśle ze każda z nas zna nie jedna taka historie, ale chyba nie będziemy ich sobie tutaj opowiadać...
Musimy tutaj się wspierać i starać myśleć pozytywnie a nie się dołować. To tak w kwestii wyjaśnienia. A to ze hormony buzują to druga sprawa 😉 to chyba one zmusiły mnie do napisania tego wątku 😉
Tyle w tym temacie. Peace nad love🤘 -
Podzielam zdanie Mamy Zuzi. Takie rzeczy się zdarzaja, nieraz słyszałam takie historie. Ale trzeba wierzyc, że żadna z nas to nie spotka. Nie ma co się na siebie obrażać.
Laurka dzięki o info o tych USG. Lubię czytać o różnicach.
Agusia kciuki za wizytę.
Jakąś sesja już na pewno była, chyba we wtorek?
My mamy mieć sesje we wtorek. Nie robiłabym, ale z pierworodny była, to nie chce by młodszy był pokrzywdzony 😁 zwłaszcza, że starszak też chcę zdjęcia.
-
Mi to osobiscie nie przeszkadza bo mam świadomość takich rzeczy- a to ze się o nich w ogole nie rozmawia nie znaczy ze nie występują. Rozumiem tez ze ktoś nie chce o takich rzeczach czytać, nie neguje tego. Natomiast można wszystko napisać w trochę innym tonie. Pamietajmy, ze jesteśmy na forum w internecie i słowo pisane inaczej brzmi niż słowo mówione. Zwłaszcza ze Kumen napisała o swoich obawach, pierwszy raz i wyraziła swój strach. Ma do tego pełne prawo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2019, 08:39
Karmazynova, Ula_Lbn, stayaway, AnnaB., RudaAnna lubią tę wiadomość
-
Karmazynowa a u nas przypadkiem na fundusz też nie ma 3 USG? To, że lekarze robią więcej to już inna kwestia. A no i większość z nas chodzi prywatnie
albo chodzą i tu i tu bo niektóre z Was piszą, że wizyta za wizytą.
No i pochwał się zdjęciami. Też bym chciała taką sesję. Fajna pamiątka
Kto jeszcze dziś ma wizytę?Karmazynova lubi tę wiadomość
-
Co do sesji to miała Pola i ja. Nie wiem czy ktoś jeszcze. Będę mieć zdjęcia po 30 dniach roboczych więc pod koniec lipca się pochwalę
Dzień dobry.
Wg mnie forum jest od tego żeby pisać o czym się chce. Ja ciągle pisze o psie chociaż pewnie interesuje to mało kogo. Ale dla mnie to jest codzienność to o czym m pisać?
Jeśli chodzi o takie tragedie to wszystkie jesteśmy dorosłe, świadome i nie żyjemy na pustyni informacyjne więc chyba kazdy ma świadomość że takie wydarzenia mają miejsce, nie ma co udawać że nie. Nie jest to miłe, ale może z tego względu Vian miałaby nie pisać co u nich? Bo komuś będzie przykro, bo pomyśli że jej dziecku też mogło się to przytrafić? Takie jest życie.
Żeby nie było, pisze to bez bulwersu.
Jadę dzisiaj do szkoły rodzenia. Tak bardzo mi się nie chce. Mam poczucie marnowania czasu.
Później Ikea i pakowanie!! Jutro jedziemy nad morze!Ula_Lbn, Mama_Staszka, Leksi, AnnaB. lubią tę wiadomość
-
agjot1979 wrote:Agusia pia, bo co? Bo twoje uczucia zostały obrażone? tak samo obraziłas uczucia kumen.
Dargol, Sylwiu, Kalija lubią tę wiadomość
-
To boli takie rzeczy ale jak się nie pisze czy o czymś nie mówi to nie znaczy że tego nie ma. Pomyślcie co ja czuję jak piszecie że nie jest to miejsce na takie historie,ja,ktora miałam noszilam dziecko z podejrzeniem wady układu nerwowego i to jest fakt że ona ma ta wadę tylko bez objawów. To co nie powinnam o tym pisać bo to jest straszne i smutne???!!! Weźcie pomyślcie czasem. Od tego jest forum żeby się wspierać, pisać o uczuciach różnych i dobrych i złych. Nie zawsze wszystko jest słodko pierdzaco. A jak moja córka po szczepieniu przez dobę miała porażone nóżki to też mam nie pisać bo to jest straszne???! No chyba nie o to w tym chodzi.....
agjot1979, Karmazynova, Mama_Staszka, stayaway, AnnaB. lubią tę wiadomość
-
Kaśka masz rację
u nas 3 USG też są obowiązkowe, ale właśnie nie słyszałam jeszcze o nikim w Pl, kto by miał tylko te 3 USG
może mało słyszałam 😁 ogólnie lubię czytać różnice jakie są u nas a winnych krajach, nie tylko jezelinl chodzi o służbę zdrowia
Mam nadzieję, że będzie się czym pochwalić 😁Niebieska Gwiazda lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dajcie już spokój z tymi kłótniami. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie i nie ma co się obrażać i bulwersować. Pomyślmy o tym co naprawdę jest ważne.
Karmazynova, aannkka, pola0909, Leksi lubią tę wiadomość
08.2018 - 6tc poronienie chybione
08.2019 - ur. Joanna (córka)
-
Animka zgadzam sie! Ja kiedys pisalam ze moj najstarszy jest niepelnosprawny, niewiem czy kto kolwiek to zauwazyl, niewazne. Mam syna z autyzmem i uposledzeniem umyslowym ktory do konca zycia bedzie od kogos zalezny bo sam sobie nie poradzi. Diagnoze dostalismy jak mial cos ponad 2 lata i tez z czasem mosielismy przezyc cos na ksztalt zaloby po wyobrazeniu dziecka jakie chcielibysmy miec. Wiec tragedie zdarzaja sie na kazdym etapie zycia i przed tym nie uciekniemy, a takie historie uczulaja nas na pewne symptomy czy przeczucia i czasąmi moga pomoc nas przed czym ustrzec. To tyle odemnie, czekam na wiesci od Vian.
Mati 16.07.2009