!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMnie w tym miejscu boli, ale u mnie to raczej żołądek
jak czasem coś zjem i mam wzdęcia, to pojawia się ból okropny:/ wtedy nie mogę mieć właśnie tego pasa ciazowego, ani stanika, bo nawet taki lekki ucisk mi przeszkadza. Niestety mam często ten problem, najczęściej jak sie przejem, chociaż to jest takie głupie bo nie słodyczami, tylko np. Zjem obiad i wypije herbatę i czasem kończy się takim bólem
-
Mnie żołądek też boli czasami, ale wtedy wiem, że to żołądek. Towarzyszą temu wzdęcia i pomaga espumisan. Też po przejedzeniu i na szczęście nie po słodyczach
-
Rozejscie kresy to chyba nie boli bo ona sie zawsze w ciazy rozciaga. Problem jest jak po ciazy nie wraca na swoje miejsce.
U nas dzis pierwsza noc bez pieluchy. No zobaczymy co to bedzie. Minelo dokladnie 5tyg odkad sciagnelam jej pieluche (a 2 odkad uznaje ze jest "sucha" w ciagu dnia) -
KotkaPsotka3 wrote:Ktoras z was pytala czy obejzalam film z usg. Ja Nie. Maz tak.
Kotka i mąż wie? I siedzi cicho? 😉 Ciekawe czy wytrzyma do końca 😁 -
Kotka ma rację. W ciąży rozejscie jest zawsze. Mięśnie muszą się rozejść na boki, żeby zrobić miejsce dla macicy. Inaczej miałybyśmy płaskie brzuchy do porodu. I w ciąży właśnie rozejscie jest, ale jest to stan fizjologiczny. Problem jest dokładnie po porodzie, jeśli mięśnie nie wracają na swoje miejsce. Z tym, że rozejscie nie boli.
-
Freja000 wrote:oj, to się nie zna
oczywiście, że tak. Można i po 3 cc podchodzić. Mało tego, zagranicą można i w domu rodzić po paru cc. U nas niestety się nie podejmują...
Zna się 😜😉 zgadza się- stan po dwóch cięciach cesarskich nie stanowi bezwzględnego przeciwwskazania do porodu drogami natury ale w Polsce jest mało szpitali, które się podejmują takich porodów a gin po mojej indywidualnej ocenie stwierdziła, że czeka mnie cc. Szczerze mówiąc to ja i tak nie chciałabym podchodzić do porodu siłami natury, po dwóch cięciach już nie.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Co do położnej mi polecono w Poradni Ginekologicznej aby się skontaktować ze swoją położną z POZ ( podobno ją wybrałam przy wyborze rodzinnego) bo faktycznie na NFZ od 21 tygodnia przysługują spotkania przygotowujące do porodu. Jak zadzwoniłam to położna powiedziała, że z powodu wirusa to ona nawet na wizyty po porodzie nie jeździ. Pesel spisała. Pytała czy mam jakieś pytania, jak zadałam pytanie to szybko zakończyła rozmowę. Po porodzie kazała zadzwonić, ale zaznaczyła, że może nie odebrać bo coś tam. Czyli po mojemu totalna olewka
-
nick nieaktualnyU mnie położne POZ prowadzą szkołę rodzenia na NFZ (w wersji online + jedno indywidualne spotkanie na żywo z położną) i potem one faktycznie robią patronaż (ale obecnie samemu trzeba do nich pojechać, po domach nie jeżdżą przez koronawirusa). Znalazłam je przez szkoły rodzenia, które działają online i póki co jestem zadowolona. 3x w tygodniu ćwiczenia dla ciężarnych (joga, pilates, aktywny porod), raz w tygodniu live merytoryczny. Jakby działały stacjonarnie pewnie bym ich nie wybrała, bo to drugi koniec miasta... a jak na moje potrzeby jakość tych spotkań jest całkiem spoko.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Moja środowiskowa to młoda kobieta z pasją. Na wizyty patronażowe jeździ normalnie, szwagierce dużo pomogła po porodzie, okazała jak do piersi przestawiać, tatę malucha uczyła trzymać małego itp.
Krokodylica, joana, Ounai, Ollinda lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny 😊
Wczoraj miałam wizytę u nowego gin. I jestem pozytywnie zaskoczona. Nawet usg zrobił, choć niestety mam zdjęcie tylko pleckow. Ale zobaczyłam Nasza Córeczkę ❤
Jak to lekarz stwierdził : między nogami nic nie wyrosło 😊
Mała waży 910 g! 😄 juz taka duża istotka 😍
Ogólnie wszystko jest w porządku, lekarz mnie uspokoił. Jedynie mam ograniczyć słodkie, bo te badania z krzywej takie wysokie ale jeszcze tragedii nie ma. I to moje +9,5 kg tez daje do myślenia. Ciężko będzie, bo na słodkie zawsze miałam i mam ochotę. Trzeba się powstrzymać. Kolejna wizyta za miesiąc w Dzień Ojca 😊
I lekarz stwierdził, że nie widzi przeciwskazan do sn po moim pierwszym cc. I teraz to mi dał do myślenia...ancys85, erre, joana, Pogoda, Leeila26, Ollinda, Krokodylica, maja2024, Asia000, edka85, Evva lubią tę wiadomość
-
Audrey wrote:Moja środowiskowa to młoda kobieta z pasją. Na wizyty patronażowe jeździ normalnie, szwagierce dużo pomogła po porodzie, okazała jak do piersi przestawiać, tatę malucha uczyła trzymać małego itp.
Jeśli do Ciebie będzie przyjeżdżała ta sama położna co do brata i szwagierki to super, taka kobieta to skarb dla osób które mają pierwsze dziecko.
Niestety nigdy nie wiadomo na kogo się trafi i moja położna środowiskowa jest beznadziejna, kobieta bez chęci do pracy, przy córce były 4 wizyty, z czego najdłuższa trwała chyba z 10 minut 🤣😜😁 miałam wrażenie, że moja wiedza jest większa od jej, hihi.Nadzieja lubi tę wiadomość
-
Kurcze to ja chyba musze przejechac się z mężem d przychodni..
Tak naprawde nadal jestem zapisana do przychodni w rodzinnym miescie. A przeciez do niego mam 40 km, czyli musze polozna wziac z miasta obok mojej wsi prawda?
Czyli na chlopski rozum - mam zalozyc karte tu w przychodni i wtedy zapisac sie do poloznej odrazu??
Dodam ze rodzic zamierzam wlasnie w rodzinnym miescie, bo tam gdzie mieszkam nie ma oddzialu polozniczoginekologicznego..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 10:08
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana żeby przepisać się do innej przychodni nie musisz jechać do poprzedniej. Wystarczy w nowej przychodni wypełnić deklarację i automatycznie z tamtej cię przenoszą. Warto tylko pamiętać, że takie zgłoszenie obowiązuje od nowego miesiąca, czyli np. jak zrobisz to jeszcze w maju to od czerwca jesteś już pacjentką w nowej przychodni, a jak np. 2 czerwca to dopiero od lipca. Przechodziłam przez to chwilę temu, więc jestem doinformowana 😁😉
joana lubi tę wiadomość
-
joana wrote:Kurcze to ja chyba musze przejechac się z mężem d przychodni..
Tak naprawde nadal jestem zapisana do przychodni w rodzinnym miescie. A przeciez do niego mam 40 km, czyli musze polozna wziac z miasta obok mojej wsi prawda?
Czyli na chlopski rozum - mam zalozyc karte tu w przychodni i wtedy zapisac sie do poloznej odrazu??
Dodam ze rodzic zamierzam wlasnie w rodzinnym miescie, bo tam gdzie mieszkam nie ma oddzialu polozniczoginekologicznego..joana lubi tę wiadomość
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Pompowane..
My tez wolelismy te cuda bezobslugowe, ale jak poczytalismy i popytalismy znajomych to chwala na taki teren pompowane. Wygodniejsze dla rodzica i dziecka.
Niestety wiecej trudow.. wlasnie z pompowaniem itp. Ale mam kolezanki, ktore mowia, ze naprawde trzeba wjechać na cos powaznego, zeby bylo kompletnie przebite.
Leila dzięki, czyli powinnam to załatwić to najlepiej teraz do konca tygodnia zeby byc tu juz od czerwca. Wiadome roznie moze byc.
Annia dzia.. tylko u mnie niestety miedzy domem rodzinnym i szpitalem gdzie rodze a tym gdzie mieszkam jest 40 km. Niestety w mojek wsi to wogole nie ma przychodni, wiec i tak musze skorzystac z tej oddalonej o 3 km. A inna w miescie obok dopiero oddalonym o 15 km.
Wiec zostaje ta wies obok i zero innych mozliwosci. Ale na plus, ze podobno sa mile panie 😊Jaśmina, Leeila26 lubią tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.