!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Leeila26 wrote:Annia jesteśmy świetnym przykładem na to, że jednak podejście do porodu to kwestia charakteru i jest zupełnie indywidualna
. Obie będziemy rodzić pierwszy raz, a moje zdanie jest przeciwieństwem Twojego
. Fakt, nie wiemy czego się spodziewać, ale po co nastawiać się źle - ja myślę pozytywnie
To wszystko przez to, że wszędzie straszą pierworódki porodem..
Ja jeszcze nie rodzilam i też nie panikuje czy z mężem czy bez męża. Nawet nie wiem czy bym chciała żeby był, nie myślałam o tym nawet. Podchodzę do tego tak że muszę urodzić wycierpiec się bo wiem że to pewnie boli jak cholera ale wiem że dostanę za to nagrodę więc się nie boję. Jakbym miała donoszona ciąże już teraz to mogę iść rodzic:) wiem że pewnie będzie boleć będę przeklinac i mówić że nigdy więcej Ale czekałam na ta chwilę ponad 5 lat więc poprostu tego chce z całym tym bólem:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2020, 15:25
Jaśmina, Dave87, Leeila26, skała lubią tę wiadomość
Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
Dla mnie sam porod jest jakaś abstrakcją. Póki co do mnie nie dociera, że w ogóle będę rodzic. Ja mam takie podejście to bólu, że to jest tymczasowe i w końcu minie
pocierpimy, ale nagrodę będziemy mieć najwyższej wartości. Ja na razie nie mam zdania czy mąż ze mną będzie czy nie. Chyba wolałabym, żeby był, ale w tym momencie to nie tylko nasza decyzja. Wiem, że mój brat dzięki temu, że był przy dwóch porodach, to bardzo docenił swoją (już nie) żonę. Mimo to, że się rozwiedli (wg mnie z jej winy) , to do tej pory ma do niej ogromny szacunek za to, że dała mu dwóch synów. Ale to kwestia indywidualna, bo wielu mężczyzn odstrasza taki widok i wręcz przeciwnie nie zbliża tylko oddala go od swojej kobiety...
-
Lola mam dokładnie takie zdanie jak Ty. Los już dwa razy potargał moje marzenia i zabrał mi dwójkę dzieciaczków.. przy takim bólu psychicznym, poród to wg mnie pestka. Oby donosić i było zdrowe.
Lola., Dave87 lubią tę wiadomość
-
Ja samego porodu się bardzo nie boje bo i tak cesarka.ale boje się tego że nie bedzie meza później. Że po cesarce będę się źle czuć, że może będę miała problemy ze wstaniem i poruszaniem a tu pomocy będzie brak:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2020, 16:13
-
Dziewczyny od wczoraj czuje wyraźnie dzieciąto. To nie tylko bąbelki tylko takie pukanie od środka. Jakby kopał Ale delikatnie tak przyjemnie
Krokodylica, Jaśmina, Dave87, skała, Annia, pap86, Ounai, Domi1995, Kodi lubią tę wiadomość
Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
Freja, a te dane są tak samo wiarygodne jak te, które mówią ile mamy zakażeń koronawirusem w Polsce 🤦 chyba, że masz na myśli tylko swoją rodzinę to co innego. Nikt mi nie wmówi, że poród w domu jest bezpieczny, wystarczy głupi krwotok.. i nie potrzebuje do tego żadnych danych żeby tak wnioskować.
Przy pełnej opiece w szpitalu, zdrowej i dobrze prowadzonej ciąży, rodzą się martwe dzieci. Serio myślisz, że kiedyś nie było takich przypadków? Tak samo w to, że np. kiedyś nie było poronień? Duża część dzieci umierała do ok. 10 roku życia głównie na skutek chorób, które nie zostały wcześniej zdiagnozowane i nie było możliwości leczenia. Teraz medycyna daje nam trochę więcej możliwości, niektórych rzeczy da się uniknąć.
Robi nam się trochę śliski temat. Mamy odmienne zdania, staramy się na siłę wbić swoje argumenty - może warto go zakończyć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2020, 16:20
Domi1995, maja2024 lubią tę wiadomość
-
Moja koleżanka ostatnio rodziła i bardzo chciała naturalnie i tak zaczęła Ale w między czasie tetno zaczęło spadać małemu i musieli szybko zrobić cesarke. Myślę że w domu by jej nie zrobili. A zanim by dojechała do szpitala to różnie mogloby być.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2020, 16:36
Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
Dziewczyny, ale ja nie panikuje, ani nikogo z Was nie przekonuje do porodów rodzinnych. Mówię, że odebrano mi prawo do jakiejkolwiek 'lepszej' opieki nade mną podczas porodu (w moim odczuciu świadomość że mąż że mną jest byłoby wspaniałym wsparciem psychologicznym) . Mówię, że dzieciaczkom po cesarce odebrano kontakt skóra do skóry bo nie dostanie go tata do kangurowania.
Macie prawo rodzić bez mężów, tak samo jak inne kobiety mają prawo chcieć mieć przy sobie męża czy swoją położną prywatną. A prawo do decyzji o tym jak będzie wyglądał nasz poród zostało nam odebrane.to_tylko_ja, joana, Ounai, Freja000 lubią tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ja mam nadzieję, że przywrócą rodzinne porody. Mój mąż chce mieć tylko jedno dziecko i bardzo chciał być przy tym jak przyjdzie na świat. Będzie mu bardzo przykro, jak przegapi tę jedyną okazję. Już nie mówiąc o tym, że zobaczy dziecko i mnie może 2 dni po wszystkim, a może tydzień po. Jakby coś szło nie tak to kiedy się dowie? Za 24 godziny czy może później?
Zaś dla mnie najbardziej koszmarny jest brak odwiedzin tuż po. Nie ma kto pomóc, przypilnować dziecka, przynieść jedzenia.
Jak widać różne są podejścia do porodów rodzinnych, ale odbieranie możliwości decyzji nie jest w porządku.Annia, edka85, Ounai lubią tę wiadomość
08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Ps. I ja naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że ze względu na bezpieczeństwo mąż nie może być przy porodzie (koronawirus), trudno już jakiś czas temu to przełknęłam. Ale dlaczego nie mogę mieć prywatnej położnej (wszystkie są i tak zatrudnione w danym szpitalu)?Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Nie wiem jak to jest gdzie indziej. Ale moja szwagierka wynajęła sobie prywatna położną ( w Warszawie). Spotkała się z nią parę razy przed porodem. Ustaliły plan porodu i inne takie.zaplacila jej chyba 1,5tys a położna na jej poród nie dotarła bo była akurat po dyżurze. Fakt zamiast niej przyjechała jakaś inna ale no wiecie. To nie była ta zaufana , poznana wcześniej z którą wszystko było obgadane ... Także totalnie trochę dla mnie dziwne..
-
Freja000 wrote:Nieprawda. Mam wrażenie, że to specjalnie rozsiewane plotki, żeby kobiety się bały rodzić w domu. Zajmuję się genealogią i specjalnie zwróciłam uwagę na śmiertelność matek i dzieci po porodzie. Na tysiące aktów, które przejrzałam w XIX i początek XX wieku nie było ani jednej śmierci kobiet lub dziecka przy porodzie lub tuż po.
Jedna smierć w mojej rodzinie była na skutek zakażenia (kobieta kapała się w rzece po porodzie). Dzieci umierał bardzoe do ok 10 rż, ale nie tylko na choroby, a z powodu zaniedbań/wypadków. Mam sporo takich historii w rodzinie.
Ciekawostka: jest taka historia opisywana jak to we Francji jednego roku zmarły wszystkie rodzące kobiety. Dlaczego? Bo rodziły w szpitalu. A wtedy jeszcze nie wiedziano, że nie można robić sekcji zwłok i nie myjąc rąk iść do porodu...
Edka, cieszę się, ze coraz więcej ludzi zaczyna rozsądnie myśleć.
Moge spytac co sie stalo podczas twojego porodu?
Ps. Ja robilam drzewo gen. i udalo nam sie dogrzebac do konca XVIIIw. Teraz moja siostra zapisala sie na MyHeritage i zrobila badania dna wiec polaczen wyszlo wiecej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2020, 17:50
-
Leeila26 wrote:Freja, a te dane są tak samo wiarygodne jak te, które mówią ile mamy zakażeń koronawirusem w Polsce 🤦 chyba, że masz na myśli tylko swoją rodzinę to co innego. Nikt mi nie wmówi, że poród w domu jest bezpieczny, wystarczy głupi krwotok.. i nie potrzebuje do tego żadnych danych żeby tak wnioskować.
Przy pełnej opiece w szpitalu, zdrowej i dobrze prowadzonej ciąży, rodzą się martwe dzieci. Serio myślisz, że kiedyś nie było takich przypadków? Tak samo w to, że np. kiedyś nie było poronień? Duża część dzieci umierała do ok. 10 roku życia głównie na skutek chorób, które nie zostały wcześniej zdiagnozowane i nie było możliwości leczenia. Teraz medycyna daje nam trochę więcej możliwości, niektórych rzeczy da się uniknąć.
Robi nam się trochę śliski temat. Mamy odmienne zdania, staramy się na siłę wbić swoje argumenty - może warto go zakończyć?
Ale takie sytuacje to margines. Kiedys byly domy narodzin a nie porodowki. I wszystko gralo. Polecam poczytac o naturalnych porodaxh.
Ale pierwszego dziecka nie rodzilabym w domu czy domu narodzin ale trzecie juz tak gdyby bylo sn. Gdy nie ma przeciwwskazan to szpital jest malo przyjemnym miejscem na porod (pomijajac juz antybiotykooporne bakterie...). -
Dave co do takiego bujaczka moje osobiste zdanie nie... Mam znajomych których dziecko tak orzywyklo do bujaczka elektrycznego że jak im się popsuł to była taka tragedia że jechali 200 km żeby kupić używane na olx. Ja też nie jestem za takimi gadzetami...
Ja jeszcze nie myślę o porodzie. W zasadzie przy synku to nie zastanawiałam się jak to będzie. Wiedziałam że to nieuniknione i tyle. A co ma być to będzie. Teraz kompletnie o tym nie myślę, chce po rodoru jakoś spokojnie przejść przez tą ciążę. Chciałabym żeby byk przy mnie mąż. Jak nie będzie to nic nie zrobię, urodzić i tak trzeba.
U mnie tutaj w mieście modne jest rodzinie w Białymstoku, to jakieś 150 km ode mnie. Są jakieś dwie kliniki, jedną to chyba Aeciszewscy. Moja kuzynka tam rodzila, koleżanka dwójkę dzieci. Płacisz dwa tysie i masz Full wypas. Możesz się wyspać po porodzie, dadzą ci ubranka dla dziecka i w sumie tyle. No i wiadomo muszą być mili za taka kasę. Ja uważam że to bez sensu... Ja wcześniej rozwazalam doule gdyby nie było przy mnie męża. Ale na szczęście będzie w domu A nie na statku . Nie wyobrażam sobie płacić za poród 2 tysiące... I tak nikt by za mnie nie urodzil, a za te pieniądze wolałabym kuoic coś dla dziecka. -
katwie27 wrote:Dave co do takiego bujaczka moje osobiste zdanie nie... Mam znajomych których dziecko tak orzywyklo do bujaczka elektrycznego że jak im się popsuł to była taka tragedia że jechali 200 km żeby kupić używane na olx. Ja też nie jestem za takimi gadzetami...
Ja jeszcze nie myślę o porodzie. W zasadzie przy synku to nie zastanawiałam się jak to będzie. Wiedziałam że to nieuniknione i tyle. A co ma być to będzie. Teraz kompletnie o tym nie myślę, chce po rodoru jakoś spokojnie przejść przez tą ciążę. Chciałabym żeby byk przy mnie mąż. Jak nie będzie to nic nie zrobię, urodzić i tak trzeba.
U mnie tutaj w mieście modne jest rodzinie w Białymstoku, to jakieś 150 km ode mnie. Są jakieś dwie kliniki, jedną to chyba Aeciszewscy. Moja kuzynka tam rodzila, koleżanka dwójkę dzieci. Płacisz dwa tysie i masz Full wypas. Możesz się wyspać po porodzie, dadzą ci ubranka dla dziecka i w sumie tyle. No i wiadomo muszą być mili za taka kasę. Ja uważam że to bez sensu... Ja wcześniej rozwazalam doule gdyby nie było przy mnie męża. Ale na szczęście będzie w domu A nie na statku . Nie wyobrażam sobie płacić za poród 2 tysiące... I tak nikt by za mnie nie urodzil, a za te pieniądze wolałabym kuoic coś dla dziecka.
Coś podejrzanie niska ta cena, u nas samo wynajęcie położnej kosztuje 1700zł, a z tego co wiem to porody w klinikach po 10tysięcy kosztują.08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
2 tys za porod w prywatnej klinice? Bralabym bez zastanowienia...
Tylko sama odleglosc tez powala, ze ktos tyle jedzie 😊to_tylko_ja lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.