!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Darla super dzidzius:)
Współczuję Wam dziewczyny tych problemów po sn.
Kotka ale to co, przez cały połóg na spacer nie można wychodzić z Maluchem? Ty nie wychodzisz? My pierwszy spacer zrobiliśmy jak Mala miala tydzień i dwa dni. I od tamtej pory wychodzimy codziennie.
Znalazłam swój sposób na zbieranie mleka. Jak niunia śpi a ja czuję że pierś któras pełną to wyciągam na wierzch. Podstawowym kubeczek i w 10- 15 minut mi 40 ml nakapie
. A ja w tym czasie pije sobie ineczke albo rozmawiam z mężem;) takim sposobem dziś już 80 ml zebrałam.KotkaPsotka3 lubi tę wiadomość
-
Chmurka, niezły patent. Ja mam wkładki laktacyjne, więc one wszystko wchłaniają. Ale ty znalazłaś sposób na niemarnowanie mleka
Ja już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala poszłam z małą na dwór. Zaliczyłyśmy nawet zakupy w sklepie.4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Ja też nossw wkładki. Kubeczek podstawiamy tylko raz na jakiś czas. Próbowałam nosić muszle ale są dla mnie niewygodne i i tak nic tam się nie zbiera(moje cycki ich chyba nie lubią). Za to jak wyjmę cycka na wierzch to chyba myślą że będzie karmienie i tak mi leci;P
Leeila26 lubi tę wiadomość
-
Haha Chmurka cycki myślą że będzie karmienie.. 😂😂 super patent! 👍 Ale z moich cycków leci tak samoistnie tylko wtedy, gdy mała płacze lub są przepełnione (w nocy). Tak między karmieniami nie mam jakiejś nadprodukcji, żeby zbierać mleko
ale ja to już nawet z laktatorem się nie lubię, przestałam odciągać.
-
A u nas dziś dzień noszenia i karmienia. Mała może miała 2 drzemki po 30min i 1 na 1h. I ulewa dzisiaj bardzo, nie wiem czemu. Myślę że to od przeżarcia chyba. Bo wypija z cycka a potem butla po najmniej 60ml. Teraz też wypiła 80ml i ulała. No ale nie wmuszam w nią butli, ona sama chce jeść. A jak chce to podaje. Już próbowałam oszukać i podać smoczek ale nie chce, cycka po chwili też już nie chce. Nie wiem o co kaman 🤔 może mleko jej nie pasuje? No ale cały czas tego samego używam więc niewiele czy to to.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2020, 20:25
-
Edka podobno konfliku w grupach glownych nie mamy a nic innego nie badali. Ja mam ab+ a to podobno przy minusowej matce. No nie wiem. Moj pierworodny makrew a- itez mial taką zoltaczke.
Edit:doczytalam,se chodzi o grupe krwi matki 0. No to ja mam ab.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2020, 20:46
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
nick nieaktualnyTosia tez dzisiaj duzo ulewa, wlasciwie tak juz od kilku dni. Próbuję ją odbijać, ale srednio sie udaje, odkladam ja do lozeczka j po chwili jęczy, placze i wystawia język, a potem ulewa. I tak w kółko:/
Nie wiem, jak jej pomóc, zwlaszcza, ze to ja wybudza i się denerwuje. -
nick nieaktualnyPodmienili mi dziecko dzisiaj. Mój syn jest głodny, przystawiam Go do piersi, zje troszkę i za chwilę zaczyna się denerwować i płakać, wypluwa pierś i dalej płacze, że jest głodny... jakieś sposoby na to? Z czego to może wynikać? Za szybko leci z cycka czy co? Noc dzisiaj nie zrobiłam, bo tylko Go odkładam i od razu jest ryk
-
Nienawidze karmić piersią.... Czuje rozczarowanie że nikt nie powiedział że to az tak cholernie boli.... Czuje strach przed każdym kolejnym karmieniem i przed własnym dzieckiem że źle złapie albo bedzie ciągnąć... Czuje żal bo chcę dać mojemu dziecku to co najlepsze a przez ból tracę samozaparcie i siły .... Czuje smutek że nie umiem zmusić się do polubienia karmienia.... Czuje złość że nie umiem jej karmić tak żeby to nie bolało.... Mam poczucie winy że ona pewnie odczuwa moje emocje podczas karmienia a one nie są pozytywne i ciepłe... Czuje się bezsilna gdy znów podczas karmienia zagryzam poduszkę, piszcze i wylewam łzy... Czuje wyrzuty sumienia gdy w myślach zarzekam się że już więcej jej piersi nie podam i przejdę na mieszankę... Czuje się ze sobą źle gdy modlę się żeby to całe karmienie piersią się już skończyło... Czuje do siebie obrzydzenie i mam poczucie że jestem przez to wszystko złą matką... Czuje rozgoryczenie gdy wszyscy mi powtarzają że tak musi byc, że każda tak miała i że muszę wytrwac... Czuje że z każdym kolejnym karmieniem coraz bardziej tego nie lubię... Czuje sie bezsilna że nie mogę zmienić moich odczuć i myśli...czuje się rozdarta bo wiem że gdybym zrezygnowała z karmienia piersią i przeszła na mleko modyfikowane to nie mogłabym sobie bardzo długo tego wybaczyć i też bym płakała i miała poczucie porażki... czuje przerażenie że ten ból i te emocje jakie rodzą się we mnie podczas karmienia w koncu mogą zaburzyć moja relacje z córeczką...Czuje że glupieje...wariuje... Czuje się wyczerpana psychicznie... nie chcę karmić piersią jeśli to musi tak boleć... Ale nie chce przechodzić na mleko modyfikowane...
-
Chmurka wiem, ze to Cie nie pocieszy ale mam tak samo..
I nadal mimo, ze mija nam 1,5 miesiaca mam takie uczucia.
Czuje sie jak najgorsza matka, bo nie lubie karmienia piersia, bo sprawia mi bol. Bo myśle, ze gdybym lubila to mialabym jeszcze lepsza wiez z malym.
Tez mam wyrzuty, ze maly zapewne czuje moje negatywane emocje. Czasem obwiniam sie za te jego zle humory, ze to pewnie efekt tego.
kocham go i chce dla niego najlepiej dlatego caly czas to znosze. Ale ile to jest lez i nieraz placzu, ze podam mu zaraz butle zamiast piersi.
Raz juz kiedys wolalam do meza w nocy, zeby poszedl po mm bo ja juz mam dosyc psychicznie. Ale jednak wyrzuty sumienia, ze co ja gadam wygraly..
Czasem to zaluje, ze udalo mi sie z tym ze mam pokarm... a po takich myslach czuje sie jesscze gorzej. Jak okropna matka, ktora zaluje ,ze ma co dobre dla dziecko.. bo mysli o sobie i tym, ze ja boli,zamiast, zeby dziecko mialo dobrze😔
Czasem sa dni jak ostatnio, ze kp jest super i az tak nie boli a maly nie walczy.. a czasem sa jak teraz w nocy, ze w h.. boli bo maly tak sie wyrywal jak zasnal od sutka. Ze zamiast otworzyc buzie to wyrywal go sobie 😪
I caly czas modle sie, ze wreszcie to minie.. i zacznie to byc przyjemne.. kazdy tak mowi.. tyle, ze u mnie juz minąło 1,5 miesiąca 😪 a czasem to tylko odliczanie do konca kp mnie trzyma na silach.
Obiecalam sobie, ze bede karmic minimum rok.. a coraz czesciej w to watpie jesli tak bedzie to wygladalo...
I najgorzej, ze przez takie moje marudzenie czuje sie jak najgorsza matka...Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Też nie lubię kp i wiem co czujecie. Tylko u mnie to nie jest spowodowane bólem tylko pokarmem który jest a którym się moje dziecko nie najada, wiecie jakie to uczucie mieć pełne piersi, dziecko pije a i tak potem zeżre butlę bo mój pokarm jest do dupy ? To dopiero jest moja porażka. Przystawiam do piersi z wielką niechęcią, żeby mi się opróżniły i tyle. Z tym że ja się już z tą myślą pogodziłam i szczerze to odliczam dni do wizyty popołogowej i przejścia w pełni na mm. Nie cieszy mnie kp. Jestem przy tym czasem aż zła i mam potworne wyrzuty sumienia.
Dziewczyny, probowałyście nakładek na sutki? Dla mnie to fenomen. 👍Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2020, 04:44
-
Dziewczyny, ale macierzyństwo to nie tylko kp!! Dajecie swoim maluchom mnóstwo miłości, ciepła, poczucia bezpieczeństwa i uwagi i jesteście CUDOWNYMI MAMUSIAMI!! 🥰😘
A te nakładki, o których mówi Audrey, uratowały mi kp przy pierwszym dziecku, stisowałam je aż 4 miesiące, po czym dziecko zaczęło pić bez nakładki.AHope, Jaśmina, Krokodylica, joana lubią tę wiadomość
-
Chmurka, Agata też nie chciała pierwszy tydzień, nawet ponad nakładek. A teraz niestety uwielbia nakładkę ale sutka już nie chwycił np. No ale moje sutki to pożal się Boże w ogóle nie wystają także ten 😅 próbuj kochana, z zakładkami nie boli nic. To tak jak że smoczkiem, raz weźmie raz nie. Myślę że jak wyczucie że stamtąd mleko płynie to ogarnie.
A moja i budziła się o 3.30, dostała cycki i wypiła 120 z butli. Żarłok 🙈 no ale przynajmniej wiem że popija zdrowa wodą- moją 🤣
Dzisiaj mamy wizytę położnej. Znowu ważenie 😊 obstawiam że dzisiaj powinno być 4kg skoro w środę było 3960g 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2020, 07:34
-
Chmurka, nie będziesz złą matką jeśli przejdziesz na mm. Czasami taka decyzja jest trudna, ale potrzebna, abyś mogła dobrze się poczuć. A Twoje dobre samopoczucie udzieli się także córce. I na pewno nigdy nie będzie miała do ciebie żalu za to, że karmiłaś mm. Poza kp bliskość daje samo przytulanie, głaskanie, mówienie. Jesteś najlepszą matką - pamiętaj o tym!
Współczuję wam bardzo tych dylematów. Ja lubię kp, nie boli mnie, a wręcz sprawia przyjemność. Ale pamiętam jak byłam w 13tc i musiałam odstawić syna od piersi, bo tak mnie bolały sutki od karmienia (z powodu wysokiego progesteronu). Pamiętam ten ból i ten smutek, że nie dam rady dalej i muszę to zrobić. Okazało się, że najbardziej ten proces przeżywałem ja. Syn łatwiej to przyjął i szybko zaakceptował.AHope lubi tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Audrey ja wiem jak to jest i nie uważam, że mój pokarm jest do dupy ani nie uznaję tego za porażkę. Też karmię piersią i też dokarmiam. I cieszę się ogromnie z każdej kropli jaką wypija moje dziecko, bo wiem że dla niego to jest coś najcenniejszego co mu mogę dać. Uważam to za wielki sukces bo po przebytych zabiegach mogłam nie karmić piersią wogóle, a jednak się udało. To nic że tylko troszeczkę. Nie uważam się też za gorszą matkę z tego powodu, że dokarmiam mm. Dla mnie najważniejsze jest, żeby dziecko rosło, było zdrowe i przybywało na wadze, a czy będzie to kp, mm czy mieszanie to nie ma to dla mnie znaczenia. Jestem dobrą matką, bo staram się dać i daję mojemu dziecku to co najlepsze. A dołując się i użalając odbierałabym tylko sobie uroki macierzyństwa, a nie o to w tej przygodzie chodzi.
Natalii lubi tę wiadomość
-
Jaśmina, może to źle zabrzmiało. Dzień wam już nie mam wyrzutów sumienia że dokarmiam i że chce przejść na mm potem już w ogóle. Na początku uważałam się za gorszą- fakt. A jeśli chodzi o ten pokarm do dupy...to chodzi o to że jej to nie wystarcza, że potrafi długo pić, i naprawdę pije ale jest mi przykro że jest tak rozwodniony że nie dostarcza jej tego co powinien 😔 nawet wyciągnęłam sobie trochę żeby zobaczyć, to jest on taki rozwodniony, jakby do mleka z kartonu dolać wody, w smaku tak samo 🤦♀️ no ale cóż, daje się jej napić żeby się poprzytulac, żeby ona była spokojna itp. To moje pierwsze dziecko i bez uważam że trochę panikuj i schizuje 🙈🤦♀️