!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak czytam wasze przejścia z dziećmi to myślę sobie, że byłam głupia kiedy mi się wydawało, że mmje dziecko to hnb (w ogóle to teraz strasznie się śmieje z tego pojęcia, bo jak synek był niemowlaki em to okazywało się że nagle każdy ma hajnida w domu)
w zasadzie to jedyne co mogę zarzucić dla mojego syna to to, że w nocy się budził bardzo długo i często, miał turbo krótkie drzemki co wiązało się z brakiem czasu na moja regenerację zwłaszcza gdy już zaczęło się rozszerzanie diety i trzeba było stać przy garach, no i odwieczny problem z usypianiem go - ale w zasadzie teraz to zarzut chyba do mnie, bo przecież najpierw zasypial kolysany w wózku, ale mądry doradcy odradzili takie usypianie, potem zasypial przy cycku, ale mądre Internetu grzmialy "nie daj usypiac dzięki przy piersi!!!!", no i walczyłam z tym jak lwica c9 tylko.powodowalo moja frustrację. Dlatego teraz cieszę się na to dziecko, bo powiem odważnie że pierwsze dziecko to eksperyment:D
Współczuję Wam dziewczyny tych plamien. Ja co chwila sprawdzam czy nic się nie dzieje. Z racji tego że biorę luteine ciągle czuje jak coś tam mi leci i nie raz się boję czy to nie jakaś krew, także standardem już jest sprawdzanie papieru po siusianiu.
Zaczyna mi się powoli udzielać stres przed wizytą. Czy oby nie jestem z z bardzo pewna że jest dobrze? Proszę was o kciuki.
Jak już się rozpisalam to mam dla aż nieco imtymne pytanie: używacie wkładek higienicznych? Przeczytałam kiedyś u mamy ginekolog chybq że odradza używanie, ale powiem szczerze że biorę luteine 3 razy dziennie i co tu dużo mówić tabletka się rozpuszcza i ciągle mam ubrudzona bieliznę... Trochę mnie to krepuje... Nie wiem czy nie lepiej jednak przejść na wkładki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2020, 11:49
-
katwie27 wrote:Baletnica nie martw się. U mnie przed półtora tygodnia nie było nudności i znowu się pojawiły. Co chwila coś się pojawia i znika. Spokojnie. Ja też jestem panikara straszna, zwłaszcza po moich przejściach, ale głowa do góry.
Ostatnio tez tak mialam ze rzygalam z 3 tyg po czym z 2 dni przerwy i znowu rzyganie i mdlosci.Od niedzieli jest spokoj.To az dziwne czuc sie w miare normalnie.13.01 - ||❤
10.03 💖🙏prenatalne
-
Katwie,
Ja biore duphaston i tez po swoich przygodavh sprawdzam za kazdym razem....Wkladek uzywam,mysle ze nie ma co wariować w tym temacie bo "mama ginekolog".Wolę nosic wkladki i zmieniac czesto niz mokre gacie co poteguje infekcje 😁.Jak sie boisz to zawsze mozesz sobie uszyc albo zamowic takie naturalne/z materialu.13.01 - ||❤
10.03 💖🙏prenatalne
-
U nas na początku turbodrzemki i problemy z zasypianiem to była norma 🙂. A co do budzenia się w nocy, Amela ma prawie dwa lata i budzi się do tej pory (są oczywiście noce,że przesypia całe). Do tego problemy z jedzeniem, kolki, AZS. Nikt nie mówił, że będzie łatwo a moje wyobrażenie o macierzyństwie wraz z pojawieniem Amelii diametralnie się zmieniło 🙂.
Dlatego przy drugimi obowiązkowo chusta, która myślę,że dużo nam ułatwi (no chyba,że trafi nam się spokojniejszy egzemplarz, który śpi je, śpi, je, śpi, je... 😁).
A co do wkładek ja używam. I nie biorę nic dopochwowo ale wydzieliny jest więcej więc wkładki to mus. A co do mamyginekolog ja podchodzę z rezerwą, wolę już zapytać mojej gin o zdanie 🙂. Chociaż mamaginekolog segregator ciążowy ma świetny! 🙂 Polecam z całego serca.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ja nie używam lutki, a mimo to noszę wkładki. Jest to higieniczne. Nie wyobrażam sobie chodzenia z mokrymi gaciami. Zresztą łatwiej wtedy o infekcje.
Jaśmina lubi tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
katwie27 wrote:Jak czytam wasze przejścia z dziećmi to myślę sobie, że byłam głupia kiedy mi się wydawało, że mmje dziecko to hnb (w ogóle to teraz strasznie się śmieje z tego pojęcia, bo jak synek był niemowlaki em to okazywało się że nagle każdy ma hajnida w domu)
w zasadzie to jedyne co mogę zarzucić dla mojego syna to to, że w nocy się budził bardzo długo i często, miał turbo krótkie drzemki co wiązało się z brakiem czasu na moja regenerację zwłaszcza gdy już zaczęło się rozszerzanie diety i trzeba było stać przy garach, no i odwieczny problem z usypianiem go - ale w zasadzie teraz to zarzut chyba do mnie, bo przecież najpierw zasypial kolysany w wózku, ale mądry doradcy odradzili takie usypianie, potem zasypial przy cycku, ale mądre Internetu grzmialy "nie daj usypiac dzięki przy piersi!!!!", no i walczyłam z tym jak lwica c9 tylko.powodowalo moja frustrację. Dlatego teraz cieszę się na to dziecko, bo powiem odważnie że pierwsze dziecko to eksperyment:D
Współczuję Wam dziewczyny tych plamien. Ja co chwila sprawdzam czy nic się nie dzieje. Z racji tego że biorę luteine ciągle czuje jak coś tam mi leci i nie raz się boję czy to nie jakaś krew, także standardem już jest sprawdzanie papieru po siusianiu.
Zaczyna mi się powoli udzielać stres przed wizytą. Czy oby nie jestem z z bardzo pewna że jest dobrze? Proszę was o kciuki.
Jak już się rozpisalam to mam dla aż nieco imtymne pytanie: używacie wkładek higienicznych? Przeczytałam kiedyś u mamy ginekolog chybq że odradza używanie, ale powiem szczerze że biorę luteine 3 razy dziennie i co tu dużo mówić tabletka się rozpuszcza i ciągle mam ubrudzona bieliznę... Trochę mnie to krepuje... Nie wiem czy nie lepiej jednak przejść na wkładki.
Wiesz, jak tak czytam o tym co piszesz, to cieszę się, że w czasach mojej mamy nie było Internetu. Ja byłam dzieckiem, które kochało wózek miłością wielką. Jak mnie mama wsadziła do wózka to mogła iść ze mną na koniec świata. Usypianie tylko w wózku. I jakoś nie zaszkodziło mi to, że mama kierowała się instynktem i obserwacją dziecka, tego co według niego jest najlepsze, a nie opiniami doradców. -
Oj dziewczyny nie ma co narzekać na chłopów:) Cieszcie się że są razem z wami. Mój mąż już prawie 2 miesiące w rejsie. Brakuje mi to bardzo, też bywa różnie między nami, ale im dłużej to nie am tym bardziej to doceniam i myślę sobie, że naprawdę dużo mi pomagal na codzień. My mieszkamy z rodzicami chwilowo (tzn chwila już prawie 2 lata trwa ale w tym roku na szczęście koniec) I powiem wam że mimo że średnio mogę liczyć na ich pomóc. Wczoraj naprawdę fatalnie się czułam, pisałam nawet mamie że cały dzień tylko rzygać mi się chce. Ale wracają z pracy i też potrzebują odpoczynku i nie bardzo się wychylaja żeby chociażby pobawić się z wnukiem. A jak to z trzylatkiem, raz się ładnie bawi, a raz zmusza mnie do bycia złodziejem, a on jest policjantem i czy chce mi się rzygac czy nie, muszę uciekać od tego stróża prawa...
Ounai jak si3 żyje bez lustra w łazience? My w.poprzednim domu nie mieliśmy lustra prawie 10 miesięcy. Dla mnie to po czasie była makabra,.tyle że nie mailem żadnego innego dużego lustra. I to nawet nie chodzi o to że się jakoś mocno maluje ale po prostu odczuwalam brak lustra ja ale i mąż... Źle to wspominam. Ale też może dlatego że lustro miało być wbudowane w meble których nie zrobił nam oszust mwbalrz i to nas jeszcze bardziej frustrowalo:D -
Jaśmina dlatego też jestem teraz zdania, że należy słuchać siebie, swojej intuicji ale i dziecka. Mnie może zgubiło to że byłam sama bardzo dużo, próbowałam sobie coś niby ułatwić ale tylko to utrudniałam, a teraz rozumiem swoje błędy i jestem szczesliwa mama.
Jaśmina lubi tę wiadomość
-
Kroko jak wizyta?
Ja na mojego męża narzekać nie mogę, ale z fanki kawy doszłam do tego etapu, że jak mąż zaczyna robić sobie kawę w ekspresie to uciekam do sypialni i otwieram okno, bo nie mogę wytrzymać tego zapachu...
Ja zazdroszczę dziewczynom bez nudności, wczoraj znowu wymiotowałam, a te nudności w ogóle totalnie mnie rozbijają, wracam z pracy i głównie śpię, żeby przespać to okropne samopoczucie... A później się budzę i znowu nudności.
Ounai czujesz się dzisiaj już lepiej?
Joana, co u Ciebie? Mało się ostatnio odzywasz?Krokodylica lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Hej ja po wizycie, dzidziuś ma 19mm
Serduszko bije, nawet go posluchalam co mnie zresztą zdziwiło bo mój gin nie słucha serca na tak wczesnym etapie ciąży.
Dostałam skierowanie na badania, od razu pobrali mi krew i następna wizyta dopiero pod koniec kwietnia...to_tylko_ja, katwie27, Annia, Anika, Jaśmina, Chmurka, darika, joana, Natikka123, Monia91:), Totoro, edka85, Asia000, Pogoda, maja2024, Evva lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Krokodylica wrote:Tak to wizyta na nfz i powiedzieli mi że nie ma wcześniej wolnych miejsc.
Na szczęście ciążę prowadzę prywatnie i mam wizytę 10 marca.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No i to jest slabe...placimy tyle kasy na skladki a woekszosc i tak chodzi prywatnie...a te wizyty i badania naprawde kosztują.
Ja mam pytanie przyszlosciowe...
Powiedzcie jak to jest czy rodzi sie tam gdzie ma sie lekarza prowadzacego czy poprostu jedzie tam gdzie chce ?13.01 - ||❤
10.03 💖🙏prenatalne
-
Kroko super, ze wszystko dobrze 😊
Annia dziękuję, ze pytasz. Wszystko oki 😊 zaczal nam sie remont gory a dodatkowo chodze strasznie oslabiona. Caly dzien spalabym.
Ale z plusow to juz okolo tygodnia nie mam zadnych objawow typu mdlosci czy bol piersi mocny 😁
Czasem mdli jak za dlugo nie jem albo na jakies zapachy..
Co do chusty to tez chcialabym, ale mieszkam w takiej dziurze, ze nie ma zadnych kursow. Ale coz sprobuje nauczyc sie przez net najwyzej..
A na meza nie mogę narzekac. Pomaga mi w obowiazkach od samego poczatku, nie narzeka jak mam lenia i nie ma obiadu tylko on cos robi.. no i zakaz dzwigania od niego.
A do tematu wkladek. Nie uzywam i nie uzywalam. Nawet przy luteine czesciej sie podmywalam i zmienialam bielizne w trakcie dnia nawet. A teraz nie mam az tyle sluzu, zeby tez je uzywac.
Baletnica ja wybralam szpital gdzie pracuje moj lekarz prowadzacy. I tam planuje dojechac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2020, 15:03
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.