!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Chmurka gratulacje, najwidoczniej ciasto mu posmakowało
Pap86 na tym etapie ruchy nie są jeszcze regularne. Dziecko może się odwrócić do Twoich pleców bo ma dużo miejsca. Ja też na początku miałam taki dzień, że nie czułam, a na drugi dzień wszystko wróciło do normy. Teraz zauważyłam, że regularnie dokazuje na przykład około 21 i budzi się po 6.00. W dzień tylko jak się położę, a w nocy jak śpię to go nie czuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2020, 18:41
ktosiowa, Ptysio lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, u mnie ruchy też nie są jeszcze regularne. Dzisiaj np. mała jest bardzo aktywna ale np. w środę i czwartek nie czułam jej wcale. W piątek i sobotę trochę, ale słabo. Dziś nadrabia
. Nie ma się co zamartwiać, wydaje mi się, że na tym etapie to normalne, dzieciaczki mają jeszcze sporo miejsca na figle.
Ja dzisiaj pomimo żadnego wyjścia i odwiedzin, pełny makijaż i sukieneczka. Poczułam się fajnie.. odświętnie
. Teściowa chyba z 3 razy pytała czy gdzieś idziemy, na co ja w końcu, że dla nich się tak wystroiłam
.
Wschodzą mi pomidorki, a już myślałam, że nic z nich nie będzie.Krokodylica, Ptysio lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Domi a ty chyba mój rocznik z tego co widzę?
Wcześniej było pytanie o wiek, zostałam określona ,,młódką", więc chyba jesteśmy we dwie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2020, 20:25
-
Dziewczyny Wesolych Swiat
Asia
Moj synek mial niedawno roczek i jednym z fajniejszych zabawek, to byl zestaw muzyczny skl.sie z tamburyna, dwoch grzechotek w ksztalcie jajek i cymbalki. Zawsze rano daje mi maly koncert 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2020, 22:16
Asia000 lubi tę wiadomość
29.10.2016 dwa aniołki w niebie Adam i
Dawid (18 tc) ♥️♥️
11.2018 synek Daniel
-
Dziewczyny, ratunku... Podejrzewam u mojego synka różyczke. Wszystko okaże się jutro. Niedobrze. Niedobrze dla niego, ale przede wszystkim dla dzidzi w brzuszku. Martwię się
-
nick nieaktualny
-
Badania były ok. Zobaczymy jak jutro będzie. Liczę na to że to nie rozyczka bo nie miał gdzie się zarazić. Miał tylko kontakt że mną i moimi rodzicami, A dzieci widział miesiąc temu. Zaczęło się od buzi chyba w piątek wieczorwm delikatnie A w sobotę już konkret, czerwone policzki i doszedł nos. Dzisiaj przy kąpieli zobaczyłam plamki na plecach, delikatnie na brzuszku. Samopoczucie ma jak najbardziej dobre. Jutro będę dzwonić do ginekologa jak będę miała pewność co się dzieje.
-
Jutro będę dzwonić w razie czego. Na plecach póki co delikatnie. Gorączki nie miał wcale. Dobrze się czuje właśnie. Mam nadzieję że rano nie będzie gorzej... Jak coś to dzwonię do lekarki lub jadę do ambulatorium. Zastanawiam się czy to może nie jest pokarmowe? Tyko nie wiem jak długo.moze wychodzić pokarmowe alergia. Jedynym tropem byłyby nasiona chia. On jadł już wiele razy ale w piątek robiłam placuszki bananowe i dodałam chia. Sporo mi się sypnelo, były aż ciemne ale zostawiłam wszystko i smażyłam bo dobre były w smaku. No że za dużo ich zjadł na raz w placksch bo zwykle naprawdę daje tylko troszkę. Teraz lepiej nie chorować...
Jedyny plus tej sytuacji to to że chyba powstrzyma to przyjazd jutrzejszy mojego brata z rodzina na święta... Wysłałam im zdjęcia i myślę że są na tyle rozsądni że gdyby nawet jutro nic się nie działo to chyba nie będą ryzykować zdrowia córki. -
Ktosiowa współczuję. Ja na taką okoliczność zawsze trzymam miskę pod łóżkiem.
Katwie nie wiem jak wygląda różyczka. A to nie jest tak że przy takich chorobach występuje gorączka? Trzymam kciuki aby okazało się coś innego i błahego.
A ja po świętach będę musiała jednak jechać z córką do lekarza na usg bo niestety guzek pod pachą nie znika. -
Jaśmina piszesz że szybko Ci leci a ja właśnie wczoraj chciałam Wam się wyżalić ale stwierdziłam że nie będę smęcić przy Świętach.
Powiem Wam że u mnie samopoczucie level dno. Przez te wymioty brak mi siły, energii na cokolwiek. Zero radości z bycia w ciąży. Odliczam kolejne tygodnie i zastanawiam się cxemu to tak wolno mija.
Przy drugiej córce planowałam ciążę, wiedziałam że będę rzygać i że będzie ciężko, nastawialam się na to psychicznie i jakoś to poszło.
Teraz ciąża nie planowana, i jak ja to się śmieje "za stara na to jestem". Nie zrozumcie mnie źle, cieszę się że będziemy mieli synka, modlę się by był zdrowy i wszystko poszło dobrze. Po prostu czuję takie ogromne zmęczenie fizyczne i psychiczne chyba też.