!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
KotkaPsotka3 wrote:joana Lewa nie jest fizjpoterapeutka i temat rmpb traktuje raczej pobieznie.
Ounai a pamietasz ktorych cwiczen ci fizjo nie zalecala i czemu?
Moj maz jest (tzn byl bo teraz nie pracuje juz w zawodzie) fizjoterapeuta i tylkokorygowal moja postawe.
Matkokochana urodzilas sn takie wielkie dziecko jako pierworodka ??? mam nadzieje, ze sie jakos po tym pozbieralas...Ja po corce prawie nie wstawalam z lozka przez miesiac a na dluzszy spacer to mi polozna pozwolila wyjsc dopeiro po pologu. A moglam miec cc (bo pierwszy syn byl cc)....I mialam naprawde wiecej szczescia niz rozumu, ze wlasciwie nic mi po tym porodzie nie dolega. Dlatego teraz nie zgrywam juz bohatera i daje sie kroic znowu. U mnie to nie tylko waga dziecka byla probleme ale tez bardzo duza glowka plus raczka....Niemniej wspominam ten porod cudownie, choc 1,5h parcia to byl horror.
Ale 4,6kg to bym chyba nei wycisnela...A przewidywali taka wage?
Ja jestem po cc, orientujesz się jak wygląda drugie cięcie?Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Ja mam nadzerke od kilku lat ale każdy lekarz mówił żeby przed ciążą nic z tym nie robić. Cytologia ok.Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
Ja mam nadzerke juz od kilku lat, ale wedlug lekarzy nic z nia nie trzeba robic. Poki co plamien 0, cytologia tez zawsze ok.
Ech, ja totalie swirowalam przez caly weekend i w sumie do tej pory nie umiem opanowac swoich glupich mysli. Z ciazowych objawow zostal mi tylko brak okresu. Ani piersi w ogole juz nie bola, coraz mniej odczuwam zmeczenie. Mdlosci zero, ciagniecia macicy zero. Tylko cholerny bol krzyza po chocby najmniejszym wysilku. Oczywiscie przez ten bol juz sobie wkrecam najgorsze, a usg dopiero w sobote.
Uciazliwe objawy sa beznadzieje, ale brak jakichkolwiek tez nie uspokaja. Nigdy nie dogodzisz... :< -
Cześć dziewczyny
Czy można jeszcze dołączyć?
U mnie 10tc+6dzieńMoja pierwsza ciąża, więc jestem świeżynką, a widzę, że tutaj są już mamusie
Także jeśli napiszę coś głupiego - to przepraszam bo to z braku wiedzy i doświadczeniaPtysio, Mevr_A, darika, Domi1995, Ounai, Lililove, Jaśmina, KotkaPsotka3, Monia:), Asia000, Totoro, joana, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ounai wrote:Też tak macie, że coś porobicie chwilę i musicie zrobić sobie chwilę przerwy? Odprowadziłam młodego do przedszkola, pojechałam do przychodni, zrobiłam zakupy i zgon, musiałam 30 min odpocząć. Potem powiesiłam pranie, sprzątnęłam kuchnie, zrobiłam obiad i znowu kręgosłup mi umiera. Masakra. Jak pomyślę, że za tydzień mam wrócić do pracy to już mi się nie chce
Ja pracuję, tzn głównie w tym okresie to praca przy komputerze ale jak już coś zaczynam robić to męczę się niesamowicie szybkoKończymy budowę domu i po pracy idę na budowę jakieś papierki pozbierać itp (bo ileż można w domu siedzieć?) i czuję się wtedy jk po maratonie :o A na swoją kondycję nigdy nie narzekałam. Poza tym czuję się straszne ociężała od samego początku ciąży i może to też dlatego.
-
KotkaPsotka3 wrote:Ptsio nie wiem jeszcze bo ja pierwsze mialam cc (plus ze tak powiem troche sn
) a drugie sn (czyli tzw, vbac - vaginal birth after cesarian). Moze jutro sie dowiem bo mam w koncu wizyte u gina.
Byłoby super bo ja mam wizytę dopiero 9.03. A jestem bardzo ciekawaMaluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Ounai wrote:Też tak macie, że coś porobicie chwilę i musicie zrobić sobie chwilę przerwy? Odprowadziłam młodego do przedszkola, pojechałam do przychodni, zrobiłam zakupy i zgon, musiałam 30 min odpocząć. Potem powiesiłam pranie, sprzątnęłam kuchnie, zrobiłam obiad i znowu kręgosłup mi umiera. Masakra. Jak pomyślę, że za tydzień mam wrócić do pracy to już mi się nie chce
Właśnie pisałam o tym kilka postów wyżej. Myślałam, ze to tylko ja tak mam, ale to chyba taki urok ciąży. -
W drugim trymestrze odżyjemy
Ja nie mam zdania nt koronawirusa, bo nie natrafiłam jeszcze na żaden naukowy artykuł (chociaż z drugiej strony jakoś specjalnie nie szukałam). A newsy z mediów w ogóle mnie nie interesują, w sensie nie są rzetelne i po prostu nie biorę tego pod uwagę.
-
ktosiowa wrote:Byłam na pobraniu krwi na nifty, teraz 10 dni oczekiwania.
W środę mam konsultacje i usg genetyczne u jakiejś mega specjalistki, mam nadzieje, ze wyjdę podbudowana.
Trzymam kciuki za wyniki! -
Trzymam kciuki za dobre wyniki.
Ja idę w środę na krzywą cukrową... masakra.
Mam synka prawie 3 lata i nie sądziłam ale też sporo zapomniałam z poprzedniej ciąży... poza tym widzę po sobie że każda ciąża jest faktycznie inna. Więc pytania zawsze będąMaluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Mój mąż panikuje odnośnie koronawirusa 🤦 dziś jedzie po maseczki, które kosztuja aktualnie co najmniej 2x tyle co zwykle i po płyn do dezynfekcji dłoni ... Ja uważam, że nam daleko do epidemii. Mąż o tyle bardziej się stresuje, bo jego brat jest w Singapurze na studiach i wybiera się na wycieczkę do Wietnamu. Oczywiście M i "mamusia" mu odbierają całą radość z tego wyjazdu sugerując żeby zrezygnował... Także wkurza mnie ten wirus
są inne choroby, które regularnie powodują śmierć milionom ludzi i nie ma takiej paniki na ten temat 🤷Ptysio lubi tę wiadomość
-
A propos zmęczenia to mam to samo od początku. Już coraz mniej ale jednak... Tylko że ja perfidnie leniuchuje od miesiąca bo jestem na L4, więc bardzo nie mam się czym zmęczyć 😁
-
Ptysio wrote:W ogóle co myślicie o tym całym koronawirusie?
Ja powiem tak. Mam nadzieje, ze moje teorie sie nei sprawdza. Ale niestety wszystko jednak zmierza w tym kierunku.
Ja zyje ta sprawa od przynajmniej miesiaca, czytam codziennie doniesienia z polsko, niemiecko i angielsko jezycznej prasy i wstepne badania naukowe plus filmy ludzi ktorzy np sa/byli akuratnie w Chinach.
My mamy zapasy zywnosci i srodkow czystkosci7dezynfekcji/masek itd juz od conajmniej dwoch tygodni, zastanwiam sie tez nad nieposylaniem do przedszkola dzieci od srody.
To nie jest zwykla grypa.
Juz sie troche prasa opamietala i przestali plesc bzdury o malej smiertelnosci i porownywac do grypy czy sars.
Nikt nie otacza 11 milionowego miasta kordonem wojska z powodu zwyklej grypy.
Nasi znajomi pukaja sie prawie w glowe jak nas slysza a wczoraj jak moj maz na zebraniu rady przedszkola cos o tym wspomnial to patrzyli na niego jak na oszoloma.
Oby mieli racje,
Choc dzisiaj juz im troche mina zrzedla bo niektore szkoly i przedszkola nakazaly rodzinom ktore byly na feriach na nartach we wloszech zostawic dzieci na dwa tygodnie w domu....
Bardzo chcialabym sie mylic.