!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Chmurka wrote:Straszne rzeczy z tymi ZUSami u Was. Ja już od lutego na zwolnienie i wypłaty mam dokładnie w takim samym terminie jak miałam wypłaty w pracy. Żadnych opóźnień. Co do dnia jest zawsze pięknie...
Dziś mam jakiś mały dołek bo jakoś mnie na przemyślenia wzięło że we wrześniu raczej nic się nie zmieni z tym koronawirusem i mąż nie będzie mógł zobaczyć Anielki po porodzie tylko dopiero w domu:(
A nie ma możliwości porodu rodzinnego? W Krakowie w większości szpitali póki co jest taka opcja
Wczoraj znajoma urodziła przez cc, mieli wykupiony pobyt w apartamencie w szpitalu i tatuś kangurowal córeczkę ❤️ mogą być razem do samego wyjścia, także super opcja. Są bardzo zadowoleni -
Totoro wrote:Kciuki za wizyty dziewczyny
Dave87 może staraj się przeplatać trochę - jak w jednym posiłku były 2 kanapki, to w drugim już bez chleba tylko np. Serek/jogurt z orzechami, nasionami.. Albo spróbuj tak jak ja teraz kombinuję - łyżka płatków owsianych do serka czy jogurtu. Dziś właśnie na drugie śniadanie zjadłam serek wiejski z łyżką płatków, troszkę ziarenek słonecznika do tego, dyni, kilka nerkowców i kawałek jabłka, cukier mi wyszedł 113. Do obiadu zamierzam zjeść 3 łyżki kaszy tym razem gryczanej no i potem podwieczorek i kolacja już bez węgli, dopiero przed spaniem 1 kromeczka. No i zobaczymy czy nie wpłynie to na mój jutrzejszy cukier na czczo. Jest z tym zabawy, nie? 🙄
Natalii z hemoglobina na szczęście nie mam problemu, mam 12,9, ale może spróbowałabyś przemycać sobie jednak jakieś mięso, choćby w zupach krem? Zawsze coś, a może byś nie wyczuła
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
No ale przecież ZUS wypłaca za dany okres zwolnienia chyba, a nie regularnie co miesiąc tak jak w przypadku wypłaty było? 🧐 To jakbym miała do końca ciąży, to jak? Po porodzie wypłaci? 😂
Ja też pytałam wczoraj położnej, ale mówią, że to trzeba gadać z ordynatorem. Nie chciało mi się iść 😂 jeszcze mam czas 😉 zresztą ja sama nie wiem jeszcze czy chce rodzić z mężem. Z jednej strony chciałabym, żeby był przy mnie, ale z drugiej, jak przyjdą parte, to chyba wolałabym to przeżyć sama 😁 chociaż w sumie zawsze go będzie można wywalić 😂😉 -
Dave87 wrote:No masakra 🙈 ale tak jak piszesz za dużo kanapek bo na 1 i 2 śniadanie , koleżanka mi pisała że mam wtedy jeść chlebki żytnie typu wąsa albo jogurt albo twarożek tak jak mówisz a przed snem tez spróbuję coś lekkiego w sensie że na 1 kolację chleb a na drugą np wasa bo rano miałam na czczo za wysokie cukry
Z chlebkami typu Wasa bym uważała, wolałabym właśnie dosyoac sobie płatków owsianych czy z łyżkę - dwie kaszy. Chrupkie pieczywo ma zazwyczaj wysoki indeks glikemiczny i jest mocno przetworzone
-
U nas mała miejscowość i nic nie wznowili ;/:(ja mam mieć CC i właśnie zależałoby mi na tym kangurowaniu przez męża i żeby zobaczył Mala... Chociaż jakby był ta godzinkę dwie po CC. Może uda się coś wykupić... Ale wątpię bo u nas nie praktykują takich rzeczy
-
nick nieaktualnyU nas nie ma porodów rodzinnych, mąż nie może wejść że mną dalej niż na IP. Nie ma odwiedzin. Też wczoraj naszly mnie takie myśli, ze mąż zobaczy córkę dopiero przy wyjściu. A jeśli jeszcze okaże się, ze Bede musiała lezec wcześniej w szpitalu, to całkiem kiepsko, bo żeby wziąć ode mnie rzeczy do prania/przyniesc nowe to tylko przez położną...
Przy pierwszej cc nawet nie wiedziałam, co się dzieje i kiedy, bo tak szybko z porodowki bieglismy na operacyjnąnie myślałam o wodzie, telefonie, szłam na boso, bo nawet nie dali mi czasu założyć klapek 🙈
Wszystkim zajął się mąż i jak tylko przenieśli mnie na salę pooperacyjną mąż mógł wejść na chwilkę, podał mi wodę, telefon, klapki
Wygoniłam to od razu, żeby zrobił zdjęcie synka, bo od razu mi to nie dali.
A teraz o wszystkim będzie trzeba pomyśleć wcześniej 😀 już wiem, ze musze wziąć że sobą właśnie te 3 rzeczy na cc w jakiejś małej torebce i cóż, będę liczyć na to, ze położna mi potem wszystko poda.
W ogóle jak za czasow naszych rodzicow trochę. Mąż, rodzina, dowiedzą się o urodzeniu maluszka dopiero ode mnie, jak już będę miala chwilę i możliwość napisania. A zobaczą, jak wyjdę ze szpitala.
No nic, na razie oswajam się z tymi myślami, najważniejsze, żeby wszystko się dobrze ułożyło, a damy sobie radę -
Dave jak wstaniesz z cukrem na czczo powuzej 90 to zjedz sniadanie bialkowo-tluszczowe(2jajka na twardo, jajecznica z2jaj, ze2-3parowki dobrej jakosci i duzo surowych warzyw ale lepiej zielonych bo np pomidor czy papryka z rana to tez moze wybic),no i rano kawka czarna albo bedziesz pila z mlekiem ale pozniej. Zobaczysz,ze wtedy po takim sniadaniu cukier nie skoczy wysoko. Dopiero na 2sniadanie zjedz dobry chleb razowy. Poszukaj na necie przykladowych jadlospisow,poczytaj o produktach z niskim ig.
Dave87 lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Ja już po wizycie. Łożysko przechodzi z 1 na 2 powoli ale nie ma powodu do zmartwień. Przepływy w porządku. Przewidywana waga to ok 3700g
Mało się nie popłakałam. Wg terminu z usg 60 centyl. Raczej nie będzie to malutkie dzieciątko.
Waga na dziś 1486g (29+4), przewidywana waga docelowa ok 3,7kg. Pani doktor powiedziała, że nie ma się do czego przyczepić
Natalii, Chmurka, Leeila26, Pogoda, Dave87, erre, edka85, Krokodylica, Asia000, joana, pap86, Totoro, maja2024, ancys85, ata89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChmurka u mnie duża miejscowość i nie wznowili i raczej nie wznowią, każdy szpital w mieście ma III stopień referencyjnosci i ograniczają ryzyko zachorowan w taki sposób, bo nie mogą sobie pozwolić na ewentualne zamknięcie porodowki, za dużo osób szpital obsługuje. Co ciekawe, miejscowość obok, malutka (tak urodziłam synka) już wznowił porody rodzinne, ale ja niestety nie mam wyboru tym razem jeśli chodzi o szpital.
-
Lekka tak, ale Po każdym zwolnieniu znowu mają te 30 dni na weryfikację + papiery są kilka dni na kwarantannie. A jak masz zwolnienie do porodu to już z automatu dostajesz co miesiąc jak wypłatę, bez opóźnień na początku lub końcu miesiąca. To nie jest tak że jak l4 do porodu to całą tą kasę dostajesz po porodzie 😉 ja mam l4 do dnia porodu. A Twój lekarz nie chcę takCi wystawić?
Ounai, super malutka ❤
Ja myślę że teraz to dopiero będzie masa zachorowań więc mogą wycofać się z tych porodów.Ounai lubi tę wiadomość
-
Natalii, mi chyba smutni też z tego powodu że to pierwsza ciąża, pierwszy poród... Nie dość że mąż nie może wejść zobaczyć USG ( a nie chcieli mi dać np płyty,nawet z prenatalnych żeby 'nie przedłużać'
) to jeszcze nie zobaczy dziecka od razu... Trochę to przykre że tak wyczekana ciążą i porod nie przebiegną tak jak powinny. Eh.musze się z tym oswoić...
-
Ounai cudne zdjęcie ❤️
Audrey niby też racja z tą weryfikacją każdego zwolnienia..nie pytałam lekarza o dłuższe L4. Ciekawe jak to wygląda, jakby wystawił do tp, a urodzę np. w 38+5 🧐 przecież po porodzie to już macierzyński.. Ja to się obawiam, że ogólnie do porodu to mi nie wypłacą wszystkiego 😂
A jeśli chodzi o wzrost zachorowań, to też tak uważam, że teraz to dopiero mogą być jaja. Pozamykają wszystko znowu.. 🤷Ounai lubi tę wiadomość
-
Chmurka na szczęście teraz w szpitalu nie trzymają długo, więc lada moment tatuś zobaczy maleństwo
pomysl, że lata temu w ogóle nie było opcji porodów rodzinnych i siedziało się w szpitalu 5 dni albo i więcej. Damy radę 💪 to tylko parę dni a ile jeszcze życia przed nami
Też bardzo przeżywam ciążę i chciałabym wyjątkowo przezyc ten czas, ale pechowo trafiłyśmy w pandemie i nic z tym nie zrobimy. Mamy internet i telefony, więc chociaż wirtualnie się możemy widziećChmurka, Krokodylica, ancys85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChmurka rozumiem, ale dokładnie tak jak pisze Pogoda, zleci szybko, trzeba się nastawić. U nas wypisują po 2-3 dniach. Ja z synem byłam 5 dni, bo miał zoltaczkę i oczywiście znowu czarne myśli, żeby tym razem wszystko bylo ok i chociaż szybko nas wypuścili.
Za to z drugim sobie odbijecie 😀😀😀Chmurka lubi tę wiadomość
-
Pogoda wieeeem. Wiadomo że da się radę jak będzie trzeba i się przetrwa. ale mam w sobie jakąś taka niezgodę na tą niesprawiedliwość;P chociaż przyznam że sam fakt że nie ma odwiedzin to akurat mnie cieszy. Nie chciałam nigdy żeby odwiedzały mnie pielgrzymki w szpitalu... Np teść czy jakiś wujek;/ więc to mi pasuje. Tylko ten mąż noooo;P
Pogoda lubi tę wiadomość
-
To jest chyba takie uczucie bezradności i może trochę zazdrości z naszej strony 😉 jeszcze nie tak dawno było wszystko normalnie, teraz kiedy przyszedł NASZ czas, musiało wyleźć to dziadostwo i nic z tym nie można zrobić 🤷 z braku odwiedzin też się ciesze. Dupa prawie na wierzchu, cycki na wierzchu i jakieś wujki by mi miały przychodzić? 😁
Ja mam dzisiaj leżący dzień, totalnie nie zrobiłam nic 😂 Zdarza się.. 😛 ostatnio za często 😉Chmurka lubi tę wiadomość
-
edka85, Leeila26, Krokodylica, Asia000, Jaśmina, joana, pap86, Audrey, Totoro, Chmurka, Natalii, maja2024, erre, ancys85, Ounai, Dave87 lubią tę wiadomość
-
Chmurka, jak wyjdziesz ze szpitala, to tata będzie miał całe życie, żeby nacieszyć się dzieckiem
Za czasów mojej mamy było nie do pomyślenia, aby ojciec uczestniczył przy porodzie, nie było też praktyki odwiedzin, a dziecko nie leżało z matką na sali całą dobę, tylko przynosilo się na karmienie. I dalo radę
-
Tylko, że wtedy to było takie normalne dla wszystkich i nikt nie był zawiedziony. A czasy się jednak zmieniły, większość z nas chciała rodzić z mężami bo już od lat można, a tu nagle klapa.
Ale fakt taki, że najważniejsze żeby wszystko było dobrze 👍 Ból psychiczny i fizyczny przeżyjemy! A jaka będzie nagroda.. 😊❤️Jaśmina, Chmurka, Krokodylica lubią tę wiadomość