!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Apropo ziajki.. mam próbkę, taka malutką tubeczke. I tam jest napisane, że można używać w celu ,,hartowania" brodawek pod koniec ciąży. Co myślicie? Praktykowała któraś z Was może taki zabieg? 🤔😉
-
Co do crocsow to szukałam teraz klapek do szpitala pod prysznic. Rzuciły mi się w oczy właśnie crocsy japonki ale 89 zł to dla mnie sporo jak za tego typu buty. Tyle że to było w CCC i mieli 40 % obniżki na nie. Skusilam się i nie żałuję. Kupiłam też dla synka. Szkoda że nie kupiłam właśnie tych klapko japonek o których piszesz Kotka bo z pewnoscja sa rewelacyjne. Miałam kiedyś balerinki crocsy i były to najlepsze buty jakie miałam, na ciążę by były idealne.
-
Krokodylica wrote:Matko jak gorąco. Tyle co się wykąpałam i zaś jestem cała spocona, nawet cycki się pocą.
Mąż mnie wczoraj pyta "to na kiedy ty masz ten termin?". Mówię że 24 września a ten do mnie że sapię i stękam jak bym już miała rodzić. Ogr jeden.Ciekawa jestem czy jak by tak jeden z drugim chłopem chociaż miesiąc w ciąży chodził to czy nadal byli by tacy mądrzy.
Ja też nie znoszę tych upałów. Wszystko mokre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2020, 23:08
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Muszę jutro zapytać lekarza o masaż krocza i czy mogę nie zgodzić się na naciecie krocza. Czy jak pęknę to będzie lepiej, bo tak czytałam. Tyle że ja mam już bliznę po nacieciu więc nie wiem jakby to było gdybym popekala...
-
Leeila26 wrote:Apropo ziajki.. mam próbkę, taka malutką tubeczke. I tam jest napisane, że można używać w celu ,,hartowania" brodawek pod koniec ciąży. Co myślicie? Praktykowała któraś z Was może taki zabieg? 🤔😉
-
Szczęśliwa wrote:Pogoda, Aina kto jeszcze jest z Krakowa? Który szpital wybrałyście?
Ja wybrałam RydygieraSzczęśliwa lubi tę wiadomość
-
katwie27 wrote:Muszę jutro zapytać lekarza o masaż krocza i czy mogę nie zgodzić się na naciecie krocza. Czy jak pęknę to będzie lepiej, bo tak czytałam. Tyle że ja mam już bliznę po nacieciu więc nie wiem jakby to było gdybym popekala...
Czytałam, że lepiej jak się samemu pęknie, bo taka rana lepiej się goi. I że w naprawdę rzadkich przypadkach pęknięcie jest poważniejsze od nacięcia, oraz że większość poważnych pęknięć (3 i 4 stopień) jest poprzedzona nacięciami - więc wynika z tego, że nacięcie wcale nie chroni przez poważnym pęknięciem.
Na rodzić po ludzku jest obszerny artykuł na ten temat.
Sama raczej nie chcę nacięcia - ale w szpitalu gdzie planuje rodzić i tak praktykują ochronę krocza i nie nacinają rutynowo, więc decyzję pozostawię im.08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Dave nie znam się ale może to jakoś porządnie nawilzyc lub schłodzić?
Katwie obiecaj nam że jak mąż wroci to sobie odbijesz ten trudny czas i zrobisz coś tylko siebie!!! Zasługujesz kobieto! Człowiek jak musi to sobie poradzi ale to niezdrowe tak w nieskończoność.
U nas też się mówi jak psu z gardła ale z tą krowa super.
Miałam cesarke i nie krwawilam jakoś mocno i teraz się zastanawiam jak jest po sn. Ile średnio na dobę tych dużych podpasek zuzywalyscie? Bo spakowalam jedną paczkę i muszę dopasować druga chyba. W szpitalu h mnie też większość jest ale ja z tym co lubi mieć wszystko swoje. Nawet ubranka zabieram.
Tak jak pisałam kończymy wyłączać górę czyli m.in. pokoje dzieci i nasza sypialnię. Szukam jakiś fajnych ale niedrogich dobrze oswietlajacych lamp. Polecacie coś?Maluch - 14.09.2020
Starszak- 04.06.2017 -
to_tylko_ja wrote:Można się nie zgodzić na pewno, ale czy położne to respektują to już zależy od szpitala i czy mają tam prowadzoną "kampanię" ochrony krocza.
Czytałam, że lepiej jak się samemu pęknie, bo taka rana lepiej się goi. I że w naprawdę rzadkich przypadkach pęknięcie jest poważniejsze od nacięcia, oraz że większość poważnych pęknięć (3 i 4 stopień) jest poprzedzona nacięciami - więc wynika z tego, że nacięcie wcale nie chroni przez poważnym pęknięciem.
Na rodzić po ludzku jest obszerny artykuł na ten temat.
Sama raczej nie chcę nacięcia - ale w szpitalu gdzie planuje rodzić i tak praktykują ochronę krocza i nie nacinają rutynowo, więc decyzję pozostawię im.
Ja nie mialam naciecia i peklam (3st).
Slyszalam zawsze, ze po porodzie ciezko siadac ale mnie mimo dosc ciezkich obrazen nie bolalo praktycznie wcale. Juz na nastepny dzien siadalam normalnie na twardym krzesle.
Straszne natomiast bylo to uczucie opuchniecia, jakbym miala tam jakies nieokreslone 'cos' zamiast tego co mialam wczesniej (ale to moze wynikac z duzej rany).
Ptysio ja w sumie po sn krwawilam niewiele wiecej niz po cc. Tylko pare dni i to nie jakos bardzo mocno. Balam sie nawet ze cos jest nie tak ale tak najwyrazniej mam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2020, 00:43
-
Ciąża donoszona! 😁 Teraz już z górki.
erre, Chmurka, AHope, DarlAa, Pogoda, Ptysio, maja2024, pap86, Totoro, Asia000, joana, Krokodylica, ancys85, Audrey, Natalii, Szczęśliwa, ktosiowa, to_tylko_ja lubią tę wiadomość
-
Ja wczoraj w ciagu dnia narzekałam na to że Mała się delikatnie rusza... To już wiem dlaczego. Zbierala siły żeby wieczorem moc przetestować maksymalna rozciągliwość mojego brzucha;P ale faktycznie to też nie były kopniaki tylko przeciąganie ale zdecydowanie bardzo spektakularne;P na szczęście koło północy chyba się w końcu ułożyła i usnęła;) teraz już jest grzeczna. Znów tylko delikatnie się przesuwa albo przeciąga i bardzo delikatne są ruchy od rana. Może tak już teraz będzie.. zobaczymy;)
Ja mam od wczoraj strasznego lenia. W środę skończyłam prasować ( zostały tylko tetry). Ułożyłam już wszystko w komodzie... Powinnam się brać za pakowanie torby i jakoś nie mogę się zebrać. No nie chce mi się. ;p -
Kotka ja miałam naciecie, ale przypomniałaś mi właśnie to opuchniecie. Ja właśnie chyba najgorzej z całego porodu wspominam jeżeli chodzi o dyskomfort to naciecie. Tzn samo naciecie nie bolalo, bolało szycie bo już emocje opadly i strasznie mnie potem bolało to miejsce. Tzn miałam problem z siadaniem na łóżko. Dali mi łóżko wysokie z niedzialajacym hamulcem. Co chciałam usiąść go łóżko mi odjezdzalo, naprawdę żeby usiąść z dzieckiem na łóżku i je nakarmić to była dla mnie masakra. Dlatego teraz boję się naciecia. Mnie położone pytaly czy wyrażam zgodę na naciecie ale wiadomo człowiek w takiej sytuacji ufa dla personelu i zgadza się...
-
Dzięki Dziewczyny za Wasze odpowiedzi w sprawie przedszkola od września.
My już przerabialismy zlobek i przedszkole. Teraz od lutego Syn był ze mną w domu. I naprawdę bije się z myślami, co robić od września. Ale tak straszą druga fala zachorowań po wakacjach, że chyba odpuszczę. Tylko ciekawe ile to będzie trwało. Do wiosny? A później kolejna fala? Poza tym jesień i wiosna to i tak okropny sezon chorobowy pomijając korona. Wszyscy dookoła mówią mi, że to byłoby szaleństwem gdyby poszedł do przedszkola a ja w domu z maleństwem... zobaczymy.
Ja do szpitala biorę wg listy. 15 szt tych podkładów na łóżko. Tych poporodowych jest 2-3 paczki. Ja biorę 3. Byłam po cc a ktwawlima bardzo i długo. Jeszcze do domu mąż mi kupował, wiec chyba to trwało jakieś 2 tygodnie. Wygląda na to, że nie ma reguły czy cc czy sn.
Śniło mi się, że wchodzę rano na forum a tu info o dwóch kolejnych porodach. Urodziło się dwóch chłopców. Ale nie mogłam znaleźć, która z Was już urodziła.🙈
Edka! Teraz to już Brzmi poważnie! 😊edka85 lubi tę wiadomość
-
Witam się w 37 tygodniu
do donoszonej jeszcze tydzień, ale powiem Wam, że odetchnęłam 😀😉
erre, AHope, Pogoda, edka85, Totoro, Asia000, Chmurka, Ptysio, joana, Dave87, Krokodylica, maja2024, ancys85, Audrey, Natalii lubią tę wiadomość
-
Laseczki coraz blizej!
to widac,ze z watku wrzesniowego bedzie calkiem sporo sierpniowych dzieci
no ja jeszcze miesiac zebym miala donoszoną ciunze i ewentualnie wywolywanie (bije sie z myslami..najlepiej jak by sie samo zaczelo) ale pierwszego urodzilam tydzien przed terminem to byl jakis 39tc a przy cukrzycy w szpitalu, ktory na ta chwule wybralam kladą w 38+1 i wywolują a jednak wiele glosow jest,ze przy wywolywanym boli jszcze mocniej niz zwykle
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Aina wrote:Kotka a w którym tyg ? Widze ze mamy podobny etap ja ma dzis 32+2
W srode lekarka mowila ze 3cc robi sie w 36 tyg a mnie sie wydaje ze powinno buc w 38
Corke planowo wyjmowali mowiac ze cc moze byc miedzy 37/39 tyg
U mnie robia tydzien przed tp. Ja mam tp na 02.10 i moge sobie wybrac date miedzy 25.09-02.10. I ja sie chyba na tego 2.10 zdecyduje liczac na to ze zacznie sie wczesniej, ze jeszcze bede w waszej grupie 😉
Ps. U mnie to bedzie drugie cc bo ja mialam pieredze cc a drugie sn.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2020, 10:10