X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, hej! Jestem, jestem! Ja chyba naprawde mocno spamuje skoro po dwoch dniach sie mnie wywoluje do tablicy ;) Dziekuje mamusie :]

    Zazwyczaj forum nadrabiam i ogarniam w pracy, a w srode bylo tyle roboty, ze odkad weszlam do ostatniej minuty mialam co robic, gdzie normalnie pracuje moze 2 godziny a potem sie obijam. A w domu przy dzieciach to nie moment na forum, a na koniec dnia opadlam z sil i tyle. W ogole jakas psychiczna niemoc mnie dopadla.
    Nie wiem czy ja to kiedys wprost powiedzialam, ze pracuje w kancelarii parafialnej. W kazdym razie jak to w kosciele, jest sporo dzialalnosci charytatywnej, itp. Jest w USA taka duza organizacja, ktora pomoc wysyla glownie do Afryki i na Karaiby. Ich dzialalnosc jest bardzo personalna - konkrety. Nie: Dajcie pieniazki, a my pomozemy wszystkim. Nie. Konkretne potrzeby, w konkretnych krajach i miejscach u konkretnych rodzin. I tak wczoraj otworzylam list, przeczytalam o mlodej (27 l.) matce z Haiti z trojka dzieci, ktorej maz jak znajdzie jakies zajecie to zarobi kilka dolarow, ale oni czasem nie maja co jesc przez 3 dni. I patrzylam na zdjecia tej kobiety i tych biednych maluszkow, ktore placza z glodu i ryczalam. Hormony ciezarnej robia swoje, ale jak mysle o tym, ze my tu o muslinowych mgielkach i bambusowych kocyczkach, a ta mama wszystko co ma, to szczypte cukru, ktora dodaje do wody, zeby podac dzieciom i wypelnic im brzuszki, chocby na chwilke, zeby przestaly plakac...
    Nam sie ostatnio nie przelewa, ale co to jest w porownaniu do takiej biedy?
    No i nie mialam sily pisac.

    stayaway lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lania zobaczymy co mój powie :) śle z tego co słyszałam to wcześniej nie powinno się leczyć żeby się nie uodporniło dziadostwo :) No ale myśle ze lekarz wie co powinno się robić bo przecież nie my jedyne :)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz gratulacje do Uli - rosnijcie zdrowo!

    Gratulacje dla Magdy! Wygladalas pieknie i spojrzenie meza bezcenne! Duzo szczescia dla Was!

    Pom-pon lez i pachnij. Jak na ciaze blizniacza, to naprawde rewelacyjnie sobie dajecie rade! Jestes juz naprawde blisko mety!

    Mama_Zuzia dobrze, ze nie ma GBS, zawsze to ulga. A czy jest jakies racjonalne wyjasnienie tej roznicy u Ciebie w ciazy z synem 6 lat temu i z corka teraz? 25 kg a 5 kg to jest drastyczna roznica? Z czego to wynika?

    Manka czy ja juz pisala, ze kocham Twoje poczucie humoru? Siusiaki noca mnie rozwalily :D Rozmowa z tata o laktacji i odciaganiu mleka tez hahaha!

    Gomerka Ty z tymi metkami normalnie jakbym siebie slyszala. Ja zawsze psiocze, ze XXI wiek i laserowo mozna cos wpisac/wydrukowac, a tylu producentow wszywa jakies kilometrowe metki jak jakis zwoj papirusu!

    Witam nowe kolezanki. Zawsze jest tu miejsce ;) Uwemhe gratuluje takiej niespodzianki. Jest nas tu garstka oczekujacych trzeciego dziecka! :)

    A i jeszcze Stayawy mialam odpisac na pytanie o ile sie spedza czasu w szpitalu po porodzie. Jak wszyscy zdrowi do 2 dni. Jak nie to dluzej. 2 lata temu bylam 4,5 dnia, bo mialam caly czas wysokie cisnienie po porodzie a ilekroc pomiar byl podwyzszony, to liczyli kolejne 24 godziny.

    A na koniec wzmianka dla mojej ulubionej "siostry" w terminie porodu ;D Kaska Tobie napisze, zebys sie juz calkiem mna zalamala, ze pomimo tego, ze sie ledwo moge ruszac, ze nogi mam jak u slonia, kostki nie istnieja i sie nie zginaja i kustykam jak inwalida, to wczoraj wzielam i poszlam wyrywac chwasty przed domem, bo mialy tak z 1,80 m i nie moglam na nie patrzec! Pol godziny tak rwalam, a potem stekajac, zawloklam sie pod prysznic i dogorywalam na lozku ;-P

    Mańka, AnnaB., AnnaB. lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka- straszne są te historie, my mamy kolegę księdza który jest na misji w Boliwii, ostatnio przyjechał na urlop i jak opowiedział o tym głodzie, biedzie, jak nie miał co jeść to mówił że dopiero sobie uświadomił jak śmieszne są te nasze problemy tutaj w porównaniu do tego co się tam dzieje, jak ludzie walczą o przetrwanie. Bardzo mnie to poruszyło. Miałam łzy w oczach....

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka- no niestety dużo ludzi na świecie żyje w ogromnej biedzie, Ty z racji pracy masz to jeszcze „na codzień”, ale z drugiej strony musisz mieć tez niesamowita satysfakcję jak uda się komuś pomóc.

    Jeśli chodzi o Twoje pytanie- jakieś 2 lata temu wykryto u mnie dosyć silna insulinoopornosc- z racji tego, ze i mój tata i moja mama są tym obciążeni również, podejrzewam ze nie przyszło to tak „nagle”, tylko było niezdiagnozowane przed pierwsza ciąża. Również standardy jeśli chodzi o hormony tarczycy były inne te x lat temu i miałam znacznie wyższe wyniki jak patrzyłam po wydrukach w ciąży z synem. Tarczyca tez ma dużo do gadania jakby nie było w ciąży. Z racji tego wszystkiego ja i bez ciąży nauczyłam się innego stylu żywienia- unikając węglowodanów, które przy tym schorzeniu są moim wrogiem. Teraz od paru tygodni i tak jem ich znacznie więcej bo się organizm domaga, ale no nie wyglada to tak jak pare pat temu. Myśle ze wszystko po trochu :)
    Uaktualnienie/ już 6kg :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 17:11

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    animka899 wrote:
    Laurka- straszne są te historie, my mamy kolegę księdza który jest na misji w Boliwii, ostatnio przyjechał na urlop i jak opowiedział o tym głodzie, biedzie, jak nie miał co jeść to mówił że dopiero sobie uświadomił jak śmieszne są te nasze problemy tutaj w porównaniu do tego co się tam dzieje, jak ludzie walczą o przetrwanie. Bardzo mnie to poruszyło. Miałam łzy w oczach....

    Wlasnie.. Tylko jeszcze inaczej sie na to patrzy (przynajmniej ja) jak sie juz jest mama malych dzieci. Bo jak sobie pomysle, ze nie moge spac, bo dziecko zabkuje/wymituje/ma goraczke czy cos i jestem wycienczona, a taka mama spi z tymi dziecmi na glebie w jakims szalasie albo lepiance i jak kazda mama po prostu martwi sie i cierpi i modli, zeby te dzieci zyly, zeby im dac cokolwiek do jedzenia. Garstka ryzu dla calej rodziny! Kilka zmielonych ziaren kawy, zeby cokolwiek im wlozyc do brzuszka..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 17:13

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Zuzia wrote:
    Laurka- no niestety dużo ludzi na świecie żyje w ogromnej biedzie, Ty z racji pracy masz to jeszcze „na codzień”, ale z drugiej strony musisz mieć tez niesamowita satysfakcję jak uda się komuś pomóc.

    Jeśli chodzi o Twoje pytanie- jakieś 2 lata temu wykryto u mnie dosyć silna insulinoopornosc- z racji tego, ze i mój tata i moja mama są tym obciążeni również, podejrzewam ze nie przyszło to tak „nagle”, tylko było niezdiagnozowane przed pierwsza ciąża. Również standardy jeśli chodzi o hormony tarczycy były inne te x lat temu i miałam znacznie wyższe wyniki jak patrzyłam po wydrukach w ciąży z synem. Tarczyca tez ma dużo do gadania jakby nie było w ciąży. Z racji tego wszystkiego ja i bez ciąży nauczyłam się innego stylu żywienia- unikając węglowodanów, które przy tym schorzeniu są moim wrogiem. Teraz od paru tygodni i tak jem ich znacznie więcej bo się organizm domaga, ale no nie wyglada to tak jak pare pat temu. Myśle ze wszystko po trochu :)
    Uaktualnienie/ już 6kg :)

    Tak wlasnie myslalam, ze to cos tym musi byc zwiazek. Ale ja np. o swojej tarczycy nie wiem nic. Nie wiem nawet czy cos bylo badane.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyniki moczu prawidlowe uff :)

    Kaska, Mama_Zuzia, Laurka, magda.g85, Arashe, Mańka lubią tę wiadomość

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • Kaska Autorytet
    Postów: 602 238

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka teściowa mojej mamy, no moja babcia kazała mojej mamie kopać ziemniaki w zaawansowanej ciąży. A u Ciebie nie potrzeba siły "wyższej" i sama wynajdujesz sobie robotę. 😂 No ja mam taką taktykę, że udaję, że nic nie widzę. W sumie jak zdejmę okulary to nawet się oszukiwać nie muszę 😂

    No i dobrze, że się odezwałaś!

    A u mnie z wagą jest o tyle ciekawie, że ja nie tyję w kg. Tzn waga wskazuje tyle samo a brzuch mam ogromny. No i jak mi to wytlumaczycie?

    A mnie męczą te reklamy o chorych dzieciach...

    m3sxebkmtz1qzq0y.png
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, ze moja macica to już ładnie sobie ćwiczy. Od czasu do czasu długie skurcze bh ale bezbolesne.

    Kaska- Ty to będziesz na sporym minusie po wyjściu ze szpitala kobito :)

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie jakaś biegunka dorwała dzisiaj.. od 15 to już chyba 5 raz mnie czyści. A mam zaparcia od początku ciąży i to takie tragiczne. Mam nadzieję że to nie oczyszczanie się organizmu :(

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaska wrote:
    Laurka teściowa mojej mamy, no moja babcia kazała mojej mamie kopać ziemniaki w zaawansowanej ciąży. A u Ciebie nie potrzeba siły "wyższej" i sama wynajdujesz sobie robotę. 😂 No ja mam taką taktykę, że udaję, że nic nie widzę. W sumie jak zdejmę okulary to nawet się oszukiwać nie muszę 😂

    No i dobrze, że się odezwałaś!

    A u mnie z wagą jest o tyle ciekawie, że ja nie tyję w kg. Tzn waga wskazuje tyle samo a brzuch mam ogromny. No i jak mi to wytlumaczycie?

    A mnie męczą te reklamy o chorych dzieciach...

    Ja gdybym glownie lezala, to pewnie przytylabym dwa razy wiecej niz tak. Ale jesli mam sie sugerowac poprzednimi razami, to u mnie glownie woda sie gromadzi i potem wszystko samo leci. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie tak samo i szybko wroce do wagi wyjsciowej.

    Ja sie nadal moge nadziwic temu, ze moja macica nie cwiczy i ja nigdy zadnych skurczy nie czuje.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex- może coś Ci po prostu zaszkodziło, nie wiązałabym na tym etapie biegunki z oczyszczaniem organizmu skoro dwa dni temu wszystko było ok i pozamykane :) Sprobuj wypić czarna herbatę i zjesc np banana, może Ci akurat pomoże :)

    Laurka- jak woda to szybciutko zniknie :)

    Agusia- dobrze ze wyniki moczu dobre!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 18:09

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ostatnio jem bardzo dużo owoców. I dzisiaj możliwe że zjadłam zbyt niedojrzałe brzoskwinie. Bo jeszcze twardawe były. Dobry pomysł z tą herbatą. Oczysciłam się za wszystkie czasy ;) bo zaparcia Level master od początku ciąży, a dzisiaj pusto w jelitach.
    Ja w sumie zobaczyłam na diagnostyce że mam dostęp do wyników które gin mi pobiera w tej przychodni, a myślałam że nie mam ;) jest moja poprzednia cytologia, chociaż odbierałam na miejscu. Bo tak to na medicover robię badania w innej placówce. Więc czekam na ten gbs i hbs. W środę pobierane ale babka mówiła że wynik ok 5 dni więc pewnie w przyszłym tygodniu będzie;)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Pom-pon Autorytet
    Postów: 1332 848

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka wrote:
    Ja gdybym glownie lezala, to pewnie przytylabym dwa razy wiecej niz tak. Ale jesli mam sie sugerowac poprzednimi razami, to u mnie glownie woda sie gromadzi i potem wszystko samo leci. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie tak samo i szybko wroce do wagi wyjsciowej.

    Ja sie nadal moge nadziwic temu, ze moja macica nie cwiczy i ja nigdy zadnych skurczy nie czuje.

    Laurka, dobrze Cię widziec :) u mnie też zero skurczy. Bo chyba bym nie przegapiła? Poza tym jednym razem kiedy mnie doagnozowalas i był to prawdopodobnie ból związany z jelitami, nic innego się nie wydarzyło.
    Dziękuję też za słowa otuchy.
    I też ostatnio jestem bardziej wrażliwa na takie historie. Na urlopie byliśmy w miejscowości gdzie jest dużo ośrodków rehabilitacyjnych dla niepełnosprawnych i dużo się napatrzyłam i na chore dzieci i dorosłych. Wtedy łzy w oczach i myśli zeby moi byli zdrowi, tylko to się liczy.

    No a ja leżę. Niby spoko, bo sobie nadrabiam książki dzieciowe i Netflixa, ale jakoś mi przykro. Mieliśmy dzisiaj iść na mecz, niby średnia atrakcja dla mnie, ale mąż idzie ze znajomymi a ja zostaję i jakoś mi smutno.

    Wczoraj od razu po wizycie i nakazie leżenia mieliśmy wizytę gości, kuzynka mojego męża z mężem i trójką dzieci. Mieli wpaść na godzinę , a byli 5 :D obsługiwał ich mój mąż, ja na kanapie i było bardzo fajnie. Chrzesniak mojego meza, kochane dziecko, wiecznie uśmiechnięte słoneczko (2 latka) chciał do mnie na ręce, a ja musiałam mu tłumaczyć że nie mogę :( zrozumiałam wtedy jak mają te dziewczyny z własnymi dziećmi.

    Kaśka, jak Ty to zrobiłaś?? Szacun :) u mnie wciąż 12 kg na plusie, pomiar z dziś.
    Pije ten Medargin na dokokosowanie małego, ależ to wstrętne, ble.

    Czy u Was też jest ciągle gorąco? Prognoza na drugi dzień pokazuje 23 stopnie, ja się cieszę, a tu bach, znowu 28 i skwar.
    Pragnę zimna, obiecuję że nigdy nie będę narzekać! ;)

    Miłego popołudnia!

    2 IUI 1/ 2019 - 15 dpo hcg 527
    MedArt Poznań
    9R3tp2.png

    8/2018 <3 <3 (*)
  • magda.g85 Autorytet
    Postów: 483 268

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka podziwiam Cię, że Ty tak to wszystko ogarniasz. to jest straszne, że niektórzy nie mają szklanki wody :/

    jeśli chodzi o reklamy chorych dzieci to ja nigdy nie mogłam do końca zrozumieć znajomych, którzy na fb umieszczają posty o chorych dzieciach. tzn. zawsze przykro mi było bo wiadomo, że jak dziecko choruje to serce pęka. ale tak na 100% zrozumiałam to dopiero gdy sama zaszłam w ciążę. coś takiego się w człowieku uruchamia, że trudno opisać.
    apogeum osiągnęłam, gdy z okolicy mojej rodzinnej miejscowości dziewczynka w wieku 6 m-cy zachorowała na nowotwór oka. śniło mi się to nocami jak jakiś koszmar. leczenie w Polsce skazane na porażkę, leczenie w USA 1mln zł. i wiecie co? ludzie tę kasę zebrali w niespełna 1,5 miesiąca. od zbiórki minęły 4 miesiące,a dziecko jest po 2 chemiach, nowotwór martwy, czeka zapobiegawczo na 3 chemię.
    jedno pocieszenie, że w zwykłych ludziach nadzieja...

    zem3i09k945lhtw9.png
  • Kaska Autorytet
    Postów: 602 238

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Zuzia wrote:
    Powiem Wam, ze moja macica to już ładnie sobie ćwiczy. Od czasu do czasu długie skurcze bh ale bezbolesne.

    Kaska- Ty to będziesz na sporym minusie po wyjściu ze szpitala kobito :)

    A jak Ty odczuwasz te skurcze? Napinanie się brzucha?

    Hmm w sumie to teraz stanęłam na wagę i 56,5 czyli 4,5 do przodu. No czyli tyle co Ty mniej więcej. Tylko ja leżę i chyba nie mam mięśni bo mi się wierzyć nie chce że tylko tyle a wyglądam jak pączek. Poprzednio przytyłam 9 lub 10 kg i jak wychodziłam że szpitala to miałam 1kg lub 2 kg na plusie.
    A jest opcja, że moja waga oszukuje. Lekarz mnie nie waży

    Alex a nie zatrulas się czymś?

    Laurka no jak Ty puchniesz to szybko Ci to spadnie. Jeszcze przy 3 dzieci to będziesz chudsza niż zwykle :D

    m3sxebkmtz1qzq0y.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No male dziecko nie rozumie, ale Ty masz nakaz lezenia teraz. Kiedys chyba Agusia_pia pisala, ze jej przykro, bo swojego nie nosi i sie mialam pytac ile on wazy. Ja moja dwulatke (10,5 kg) nosze ciagle. Ale przeciwwskazan nie mam.

    A jeszcze Pom-pon a propos wyjsc, to sie zacznij przyzwyczajac - z nowonarodzonymi bliznietami, to przez jakis czas sie nigdzie nie wypuscisz ;)

    U nas to chyba jesien niedlugo bedzie, bo o 9 rano jest 19 stopni, a potem 26. Przez najblizsze 10 dni tak ma byc maksymalnie. Ciekawa jestem czy upaly wroca czy juz nie. Bo jesli nie, to spokojnie bedzie mozna powiedziec, ze lato w NY trwalo miesiac w tym roku hahhaa

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 18:31

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • magda.g85 Autorytet
    Postów: 483 268

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom-pon zapraszam nad morze :D tu d.... nie urywa jeśli chodzi o temperaturę :D zdarzają się ciepłe dni, czasami jest wręcz duszno ale ogólnie słabizna :D i często pada. jak tak dalej pójdzie, to wszystkie kwiaty z balkonu wyrzucę, bo i tak prawie nie kwitną.

    Mama_Zuzia, Pom-pon lubią tę wiadomość

    zem3i09k945lhtw9.png
  • Kaska Autorytet
    Postów: 602 238

    Wysłany: 9 sierpnia 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pom pon ale masz już mało tego leżenia. Dasz radę. Wiem co czujesz bo ja zawsze zazdroszczę jak moi gdzieś jadą a ja leżę w tym domu i gapię się w tv

    Źle mnie zrozumiałaś z tą wagą. Bo oczywiście, że przytyłam tylko według mnie malo. Od 17 tygodnia prawie nic. Zatrzymała mi się waga 😂
    12kg na ciążę bliźniaczą to malutko. I bym powiedziała, że wyglądasz jak byś jedno miała a to ponad 4kg samych dzieci tam nosisz!

    m3sxebkmtz1qzq0y.png
‹‹ 970 971 972 973 974 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ