!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
To prawda, wyraziłam swoje zdanie. I tyle. Nikogo nie chciałam obrażać. A ja w ogóle w wielu medycznych tematach mam kontrowersyjne poglądy. Dobrze, że nie było tematu pappa, nifty itp. To bym pewnie dopiero oberwała4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Ja jestem jedna z tych osob co sobie lykaja dupka. I bede brala bo dzieki niemu w ogole udaje mi sie wyregulowac cykl zajsc w ciaze i ja utrzymac.
Zdaje sobie sprawa ze gdy jest wada to nic nie pomoze i tylko opozni krwawienie ale biore i bede brala bo widze u mnie efekty. Pierwsza ciaze stracilam przez blad lekarza który nawet mi nie kazal badac nic bo po co lepiej naturalnie bez lekow.
Teraz biore acard w sumie ze względu na historie i problemy z utrzymaniem ciazy bede go brala jak cukierki jesli tylko moze mi pomoc pomimo badan. Chyba lekarz lepiej wie co mi pomoze.joana lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
edka85, a ja bym chętnie usłyszała, co masz do powiedzenia na temat badań prenatalnych:) każda opinia jest cenna
poza tym... tak sobie można gdybać po facie, np. co można było zrobić inaczej, żeby nie doszło do poronienia, albo zastanawiać się dzięki czemu konkretnie udało się donosić zdrową ciążę. Trudno tu znaleźć pewność, niemniej jednak kwestionowanie zdania lekarza i branie leków na własną rękę wbrew lekarzowi (a na podstawie np. internetów) uważam generalnie za głupotę -- już lepiej zmienić wtedy lekarza, na takiego, któremu się bardziej ufa, bo oczywiście, jak wszędzie, zdarzają się różni specjaliści -
Natikka, rozumiem ale tu chyba chodzi o absurdalną sytuację, w której każda ciężarna dostaje leki bo może coś się zdarzyć, czyli co? Ciaza bez problemu nie ma prawa się wydarzyć?
Pamiętam, że lekarz przy staraniach o 1 córkę powiedział, że dopiero po 12 cyklach możemy mówić o problemach z zajściem w ciążę. I brutalna prawda jest taka, że nawet zdrowa kobieta może poronic... nie wszystko jest od nas zależne. Szczerze to ja jestem zwolenniczką brania leków dopiero kiedy jest problem ale to moja opinia.
Ciri, wszystko może być przyczyną nawet faza księżyca wg pewnych kultur.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 20:37
-
nick nieaktualnyPiwonia wrote:Czy ktoras z was procz Maferka ma dzis usg?
Krokodylica, diamentowa, edka85, joana, Chmurka, ciri, Kas_ia, Ounai, Monia91:), Annia, Natikka123, erre, to_tylko_ja, Asia000 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny uważam,ze powstala tu "gownoburza"(sory za okreslenie).
Sorry ale uwazam, ze kobieta, ktora nie przeszla poronienia lub kilku i nie starala sie kilka lat o cud, zeby wreszcie miec pierwsze dziecko. Czy cudem i kolejne. Nigdy nie zrozumie tej, ktora musiala to przezyc.
Komentarze typu nazywanie cukierkami progesteron jest przesmiewcze. Bo jak inaczej mozna nazwac zartowanie sobie z lekow??
Jedna kobieta podchodzi do swojej ciazy jak do liczby statystycznej czytaj czy bede w procencie szczesliwej ciazy czy straconej. Inna jak spelnienie marzen...
Rozumiem, ze kazdy ma prawo do glosu. I jak nie bawmy sie w lekarzy przez net tak samo zachowajmy troche kultury. Kobieta druga kobietę powinna troche bardziej rozumiec.
Dla mnie moja stracona ciaza to nie byla zepsuta komorka, ktora byla spisana na starcie na smierc. Tylko dziecko! Dla ktorego, zeby je miec biegalam rok po lekarzach..
Ktos powie rok i od razu stymulacja? Od razu cukierki?
Troche empatii!!!
Bo kazda kobieta powinna rozumiec, ze jak idziemy do lekarza to mu ufamy i wierzymy, ze zrobimy dla ciazy wszystko. Nawet bedziemy jesc waszym zdaniem smieszne cukierka.
I kolejny raz brzydko sie wyraze... ale zjadlabym i kocia kupe albo magicznego nosorozca, jesli lekarz dalby mi pewnosc, ze ta ciaza bedzie szczesliwa!
Troche empatii!
Tu sa ludzie, z rozna historia i maja uczucia. Nie jestesmy danymi statystycznymi jedzacymi wszystko jak cukierki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 21:02
Krokodylica, Natikka123 lubią tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Dajcie juz spokoj o te cukierki napisalam o tym w swoim kontekscie -ktoraś zapytala mnie czy biore dupka. Odpowiedzialam,ze nie bo to nie sa cukierki. Gdybym miala wskazanie do jego brania to bym brala. Nikt nie powiedzial,ze ta ktora lyka dupka to robi to bez sensu. Trzeba czytac ze zrozumieniem.
Jak ktos ma wskazanie bo niski prog, bo plami to niech bierze!!! Sama w ciazy z synkiem bralam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 21:07
Chmurka lubi tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Dokładnie. Ja też rozumiem o co chodzi. Ja np póki co wskazań nie mam. Nigdy nie miałam problemów z progesteronem. Nie miałam też żadnych plamien itd. I chodzi o to że gdybym teraz zaczela brać ten progesteron o tak, po prostu, na wszelki wypadek to jest to bez sensu bo to jest jednak lek. Po co się faszerować. Co nie znaczy że nie zamierzam kontrolować poziomu progesteronu i w razie potrzeby zamierzam brać leki. Chyba normalne. Są osoby które mają problemy z progesteronen czy inne które wskazują na potrzebę brania leków takich czy innych i one biorą leki od początku ciąży a są takie które nie muszą brać nic lub biorą dopiero jak coś zacznie się dziać niepokojącego w trakcie;)
Krokodylica, edka85 lubią tę wiadomość
-
Karla gratulacje To mega wzruszający widok 😍😍
Joana... czyli mamy wypierac ze świadomości statystyki? Medycynę? Myślę, że napisałaś to pod wpływem silnych emocji. I kto napisał, że leki są śmiesznymi cukierkami? Trzeba brać to się bierze i tyle.
Chmurka - otóż to! Amen!
A teraz powiedzcie mi czemu moja córka jak ja ja usypiam to zaczyna wariowac :p już ponad godzinę to trwa... wczoraj po 2h przyjechal ojciec, wziął córkę i w 5 minut zasnęła 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 21:19
-
Ounai, pominelas 2 ważne kwestie do udawadniania swoich racji - poród naturalny i karmienie piersią
Wydaje mi się, że to fajnie, że mamy swoje zdanie na jakiś temat, mniej fajne są te wrzuty personalne... zamiast napisać "ok, jednak sądzę, że...." I przyczepianie się do 1 sformułowania wyciągniętego z kontekstu wypowiedzi.Ounai lubi tę wiadomość
-
ciri wrote:edka85, a ja bym chętnie usłyszała, co masz do powiedzenia na temat badań prenatalnych:) każda opinia jest cenna4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Kasia ale prosilabym, zebys tez nie przekrecala moich slow.
Czyli mam nie wypierac medycyny?? Tej dzieki, ktorej jestem cudem w ciazy?????Czyli mowienie, ze dziecko yo nie statystyki to jestem ciemnogrodem?
I wlasnie komentarz o nie wypieraniu statystk pokazuje totalny brak empatii! Bo kazde stracone dziecko pokazuje tylko jako statystyki! A dla przyszej matki to bylo dziecko a nie liczby!
Sformulowanie nazwania LEKU a nie suplementu cukierkiem nie jest przesmiewcze??? To niby czym???
Sorry Kasiu ale jestem jednego zdania: brak Wam empatii i zdania nie zmienie.
Silne emocje?? Serio? Dobrze, ze nie nazwalas tego jeszcze hormonami ciazowymi 😂
Leki sa po to, zeby je brac? Tylko wczesniej wielka rozmowa byla o tym akurat, ze w wiekszosci przypadkow profesteron podawany jest jak cukierki. Bo jaki jest sens brac skoro jak zarodek jest uszkodzony to umrze.
I poraz kolejny powtorze, ze zjem kocia kupe, jesli dalaby mi nadzieje! I pomogla spełnić marzenie o dziecku.
Tyle w temacie.
Dla mnie brak empatii i zadne odkrecanie kota ogonem tego nie zmieni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 21:38
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Qunai a co planowalas zamowic??
Ja myslalam poszukac cos ciazowego..
I w maju mam komunie u rodzinki. Mydlalam tam poszukac sukienke, bo widac, ze maja wybor.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
To ja się jeszcze odniosę do mojej profilaktycznej heparyny. O pierwsze dziecko staraliśmy się 4,5 roku, najpierw ot tak, potem z pomocą lekarzy, w sumie 2 i trzeciego z kliniki leczenia niepłodności. Ja nie miesiączkowałam, najpierw 3 lata, potem się zdarzało, ale co 40, 60 dni, miałam niski estradiol, nikt nie wiedział dlaczego. W klinice wzięli przy okazji pod lupę męża, okazało się, że słaba morfologie plemników, zaczął diagnozować się dalej, po jednym z badań okazało się, że nawet na inseminację, do której się przygotowywaliśmy nie ma szans. Po czym nagle zaszłam, ot tak, w naturalnym cyklu. Nasza historia jeszcze długo krążyła a wątkach staraczek na ovufriend, bo z takimi wynikami teoretycznie szanse były żadne. Z kliniki zrezygnowalismy, wróciłam do swojego lekarza. On właśnie przepisal mi fraxiparyne i duphaston, bo progesteron i w pierwszej i tej ciąży miałam niski. Może dałby radę, a może nie? Fraxi przepisal mi bez szczegółowych badań. Po prostu, bo jest bezpieczna dla dziecka a może pomóc. Nie zastanawiałam się 5 sekund nad słusznością przepisania mi jej. Zrobiłabym wszystko co mogłoby mi pomoc utrzymać ciążę, zwłaszcza, że w tyle głowy miałam cały czas nasze wyniki i wiedziałam, że w naszym przypadku może być różnie, bo na ścisłość nie wiemy co nam obojgu dolega. Udało się, ciąża była praktycznie bezproblemowa. Teraz zawszlam w drugim cyklu starań i w ogóle moim drugim cyklu po porodzie, bo wróciły mi dopiero w październiku przez kp. I znowu dostałam fraxi. I znowu nie zastanawiam się czy brać czy nie. Może pomóc, zapobiega zakrzepom, wspomaga przepływy, nie szkodzi dziecku. Mi to wystarczy. Co 3 tyg - miesiąc robię morfologie, wizyty mam co 2 tyg, lekarz kontroluje mój stan, więc wierzę, że jestem w dobrych rękach i działamy tylko na korzyść dziecka. Niektórzy przepisują od początku acard, mój gin nie, bo uważa, że on może powodować krwawienia, a fraxi nie. Dlatego jeszcze jedno pudełko zastrzyków przede mną i dopiero przechodzę na acard. Tak więc różne są sytuacje. Ja jako takich medycznie udokumentowanych wskazań do fraxiparyny nie mam. Ale nie dyskutuję, biorę wierzę mojemu lekarzowi.
Krokodylica lubi tę wiadomość