!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie chyba coraz lepiej dzis rano jak mialam usg lekarz powiedzial ze przy biciu serduszka u malenstwa sa odchylenia ale to nie rzutuje na jakas niewydolnosc serca, ze byc moze na tym etapie serduszko jeszcze nie jest dobrze rozwiniete i ze moze byc po porodzie wszystko ok. No oby. Te polozne jak mi robia ktg to mowia ze jest ok slyszaly gorsze ktg i tez bylo wsztstko dobrze. Wczoraj bylo gorzej bo dzis spodarycznie sluchac takie odchylenie. No ale jezeli o mnie chodzi to kardiolog jeszcze mnie nie zbadal wiec nie wiem ile tu dni poleze. Moze jutro sie cos bardziej wyjasni bo wiadomo jak to w szpitalu zbytnio nic nie mowia tylko to ze trzeba poobserwowac. Mnie z tego wszystkoego boli glowa od wczoraj i nic nie przechodzi ale jakos dam rade. Dzieki dziewczyny za wsparcie.
Leeila26, erre, Chmurka, maja2024, Natalii lubią tę wiadomość
-
Ale tak jak mowicie to jest przykre ze dla naszych mezow cos takiego waznego odebrali. Moj maz taki byl wczoraj przestraszony tylko mogl wejsc ze mna na izbe z torba i juz zostal wyproszony. A przeciez tak samo sie martwi jak i ja a co tu mowic o porodzie ze tez chce byc przy wszystkim i uczestniczyc no ale coz my poradzimy tyle ze ponarzekac mozna. Niby w tym szpitalu co leze to sa rodzinne porody ale do wrzesnia moze sie duzo na gorsze jeszcze zmienic.
-
Fajnie widzieć już takie duże dzieciatka na USG. Już coraz bliżej
Dzirwczyy ja nie mam cukrzycy ale trochę się tematem interesowałam, Dave pisałaś że po kanapkach z chlebem zbytnim miałaś wysoki cukier. A czy to był żytni zwykły chleb? Bo żeby cukier był niski musi być typ maki odpowiedni, jak z każdym innym chlebem, najlepiej powyżej 1850. Jeżeli chleb nazywa się po prostu żytni to z pewnością nie jest dobry i będzie wysoki cukier. Ciężko znaleźć pieczywo z odpowiednim skladem z niskim IG.
Mi dziś przyszły 3 paczki wyprawkowe. Jutro powinno być zamówienie z jukki:) Na razie pokój wygląda jak skladzik... Ale od nastepnego tygodnia biorę się za porządki. Poki co z zazdrością czytam wasze posty. Ja dziś przeszłam boj z elektrykiem, który ewidentnie chciał mnie oszukac wyliczajac nam punkty elektryczne w domu. Zmarnował mi cały dzień, poplakalm się prawie jak zszedł z e mnie stres... Wciąż nie wiem kiedy wróci mój mąż. Jest w Chinach a Chiny zamknięte... Nikt nic nie wie, firma nic nie może. Modlę się żey Chcoiaz zdazyl na poród... -
W szpitalu w którym chce rodzić porody rodzinne na ten moment są i to bez testow. Na zasadzie że mąż może być przy ostatniej fazie porodu i 2h po. Niby fajnie ale obawiam się że przywroca obostrzenia do września ... zgadzam się z Wami że damy radę i bez tego bo musimy ale bardzo to przykre.
Z innej beczki mam pytanie. Czy Wasze brzuszki są takie dość twarde i napięte czy raczej nie bardzo? Nie chodzi mi o skurcze same w sobie tylko twardość brzucha cały dzień.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Evva wrote:Dziewczyny ale to nie tylko przy korona nie ma porodow rodzinnych i odwiedzin. Jak jest sezon grypowy jest dokladnie to samo! Syna rodzilam pod koniec lutego i standardowo jak co roku panowala grypa. Totalny zakaz odwiedzin byl prze 1,5 miesiaca plus porodow rodzinnych. Tak jest rok w rok gdy jest epidemia grypy. I nikt halo z tego nie robi. Tu chodzi o zdrowie dopiero co narodzonych dzieci zeby nikt syfu nie przyniosl i sie niepochorowaly.
Mojemu mezowi potajemnie polozn po cc wywiozla na minute malego zeby mogl go zobaczyc i tyle.
Nie mogl przychodzic pomagac ani nic takiego.
Ja nie mam żalu o odwiedziny ale mam żal o to, że nie wolno kangurowac, nawet wcześniakow, że ojciec dziecka które będzie żyło 4h po urodzenia nigdy go nie pozna, że matkom nie pozwala się donosić mleka dla wczesniaka. Że rodzice wcześniakow nie widzą swojego dziecka tygodniami, jedynie dostają zdjęcia. Mam żal, że minister zdrowia twierdzi że nie ma zakazu ale nie chce zająć oficjalnego stanowiska w sprawie, konsultanci krajowi twierdzą że pozwalają decydować dyrektorom szpitali, a dyrektorzy szpitali mówią że mają odgórny zakaz.Totoro, to_tylko_ja, AHope, Leeila26, Chmurka, maja2024, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ounai zgadzam się w 100%. A jakie były akcje na początku tego szaleństwa jak nie pozwalano być rodzicowi z dzieckiem na oddziałach pediatrycznych... Kilkumiesięczne, roczne, dwuletnie dziecko - nieważne - chore bez rodzica w szpitalu. Ja myślałam, że umrę jak to czytałam.
-
Żabka takie wieści - to dobre wieści!
Niech Was obserwują, wybadają z każdej strony - leż grzecznie i odpoczywajcie. Kciuki wciąż zaciśnięte, pisz nam co u Was i trzymaj się tam, dużo zdrówka.
Ptysio mi też się niestety wydaje, że do września to się nie polepszy, tylko pogorszyMój brzuch jest napięty ogólnie.. nie są to żadne twardnienia chwilowe, tylko cały czas jest taki sam. Najśmieszniejsze jest to, że pomimo tego iż rośnie ciągle, pod brzuchem mam taki zapas mięciutkiego sadełka sprzed ciąży
Brzmi strasznie, ale TAK miałam brzuch już przed ciążą no i niestety nie wyparował. Przynajmniej jest w co bić heparynkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2020, 23:52
-
Ounai wrote:Nie zgadzam się z Tobą. Ojciec wchodzi tylko do pojedynczej sali. Nie ma kontaktu z innymi. On mieszka z rodzącą, śpi z nią, tuli ją, całuje. Do tego teraz otwarto granice, zezwolono na wesela. Weźmy taka sytuację. Położna idzie na wesele. Pije, bawi się, spędza czas i tańczy z grupą 150 osób a 2 dni później idzie odbierać poród. I przy tym ojciec dziecka który normalnie pracuje ale stara się unikać kontaktu z ludźmi. Kto jest większym zagrożeniem dla noworodków? Bo jak dla mnie to na pewno nie ojciec dziecka.
Ja nie mam żalu o odwiedziny ale mam żal o to, że nie wolno kangurowac, nawet wcześniakow, że ojciec dziecka które będzie żyło 4h po urodzenia nigdy go nie pozna, że matkom nie pozwala się donosić mleka dla wczesniaka. Że rodzice wcześniakow nie widzą swojego dziecka tygodniami, jedynie dostają zdjęcia. Mam żal, że minister zdrowia twierdzi że nie ma zakazu ale nie chce zająć oficjalnego stanowiska w sprawie, konsultanci krajowi twierdzą że pozwalają decydować dyrektorom szpitali, a dyrektorzy szpitali mówią że mają odgórny zakaz.
Jest to w wiekszosci szpitali praktycznie nie osiagalne i o to wlasnie chodzi. Mieszkam w duzym miescie wojewodzkkm i nie masz takich warunkow w zadnym z 5 szpitali w mojej miejscowosci. Glownie dlatego jest zakaz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2020, 23:54
02.16 jest z nami nasze szczescie
wrzesień 2019 powrót po rodzeństwo beta 2,3
11.12.2019 punkcja 10 oocytów, zapłodniło się 7, 4 doszły do blastki. 16.12.2019 transfer 2AA, mamy 3 mrozaczki
5dpt beta 17,39,
8dpt beta 72,89
14dpt beta 1067, prog 73,9
19dpt mamy pęcherzyk 10mm i pęcherzyk żółtkowy 2,5m
27dpt jest ❤ -
Ptysio - nie zwracał. Nawet na poprzedniej wizycie pytałam, czy mam twardy brzuch jego fachowym okiem, bo wcześniej panikowałam czy będę w stanie poznać stawianie się macicy i skurcze przepowiadające. Wychodzi na to, że póki co nie mam nic z tych rzeczy, szyjka też się nie skraca, a na brzuchu po prostu naciąga się skóra. Tak sobie tłumaczę, bo skoro wszystko jest ok, to musi być to normalne
. Ty masz porównanie z poprzednią ciążą (chociaż niby każda ciąża inna) dla mnie to wszystko kompletnie nowe.
-
Dziewczyny, wracając do problemu pieniędzy z zusu to na swoim przykładzie wiem, że po prostu maja teraz bałagan i dużo nowych osób do obsługi tej całej tarczy itp. Ja mam zasiłki z dwóch umów o pracę. Pierwszy przelew dostałam normlanie, w terminie i kwota mi się zgadzała. Drugi tak samo. Potem się zaczął problem. Dostałam pieniądze jakby z jednej umowy tylko. Ewidentnie brakowało mi przelewu z zusu z pracy w której jestem zatrudniona na mniejszy wymiar etatu. Kiedy opóźnienie już było jakieś 20 dni zadzwoniłam do zasilkow, nie mogli znaleźć dokumentów i stwierdzili że ksiegowa nie zlozyla dokumentów do zwolnienia. Zadzwoniłam do biura, podali mi datę złożenia i księgowa sama tam zadzwoniła. Kasa była po 3 dniach - przyznali w zusie że mają bałagan, ktoś nie zwrócił uwagi że mam dwa tytuły ubezpieczeń i w związku z tym dwa zasiłki. Myślałam że koniec tematu, ale w tym miesiącu było to samo. Prosiłam znowu księgowa o telefon do zusu. Nikt nie ma prawda powoływać się u Was na natłok pracy. Jest 30 dni na wypłatę zasiłku od złożenia dokumentów związanych że zwolnieniem i tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2020, 06:48
-
Korzystała któraś z pasków ketonowych ? Bo ja albo nie umiem używać albo mi się kolor nie zmienił .... Zanurzyłam w moczu dosłownie na chwilę jak w instrukcji i wyjęłam i nic, po 15 sek kolor ketonowych ten sam po 30 kolor glukozy ten sam ... Co robię źle?
Na czczo dziś miałam cukier 85. Wieczorem zjadłam 3 kawałki chrupkiego pieczywa żytniego z sałatą i humusem i do tego 1 ogórek świeży ( robię testy )
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Ounai super wieści z wizyty 😀 oby tak dalej!
Joanna i ata chyba nie dały znać co u nich i dzidziulków- czekamy!
Ja wizytuje dziś po południu, ktoś ze mną?
Żabka dobrze, że dałaś znać co u Was, kciuki oczywiście dalej zaciśnięte 😉
Ja wczoraj pojechałam na szybkie zakupy z racji zbliżającego się dnia ojca, miałam wejść do jednego sklepu ale po drodze był H&M 🤦♀️ super rabaty, oczywiście wyszłam z siatą 🤭 dobrze, że dzieciaki były ze mną... Syn się nudził i mnie pospieszał 😜
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2020, 07:39
Chmurka, Ounai, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ja mam zdaniem jak Qunai i reszta. Nie powinno soe zabraniac takich rzeczy. To powinien byc tylko i wylacznie wybor rodzacej i meza/partnera.
Chore jest dla mnie, ze wszystko luzuja niby wraca do normy a tutaj nic.
Nie ma co pprownywac co dawnych czasow bo wtedy to ani dobrze nie bylo usg, ani badan, a tym bardziej poszanowania pacjentki.
Nikt mi nie wmowi, ze to jest dla dobra dziecka i matki, bo lekarze czy polozne zyja normalnym zyciem i tez oni moga nas zarazic, salowa itp. Te osoby sa niby pod specjalna ochrona przed korona? Nie..
I zapewne wiecej uwaza moj maz na higiene w zyciu codziennym anizeli one.
W nosie mam odwiedziny babc czy rodzin, bo nawet noe chcialabym tego.
Chodzi mi tylko i meza, bo wiem ze chce byc ze mna a nie zobaczyc dziecko po kilku dniach, bo chce mnie wspoerac (bo wiemy jak podle sa polozne kiedy nikt nie patrzy im na rece), bo chce mi pomoc choc minimalnie kiedy bede dochodzila do siebie.
Jeśli ktoras tego nie potrzebuje to jej wybor. Ale ja tez powinnam miec prawo wyboru a tego zapewne miec nie bede.
Zreszta mi wczoraj na wizycie juz lekarz powiedział, ze nie mam co myslec o wrzesniu tylko urodze sierpień.
Co do wizyty to Adas ma 1434 g. Szyjka lekko sie skrocila, ale nadal jest w normie, ladnie zamknieta. Z dzidzia wszystko dobrze. Idealnie miesci sie w normach. Lozysko sie podniosło, o ilosc wod lekarz tez juz sie nie czepial. Tylko niestety narazie musimy czekać bo okazalo sie ze polozenie znow jest miednicowe. Następna wizyta za miesiąc i do zrobienia jest tylko mocz, bo chwalil moja morfologie.
No i oczywiscie gdyby cos sie dzialo to dzwonic 😊
Co do twardosci brzucha to ja mam np jak Leila. Jakis tam zapasik swojego cialka mialam, ale ogolnie brzuch nie jest ani jakis miekki ani twardy.
Zabka super, ze narazie lekarze uspokajaja 🥰 oby tak dalej i bylo dobrze 😊Chmurka, Pogoda, Asia000, maja2024, erre, Totoro, AHope, Leeila26 lubią tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Evva wrote:Dziewczyny ale to nie tylko przy korona nie ma porodow rodzinnych i odwiedzin. Jak jest sezon grypowy jest dokladnie to samo! Syna rodzilam pod koniec lutego i standardowo jak co roku panowala grypa. Totalny zakaz odwiedzin byl prze 1,5 miesiaca plus porodow rodzinnych. Tak jest rok w rok gdy jest epidemia grypy. I nikt halo z tego nie robi. Tu chodzi o zdrowie dopiero co narodzonych dzieci zeby nikt syfu nie przyniosl i sie niepochorowaly.
Mojemu mezowi potajemnie polozn po cc wywiozla na minute malego zeby mogl go zobaczyc i tyle.
Nie mogl przychodzic pomagac ani nic takiego.
Eva ja np pierwsze słyszę żeby w sezonie grypowym były takie zakazy. Poza tym jeśli polozna wyniosła na tą minutę małego żeby pokazać mężowi to gdzie go wyniosła? Na dwór? Na izbę przyjęć? Bo teraz mężowie mogą wchodzić najdalej na izbę przyjęć. ( U nas położnictwo jest meeega oddzielone od reszty oddziałów i żeby np wynieść malucha na izbę przyjęć to by położną musiała z nim z 15 minut iść więc takiej opcji też nie ma).
Już mówiłam że nie martwi mnie brak odwiedzin ale to że mąż nie może kangurowac ani chociażby zobaczyć dziecka na żywo po porodzie.( Bo w moim szpitalu mąż nie może wejść w ogóle na oddział).
Co jest głupie bo tak jak Qunai mówiła położną czy lekarz może sobie iść na wesele, do kina itd... z resztą ja z mężem mogę iść na wesele czy do kina ale na porodówkę nie... Dziwny kraj.
Mi się rozchodzi o te dwie godziny po CC dzieckiem i z matką. Mój mąż w domu jakiegoś kota dostanie czekając na wieści co się dzieje , jak przebiegła operacja i czy wszystko jest okej... To jest bardzo smutne:( -
Dzień dobry 😊
Wchodzimy w 30 tydzień!
Oto Nasza Królewna 💓
1470g 😊
Doktor mówi, że duża dziewczyna się zapowiada. Rośnie i ja też rosnę 😉 miałam jeszcze szukać ubranek na 56 ale chyba już odpuszczę 😉
Moje twardnienia brzucha nie wpływają na szyjkę (4cm).
Wszytko jest w porządku 😊
Nawet mam zdjęcie, na którym widać włoski Małej 😀
Chmurka, ancys85, Pogoda, edka85, Asia000, maja2024, Jaśmina, joana, erre, Totoro, Dave87, Natalii, AHope, Ounai, Ptysio, Leeila26, Krokodylica, Zabka_89, Evva lubią tę wiadomość