!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica, tak.
U mnie ciąża to stan rzyganie plus spanie. Strasznie boje sie dwóch ostatnich tygodni lutego, bo M nie bedzie i będę z Ktosikiem sama, a on z dzieci pt. wulkan energii. Kompletnie nie ma kto mi pomoc: moja mama zmarła w październiku, jestem jedynaczka, M mama jest już wiekowa (i denerwuje mnie), a on ma tylko braci (jeden kawaler, drugi po rozwodzie). Nie wiem jak to bedzie, już drze
.
Co do porodu, to u mnie wywoływali od wtorku, a w piatek zrobili w końcu cc, podczas której doszło do niedowładu macicy, wiec.... wiec teraz podobno będę mieć planowana cc z doświadczonym operatorem i zapasem krwi (słowa mojej położnej, bo z lekarka o tym jeszcze nie rozmawiałam), ale... boje sie.
-
Krokodylica, śliczne imię dla córeczki ♡ moja też Łucja
pierwszy raz "poznalam" inne dziecko o tym imieniu
Ja na poród nie mogę narzekać. Byłam po terminie, założyli mi balonik (pierwsza godzina z nim była ciężka, bo dostałam aż dreszczy i lekkich drgawek), chodziłam z nim cały dzień, a wieczorem miałam takie skurcze i rozwarcie, że poszłam rodzić. Ok 21 na porodowce, a po 2 w nocy Łucja była ze mnąnie nacinali mnie, same parte to było z 20 minut, miałam super położną, ciągle mi pomagała, krocze mi nie pękło, lekarz powiedział, że to delikatne otarcia, mogłam normalnie siedzieć, chodzić itp. Także jak na pierwszy poród to chyba okej
ale na myśl o bólu od 7cm do 10cm nie chce znowu rodzić
bardziej się boję niż tego pierwszego porodu...
Co do ♡ z mężem to jeżeli dobrze się czuje to tak. Trzeba korzystać, póki wielka piłka zamiast brzucha nie przeszkadza :p
Pozdrawiam z czwartej pobudki mojego dzieckajeszcze kilka miesięcy i będzie większy ruch na forum w nocy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2020, 06:46
-
Ktosiowa moja Łucja też taki wulkan energii.
Za to Zuzia raczej z tych spokojnych.
Damy radę bo musimy, nie mamy innego wyjścia.
Ja najbardziej boję się dźwignia bo Łucję podnoszę kilka razy dziennie a Zuzię wyciągam z wanny po kąpieli.
Kasia ja miałam jeszcze parę Łucji na wątkach tu na bbf. "Na żywo" nie znam żadnej.
Powiem Wam że ja też boję się porodu, no te skurcze, ten ból... ale cóż, trzeba przetrwac. -
Krokodylica wrote:Ktosiowa moja Łucja też taki wulkan energii.
Za to Zuzia raczej z tych spokojnych.
Damy radę bo musimy, nie mamy innego wyjścia.
Ja najbardziej boję się dźwignia bo Łucję podnoszę kilka razy dziennie a Zuzię wyciągam z wanny po kąpieli.
Kasia ja miałam jeszcze parę Łucji na wątkach tu na bbf. "Na żywo" nie znam żadnej.
Powiem Wam że ja też boję się porodu, no te skurcze, ten ból... ale cóż, trzeba przetrwac.
U mnie syn na szczęście zaczął wchodzić i wychodzić z wanny z pomocą taboretu tzn takiej podstawki z Ikei. Tylko on jest jednak starszy od Twojej najmłodszej córeczki bo 5 marca kończy 3 latka. Ale też miałam problem bo przed ciąża bardzo dużo go nosilam. Jestem energiczny ale tylko gdzieś z nim wyszłam to już płacz i na ręce... Udało mi się ostatnio to sprytnie pokonać. Akurat pojechałam z nim po receptę do mojego lekarza i tylko zaparkowalam samochód i od razu chciał i na ręce i zaczyna że nogi to bolą. Więc powiedziałam mu że dobrze się składa bo idziemy do Pana doktora to przebada mu nogimaszerował twardo bez narzekania. Ale po wyjściu od lekarza kiedy poszłam z nim do apteki znowu sobie zazyczyl na rączki. Powiedziałam że kupię mu w aptece lek na nozki. Kupiłam jakaś gumę i dawałam po trochę i pomoglo. Do tego tłumaczę mu że jak będę to nosić to dzidzia wypadnie z brzuszka. Już jest lepiej. Rzadko się domaga na ręce. W zasadzie biorę go na ręce wtedy kiedy np uderzy się i napraede tego potrzebuje. Ale powiem szczerze że tęsknię z tym bo ja lubiłam go nosić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2020, 07:41
-
Ja nosze moja Ami bo ma jakas faze na ręce. Chociaz coraz bardziej sie boje. Na szczescie jest chudzina bo 11 kg
ktosiowa lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Ja nie byłam nscinana, udało się uratować krocze. Nie miałam znieczulenia. Po 7 cm rozwarcia bolało okrutnie, nigdy nie czułam gorszego bólu, krzyczałam nawet, że po co mi to było. W takiej chwili pewnie zgodziłabym się na eutanazję. Ale jak widać, mózg wszystko zaciera, bo zdecydowałam się na kolejne bobo. I w zasadzie teraz też chcę rodzic bez znieczulenia, bo zaraz po porodzie człowiek zwyczajnie funkcjonuje, a nie ma tego uczucia "kaca".
Ja normalnie serduszkuje, tyle że rzadziej i bez fajerwerków.
Noszę też małego. Ma ponad 11 kg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2020, 08:01
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Edka gratki 🥰❤
Co do serduszek to mu dopiero w piatek pierwszyvraz od pozytywnego testu. Ale tu akurat to ze wzg na plamienia.. teraz ich nie m to sprobowalismy.
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
katwie27 wrote:U mnie syn na szczęście zaczął wchodzić i wychodzić z wanny z pomocą taboretu tzn takiej podstawki z Ikei. Tylko on jest jednak starszy od Twojej najmłodszej córeczki bo 5 marca kończy 3 latka. Ale też miałam problem bo przed ciąża bardzo dużo go nosilam. Jestem energiczny ale tylko gdzieś z nim wyszłam to już płacz i na ręce... Udało mi się ostatnio to sprytnie pokonać. Akurat pojechałam z nim po receptę do mojego lekarza i tylko zaparkowalam samochód i od razu chciał i na ręce i zaczyna że nogi to bolą. Więc powiedziałam mu że dobrze się składa bo idziemy do Pana doktora to przebada mu nogi
maszerował twardo bez narzekania. Ale po wyjściu od lekarza kiedy poszłam z nim do apteki znowu sobie zazyczyl na rączki. Powiedziałam że kupię mu w aptece lek na nozki. Kupiłam jakaś gumę i dawałam po trochę i pomoglo. Do tego tłumaczę mu że jak będę to nosić to dzidzia wypadnie z brzuszka. Już jest lepiej. Rzadko się domaga na ręce. W zasadzie biorę go na ręce wtedy kiedy np uderzy się i napraede tego potrzebuje. Ale powiem szczerze że tęsknię z tym bo ja lubiłam go nosić
Ja mówię o starszej córce, ona wchodzi do wanny sama ale ze względu na bezpieczeństwo wyciągam ją.
Młodsza nie każe się nosić, chodzi mi o takie podnoszenie do wanny, z wanny, do wózka, z wózka itd. -
nick nieaktualny
-
U mnie wszyscy mowili ze bedzie chlopak tylko ja przeczulam dziewczynke i mam córcię 😊09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
nick nieaktualnyTak w dwóch pierwszych bardzo mocno czułam że będą synowie pamiętam że upierałam się nawet z lekarzem ha ha,z trzecim dzieckiem tak bardzo chciałam mieć dziewczynkę ,odmawiałam nowennę do ojca Pio,do 7 miesiąca nie było wiadomo co będzie bo się chowało,w końcu poszłam prywatnie na USG i po długim jeżdżeniu po brzuchu lekarz powiedział że dziewczynka ale płakałam aż lekarz nic nie wzioł! Z 4 tym chciałam dziewczynkę ale był syn, troszkę byłam zawiedziona ale teraz to mami synuś,córeczkę urodziłam 5 tą,6 ty synuś
Mała S lubi tę wiadomość
-
Co do noszenia, to wydaje mi się, że to też co innego jak kobieta nie dźwiga regularnie nic ciężkiego a nagle się porwie na przenoszenie czegoś, a co innego jak organizm jest już przyzwyczajony do dźwigania, noszenia itd. Ja córkę sporo noszę, ale udało się jej przetłumaczyć na spacerach, że chodzi za rączkę albo wózkiem (bo noszenie na dworze, jeszcze w tych kurtkach, butach itd to już jednak ciężkie jest). Dlatego w domu jeszcze noszę (trochę ponad 10 kg waży szczupaczek) a na spacery idziemy za rączkę i z wózkiem w razie kryzysu
Co do płci to ja mam przeczucie, że będzie chłopiec, zobaczymyw pierwszej ciąży mi się sprawdziło
Lililove Lilka piękne imię ❤️ mam córeczkę Lilkę właśnie i tak sobie myślę, że jak będzie jednak druga córeczka to ja nie wiem jak dam na imię, bo już mi się żadne tak nie podoba
-
Ounai wrote:A takie pytanie? Macie jakieś swoje wewnętrzne przeczucia co do płci dziecka? Ja bym chciała drugiego synka ale ciągle mam przeczucie, że tym razem będzie dziewczynkaMikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ja mam czutke na dziewczynke ale w ciazy z synkiem tez mialam hehe i sie nie sprawdzilo.
Ja z mezem zdecydujemy sie na test sanco albo panorama (zalezy co poleci lekarz). W pappe sie nie bawie, od razu z grubej rury test zrobie i tam przy okazji plec podaja to ok.13tc juz powinnam wiedziec. Co do noszenia to ja mam juz prawie 4latka w domu ale podnosze czasem jak trzeba.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt