!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKodi, doskonale Cię rozumiem, bo jestem na L4 od czwartego tygodnia ciąży i też przeszłam wiele kryzysów w związku z moją bezproduktywnością. Nie ma co robić nic na siłę, chyba najlepiej dla siebie zaakceptować to, ze to co możesz zrobić najlepiej to zostać w domu.
Mi pomaga to, ze zajmuje sie różnymi tematami, na które normalnie nie mam czasu chodząc do pracy. Ksiazki, podcasty. Jak urodzi sie dziecko to na bank nie bedzie juz na to tyle czasu 😉
A kryzysy są i pewnie będą do samego końca. Myślę, ze trzeba sobie na nie pozwolić, bo nikt nie jest tu robokopem a hormony ciążowe tez nie pomagają 🤯Kodi lubi tę wiadomość
-
Kodi, witamy
Ja tam zacznę z grubej rury - ,,wybij to sobie z głowy" - całkowicie popieram Twoją rodzinę. Jesteś bardzo przydatna społecznie (jak my wszystkie) właśnie rośnie w Tobie nowy obywatel
. Ja też jestem na zwolnieniu od 12tc, czyli również dość wcześnie. Też dobrze się czułam (pomimo dwóch wcześniejszych poronień). Bardzo się cieszę, że tak zrobiłam - w 14tc wylądowałam w szpitalu z plamieniami. Na szczęście wszystko jest ok, ale taka prawda, że dzisiaj dobrze się czujemy, za tydzień może wyjść co innego. Dziękuj Bogu za to, że czujesz się lepiej i nie kuś losu. Zwłaszcza teraz, w dobie koronawirusa. Lepiej posiedzieć w domu z dobrym samopoczuciem, niż leżeć w szpitalu nie wiadomo ile z plamieniami lub skracającą się szyjką..
Wszystkie chyba już po trochu głupiejemy z tego siedzenia w domu.. ja również całe swoje dotychczasowe życie pracowałam, nie jestem zwyczajna siedzieć w domu i po prostu czegoś mi brak. Może poszukaj sobie jakiegoś zajęcia?Liste wyprawkową masz?
Chcesz się udzielać wolontaryjnie - bierz się za maszynę do szycia, produkuj maseczki
Przepraszam, że tak dobitnie, no ale no..zawsze trzeba rozróżnić ,,lepsze zło", którym w tym przypadku jest siedzenie w domu na tyłku
Freja000, Pogoda, Ptysio, Krokodylica, Jaśmina, joana, Ounai, Kodi, AHope, maja2024 lubią tę wiadomość
-
Chmurka wrote:Dzięki Leila;). On mi założył swoją kartę taka jakby gabinetowa której mi nie dał ale wyniki i wszystko wpisał w moja kartę. Ogólnie mega pozytywnie bo i badania na NFZ mi chce normalnie wypisywać jeśli się zapisze u niego w poradni na NFZ też. Wiec tez taki plus.
Noo to już w ogóle superJa właśnie ze względu na badania, szukałam lekarza na NFZ
. A prywatnie to się możemy konsultować z kim chcemy dodatkowo - taka prawda
-
Kodi, hej i od razu powiem że popieram Twojego męża. Po pierwsze same niebezpieczeństwo podróży. Ja też bym chciała pracować bo taki miałam plan a wyszło jak wyszło i siedzę w domu. Myślę że za bardzo o tej pracy myślisz a nie możesz sie użalać nad sobą. Jak czujesz się bezużyteczna to może szyj maseczki, czytaj książki, rób to, czego przed ciążą nie miałaś czasu robić.
Kodi lubi tę wiadomość
-
Audrey, jakie piękne
Też mam w koszyku tą serie niebieską kwiatuszkowo-króliczkową
. Wzięłaś 56 czy 62? Myślałam o tym, żeby właśnie sobie wziąć 56 z tych komplecików do szpitala. Ja się wstrzymuję z zamówieniem do połówkowych - obawiam się, żeby Amelce siusiak nie wyskoczył
-
Dziewczyny czy to normalne że zaraz nad wzgorkiem łonowym przy dotyku trochę boli i jest takie twarde? Postałam trochę przy naleśnikach, nie wiem czy się nie nadwyrezylam...
-
Audrey wrote:Leila, wszystko wzięłam w 62. 56 kupię ale raczej w małych ilościach bo z tego rozmiaru szybciutko wyrośnie. Ten 2-pak króliczkowy jest piękny, wygląda ładniej niż na stronie ☺
Właśnie ja też tak zrobię, no chociaż ze 3 kompleciki pasuje mieć.. Ale faktycznie, to jest chyba za ładne, żeby brać 56 na tak krótki okres i jeszcze do szpitala.. -
Jestem już po teleporadzie, o dziwo żelazo wyszło mi super, ale niedobór B12 i kwasu. Za tydzień idę na wizytę, sprawdzi mi szyjkę i może w końcu się dowiem kto we mnie rośnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 14:19
Pogoda, joana, Chmurka, Krokodylica, maja2024 lubią tę wiadomość
-
Audrey kup troszke na 56 bo dzidzius jak sie urodzi to jest taki podkulony i z miesiac w 56pochodzi. No chyba ze rzeczywoscie urodzi sie duze dziecko 58cm i 4kg
Do szpitala to najlepiej wziac jakies uzywane ciuszki i to jeszcze takie,ktorych nie bedzie szkoda wyrzucic jesli sie zabrudzą.
Co do bezproduktywnosci to ja to mialam w pierwszej ciazy. Lezenie od 13tc do konca.. dlatego tak bardzo sie cieszylam,ze tym razem nie mam zagrozonej ciazy a tu pupa-koronawirus i siedzenie od miesiaca w domu.. dobrze,ze przynajmniej teraz nie siedzr w domu sama tylko z mezem i synem bo za pierwszym razem to tylko tv ogladalam.. masakra to byla.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Freja000 wrote:polecam plastykę brzucha
nie trafiłam na nikogo, kto by mi pomógł ćwiczeniami, nie wiem czy by dało radę. Po plastyce efekt super.
Ja bym bardzo bardzo chciala plastyke brzucha no i jak juz mnie by kroili to niech mi cycki podniosa 😄. Ale tez bardzo sie tego boje. Powiedzialam sobie ze albo po 3cim dziecku albo po 40ce. Ale nie wiem czy sie zdecyduje. Nie boje sie nawet tak bardzo o siebie ile o to, ze w razie czego osieroce trojke dzieci. Jeszcze jakby powod byl wazny ale to jest zwylla proznosc. Dzieciom moj brzuch nie przeszkadza i choc jest on paskudny i czuje sie z nim bardzo zle i chce mi sie czasem plakac to depresji jakoejs z jego powodu nie mam. Nawet gdyby wszystko poszlo dobrze to dala bym prawo moim dzieciom miec do mnie pozniej pretensje ze z blachego w sumie powodu postawilam na szali szczescie mojej rodziny i zaryzykowalam to ze pozbawie ich mamy. Ja wiem, ze takie opinie powoduja zwykl duze oburzenie i wysyp argumentow o tym, ze kobieta to nie tylko matka i ze powinna tez moc zrobic cos dla siebie i o siebie zadbac, ale moim zdaniem to jest nietrafione. -
Jestem w szoku, ze tyle z was dzis tez zle spalo 😲.
U mnie to samo. Mialam okropne, straszne sny! Bylsm nadal w lozku ale przygniataly nie jakies czarne chmury/duchy. Krzyczalsm i jeczalam az maz mnie budzic przyszedl! (Spalam z corka bo ona tez wczoraj caly czas sie rzucala i plakala!). -
A co myślicie o takim sprzęcie 2 w 1 wanienka z przewijakiem? Niby fajnie kompaktowo ale czy łatwo jest wyciągnąć dziecko i później położyć przewijak na tą wanienka z dzieckiem na ręku? Póki ojciec czy ktokolwiek pomaga przy kąpieli to ok, gorzej jak zostanie się samemu. Macie doświadczenia z takim mebelkiem/sprzętem?
-
Mama kupowała taką wanienkę z przewijakiem jak się siostra urodziła (8 lat temu), teoretycznie jest dalej w piwnicy, dobra i do użytku, ale nie chcę jej. Faktycznie, po wyjęciu dziecka z wanienki ciężko sobie poradzić jedną ręką - jest to wykonalne, ale troche strach
. No i taka wanienka jest malutka - czym starsze dziecko, tym ciężej się kąpie. Dla mnie to zbędny mebel. Ja postawię na wanienkę ze stelażem (ze względu na ochronę kręgosłupa). Taka na pewno dłużej posłuży i nie kosztuje miliony
Gdzieś mi mignęło, że pisałyście o śpiworkach. Też jestem na etapie oglądania, podsyłam Wam dwa linki:
https://www.lelablanc.com/shop/produkty-sklep/poza-domem-enjoy-outside/do-wozka-i-fotelika/spiworki-zimowe-do-wozka/spiworek-zimowy-do-gondoli-i-fotelika.html
https://lanila.pl/pl/80-spiworki-zimowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2020, 15:21