!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro, przeraziłaś mnie tym opisem porodu 😱 u nas w szpitalu próbują dosłownie wszystkiego aby urodzić naturalnie, piłka, prysznice, masaże, CC robią Ci dopiero wtedy jak dziecko się zsklinuje w kanale, albo po pomiarach miesiąc jest za ciasna, zagrożenie życia itp. Dawno nie słyszałam o naciskaniu na brzuch.
Tylko teściowa raz opowiadała że jak męża rodziła to była uciskana bo było rozdarcie a skurczy brak i go wyciskali. -
nick nieaktualnyTotoro współczuję przeżyć i rozumiem, ze chcesz spróbować na spokojnie urodzić w domu. Ja jak przeczytałam o porodach domowych to tez czułam,że nie tak to wszystko wyglądało, jak powinno. U mnie było bardzo podobnie, tylko mogłam chodzić, nikt nie rzucal mi się na brzuch, ale mimo mojego sprzeciwu chcieli zastosować vacuum po godzinie parcia i spadku tętna u synka. Na szczęście byłam na tyle świadoma, że jak uslyszalam, że lekarz każe przynieść vacuum to się sprzeciwiłam ostro. Mój biedny mąż nie wiedział, co się dzieje, ale jak podkreśliłam drugi raz, ze nie, to on tez powiedział lekarzowi, ze nie dajemy zgody. Położna była super, probowala jeszcze różnych pozycji, ale moj synek tez ma duza głowę i nie mógł się wstawić, wiec zrobili na cito CC. Później lekarz na obchodzie sam stwierdził, że to było najlepsze, co mogliśmy zrobić. W wypisie mam informację, że było ryzyko zamartwicy płodu. Także dziewczyny kierujcie się intuicją, ja teraz będę miała cc, wiec trochę inne podejście mam do porodu i to tez jest stres, ale jednak inny.
Uważam jednak, że odebranie ojcom prawa do pobytu przy porodzie jest nieludzkie w tych czasach i wsparcie męża to jedno, ale najważniejsze dla mnie bylo to, żeby ktoś był świadkiem tego porodu, reagował, kiedy ja nie będę mogła lub jeśli mnie nie posłuchają.
Ach, decyzje o CC podjął za mnie moj maz, bo jak lekarz zapytał, czy wyrażam zgodę to byłam w takim szoku, ze juz prawie urodziłam, widza główkę, a tu nagle chcą mnie ciąć, że nie wiedziałam, co robić, ale maz od razu, ze się zgadzamy i juz na nic nie czekali 😂Totoro lubi tę wiadomość
-
Audrey wrote:Do komody czy koszul? 😅
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Ja np nie boję się bólu, samego porodu, parcia bo wiem że będzie tak bolało jakby mnie zabijali. Ale mam lęki właśnie takie o dziecko, że się poddusi, będzie miało owinięta pepowinę, albo że zacznę rodzić i nie dojadę do szpitala bo nie wiem co wtedy zrobić. Tym bardziej że nigdy nie rodziłam także no nie wiem 🤔😅😱
Ostatnio wyjątkowo dobrze śpię, dzisiaj Agatka obudziła mnie przed 9 dopiero 🤣 -
Ah te porody. Mi kazali w tych cholernych skurczach i bólach zgodę na cc wypisywać. Mąż nie mógł A upowaznilam go do wszystkiego co się dało. Musimy wszystkie mieć nadzieję że mimo różnych historii za chwile będziemy szczęśliwie trzymać swoje zdrowe bobaski na rękach.Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
Ja myślę, że super personel medyczny to jedno a charakter rodzącej to druga część sukcesu.
Ja mając dwójkę dzieci nauczyłam się walczyć o swoje i odzywać jak mi coś nie pasuje ale po porodzie z synem byłam jak przysłowiowa święta krowa 🤦♀️ i mimo że poród wspominam bardzo dobrze, to przeboje z pielęgniarkami miałam bo zrobiły ze mnie wyrodną matkę, która głodzi dziecko a w cycach po prostu nie było jeszcze mleka...ale jakoś nie potrafiłam się odezwać mój mąż z kolei z tych co interwencja mogłaby zakończyć się przyjazdem policji 🙈
Zgadzam się z Natalii, mąż czy nie mąż (niezależnie kogo wybierzemy do porodu) na pewno daje poczucie bezpieczeństwa, choćby stał za drzwiami 😜 ale jak Ptysio pisze, nie ma co się negatywnie nastawiać tylko cieszyć że za parę tygodni będziemy mieć porody za sobą a przed sobą dzidziulki 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 09:48
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Totoro mysle, ze tu nikt nie ma prawa negowac porodu rodzinnego. Kazda z nas wie co dla niej jest najlepsze. Opis Twojego porodu przeraza, ale slyszalam juz wiele podobnych. To przerazajace w tych czasach, zeby dochodzilo do takich rzeczy.
U mnie niestety szpital moge to powiedziec, bo jest dosyc zacofany. Ale i tak juz do niego mam 40 km, wiec nie tak malo. Jednak jest najlepszy z pobliskich. Szczerze to jestem przerazona porodem bez meza. Wlasnie raz ze wzg, ze zobaczy dziecko po kilku dniach jak i tego, ze z nim czulabym sie bezpieczniej podczas porodu.
Leila nie oceniam sytuacji z kotem, ale jesli moge to sie wypowiem. Jak juz pisalam u nas tsz jest typ kota niewychodzacy. Mieszkamy niby we wsi, ale ulice mamy za płotem. Jak pisalam kotka go atakuje i do niej przychodza inne kocury. Mamy tez dwa psy na lancuchu na dzien, wieczorem je spuszczamy.
Jesli moge doradzic to ja tez balam sie, ze kot ucieknie. Wiec stopniowo z nim wychodzilam. O dziwo kot trzymal sie bardzo blisko mnie. I tak raz wyszlismy na pol godzinny. Nastepnego dnia juz wiecej i dwa razy bo sam kot drapal w drzwi. Chyba dopiero po takim tygodniu dalam mu wyjsc samemu i tylko na 10 min.
Moj kot za siatke ogrodzenia nie umie wyskoczyc, ba nawet nie kojarzy, ze zmiescilby sie, zeby przejsc miedzy pretami bramki. Dzieki temu jest bezpieczny w ogrodzeniu. Psy na niego nie reaguja, bo maz zawsze je skrzyczal jak na poczatku szczekaly na niego.
Raz tylko ostatnio znalazl dziure w siatce i wyszedl za ogrodzenie na lake. Ale tak go to przerazilo, ze nastepnego dnia nie chcial wyjsc wogole.
Kot krazy miedzy podworzem a domem, bo tez nie wyobrazam go sobie tak wyrzucic i radz sobie. Wieczorem jak spuszczamy psy to go wolamy i noc jest w domu.
Dla mnie ten kot to jest jak czlonek rodziny i wydalabym na niego ostatnie pieniadze gdyby cos mu sie stalo. Kiedys np uciekl z domu rodzicow, wpadl pod auto. Mial operacje miednicy i każdy mnie komentował jak moge wydac na operacje, zeby notmalnie funkcjonował 2 tys.
Problem kota w domu to nie zmieni, ale tak tylko opisalam jak mozna sobie poradzic stopniowo z wyprowadzeniem kota. To daje mu naprawde duzo radochy, wiec polecam sprobowac.
Tylko wtedy zwyczsjnie jak u nas mocno trzeba pilnowac kropli na pchly, kleszcze czy jskas obroza. Czesciej sie odrobacza, bo mi weterynarz kaze raz na 2- 3 miesiace. No i obowiazkowo pilnowac szczepien. Szczegolnie jak teraz bedzie mialo pojawic sie dziecko.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Dzień dobry w piąteczek ☺
Witamy się w rozpoczętym 33 tygodniu!
Ja Zamawialam z dolce sonno w zeszły piątek wieczorem. Paczka przyszła w środę. Koszule mam te na napy, bardzo miły materiał, długość super, bo bałam się, że za krótkie, dlatego nie wzięłam tych na ramiączkach, bo na modelkach króciutkie.
Jak dobrze pójdzie to w przyszłym tygodniu zamknę juz temat mojej podyplomowki, bo mi to już spędza sen z powiek.
Wy już macie piękne komody, ubranka poukładane. Juz macie pokoiki i obrazki na ścianach. A ja nadal nie wiem, gdzie będziemy mieszkać w sierpniu?! Remont idzie baaaardzo powoli, ale Mąż jest ciągle dobrej myśli i nastawia się na przeprowadzkę przed porodem..
Ja wiec powoli sobie piorę ubranka, prasuje, ale nie mam ich gdzie układać. Nie mam pojęcia jak to będzie, ale pozostaje mi tylko czekać...maja2024, Pogoda, Jaśmina, ancys85 lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja po nieprzespanej nocy. Zgaga, pierwsza tak uparta nie dała mi dziś spać. Padam a miałam tyle planów na dziś.
Komodę zamówiłam tą 80 podoba mi się i idealnie się zmieści. Niby jest na sklepie więc zamówiłam tylko aby przygotowali i zobaczymy. Odbiera mój tata bo jest teraz w Polsce na szczęścieDziękuję Audrey za pomoc
A i zamiast 350 jakaś promocja jest i 315 będzie kosztowała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 10:24
Audrey lubi tę wiadomość
-
Ata moge podać Ci reke 😘 u nas niby juz jestesmy na etapie skaldania mebli ale jeszcze trzeba troche odmalowac po montowaniu drzwi.
Narazie dzis wstawiam ostatnie pranie. Pozniej 2 prasowania i ta czesc juz mam gotowa.
Moj maz wczoraj sie wystraszyl jak bolal mnie brzuch. I wolal za mna, ze w weekend mam spakowac walizke do szpitala 😆 chyba sie przejął 😝Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Słodkie mamy czy taki wynik ketonów to bardzo źle ? Po raz pierwszy mi się pojawiły. Dodam że 2 dni temu miałam z 4 razy biegunkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 12:31
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Nasz kot wychodzi na mały kawałek ogródka, ale trzeba skubanca pilnować bo jeden skok i jest za płotem... A że to rasowy kot, którego kupiła teściowa, to wolałabym żeby nie zginął 😂 co prawda ostatnio dość szybko wrócił przestraszony jak się znalazł za płotem, ale i tak trzeba z nim siedzieć i go pilnować. O dziecko się nie boję, bo on głównie jest na górze u teściowej. Do nas przychodzi tylko po to żeby wyjść do ogródka i ewentualnie się poprzytulać do męża, mnie chyba nie lubi
-
Do mnie też przyszły koszule z dolce sonno. Jak za taką kasę to są naprawdę spoko. Ta na ramiączkach co wzięłam do porodu może i ma trochę za duży dekolt, ale do kangurowania będzie jak złoto. Przed ciaza nosiłam S, a teraz zamówiłam M i czuje się trochę jak w worku, zwłaszcza w tych koszulach na napy. Mogłam zamówić S, ale z drugiej strony w luźniejszej większą swoboda. Ja mam 164 i dla mnie jest trochę za długa, bo do kolana, a ja lubię tak do połowy uda. A najwyżej mamusia mi skróci
no i wzięłam taki szlafrok bawełniany za 40 parę złotych - też jest spoko. Nie zasłania całego ciała z przodu, ale na golasa tam chodzić nie będę
-
Pogoda, możesz podać linka do tego szlafroka, proszę?
Ja miałam upatrzony szlafrok za 51zł na allegro, 95% bawełna+ 5% elastan i dzisiaj chciałam zamówić i patrzę, że produkt ma ocenę 1 i komentarz ze zdjęciami, że na metce jest naklejka z napisem 95% wiskoza, a po oderwaniu naklejki z metki jest 100% poliester
-
https://slodkisen.com.pl/pl/p/Szlafrok-bawelniany-ciazowy-Szary-Melanz/74
Ja zamówiłam ten. Nawet nie pamiętałam, ale jest jeszcze tańszysą też normalne wiązane, ale stwierdziłam, że taki mi wystarczy w zupełności
-
ata89 wrote:Pogoda. Na ramiączkach zamawialas x tych koszul?
Tak dokładnie ta