!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Edka85 a stracilas ciążę? Bo ja straciłam 3 i wybacz ale takie gadanie mnie po prostu wkurza.
Ounai, Angelika1313 lubią tę wiadomość
-
Żaden lekarz nie przepisz heparyny bez wskazań medycznych. Tyle w temacie.nie ma żadnej mody na to.
Piwonia lubi tę wiadomość
-
Edka85 nawiązując, że nie rozumiesz dlaczego lekarze profilaktycznie zapisują acard i heparyne....W pierwszej ciąży lekarz jak sam nazwał "profilaktycznie" zapisał mi acard i ciążę ledwo donosiłam, ale mam zdrowego, pięknego synka W kolejnych ciążach chodziłam do profesora, który niczego nie zapisywał... mam teraz w niebie aniołki... A jednego straciłam w 4 miesiącu ciąży ... I dopiero później miałam badania i okazało się, za mam mutacje i trombofilię (( czyli pierwszy lekarz, który zapisał profilaktycznie.... uratował mi syna
Angelika1313, to_tylko_ja lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Jeżeli jest stwierdzona niedomoga, to można uznać, że suplementacja pomoże. Ale wiele kobiet dostaje lutke tak właśnie "na wszelki wypadek". No ok, niech będzie, nie zaszkodzi. Zwłaszcza, gdy pojawia się w trakcie ciąży problem niewydolności szyjkowej, przedwczesne skurcze. Tylko nie mówmy tego, że główną przyczyną poronien jest właśnie niedomoga lutealna. Zdecydowany ogrom tych nieszczęść należy szukać w wadach zarodka. I na to nie mamy wpływu.4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Witam nowe dziewczyny i gratulacje!
Dziewczyny... trochę dziwnie się robi... jesteśmy na forum i tutaj chyba nie powinno być cenzury, a szczera wymiana poglądów. Nawet, jeżeli Edka miała na myśli to co piszecie (choć wydaje mi się, że chodziło jej o skrajne przypadki kiedy leki traktuje się jak suplementy diety) to ma ona prawo do swojego zdania. Współczuję Wam wszystkim trudnych doświadczeń, sama też straciłam kilka ciąż na wczesnym etapie ale serio... po co robić niepotrzebne spiny? Szanujmy nawzajem swoje poglądy...Krokodylica lubi tę wiadomość
-
A ja trochę rozumiem Edkę, tzn. uważam, że nie miała nic złego na myśli. Po prostu każdy ma swoje podejście. Ja np. nigdy nie miałam doświadczenia z poronieniem, raz do tej pory byłam w ciąży, która była dość książkowa oprócz samej końcówki i też może trochę obce są dla mnie uczucia takiego strasznego strachu z wizyty na wizytę. Wiem, że ok. 10% ciąż ulega poronieniu na wczesnym etapie i takie mam teraz trochę odczucia, nie wiem, może jestem mało wrażliwa, ale bardzo bym chciała urodzić zdrowe dziecko, ale też mam gdzieś z tyłu głowy świadomość, że mogę jutro się np. dowiedzieć, że nic z tego nie będzie... no i trudno. Jak zarodek jest nieprawidłowy, to suplementacja np. progesteronu tylko opóźni nieuniknione (co wydaje mi się jeszcze większą traumą), dlatego ingerowanie lekami na siłę bez żadnych wskazań może nie być uzasadnione. NIE MÓWIĘ TU o przypadkach, kiedy te wskazania są, bo oczywiście niski progesteron wcale nie musi świadczyć o wadach zarodka, a jest to coś, co łatwo wykryć przy odpowiedniej czujności i łatwo temu zaradzić, hurra, medycyna
Lil.ja lubi tę wiadomość
-
Piwonia, bo tak wynikało z twojego postu. Napisałaś, że w poronionej ciąży miałaś zerowy prog. Czyli tak jakbyś twierdziła, że gdyby był wyższy, to może byłoby ok... To jest naturalne, że jak zatrzymuje się ciąża, przestaje prawidłowo przyrastać hcg, to prog spada. To smutne, ale tak wiele dziewczyn mimo leków traci ciąże. Czyli jak widać, lutka nie jest cudownym środkiem chroniącym przed najgorszym. A jestem na nią przeczulona, bo przeczytałam kiedyś publikacje medyczną stwierdzająca, że zbytnia suplementacja luteiny w 1 trym może prowadzić do wad układu moczowego u płodów męskich.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 19:15
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Piwonia wrote:Kasiu oczywiście kazdy ma prawo do wlasnego zdania ale troche empatii tez by sie przydało.
Ciri, ja chyba też nie jestem wrażliwa... mam nadzieję, że będzie wszystko ok ale gdzieś w głowie mam historię wszystkich znajomych, które straciły dzieci i wiem, że mnie to tez może spotkać... -
Angelika ale sama napisałaś, że progesteron spadł zatem logiczne, że bierzesz leki. Sama zmagalam się z niedomoga lutealna, do tego gruczolak przysadki mózgowej i problemy z prolaktyna plus teraz kilka innych chorób. W poprzedniej ciąży brałam dupka, teraz próbujemy bez i tyle.
Wydaje mi się, że przez hormony wpadamy w skrajności pokażcie mi gdzie Edka napisała, że lutka, dupek i heparyna to niepotrzebny wymysł kobiet... napisała prawde, leki są używane jak dropsy, często bez przyczyny dostajemy recepty i to nie tylko w ciąży. U mnie jest lekarz od którego ketonal dostajesz na wszystko, nawet na złamany paznokieć.
Zatem dziewczyny! Każdy przypadek jest inny każda z nas podejmuje decyzję - biorę czy nie. Nie ma co przekonywać, która racja jest lepsza, a która gorsza. Nie kłócmy się, przed nami wieeeele miesięcyKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Moja znajoma poronila 2 razy, wg badań nie było wskazań do podawania heparyny, ale jej lekarka zaryzykowała i zaleciła jej heparyne przez całą ciążę. 3 ciąża zakończyła się sukcesem, ma zdrowa córeczkę może szczęście, może lek... Ważne że pomogło Myślę, że Edka nie chciała urazić żadnej z nas. Wszystkie teraz bardzo bierzemy wszystko do siebie. Wrzućmy na luz i wspierajmy się dalej. Ja jestem wdzięczna za każdy Wasz wpis, bo każda ma zupełnie inne doswiadczenia i dużo od Was się napewno jeszcze nauczę