!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, wybaczcie że dopiero ale było mi nie po drodze z forum, więc nawet nie nadrobiłam wszystkiego.
Przed świętami dzwonili z ośrodka, że starszak miał mieć szczepienie po urodzinach, ale oni nie wysyłali przez pandemie przypomnienia, więc dzwonią teraz żeby ustalić mu godzinę na...Sylwester.
Od świat do Sylwka, aż mnie mdliło jak sobie o tej wyprawie do ośrodka myślałam, bo on strasznie boi lekarza, więc oboje przeżywaliśmy to. Na szczęście mąż miał wolne i z nim pojechał. Niestety cały sylwester i wczorajszy dzień młody gorączkował, płakał bo go jedna ręką bardzo bolała (a dostał w każdą rączkę szczepionkę, bo to była odra, świnka, różyczka przeniesiona z 10 roku życia i w drugą polio i błonica, tężec ,krztusiec ).
A tak po za tym, święta przebiegły spokojnie Nawet trochę wszyscy odpoczęliśmy
Edit: Aaaa i dostałam okres, oczywiście w Wigilię 🤣🤣🤣 Więc już pierwszy okres po porodzie mam odznaczony w kalendarzu.
Młoda widzę podobnie jak brat w jej wieku, jak czegoś nie chce to nie zrobi 😅 Już ładnie leży na brzuchu, ale ma też epizody, że leży jak placek i tylko się śmieje 🤣😅
Mega z niej gaduła, przewraca na boki, ładnie już łapie zabawki...ale jak nie ma humoru to leży i marudzi 🤣 I to typ córeczki tatusia, nie daj Boże jak mąż się odezwie gdzieś a do niej nie przyjdzie, to będzie leżeć i go 'wołać'.
Widziałam pobieżnie, że pisałyście o teściach i rodzicach. Ja na swoich nie mogę narzekać, przy młodym chętnie z nim zostawali a my z mężem mogliśmy pozałatwiać swoje sprawy, czy pojechać na randkę do kina i restauracji. Teraz też jeśli potrzebuje, a mają możliwość przyjadą mimo odległości i pomogą. Pewnie gdybyśmy mieszkali bliżej siebie, pomagaliby więcej (oczywiście wszystko w granicach normy a nie ciągle oni z wnukami a my wolne na całego 🤣).
Spóźnione ale szczere Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku i przede wszystkim zdrówka dla całych rodzin ;*Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2021, 17:28
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
AHope, Audrey, joana, ancys85, erre, Chmurka, Pogoda, Asia000, Dave87, DarlAa lubią tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
erre wrote:Edka, to jest zwykła manna czy jakaś specjalna dla dzieci? I robisz na mleku czy wodzie?
Generalnie można też użyć najzwyklejszą mannę. Przy synu tak robiłam.4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
pap86 wrote:Edka ja chyba przegapilam-czemu juz w 4miesiacu rozszerzasz diete? Macie jakies wskazania do tego? Corcia jest kp czy mm?
Ale generalnie jest ok. Mała nie ma problemów z brzuchem ani ze skórą po rozszerzeniu. Dobrze to przyjęła na tym etapie i nawet jej się podoba, bo wesoło sobie popiskuje podczas jedzenia tak jakby mówiła "co tak wolno matka, no dalej!"4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Edka ja tez sie wlasnie zamartwiam przyrostem 28pazdziernika wazyl 5900 a dwa miesiace pozniej 6350 ledwo 450 gram w 2miesiace i spadl mi nagle z 50centyla na 10 podobno a ilosc karmien w dzien i w nocy jest ogromna.. bede w poniedzialek dzwonila do pediatry na teleporade pogadac o tym przyroscie. Niby Szymus zadowolony itd ale od kiedy pojawily sie bardzo rzadkie kupy (chodzi o czestotliwosc w nie konsystencje ) to mamy taki slaby przyrost. Ewemtualnie zostal zle zwazony te2miesiace temu ale nawet jak by odjac ze 100gram na pieluszke i bodziaka w ktorym byl wazony przy 5900 to i tak ttoche maly ten przyrost a je tak czesto..Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
PAP, czasami tak jest, że dziecko zdrowe, a przyrosty słabe. Jeśli prawidłowo się rozwija, nie płacze z głodu, nie ma alergii i problemów z brzuchem, to nie ma co się doszukiwać nieprawidłowości. Zacząć rozszerzać dietę i będzie ok. Przyjdzie czas, że takie dziecko wskoczy jeszcze na 90 centyl4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Aina wrote:Cc
Dziewczyny pojawia się między nami już wątek kolejnej ciąży
CY znacie jakąś dziewczynę co miała 4 cc?
Dziewczyny jak to jest z tym rozszerzaniem diety, bo już nie pamiętam. Najpierw kaszka czy warzywa? Jaki zrobić kaszkę karmiąc piersią? Na wodzie? Na swoim mleku? Co prawda będę rozszerzać dopiero w lutym, ale chcę się poorientowac już.
A przy okazji muszę się pochwalić. Dziś mąż bawił się z małą, leżała sobie w pozycji półleżącej, zaparła się nogami i usiadła. Co prawda później się przewróciła następnie bok, ale i tak wielki sukces. Nie spodziewałam się tego tak szybko -
Przybieranie na wadze w sumie ciekawy wątek ja też mam jakiś niepokój że mała za słabo przybiera i widzę że jest chudziutka w stosunku do tego co było miesiąc temu.
Jada rzadko i mało. karmiona kp. Wszystko ja rozprasza. A jak nie rozprasza to się właśnie złości i wygina na lewej piersi to karmie właściwie tylko prawa a lewa w nocy. Też jakiś obłęd. -
Pogoda wrote:Julson nie piszczy jeszcze, ale specjalnie kaszle czasami i pluje w sensie robi takie „pfff” mocne. Śmieszne to i język wystawia na potęgę 😅
Audrey u nas noce nigdy nie były rewelacyjne ale od 2 czy 3 nocy od 4 nie ma spania... tzn on śpi bujany, albo jak jeździmy łóżeczkiem 🤦♀️ Generalnie nie przespie ciągiem więcej niż 1,5 h 🤷🏼♀️
Czy tylko moje dziecko nie przesypia nocy? Czy ja się kiedyś wyspie? Dam cyc to śpi a po godzinie się budzi i wkurza. Ululam to śpi 30 min kolejne 30 minut jeżdżę łóżeczkiem a później znów cyc który nie zawsze pomaga ale nie mam siły go bujać wiec już wole spróbować dać cyca a może akurat zechce
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Edka, bo wydaje mi się, że widzę kokon - Wy tak tą kasze jecie na leżąco?
Sama myślałam o wcześniejszym rozszerzaniu diety, z racji, że Amela to drobina. No ale teoretycznie w miesiąc mamy prawie +550g, stanęła na swoim centylu i cały czas nim idzie. Poza tym no boje się troche tego rozszerzania, przeraża mnie karmić dziecko, które nie siedzi i przede wszystkim JAK to zrobić.
Amelka jeszcze nie ogarnęła, że ma kolana a co dopiero stopy ,,Kula się" na boki, obraca się (ale tylko z boku na bok), obrotów na plecki ani brzuch jeszcze nie ma. Po zabawki wyciąga obie rączki, potrafi chwycić zabawkę leżącą w zasięgu wzroku i przełożyć ją z ręki do ręki (oblizując przy tym kilkanaście razy ). Języka nie wystawia, ale robi właśnie takie ,pfffff.." i proboje zrobić bańki. Kopie nogami w wanience tak strasznie, ze połowa wody ląduje na podłodze Od dosłownie kilku dni śmieje się na głos. Krzyczy niemiłosiernie i również nie nazwałabym tego piskiem, tylko tak jak Audrey - darciem mordy (dziecko, bardzo Cię przepraszam, ale taka jest prawda ;)). Szaleje za tatą potrafi marudzić do tego stopnia, że nawet oczka się zaszklą, ale gdy tylko pojawi się tata na horyzoncie, jest uśmiech zajmujący 50% twarzy obraca za nim głowę, wygina się, cuduje, oby tylko go widzieć. No i robi się coraz bardziej podobna do ojca - to jest niesamowite, jak bardzo!
Aina karmicie się na leżąco? Ja karmie tylko na jednym boku, ale z obu piersi (no wymaga to trochę gimnastyki, bo leżąc na prawym boku i podając lewą pierś jestem praktycznie na brzuchu.. ) Może Twoja córcia nie lubi jeść ,,w drugą stronę"? Spróbuj podać w tej pozycji drugą pierś. U mnie każde karmienie sponsorują oba cycki, wymieniam je w trakcie kilka razy. Amela się złości, że nie leci przez chwilę, zajmuje ją wtedy drugim cyckiem, z którego leci, a później znowu podaję tą pierwszą pierś jak już zdąży dolecieć . Po chińsku. I tak żongluje tym biustem przy każdym karmieniu jak jakaś nienormalna.. ale jak coś jest głupie i działa, to znaczy, że nie jest głupie. Prawda?
I jeszcze taka jedna myśl mnie naszła.. pytanie właściwie do dziewczyn, które rodziły przez CC, a planują jeszcze dzieci - czy mając wybór następnym razem, próbowałybyście sn, czy jednak ostatecznie i mimo wszystko druga cesarka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2021, 01:28
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny ale jestem w szoku. nie wchodziłam na forum od urodzenia Szymka. Myśląc że każda urodzi i wątek się urwie. A tu forum żyje pełną parą 😜 nie jestem w stanie tego nadrobić .super.
My zaraz kończymy cztery miesiące. junior jest cudowny. Jest moim oczkiem w głowie. Choć pierwsze dwa miesiące byly mega ciężkie. Były okropne kolki, nie przespane noce, dużo płaczu, problemy z napieciem. Jednak ostatnie dwa miesiące są ekstra.maly jest bardzo gadatliwy, ciekawy świata, zabawek. Śmieje się w głos, puszcza bańki. Zaczyna się już przewracać z brzuszka na plecki i na odwrót. Prawie przesypia noce. Jest małym klockiem , nosimy już rozmiar 74 i ważymy prawie 8 kg. Zaczęła się też akcja zęby. I tu mogę polecić moje wybawienie- silikonowa szczoteczka do zębów dla niemowląt z ogranicznikiem ( co by się nie udławił ) lekko schłodzona w lodówce. Serio działa cuda. 🙈 szykujemy się do poznawania smaków od 4 miesiąca.
A tak poza tym wszystkim to fajnie że jesteście i postaram się was czytać. -
nick nieaktualnyUrodziłam 9 września sn. Tydzień po terminie. Prod był bardzo ciężki, indukowany ( balonik potem oksytocyna). Od odejścia wód mega skurcze a urodziłam 12 godzin później.... Traumatyczne przeżycie. Mały ważył 3750 i miał 55. Niestety poprzesuwał mi kość ogonowa i zmagam się z tym do tej pory...
-
nick nieaktualny
-
W końcu mamy jedną udaną próbę przwrotu z pleców na brzuch z prawego boku. A ile było przy tym krzyków, płaczu i jeczenia z wysiłku...
Leeila, to leżaczek kinderkraft unimo i włożone do niego gniazdo niemowlęce. Mała je w pozycji pół leżącej / pół siedzącej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2021, 13:02
Leeila26 lubi tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Co do przebieranie, my dzisiaj ważyliśmy dzieciaki i Agata waży 6,5kg, 13 mamy szczepienie więc zobaczymy. Nasza pediatra mówi że dziecko na tym etapie już czasami nie chce jeść bo wszystkim się interesuje, że później nawet mniej przybierać. Czasami dzieci są też niejadkami. Więc ja wcale się już waga nie przejmuje 😅
Agata od wczoraj próbuje się przewrócić na brzuch na prawo. Już jest prawie prawie, na boku, ale wraca spowrotem na plecy. A jak się denerwuje jak jej się nie udaje🤣
Leila, u nas też Agata szaleje na punkcie taty 😍 co więcej ona zachowuje się z nim zupełnie inaczej niż u mnie, nawet czasem mam wrażenie że bardziej ho lubi 😅🤣 zresztą nie ma co się dziwić, tata jak jest z nią to poświęca jej 100% swojej uwagi. Nie że ja tego nie robię ale ja to wiadomo, tutaj obiad, pranie, sprzątnąć itp. A on jak jest to nigdzie nie odchodzi tylko jest z nią 🤔😊
Co do porodu i cc. Od początku jak zbadali mnie na sorze to wiedziałam że będzie cc. Ale dostałam skurczy, 10h na skurczach, co 2 minuty, jeden przechodził i był już następny, z krzyża i brzucha, nigdy nic mnie tak nie bolało. Pamiętam że wtedy odliczalam te 10h i modlilam się kiedy w końcu dostanę znieczulenie. Fakt, dojście do siebie całkowicie zajęło 2tyg, ale nie było tak źle chociaż zazdroscilam tym kobietom co rodziły sn i jak żwawo chodziły po korytarzach. Chyba tak na 90% wolałabym znowu cesarkę. Pamiętam że jak dostałem znieczulenie to czułam się jakbym to ja się dopiero urodziła a nie moja córka 🤣😱
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2021, 14:48
-
Byliśmy dzisiaj u moich rodziców. Agata była, nie chciała iść ani do babci, ani do dziadka, ani leżeć tylko u mnie albo u męża na rękach. Tak to jest jak się wnuczki nie odwiedza, jak ona ich 3 raz w życiu widziała z czego 2 razy jak jeszcze nie widziała.
A najlepsza moja mama "przywieź ja raz rano na cały dzień to się przyzwyczai", ja na to że ona chyba żartuje, że widzi że płacze jak się tylko zbliża. A ona na to "popłaczę, popłaczę i w końcu przestanie nie? I się przyzwyczai ". Noż uwierzyć po prostu nie mogłam w to co słyszę, powiedziałam że im jej nie zostawię i koniec. Na co moja mama oburzona że no pewnie, nie mogę nawet dziecka zostawić. Tak sobie myślę czy ta kobieta nie zdaje sobie sprawy że bym zostawiła swoje dziecko z całkiem obca kobietą? 🤔