!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Dziś miałam wizytę, dzidzia ma 6.4 cm, serduszko bije 164/min. NT wyszło między 3.7 A 3.9. Dostałam skierowanie na test NIFTY. Czy, któraś z Was miała ostatnio robiony ten test, jak to wygląda i jak wiarygodny on jest. Odchodzimy od zmysłów, nie wiem co robić. Na amniopunkcje się nie zgodzimy.
-
Nie chcę być wredna ala niektorzy twierdzą ze na nich działa przytulanie się do drzewa...
Ale tak szczerze mówiąc to trzeba też wziąć pod uwagę że to że na opakowaniu jest napisane że jest homeopatyczny czy to faktycznie znaczy to co powinno.bo może to znaczył tyle co ' nie jest lekiem' . bo to trochę tak jak z tym 'eko, bio czy light'. To że producent tak pisze niekoniecznie jest zgodne z prawdą.
Ja się wypowiadam o samej metodzie tworzenia leku homeopatycznego zgodnie z definicją. A ona jest taka że dany składnik rozcieńcza się miliony razy do takiego stopnia że w produkcie końcowym tego składnika właściwie nie ma. Czyli coś w stylu rozpuszczenia tabletki aspiryny w 100 litrach wody( albo i w dużo większej ilości) i wmawianie że po wypiciu szklaneczki takiego roztworu przestanie Cię bolec głowa... Może i kogoś przestanie , bo się nawodni trochę, albo po prostu miało przestać. Na zasadzie katar leczony trwa siedem dni a nieleczony tydzień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 20:23
-
"Leczenie homeopatyczne opiera się przede wszystkim na zasadzie podobieństwa i polega na stosowaniu leków zawierających bardzo niskie dawki substancji czynnych, które w dawkach większych wywołują u osoby zdrowej objawy podobne do objawów chorobowych obserwowanych u pacjenta. Oznacza to, że ta sama substancja aktywna podana w dużych dawkach wywołuje u człowieka zdrowego objawy choroby, zaś podana w minimalnych dawkach może tę chorobę wyleczyć.
Wysokie rozcieńczenia leków homeopatycznych w naturalny sposób pobudzają organizm do walki z chorobą, wzmacniając jego wewnętrzne siły odpornościowe."
dla mnie nie brzmi to dobrze ani przekonywujące. Ale to jest tylko moje zdanie.
Jako substancje dodatkowe do leczenia lub jako prewencja... Spoko... Jedni łykają witaminy inni homeopatyczne cuda. Każdy robi jak uważa. Nie krytykuje ludzi którzy to biorą. Chyba że zamiast prawdziwych leków w sytuacjach poważnej choroby. To wtedy to idiotyzm.. -
A ja wierzę w homeopatie
leczę się w ten sposób razem z synkiem od dwóch lat.
Nie mówię, że każdy homeopata jest dobry, nie mówię też, że łatwo jest dobrać lek dla danej osoby. Ale uważam, że poleconemu homeopacie naprawdę warto zaufać
Uchroniłam dzięki temu dziecko od antybiotyków i sterydów co uważam za duży sukces.maja2024 lubi tę wiadomość
-
Kotka nie pisze o soku malinowym czy czosnku na przeziebienie. Astma to nie katarek.
Czy inne wazne schorzenia. Jak np homeopata chcial leczyc nowotwor u mojej cioci.
Akurat sama nie pamietam kiedy bralam antybiotyk. Ale akurat mysle, ze od poważnego leczenia sa lekarze.
Oczywiscie nie mówię, ze wszyscy homeopaci tacy ale akurat na takich naciagaczy trafiali bliscy z mojego otoczenia. Stad tez zapewne moje zle wrazenia o nich.
Zresztą jak pisałam na kazda teorie sa zwolenicy i przeciwnicy. Kazdy ma prawo do swojego zdania i wyboru.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 20:51
Krokodylica lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Maja, ja robiłam nifty w lutym. Co chciałabyś wiedzieć?
U mnie wyszła zdrowa dziewczynka, niestety lekarka prowadząca ciąże zasiała ziarenko, a raczej 2 ziarenka niepewności. Ja będę robić szybko usg 2 trymestru, bo wtedy widać już wady typowe dla zd, a jeszcze jest szansa na terminację ciąży.
Aha, lekarka powiedziała, ze tez by zrobiła na moim miejscu nifty i będąc na moim miejscu zrezygnowała z amniopunkcji.
Przykro mi, ze musisz przez to przechodzić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 21:05
-
Ktosiowa, u mnie też dzisiejsze USG wyszło tak sobie. Lekarz powiedział, że wszystko wygląda dobrze, że NT jest w granicach normy (mieszkam w Niemczech norma do 4), ciężko też było zmierzyć bo maluch ciągle się ruszał. Ale jadnak zalecił test NIFTY, bardzo się boję. Jak wygląda to badanie, jak długo czeka się na wynik i jak dokładne one są.
-
Pobierają po prostu krew. Ode mnie wzięli jeszcze ankietę jakie mam wysokie ryzyko zd, wiek ciąży wg usg, mój wiek (wiadomo).
Dziewczyny czy wy macie polecone konkretne miejsce gdzie macie iść na nifty? Bo tam gdzie ja badałam maja jakieś wtyki w laboratorium i przyspieszyli mi wynik. Krew oddałam w pn i w następny pn miałam wynik, ale oni zaczęli przyspieszać to w środę (po wizycie na drugim usg), z tego co usłyszałam jakby w pn od razu wiedzieli, ze sprawa pilna to wyniki mogłyby być już w czwartek! Z tego co zrozumiałam wyniki są w pn i w czwartki.
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2020, 21:21
-
ktosiowa wrote:Maja, ja robiłam nifty w lutym. Co chciałabyś wiedzieć?
U mnie wyszła zdrowa dziewczynka, niestety lekarka prowadząca ciąże zasiała ziarenko, a raczej 2 ziarenka niepewności. Ja będę robić szybko usg 2 trymestru, bo wtedy widać już wady typowe dla zd, a jeszcze jest szansa na terminację ciąży.
Aha, lekarka powiedziała, ze tez by zrobiła na moim miejscu nifty i będąc na moim miejscu zrezygnowała z amniopunkcji.
Przykro mi, ze musisz przez to przechodzić.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Freja - dziękuję za odpowiedź
Ja o homeopatii mam dosyć ostre zdanie, ale lubię spojrzeć na takie kwestie z różnych stron, nawet z czystej ciekawościFreja000 lubi tę wiadomość
-
Ktosiowa dzieki za pokazanie wyniku, bede mniej wiecej wiedziala czego sie spodziewac. Widze,ze robilas dodatkowe rzeczy niz tylko te podstawowe trisomie. Lekarz przed wyborem wariantu badania Cie zachecil?Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
No, witaj w klubie, ja mieszkam w takiej mniejszej wsi i tam nawet chleba nie ma. Dzisiaj z rana jak jechałam do pracy to wjechałam po zakupy, chleb, jakieś mięso na obiad. W piekarni nawet bułek nie było bo nie robią - wszystkie mamy poszły do domu dzieci pilnować i nie ma komu robić.
A najbardziej wkurza mnie moja teściowa - mówię że kościoły trzeba zamknąć i podaję racjonalne powody a ona "a ludzie przeadzają". Nom, czyli jak to gówno złapię to wiadomo od kogo.
Dziewczyny z już drugiego trymestru - też jesteście jeszcze senne? Ja mam wrażenie że jestem bardziej niż w pierwszych tygodniach. Przychodzę z pracy, zjem obiad idę się położyć i mimowolnie zasypiam na 2-3h, idę się kąpać, zjem kanapkę i śpię znowu całą noc (z przerwami na siku). I tak sobie myślę, czy to normalne?