!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaśmina, w moim szpitalu dzieci były w kaftanikach i pampersach i zawijane w rożek z kocykiem. W szpitalu dramatycznie gorąco. Zegarek się przyda na początku, żeby wiedzieć czy to już do szpitala warto jechać. Chociaż polecam raczej aplikacje na telefon do liczenia skurczy
Jaśmina lubi tę wiadomość
-
Jeszcze odnośnie tych maseczek przy porodzie:
rozporządzenie mówi o miejscach ogólnodostępnych, a sala porodowa takim miejscem nie jest.
Fundacja Rodzić po ludzku bardzo ładnie to tłumaczy w tym poście:
https://www.facebook.com/fundacjarodzicpoludzku/posts/10163445625510370
Ale niestety w praktyce wygląda to nieciekawie, nie wszędzie zgadzają się na zdjęcie, potrzebny jest jakiś konkretny manewr ze strony MZ...
-
erre to wariactwo to taki wpis z przymrużeniem oka, stąd buźka z jęzorkiem 😁.
Bardziej chciałam wykazać, że wszystkie te rzeczy zajmują dość miejsca więc czasem można wykorzystać coś co i tak jest niezbędne i każda z nas będzie posiadać, np. wózek.
Ja trochę patrzę przez swój pryzmat bo przy dwójce dzieci już jest masę gratów ...
My z kolei dużo jeździmy, nawet z malutkim bobasem a ponieważ łóżeczko rozkłada się w parę sekund to nawet zabierałam je do teściów jak jechaliśmy na święta a na wyjazdy urlopowe to już obowiązkowo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2020, 08:17
-
Leeila26 wrote:
Mialam na myśli śpiworek do wózka, do fotelika nie będę kupować, raczej nie planuję nigdzie wyjeżdżać przez zimę z takim maleństwem - sklepy i lekarza mamy na miejscu.
Ja miałam trzy śpiworki, dwa sprezentowane stąd taka pokaźna kolekcja 😁
Jak kupowaliśmy to Pani w sklepie nam doradziła śpiwór z firmy TAKO, który jest przedłużany, więc idealny do gondoli i spacerówki a także można go zapiąć do sanek.
Jak miałam w gondoli włożony to już nie ubierałam za ciepło dziecka, żeby się nie zagrzało. -
Jasmina zegarek sie nie przyda ale apka na tel na poczatku tak. Jak juz trafisz na sale porodowa to wszystko jedno ci bedzie czy skurcze masz co 6min czy co 2 😂 jessssuuu to niesamowite,ze ten bol porodu tak szybko sie zapomina-samego bolu, jego intensywnosci i tego jak odczuwalam skurcze nie pamietam. Wiem tylko,ze byl hardkor. A parte to..ble, co ja bede mowila. Sporo z nas juz wie 😂
Ja jak juz trafilam na porodowke kolo8 i lekarz potwierdzil,ze porod sie zaczal to sie nie balam, wiedzialam ze to czas zeby urodzic i poznac dzidziusia mialam dosc spoko porod bo dziecko urodzilo sie o 15 wiec w sumie co tam-7-8h sie pomeczylam.
Co do porodow w maseczkach to jestem na grupie na fejsie gdzie rodzic w Warszawie (jestem z Wawy ale przepriwadzilam sie pod wawe, mam zamiar rodzic w Wawie) i kobiety naprawde pisza o porodach w maseczce. Nawet kur*** nie ma mowy. Mi np.przy pierwszym porodzie podawali tlen. A tu jeszcze maseczka w ktorej sie czlowiek dusi? Pocalujta mnie w nos.
Jaśmina lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ciąża dowodzona to 37 tygodni ☺
Co do porodów rodzinnych to szczęście mi obojętnie. Jakby przywrócili to i tak nie chce rodzić z mężem, znam go, on by się gorzej stresował ode mnie więc na pewno by nie pomógł.
Ktoś pisał o czarnych włosach poniżej pępka i na piersiach - też mam 🤦
Czy ktoś wie jak zamawiać przez przeklętą stronę h&m? Mam tam konto, a teraz nawet nie mogę się zalogować. Chce kupić sukienkę zwykłą i nawet z poziomu gościa nie mogę😠 wrzucam do koszyka, wchodzę do niego a on pusty. No szlag mnie zaraz trafi.
ancys85 lubi tę wiadomość
-
ancys ja mam w planie dwa
jakis cienszy polarowy na okres jesień-wczesna wiosna i właśnie myślałam o takim przedłużanym, żeby go później użyć no i typowo zimowy do gondoli . Jakoś wydaje mi się, że dziecku jest strasznie nie wygodnie w grubych kombinezonach, kurtkach.. wolę ubrać cieniej i wsadzić w śpiworek - to będzie jedna z rzeczy, na których na pewno nie będę oszczędzać 
Właśnie uświadomiłam sobie, że ja zaczynam 21 tydzień i też już bliżej, jak dalej. Od poniedziałku robię rewolucje w szafkach i szufladach - to co nie potrzebne, wywalam bez skrupułów. Trzeba zrobić miejsce dla nowego członka rodziny . A od maja solidnie biorę się za zakupy - to pierwsze dziecko, do kupienia mam wszystko. Jak tak będę odkładać, to zjedzą nas te wydatki
ancys85, Jaśmina lubią tę wiadomość
-
Audrey wrote:Czy ktoś wie jak zamawiać przez przeklętą stronę h&m? Mam tam konto, a teraz nawet nie mogę się zalogować. Chce kupić sukienkę zwykłą i nawet z poziomu gościa nie mogę😠 wrzucam do koszyka, wchodzę do niego a on pusty. No szlag mnie zaraz trafi.
Ja dużo zamawiam z H&M ale nie miałam nigdy takich problemów, może dużo osób siedzi na ich stronie i ta zaczęła płatać figle.
Wkurza mnie natomiast, że ubrań z info "zostało kilka sztuk" nie można wrzucać do koszyka, informacja więc jest bezsensowna. -
Erre ja też jestem mega rozkojarzona i taka jakby trochę nie wiem jak to powiedzieć... Ciężko mi się myśli;P co jest dziwne dla kogoś kto pracował umysłowo;P dobrze że mam L4 bo bym głupot w robocie pewnie narobiła i się jeszcze nad tymi głupotami rozpłakała:P dziwny stan ta ciążaerre wrote:Chmurka, ja w pierwszej ciąży miałam totalne zaćmienie mózgu. Coś mi leciało z rąk, a ja się dziwiłam, że to spada na ziemię
-
ancys85 wrote:Ja dużo zamawiam z H&M ale nie miałam nigdy takich problemów, może dużo osób siedzi na ich stronie i ta zaczęła płatać figle.
Wkurza mnie natomiast, że ubrań z info "zostało kilka sztuk" nie można wrzucać do koszyka, informacja więc jest bezsensowna.
Nie wiem, już założyłam nawet drugie konto i to samo.
-
Ounai ale weź pod uwagę, że wtedy było masę zgonów noworodków z powodu np. żółtaczki i innych powikłań poporodowych wynikających z braku sprzętu ratującego życie, brak możliwości zdiagnozowania tego na usg itp. Zresztą ja nawet nie znam osobiście takiego przypadku.. prędzej ciotki/babki sadziły ziemniaki, przyszły skurcze, ambulansem do szpitala szybko urodzić, ululać dziecko i w pole z powrotem, bo za coś trzeba żyć. I raczej kiedyś kobiety nie rozczulały się nad tym jak w obecnych czasach.. Ja tam bym nie chciała, żeby nade mną pół rodziny stało, patrzyło jak się męcze i oglądało mnie od dupy strony
-
Tak Qunai;) wiem;) już Erre mi to uświadomiła;) ciężko mi się myśli w tej ciąży. Przed chwilą otworzyłam pralkę mimo że się pranie nie skończyło( mąż odłączył prąd na chwilę bo przerabia pokoik dla dzidziusia) a ja uznałam że skoro już nie pierze znaczy że się skończyło.... Cała łazienka w wodzie... A ja siedziałam na środku i wyłam... Masakra... ;pOunai wrote:Kończę dziś 21tc, donoszona jest jak jest skończony 37tc. 21+16=37. Zgubiłaś po drodze 10 tygodni
Ounai, erre, to_tylko_ja, Agata_K lubią tę wiadomość
