X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne !!!! Wrzesień 2020 !!!!
Odpowiedz

!!!! Wrzesień 2020 !!!!

Oceń ten wątek:
  • erre Autorytet
    Postów: 1849 1252

    Wysłany: 8 lipca 2020, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robiłam masaż krocza od 37tc i używałam olejku Nacomi z Hebe. Obyło się bez pęknięcia i nacięcia, ale ja równolegle cwiczylam z Aniballem, więc nie wiem co mi bardziej pomogło.
    W szkole rodzenia położna poleciła nam czopki evaq zamiast lewatywy. U mnie zadziałało, więc czułam się komfortowo podczas porodu.

    Pogoda lubi tę wiadomość

    Z0rGp2.png
    8zs7p2.png
  • maja2024 Autorytet
    Postów: 695 920

    Wysłany: 8 lipca 2020, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam olejek do masażu krocza, zacznę od 36 tc. Lewatywę chciałabym zrobić jednak przed. W czasie cc nie miałam, nie zdążyli.

    msayah2.png
    0sbo70a.png
    eiktyx8d7h9nb2ik.png
  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 8 lipca 2020, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam zdania jeśli chodzi o masaż krocza.. chyba nie będę wykonywać - co ma być, to będzie. Są podzielone opinie, można poczytać o dziewczynach, którym to pomogło, ale też o takich, którym nic nie dało :D. Niby warto spróbować, ale chyba jestem za leniwa :P balonika to już całkiem się obawiam.. nie dla mnie takie zabawy :D
    Lewatywe przed porodem chciałabym właśnie dla poczucia spokoju, tylko sam fakt wkładania czegoś w tyłek mnie przeraża (teraz miałam np. ten wymaz GBS - bardzo nieprzyjemne :D) - muszę poczytać o tych czopkach. Tylko co wtedy jak poród zacznie się nagle? Wkładać czopki przy odchodzących wodach? :D

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
  • Ptysio Autorytet
    Postów: 968 481

    Wysłany: 8 lipca 2020, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie ogarnia zawsze stres w takich sytuacjach i sama się,,oczyszczam", nie potrzeba mi lewatywy.

    Maluch - 14.09.2020
    Starszak- 04.06.2017
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14270 20659

    Wysłany: 8 lipca 2020, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie miałam lewatywy przy 1 dziecku, a ważyło 4,64kg i nie będę robić tym razem. Położnych to i tak nie rusza.

    Ja dziś znowu skurcze. Do tego ból głowy, czuję się jak wrak. Czekam z utęsknieniem na męża.

    age.png

    age.png
  • Dave87 Autorytet
    Postów: 1742 2066

    Wysłany: 8 lipca 2020, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sory za taki temat 😂 ale Od wczoraj mam taką biegunkę że masakra i już nie wiem czy od tej cudownej diety czy cos zjadłam nie tak ale mega mnie żołądek boli. Ginekolog mówiła tylko że mogę wziąć enterol

    iv09mg7yx1wzcbqx.png

    Starania od 2013 r
    Za wysokie amh 13 i Pcos .

    1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn

    2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle

    Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
    08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić

    10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
    12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA

    10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍

    21/22.01 krwawienie :(
    06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
    27.04 ❤️🧒
    5.05 Połówkowe 👍
    24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
    Walczymy dalej 💪
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 8 lipca 2020, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przed pierwszym porodem miałam lewatywę. Nic przyjemnego, ale przynajmniej w trakcie porodu nie musiałam się stresować 🙄 co do masażu krocza to położna w szkole rodzenia polecała, ale mój gin mnie zniechęcił, bo stwierdził w skrócie, że guzik to daje. Zresztą jakoś nie potrafiłam się za to zabrać 🙈 teraz chciałabym spróbować, ale to dopiero jak będę na bezpiecznym etapie, bo póki co to boję się cokolwiek tam ruszać 🙈

    U nas na szkole rodzenia polecano wtedy jeszcze robić sobie takie "okłady" z ciepłej wazeliny - troszkę wazeliny podtopić, wylać na podpaskę i przyłożyć do krocza jeszcze ciepłą (nie gorącą oczywiście). Jak wystygła i stężała to zdjąć i tak co wieczór chyba🤔

    Ja mam znowu straszny zjazd emocjonalny od kilku dni. Normalnie najchętniej to spędziłabym cały dzień w łóżku, nic nie robiła, z nikim nie gadała ani nic. Nie mogę się zmusić do niczego, jestem słaba i jeszcze mnie te cholerne cukry tak dobijają, że już w ogóle.. :( strasznie mi ta ciąża psychicznie daje w kość. W pierwszej tak nie miałam. Teraz sinusoida, albo na dupie nie mogę usiedzieć, latam, ciągle coś robię, zadowolona i pełna energii albo totalny dołek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2020, 20:37

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6028 7360

    Wysłany: 8 lipca 2020, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam masaż dopiero w czasie porodu (wcześniej zupełnie nic nie robiłam). Masaż bolał jak cholera, ale pomógł, bo obyło się bez nacinania krocza.
    Lewatywy też nie robiłam. Być może nie było takiej potrzeby, bo kilka godzin przed porodem wypiłam ten magiczny "koktajl położnych". Ma działanie przeczyszczające, ale też działa skurczowo. Jest dobry na "wywoływanie" porodu. Wypiłam go jakoś ok. 22,a nad ranem zaczęły się skurcze. O 7 już co 5 min.

    Piąte w drodze! 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sama sobie lewatywy raczej nie zrobię, ale można poprosić o to w szpitalu. No chyba że wcześniej za przeproszeniem zesram się że strachu to nie będzie potrzeby 😂

    ancys85, Ptysio, Krokodylica, Leeila26, to_tylko_ja, Jaśmina, Audrey lubią tę wiadomość

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14270 20659

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dave87 wrote:
    Sory za taki temat 😂 ale Od wczoraj mam taką biegunkę że masakra i już nie wiem czy od tej cudownej diety czy cos zjadłam nie tak ale mega mnie żołądek boli. Ginekolog mówiła tylko że mogę wziąć enterol
    Smecte też możesz

    age.png

    age.png
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14270 20659

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, uwierz mi, insulina nie jest taka zła. A mnóstwo stresu odchodzi.

    age.png

    age.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    edka85 wrote:
    Ja miałam masaż dopiero w czasie porodu (wcześniej zupełnie nic nie robiłam). Masaż bolał jak cholera, ale pomógł, bo obyło się bez nacinania krocza.
    Lewatywy też nie robiłam. Być może nie było takiej potrzeby, bo kilka godzin przed porodem wypiłam ten magiczny "koktajl położnych". Ma działanie przeczyszczające, ale też działa skurczowo. Jest dobry na "wywoływanie" porodu. Wypiłam go jakoś ok. 22,a nad ranem zaczęły się skurcze. O 7 już co 5 min.

    To co miałaś to masaż szyjki na przyspieszenie porodu. Masaż krocza to tylko taki masaż olejkiem na na wejściu do pochwy, żeby ją uelastycznić:)

    A co to za koktajl? Nie słyszałam 🤔

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ounai wrote:
    Totoro, uwierz mi, insulina nie jest taka zła. A mnóstwo stresu odchodzi.

    Tylko zdyskwalifikuje mnie do porodu domowego. No ale jak będzie trzeba no to trudno, nic nie poradzę. A miałaś robioną hemoglobinę glikowaną zanim dostałaś insulinę? Ja miesiąc temu robiłam i wyniki miałam super. Ciekawa jestem jak będzie teraz.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • katwie27 Autorytet
    Postów: 1043 828

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A miałam do szpitala kupiona płyn do lewatywy, ale położna sama mnie złapała i mi zrobiła lewatywe. Ja nie widzę w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, nawet nie chodzi o jakieś opuszczanie w trakcie porodu, tylko o to że po porodzie człowiek j2dnak obolaly, czasem ciężko na deskę usiąść A co dopiero się załatwić, tutaj przynajmniej wszystko ładnie oczyszczone. Wlasni3 sobie przypomniałam o tym żeby kupić sobie gdyby zaczęło się w domu A nie szpitalu.
    Dziewczyny ja wspominałam że nie miałam z synem w ciąży żadnych skurczy prz3d porodem A podczas porodu bóle krzyżowe, wi2c temat skurczy j3st dla mnie dziewiczy. Dzisiaj miałam takie dziwne uczucie w dole w kroczu, jakby tam w środku takiego scisku, jakby mi się mięśnie zaciskaly, nie umiem do końca tego wytłumaczyć. Czy to skurcze też? Bo już na brzuchu to w zasadzie rozpoznaje. Mimo wszystko to dopiero 32 tydzień A ja się czuje jakby to miało być już...
    Dzisiaj dostałam jeszcze kiepskie wieści od męża. Mają opóźnienie w robotami na stoczni i chyba pobyt się orzeldu!y w Szanghaju, do tego musi popłynąć do innego portu w którym będzie mógł zejść. Jakby przedłużył się postój i nie stałby się cud w międzyczasie że zejdzie tam, to nie ma szans że wróć na poród. Powiem szczerze że pogodzilam się z tym już trochę. Teraz się tylko martwię jak sobie to uloze wszystko. Dzisiaj parę spraw z budową chce ogarnąć A od jutra idę na strych po ubranka. Jutro ma wpaść mój brat i poproszę żeby zdjął że strychu z moim tata łóżeczko po synku. Dzisiaj wypralam drugi raz ubranka które kupiłam bo woda już jest dobra, chociaż śmierdzi chlorem więc też nie jestem pewna czy się nie pospieszylam...

    Kasia
    d7fd0b1459f6d2c1b2ab33a2c8bad5e1.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

  • pap86 Autorytet
    Postów: 3628 2667

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam czopki przed porodem jakies bo sie oczyscilam(no dobra,raz cos tam poszlo malego na partych 😂 bylo mi glupio i przepraszalam ale polozna zawolala "daj spokoj kobieto,przyj")
    Masaz? Moze i bym chciala ale nie siegne a meza o to nie bede prosic raczej 😅 hehe. Najpierw musze sprobowac dosiegnac, jak bym dala rade to bym sprobowala bo mialam male naciecie ale powiem szczerze-czuje sie z bliną taka oszpecona tam na dole, a jak ma dojsc druga to juz w ogole nie bede chciala patrzec :(

    Szymonek jest z nami od 11.09 :) 3490gram, 57cm, 10pkt
    f2wl9vvjamwjvsgw.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katwie u mnie skurcze to były po prostu silne bóle jak miesiączkowe, tylko co kilka min, nie ciągłe jak przy miesiączce. Krzyżowe doszły mi później. Współczuję sytuacji z mężem :( i podziwiam, że ogarniasz wszystko sama. Ja mam męża cały czas w domu, a takie doły ostatnio łapię 🙄 trzymam kciuki, żeby jednak zdarzył się cud i mąż dotarł na czas :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6532 2677

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pap86 wrote:
    Ja mialam czopki przed porodem jakies bo sie oczyscilam(no dobra,raz cos tam poszlo malego na partych 😂 bylo mi glupio i przepraszalam ale polozna zawolala "daj spokoj kobieto,przyj")
    Masaz? Moze i bym chciala ale nie siegne a meza o to nie bede prosic raczej 😅 hehe. Najpierw musze sprobowac dosiegnac, jak bym dala rade to bym sprobowala bo mialam male naciecie ale powiem szczerze-czuje sie z bliną taka oszpecona tam na dole, a jak ma dojsc druga to juz w ogole nie bede chciala patrzec :(

    Ja też byłam cięta, dodatkowo popękałam w środku i dość głęboko byłam szyta. Bardzo długo tam nie zaglądałam że strachu 🙈 ale ostatecznie ładnie mnie zszyli, nie widać :) no tylko szyjkę mam nadal pękniętą w jednym miejscu, niedawno gin mi mówił.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Agnieszka91 Ekspertka
    Postów: 207 157

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny które mają już dzieci. Jaki macie plan jak zaczniecie rodzic albo krwawić jak mąż będzie w pracy a będziecie same z dzieckiem w domu? Ostatnio coraz częściej o tym myślę. Z dziewczynkami zaczęłam krwawić o 14 jak teście wrócili z pracy (wtedy mieszkałam z teściami) i oni mnie zawieźli do szpitala bo mąż byl daleko w trasie. A teraz jak będę sama z nimi w domu to co? Nawet karetki nie wezwę bo kto z nimi zostanie?🤪 Zaczyna mnie ten temat przerażać

  • Sarayu Przyjaciółka
    Postów: 114 131

    Wysłany: 8 lipca 2020, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi1995 wrote:
    Hej dziewczyny . Ja po wizycie i niestety szyjka skróciła się o kolejne pół centymetra... idę dzisiaj do szpitala, niewiadomo czy na całą ciąże do końca czy na kilka dni. Zależy jak mi się szyjka będzie zachowywać. W każdym razie jestem przerażona, ginekolog już zapowiedziała sterydy na płuca. Powiedziała, że w każdej chwili mogę urodzić jak tak dalej pójdzie

    Kochana rzadko tu pisze, raczej czasem czytam. Mam to samo na pocieszenie. Też jutro szpital, wymaz i pessar. Moja szyjka ma 15mm 😲

    Tymuś
    s19j7xx.png
    Asia
    5pacdzl.png

    Aniołek 5tc - 18.09.2015


    "Przemienić cierpienie w Błogosławieństwo"
  • Asia000 Autorytet
    Postów: 273 517

    Wysłany: 8 lipca 2020, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka91 wrote:
    Dziewczyny które mają już dzieci. Jaki macie plan jak zaczniecie rodzic albo krwawić jak mąż będzie w pracy a będziecie same z dzieckiem w domu? Ostatnio coraz częściej o tym myślę. Z dziewczynkami zaczęłam krwawić o 14 jak teście wrócili z pracy (wtedy mieszkałam z teściami) i oni mnie zawieźli do szpitala bo mąż byl daleko w trasie. A teraz jak będę sama z nimi w domu to co? Nawet karetki nie wezwę bo kto z nimi zostanie?🤪 Zaczyna mnie ten temat przerażać
    Ja na szczęście tym tematem nie muszę się martwić. Z córcia zostanie moja mama. Mieszka dwa bloki i nie pracuje wiec w końcówce będzie cały czas w gotowości :) Mąż tez w razie czego szybko wróci do domu - prowadzi swoją firmę i tak jak poprzednio prace na ten czas sobie tak zorganizuje, żeby być na miejscu. Bardziej mnie martwi to, ze teraz może się szybciej wszystko potoczyć niż za pierwszym razem i będę czekać za długo, a do wybranego szpitala mam 60km...

    f2wl3e5ea81pmlq9.png
    f2wldf9hkvs7szme.png
‹‹ 723 724 725 726 727 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ