X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas_ia wrote:
    A jak z kroczem? Nie nacinaja i ewentualnie szyja pekniecie?
    Nacięcie w ostateczności. Na mojej lokalnej mamusiowej grupie było kilkanaście opinii po porodzie tam i żadna nie miała ani nacięcia ani pęknięcia ;) u mnie może być gorzej, bo jestem po jednym głębokim nacięciu i jednak ta blizna jest bardziej krucha niż zdrowe tkanki

  • Kas_ia Autorytet
    Postów: 475 410

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie ja mam dylemat odnosnie zgody na naciecie... czytalam ze naciecie nie chroni przed peknieciem i wcale nie jest od niego lepsze... moja siostra zostala nacieta a i tak pekla...

    w5wqdf9hk9ndsnvc.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kiedyś z kolei czytałam, że nie zgadzać się na nacięcie, bo pęka w najbardziej delikatnym miejscu a tną, gdzie chcą. Jak to jest?

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mi położna mówiła, że pęknięcie szybciej się goi bo jest naturalne ale nacięcie jest kontrolowane a pęknięcie może być bardzo głębokie pionowo aż do krocza....

    Minns, Camilla13 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nacięcie jest kontrolowane, pęknięcie już nie... Nigdy nie wiadomo w jaką stronę pójdzie. Najwidoczniej położna popełniła błąd i nacieła za wcześnie, bądź za mało... Widzicie tutaj położna odgrywa główną rolę... Ja mam w planie porodu przy punkcie "Nacięcie krocza" takie podpunkty:
    -zależy mi na uniknięciu nacięcia krocza
    -chcialabym, aby położna starała się maxymalnie ochronić moje krocze i poinstruowała mnie odpowiednio w czasie parcia.
    Bo tutaj trzeba pod każdym względem słuchać położnej, jak mówi nie przyj to choćbyś czuła, że umierasz masz nie przeć. Moja koleżanka zupełnie położnej nie słuchała i skończyła z 11szwami na szyjce-parla przy 7cm i tyle też szwów na zewnątrz... I teraz ma problem z szyjką w kolejnej ciąży, bo choć to koniec 1trym szyjka ledwo zipie, bo jest cała w bliznach i niestety nie trzymają już tak włókna jak powinny...

  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też czytałam o tych nacięciach, wadach, zaletach i ogólnie jestem za nacięciem niż naturalnym pęknięciem. Jest ono kontrolowane i położna nacina jak widzi, że krocze nie wytrzyma. Pęknięcie może właśnie pójść do odbytu i wtedy zaczyna się problem.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • Kas_ia Autorytet
    Postów: 475 410

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Naciecie-krocza-czy-mozesz-tego-uniknac.html
    Wersja mega krotka

    https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.rodzicpoludzku.pl/pliki/Naciecie_krocza_koniecznosc_czy_rutyna.pdf&ved=2ahUKEwiqqLqi0ezcAhVQyaYKHXS7A1YQFjABegQICBAB&usg=AOvVaw2NnKWjjm-_E48t-Cg6Y-Is
    Wersja na 20 stron :p

    Mnie martwi fakt, ze w Polsce naciecia pierworodek sa praktycznie standardem... nie znam kobiety, ktora nie zostala nacieta przy 1szym porodzie :(

    w5wqdf9hk9ndsnvc.png
  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pęknięcie odbytu zdarza się bardzo rzadko. Wszystkie badania pokazują, że rutynowe nacinanie krocza tylko okalecza kobiety. Pęknięcia zwykle są plytsze i krótsze.

    Camilla13, GuBo lubią tę wiadomość

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • Paulinda Autorytet
    Postów: 256 283

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Miejsce gdzie rodzisz naturalnie, nie ma podawania oxytocyny, znieczulenia, nawet wenflonu nie zakładają, ktg tylko jeśli położna uzna go za niezbędne. Rodzisz jak u siebie w domu, jest pokój, wanna itd. Moje marzenie❤ https://szpital.szpitalzelazna.pl/dom-narodzin-2/
    A wiesz już czy będziesz mogła rodzić w DN? Ciekawa jestem strasznie jakie będziesz miała wrażenia po wszystkim :D Też mnie kusił poród tam, ale ja jednak miętka faja jestem bo boję się że zachce mi się znieczulenia w trakcie a w Domu Narodzin nie ma na to szans... Może przy drugim dziecku się pokuszę ;)

    3i499vvjgx57zohf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulinda wrote:
    A wiesz już czy będziesz mogła rodzić w DN? Ciekawa jestem strasznie jakie będziesz miała wrażenia po wszystkim :D Też mnie kusił poród tam, ale ja jednak miętka faja jestem bo boję się że zachce mi się znieczulenia w trakcie a w Domu Narodzin nie ma na to szans... Może przy drugim dziecku się pokuszę ;)
    Ale jeśli zechcesz znieczulenie to przewożą Cię na część szpitala św.Zofii i bez problemu dalsza część porodu odbywa się tam ;) także to nie jest problem :P nawet tak pisze na stronie :)
    Dziś robiłam kolejne badania, jeśli będą ok nadal to ciągle zostaje przy DN :) ale cholestaza ma to do siebie,że może złapać w każdej chwili. Także tu do ostatniego momentu nic pewne nie jest :P mam umówioną kwalifikację na 28.08 ale liczę,że do tego czasu urodzę :D

    Paulinda lubi tę wiadomość

  • Paulinda Autorytet
    Postów: 256 283

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Ale jeśli zechcesz znieczulenie to przewożą Cię na część szpitala św.Zofii i bez problemu dalsza część porodu odbywa się tam ;) także to nie jest problem :P nawet tak pisze na stronie :)
    Dziś robiłam kolejne badania, jeśli będą ok nadal to ciągle zostaje przy DN :) ale cholestaza ma to do siebie,że może złapać w każdej chwili. Także tu do ostatniego momentu nic pewne nie jest :P mam umówioną kwalifikację na 28.08 ale liczę,że do tego czasu urodzę :D
    Trzymam kciuki w takim razie!

    Kurde, ja mam jednak tak że to dodatkowe zamieszanie które nie jest personelowi na rękę i będą na siłę przeciągać żeby tego znieczulenia nie podać... No i nie wiem jak jest w św. Zofii, ale na inflanckiej większość położnych jak napiszesz w planie porodu że chcesz bez zzo, to jakby Ci się w trakcie odmieniło to będą za wszelką cenę przeciągać i przekonywać że dasz radę bez. Dlatego też celowo moja położna jest ogromną zwolenniczką zzo, chociaż będę się starała urodzić bez wspomagania :D

    3i499vvjgx57zohf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dziewczyny nie boicie się że jak coś nie daj Boże pójdzie nie tak to maluch nie będzie miał zapewnionej specjalistycznej opieki ?? No chyba że te domu narodzin mają super opiekę neonatologiczna.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    A dziewczyny nie boicie się że jak coś nie daj Boże pójdzie nie tak to maluch nie będzie miał zapewnionej specjalistycznej opieki ?? No chyba że te domu narodzin mają super opiekę neonatologiczna.
    Ale to jest tylko miejsce w którym rodzisz, cała reszta jest w szpitalu o 3°referencyjności, lekarze stamtąd przychodzą, tak samo jak w trakcie porodu zaczyna się coś dziać , wciągu chwili jesteś na oddziale szpitalnym :)

  • Hedgehog Autorytet
    Postów: 876 257

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2024, 13:43

    [link=https://www.suwaczki.com/]17u9hdge9c31bxqo.png[/link]
  • Mycha321 Ekspertka
    Postów: 233 144

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem przeszczęśliwa :) pojawiły mi się malutkie kropelki siary po ściśnięciu sutka. Wiem że to nie oznacza że będę miała naaaaawał mleka ale może tym razem będzie lepiej niż przy pierwszym dziecku. Takie małe kropelki a tak cieszą hihihi .
    A tyle co wczoraj rozmawiałam z moim i stwierdził żebym kupiła na wszelki wypadek wcześniej mm i niech stoi awaryjnie bo przy pierwszym mi nie poszło a i przecież "inne już w ciąży mają mleko a Ty nic". Tak mi się przykro zrobiło bo zamiast mnie wspierać to pewnie będzie tak jak z synem że jak tylko Mała zacznie płakać to pierwszy wyciągnie mm bo przecież ja nie mam pokarmu i głodzę dziecko :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 17:14

    Izabelle lubi tę wiadomość

    f2w33e3k8kpk8877.png
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mycha321 wrote:
    Dziewczyny jestem przeszczęśliwa :) pojawiły mi się malutkie kropelki siary po ściśnięciu sutka. Wiem że to nie oznacza że będę miała naaaaawał mleka ale może tym razem będzie lepiej niż przy pierwszym dziecku. Takie małe kropelki a tak cieszą hihihi .
    A tyle co wczoraj rozmawiałam z moim i stwierdził żebym kupiła na wszelki wypadek wcześniej mm i niech stoi awaryjnie bo przy pierwszym mi nie poszło a i przecież "inne już w ciąży mają mleko a Ty nic". Tak mi się przykro zrobiło bo zamiast mnie wspierać to pewnie będzie tak jak z synem że jak tylko Mała zacznie płakać to pierwszy wyciągnie mm bo przecież ja nie mam pokarmu i głodzę dziecko :(
    Super, ze sie pojawilo, ja od kilki dni mam nawet nie kropelki a cale plamy:) i tez sobie tak po cichutku mysle, ze moze pozniej tez nie bedzie problemu. A w razie czego polecam piwo 0%, ale takie prawdziwe zero np Lech, a nie te owocówki co po 0,5% maja. Słód i chmiel dzialaja cuda. Ja juz teraz jak sobie troche wypije, to od razu mi kapie;-) Polozna smiala sie, ze troche slabo to wyglada jak dziewczyny z piwskiem siedza na porodówce, ale ponoc w Niemczech to norma:)

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
  • Wesoła89 Ekspertka
    Postów: 162 162

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi nic całą ciążę nie leciało aż jak ścisnęłam leciutko ze 2 tyg temu pod prysznicem to się maleńka kropelka pojawila. Potem jak leżałam na 3 dni w szpitalu i raz w nocy usłyszałam płacz noworodka obudziłam się nad ranem z malenkimi plamami na cycach :) Do tej pory spokój ale mam nadzieję, że to dobry znak

    f2wlwn15pyf6mety.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Ale to jest tylko miejsce w którym rodzisz, cała reszta jest w szpitalu o 3°referencyjności, lekarze stamtąd przychodzą, tak samo jak w trakcie porodu zaczyna się coś dziać , wciągu chwili jesteś na oddziale szpitalnym :)
    Rozumiem :) to fajna opcja w takim razie. U nas w miejscowości obok Wrocławia jest coś takiego w sensie nazywa się tylko pokój narodzin ale cały szpital to 1 stopień referencyjnosci dlatego mimo wszystko boję się i nie zdecydowałam się tam rodzić. Aczkolwiek sam pokój wygląda mega no po prostu jak w domu. Jest zwykle łóżko a nie porodowe warunki bardzo przytulne ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja nie mam żadnych kropelek i w ogóle się tym nie martwię ;) może dlatego że moje podejście jest że oczywiście bardzo chce karmić piersia ale nie uwazam że MM to pokarm diabła ;p i jak nie będzie wyjścia to trudno będzie na MM jak i wiele innych dzieci.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 18:02

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mam siary. Miałam jednak badane piersi przez położną - CDL i mówiła, że czuć, że piersi są gotowe do rozpoczęcia produkcji. Więc jest szansa, że problemów z mlekiem nie będzie... a jak wyjdzie z karmieniem to zobaczymy :)

    A jeśli chodzi o nacięcie krocza to wychodzę z założenia, że trzeba zaufać położnej. Moj szpital w planie porodu ma pytanie o zgodę na nacięcie krocza, jest też pytanie czy był wykonywany masaż krocza i jak długo?
    Gdy rozmawiałam z położną na temat nacięcia to powiedziała wprost. Coraz więcej kobiet nie wyraża zgody na nacięcie krocza ale nie przygotowują się do porodu... i jak się to kończy? Położna deklarowała, że czasy w którym rutynowo się nacinało już minęły. I jeśli poinformujemy położną, że zależy nam na ochronie, że się przygotowywałyśmy (i robiłyśmy to sumiennie) to jest szansa na uniknięcie nacięcia.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
‹‹ 1011 1012 1013 1014 1015 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ