!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Rękaw, to niestety nie pomogę bo ja biorę pod uwagę tylko całe.
Co do mieszkania to my też, a raczej teściowa ma problem. Wynajęte mieszkanie od lipca, baba niby ułożona a od początku zaległości w opłatach. W lutym już miała zaległości w miesięczne, nie odbierała telefonów. W kwietniu jak dług sięgnął 1200zl dostali wypowiedzenie do końca maja, a oni na to ze teraz w dobie wirusa nie można wypowiadać umów. Na to my że zaległości są od stycznia i niestety ten przepis jej nie obowiązuje. Teraz dług urósł do 4 tys ale w wypowiedzeniu mamy notatkę że zobowiązuje się do zapłaty wszystkich należności do końca maja właśnie. Tylko teściowa wszystko na legalu, podatek od tego odprowadza, więc jeśli nie zapłacą to na pewno droga sądowa. -
KotkaPsotka3 wrote:Was nie pytam co zrobix bo byscie napewno ten film obejzaly 😂
I bez urazy ale myślę że mąż ma rację, ma prawo wiedzieć kto tam mieszka,nawet jakTy nie chcesz. Chociaż z drugiej strony jak jedna strona wie to mała szansa że się nie wygada lub np kupi coś co da do zrozumienia co to za płeć 🤣
Heeej! Zaczynam 24 tydzień! 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2020, 12:00
Chmurka, Leeila26, Krokodylica, Jaśmina, Domi1995, Pogoda, maja2024 lubią tę wiadomość
-
A ja dzisiaj miałam wizytę taka bez usg. Szyjka super, wyniki też więc cacy. Tylko zaskoczyła mnie moja lekarka jednym pytaniem. Czy umówiłam się już na cesarke? Pierwsze dziecko urodziłam cc choć zaczynałam sn. Faktycznie mam obawy do sn po cc ale ona o tym nie wiedziała... ona nie jest przekonana czy sn po cc jest takie bezpieczne... więc boję się jeszcze bardziej. Dała mi do zrozumienia że powinnam się z jakimś lekarzem umówić na planowaną cesarke za kasę. Ona nie pracuje w szpitalu. Jestem totalnie zdezorientowana. Nie spodziewałam się takiej rozmowy tym bardziej po niej. Ona przy pierwszym porodzie moim bardzo chwalila sn i w ogóle. Zastanawiam się ile coś takiego kosztuje i w ogóle co robić...
Krokodylica lubi tę wiadomość
Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Ptysio wrote:A ja dzisiaj miałam wizytę taka bez usg. Szyjka super, wyniki też więc cacy. Tylko zaskoczyła mnie moja lekarka jednym pytaniem. Czy umówiłam się już na cesarke? Pierwsze dziecko urodziłam cc choć zaczynałam sn. Faktycznie mam obawy do sn po cc ale ona o tym nie wiedziała... ona nie jest przekonana czy sn po cc jest takie bezpieczne... więc boję się jeszcze bardziej. Dała mi do zrozumienia że powinnam się z jakimś lekarzem umówić na planowaną cesarke za kasę. Ona nie pracuje w szpitalu. Jestem totalnie zdezorientowana. Nie spodziewałam się takiej rozmowy tym bardziej po niej. Ona przy pierwszym porodzie moim bardzo chwalila sn i w ogóle. Zastanawiam się ile coś takiego kosztuje i w ogóle co robić...
Mam koleżankę która pierwsze dziecko rodziła sn. Niedawno urodziła drugie dziecko, umówiła się z lekarzem na planowaną cesarke za 2 tys. Ale dostała wcześniej bóli i urodziła sn i wszystko było ok. -
Straszna kwota... i to za coś co powinno być moim zdaniem zapewnione w ramach NFZ dla kobiet które mają wskazania lub są już po cc. Nie chodzi mi o wygodę bo wcale nie uważam żeby cesarka była taka wygodna ale bardzo boję się ewentualnych powikłań.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Qunai zgadza się... czuje sie zawiedziona... od lat do niej chodzę i nie wiem co się z nią stało:/ w ogóle jakaś strasznie nerwowa jest ostatnio. Wscieka się że jesteśmy okradani z wolności, że ona nie wierzy Już w tego wirusa itd. Pokrecilo ja... niemniej jednak nie wiem co teraz robić.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
A ja mam wybrac sobie termin cc miedzy 25.09 a 02.10 (tp wedlug polowkowych).
No i nie wiem. Teoretycznie mogla bym wziac 02.10 ale troche sie boje. Moje oba porody zaczely sie przed tp (4 i 2 dni). Ale fajnie by bylo gdyby tobcc nie bylo na zinno i gdyby to dziecko troche tych skurczow poczulo. Z drugiej strony jesli chce zeby kroila mnie moja znajoma to musi to byc 28 lub 29.09
-
Hej dziewczyny. Ja mam dzis kiepski dzień jeśli chodzi o samopoczucie... Coś mnie tak boli pod lewym żebrem, nie wiem czy mała tam uciska czy co i do tego kłuje lewy jajnik , mam nadzieję że do jutra przejdzie bo każde bóle nieznanego pochodzenia to stres
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Dave87 wrote:Hej dziewczyny. Ja mam dzis kiepski dzień jeśli chodzi o samopoczucie... Coś mnie tak boli pod lewym żebrem, nie wiem czy mała tam uciska czy co i do tego kłuje lewy jajnik , mam nadzieję że do jutra przejdzie bo każde bóle nieznanego pochodzenia to stres
-
Audrey wrote:Pod żebrami to chyba za wcześnie na dziecko? Może źle spałaś ☺
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Ja dzisiaj miałam ból brzucha. Ale ogólnie chyba po rpsptu miałam nerwowy dzień. Dziś zaczęła nasza ekipa budowę domku. Rano zadzwonili że zaczęli i z pretensjq dlaczego prądu nie podlaczylam jeszcze na działce. Została mi sama umowa do podpisania ale wcześniej mówili że będą korzystać z agregatu. Więc miałam mocną pobudkę i ciaganie po PGE, w dodatku menadzer firmy dzwonił i mnie straszył że ja chyba nic nie zrobiłam jeszcze z pradem bo on nic nie miał żadnych dokumentów u siebie i powinien coś wypełniać... koniec końców prąd powinien być w tygodniu ale ile stresu było to szkoda gadać. Dymek też dał dziś trochę popalić, puściły ni też dziś już nerwy, bo przyjechała do babci moja kuzynka w wieku mojego syna i oni zawsze bawić się chce że sobą ale tak się kłócą i bija że ręce opadaja... Nastalam się też po powrocie w kuchni, tak żeby na jutro już mieć obiad i moc pojechać na budowę. W efekcie wieczorem dostałam napraede sporego bólu brzucha. Idę się zaraz wykąpać i do łóżka.
Przeczytałam jeszcze przed chwilą że LOT wstrzymał loty zagraniczne do 15 czerwca. Masakra. Ten mój mąż to chyba nigdy nie wróci... Chyba że uda mi się dolecieć do Niemeic i dojechać do Polski samochodem. Jestem załamana zwszcza w świetle dzisiejszych wydarzeń i tego jak na mnie wpływa stres. -
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Ja oczywiście wczoraj byłam na wizycie i miałam miesiąc spokoju od pobolewań, którymi wtedy i tak ginekolog kazał mi się nie przejmować więc nie nic mu nie zgłaszałam. A dzisiaj jak na złość takie ćmienie. Mam nadzieję, że jutro już przejdzie. Nie wiem czy to ma związek z nastrojem bo dzisiaj jakiś gorszy dzień mam.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Freja, szok!
Umowę miałam, nawet z zapisami o eksmisji, podatek tez płaciłam, wiec tu się nie martwię. Swoją droga, to czekając na ich wyprowadzkę, stwierdziłam, ze chyba lepiej nie mieć umowy na piśmie, ale płacić podatek. W razie problemów, dzwonię na policję, ze mam włamywaczy. Już takie rzeczy chodziły mi po głowie... Prawniczka pocieszyła mnie wtedy, żebym sie za bardzo nie obwiniała, bo i umowa notarialna nie do końca broni właściciela. Porąbane to prawo w Polsce. Jeszcze nie wiem co zrobie z mieszkaniem, na razie kolega narzeczonego, ma je odświeżyć, ponaprawiać wszystko itp.
Dzisiaj wysłałam najemcom wezwanie do zapłaty, bo już mam wszystkie wyliczenie dotyczące mediów. Niby Chłopak zadeklarował sie na piśmie, ze bedzie co tydzień po tysiaku wpłacać, ale... on już tyle razy zapewniał mnie o kasie, ze nie wierze. To raz. A dwa łaska mnie wczoraj wkurwila. Poświęcę jeszcze trochę kasy na esąd, a pózniej na komornika. Na kase pewnie będę czekać z 10 lat, ale nie zamierzam odpuszczać!
A krzywa chyba Ok: 4,89/5,97/5,47. Bałam sie, ze przez te moje nerwy wywali mi cukier, dodatkowo wczoraj wczesnym wieczorem wciągnęłam tabliczkę czekolady, ale chyba dajemy radę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2020, 02:11
-
Freja000 wrote:Cieszcie się, że nie mieszkacie w Hiszpanii. Tam wystarczy, ze pod waszą nieobecność ktoś się włamie do domu i już nie możecie go wyrzucić. I tak niedawno zmienili i wywalenie sądowne trwa parę miesięcy, bo jeszcze niedawno trwało parę lat. Wyobraźcie sobie, ze jedziecie na wakacje, wracacie, a tam ktoś mieszka i ma do tego prawo. A Wam nie wolno wejść do własnego domu. To jest nagminne.
O Matko....!!
Chyba bym sama zrobiła eksmisji i wyznaczyła prawo 😁😂🤣
Ounai wrote:Ptysio, sorry, ale jeśli lekarka uważa że są wskazania to niech da skierowanie a nie każe się umawiać za kasę. Dziwne to.
Kotka, uważam jak Audrey. Jeśli mąż chce to daj mu oglądnąć. Jeśli Ty byś chciała znać płeć a on nie to na pewno nie zamykała byś oczu na usg, prawda? Tylko niech mąż uszanuje Twoja decyzję i nie kupuje nic bezpośrednio związanego z płcią albowiem niech to sobie gdzieś chowa.
Mój mąż, wcześniej czy później ale na pewno by się wygadał 😂😜
Ja starałabym się obrać jeden front, tzn. dojść do porozumienia- ustąpić albo przekonać męża do niespodzianki 😁
-
Ptysio wrote:A ja dzisiaj miałam wizytę taka bez usg. Szyjka super, wyniki też więc cacy. Tylko zaskoczyła mnie moja lekarka jednym pytaniem. Czy umówiłam się już na cesarke? Pierwsze dziecko urodziłam cc choć zaczynałam sn. Faktycznie mam obawy do sn po cc ale ona o tym nie wiedziała... ona nie jest przekonana czy sn po cc jest takie bezpieczne... więc boję się jeszcze bardziej. Dała mi do zrozumienia że powinnam się z jakimś lekarzem umówić na planowaną cesarke za kasę. Ona nie pracuje w szpitalu. Jestem totalnie zdezorientowana. Nie spodziewałam się takiej rozmowy tym bardziej po niej. Ona przy pierwszym porodzie moim bardzo chwalila sn i w ogóle. Zastanawiam się ile coś takiego kosztuje i w ogóle co robić...
Teraz się to trochę zmieniło ale jak rodziłam córkę to wystarczyło skierowanie ze wskazaniem do cc; wówczas moją ciąże prowadziła doktórka, która nie pracowała w żadnym szpitalu czyli podobnie jak u Ciebie.
Poza tym wtedy trzeba było podpisać zgodę na poród sn po cc, że zdajesz sobie sprawę z konsekwencji decyzji i ewentualnych powikłań.
Taki poród jest znacznie krótszy ponieważ jest obawa pęknięcia macicy na szwie po pierwszym cięciu.Ptysio lubi tę wiadomość