!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Chmurka, spróbuj włożyć ją do wózka zanim zaśnie. Tzn.ubierz, nakarm i zaraz do wózka. Na początku pewnie trochę popłacze, ale powinna następnie zasnąć. Bo tak niestety jest, że jak dziecko się obudzi zaraz po zaśnięciu to następne usypianie jest drogą przez mękę.4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
edka85 wrote:Chmurka, spróbuj włożyć ją do wózka zanim zaśnie. Tzn.ubierz, nakarm i zaraz do wózka. Na początku pewnie trochę popłacze, ale powinna następnie zasnąć. Bo tak niestety jest, że jak dziecko się obudzi zaraz po zaśnięciu to następne usypianie jest drogą przez mękę.
-
Chmurka a co zakladasz pod kombinezonik? Mozr ubierz ja cieplej a na razie nie zakladaj komnibezonu. Ja narazie z malym chodze w dresiku jakis. Czyli karmie go w nim, pozniej na spiocha zakladam czapke, przykrywam kocem teraz jak jest zimno i siup na spacer.
Ja juz martwie sie tymi zimowymi spacerami jak bedzie opatulanie 😵😬😅Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Ja właśnie zrobiłam ten błąd ze go wybudzilam ze snu i aż się zanosił płaczem. Ale po paru minutach spaceru śpi na szczęście. Dziś mam znów zły dzień przez to jego wiszenie na cycu... głupia ja wkurzam sie o to a on widocznie tego potrzebuje. O 16 ma być doradca laktacyjny u mnie to mi wyjaśni co i jak
-
Martusia, u mnie takie samo zachowanie i położna dzisiaj powiedziała że za dużo gazów 😔
Chmurka, moja też nie zaśnie w wózku. Ja ja brałem zaraz po karmieniu jak usunęła do wózka, zakładałem tylko czapkę i ciepło przykrywałam. Nie wyobrażam sobie ubrać jej ciepło przed karmieniem, wisieć 1,5h na cycku, potem butla, toć ona by mi się zagotowała w tym. -
My na bioderka jesteśmy umówieni na 7 października.
U nas też przez covid nie ma wizyt patronażowych u pediatry. Pierwsza wizyta to będzie wizyta szczepienna. Terminu zaklepanego jeszcze nie mamy. Musimy najpierw wypełnić deklarację w przychodni, ale jakoś ciężko się zebrać. Ale przez telefon powiedzieli nam, że dopiszą Stasia do wizyty córki, bo akurat 21.10. jej wypada kolejna dawka 6w1. Mam nadzieję, że dobrze zniosą szczepienia, bo inaczej będzie wesoło.
Martusia, u nas to nerwowe machanie plus płacz to właśnie jak brzuszek dokucza. Dziś zaczęłam małemu podawać Bobotic Forte, zobaczymy czy będzie jakaś poprawa. Chociaż jakoś nie bardzo w to wierzę.
-
Audrey 2 godziny na cycu to faktycznie długo. Mój na jednym max do 20 minut, ale jest to tylko karmienie. Jeśli widzę, że zasypia budzę go smyrając pod brudką, a jeśli dalej śpi z cycem w buzi to wsuwam palec i wyciągam pierś.
Jeśli chodzi o spacery to mi się trafił wyjątek bo jak tylko poczuje wózek i dwór to od razu śpi i tak 2-3 godziny spokojnie przesypia. Rekord 5 godzin. Wychodzimy po karmieniu, przy ubieraniu czasem marudzi, ale wystarczy że pobujam go na rękach i się uspokaja a jak tylko poczuje powietrze i wózek to uderza w kimono.
Wczoraj Julek skończył dwa miesiące i powiem Wam że fajny chłopczyk się z niego robi. Coraz częściej się uśmiecha do wszystkich i próbuje już po swojemu rozmawiać. Nawet jak rozmawiają ze sobą dwie osoby to się wtrąca. No i zaczyna się już bawić. Fajnie tak obserwować jak się zmienia.
My już 500+ dostajemy, zostało jeszcze becikowe, ale to muszę jechać do Urzędu Skarbowego po zaświadczenie o dochodach a jakoś mi na razie nie po drodze bo to wyprawa 40 km. -
Jaśmina, wiem że długo, pilnuje żeby ssała efektywnie, też często zasypia, i jak nie mogę pobudzić to odkładam ale zwykle się wtedy budzi i tyle, zresztą ja nawet nie wiem kiedy ona połyka a kiedy się bawi, no nie umiem po prostu dlatego siedzę z nią tak długo. Potem znowu cyc, a jak już mija te 1,5h to naprawdę ja już jestem zmęczona pozycją, szczególnie w nocy i po prostu daje butlę. Chciałabym jak wy nakarmić dziecko w 20min i kimono. Tak szczerze mówiąc zaczynam się poddawać z tym kp, jestem już tym zmęczona po prostu. Jeśli nic się nie zmieni pod tym względem to na wizycie popołogowej poproszę lekarza o tabletki na zasuszenie pokarmu i przejdę całkiem na mm 😩
-
U nas niestety jest slaba sytuacja z tym, ze jak obudzi sie w wozku to juz placz nie do uspokojenia.
My bioderka mamy chyba 16.10. Juz sie martwie, zeby bylo oki..
Pogoda daj znac co powie Ci cdl.
Audrey niekazda z nas ma karmienie 20 min. U mnie czasem jest a np teraz aktualnie maly wisi mi efektywnie juz 40 min. No w między czasie byly przerwy na odbijanie tylko. I np nie mam karmien co 3- 4 a co maksymaknie 2.
Takze daj sobie czas, jeszcze moze sie rozkreci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2020, 15:22
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Audrey jak dziecko je a nie tylko sobie ssie to słychać odgłos połykania, taki sam jak karmisz butelką. Ja jak swojego nakarmie z piersi odłoże to też się często budzi, jak nie krzyczy to dostaje smoka a jak krzyczy, czy szuka to wtedy wjeżdża butelka. Może pomyśl o spotkaniu z doradcą laktacyjnym ona popatrzy jak karmisz i coś doradzi.
-
Moj w wozku poki co spi ale musi byc najedzony, nie przegrzany ale wychodze z nim poki co na 1godzine bo moj to je co 1-1,5h. Przysypia przy karmieniu wiec nie jest to efektywne karmieni3. Tylko w nocy ssie efektywnie ok10min i spi sobie 2h.Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Audrey moje kciuki zaciśnięte żebyś wytrwała w kp ale warto też w tym miejscu zwrócić uwagę, że Twoje psychiczne samopoczucie jest równie ważne jak nakarmienie dziecka piersią więc nawet jak przejdziesz na mleko modyfikowane- to nie będziesz złą mamą tylko szczęśliwa i Agatka także 😁
My wizytę u pediatry i usg bioderek mamy już za sobą ale to były prywatne wizyty, ciekawe jak wyglądają teraz szczepienia?
AHope, Audrey lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, a czy wadze maluchy lubią leżeć na brzuchu? Bo ja mam zalecenie żeby więcej kłaść. Mała ślicznie podnosi główkę ale jak kładę ja na brzuchu to jest po prostu ryk. Szwagierki syn też tak miał i zastanawiam się czy to normalne że maluchy nie lubią na brzuchu 🤔
-
Ancys, dzięki ☺ no właśnie ja mentalnie już wymiękam a nie chce żeby macierzyństwo było dla mnie karą i ciągłym zamartwieniem się. Chce się realnie cieszyć a ciągle myślę o karmieniu, teraz jeszcze ten jej brzuszek który tylko albo aż trzeba przetrwać 😩 eh, wiedziałam że nie będzie łatwo ale pokarm to ostatnia rzecz o która się martwiła będąc w ciąży 🤦♀️
Że mną też kurierzy są na część 😅🤣
U nas szczepienia w ośrodku odbywają się normalnie, tylko że przychodzi się na konkretną godzinę i tyle. 2 osoby w poczekalni. Ale u nas to mała gmina więc pewnie dlatego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2020, 16:48
-
Mój starszy syn nie lubił leżeć na brzuchu, córka uwielbiała i nadal kocha tą pozycję ale ona już w szpitalu spała leżąc na brzuszku a Pawełek nie lubił więc kładłam na chwilkę dosłownie, nie płakał ale się denerwował a wczoraj już ładnie poleżał dłuższą chwilę i pięknie trzymał główkę więc chyba potrzebował czasu żeby się do niej przekonać 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2020, 16:54
Audrey lubi tę wiadomość
-
Audrey mój starszak nie lubił leżeć na brzuchu, od razu był ryk i apogeum. Córka o dziwo od początku uwielbia na nim leżeć, aż byłam w szoku, jak pierwszy raz ją położyłam bo byłam gotowa na płacz i lament 🤣
Co do KP to czytając Ciebie widzę siebie tych parę lat temu. Ja dałam radę karmić przez pół roku, próbowałam wszystkiego, ale jednak ten stres i bezsilność, mnie pokonała i straciłam pokarm. Teraz dałam sobie słowo, że jeśli będzie podobnie jak przy młodym kończę szybciej z karmieniem, bo mimo starań i wychodzenia z siebie żeby karmić kp, bardziej się gnebiłam i dołowałam przy każdym karmieniu. I może też dlatego, że podeszłam teraz tak na luzie na chwilę obecną jest dobrze, bo gdzieś tam w głowie mam, że to nie jedyne wyjście. Trzymam za Was kciuki, nie ważne czy będziecie dalej kp, mieszanie, czy mm 😘Audrey lubi tę wiadomość