WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Frezyjciada, wody odeszły Ci w domu czy dopiero w szpitalu?
    Wody to mi odeszły dopiero w wannie przy porodzie :D jakieś 4 minuty przed pojawieniem się dziecka :) położna mówiła,że nie wiele brakowało a by się urodził normalnie w worku owodniowym :)

    Vlinder, Izabelle lubią tę wiadomość

  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy się w donoszone ciąży! :)

    Izabelle, trzymam kciuki za szybki rozwój akcji :) czuje, ze niedługo będziesz tulić swoje maleństwo.

    U nas cała noc bóle miesiączkowe. Na tyle mocne, ze spałam bardzo lekkim snem. Ale są dosłownie cały czas, bez żadnej przerwy, wiec nawet nie mierze, co ile i nie traktuje jak skurczu.

    Vlinder, Izabelle, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się boję że przegapie te skurcze... Naprawdę. Mi nie jest w dalszym ciągu nic. Przedwczoraj spacer prawie 2h z przerwą na lody, wczoraj spacer 1h. Bóle jak na okres mam ale nie są jakieś mocne. W domu to naprawdę już się blyszczy. Czekam...

    Hedgehog, Izabelle lubią tę wiadomość

  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam apetyt straszny już dobre dwa tyg i dalej nic się nie dzieje. Więc chyba u każdej indywidualnie wszystko.
    Rano miałam w miarę humor, aż się zaczęły smsy i telefony czy coś się rusza. Dobijcie mnie.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam straszny apetyt. Nawet nie będę pisać ile już zjadłam . Jak wspomniałam waga mi się popsula jak wejdę w szpitalu mogę przezyx szok...

    Co do telefonów to mnie już to denerwuje bo czasami nie odbiorę wiadomo i oddzwaniam a tam " a już myślałam że coś się dzieje że w szpitalu jesteście ".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2018, 10:51

  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Ja się boję że przegapie te skurcze... Naprawdę. Mi nie jest w dalszym ciągu nic. Przedwczoraj spacer prawie 2h z przerwą na lody, wczoraj spacer 1h. Bóle jak na okres mam ale nie są jakieś mocne. W domu to naprawdę już się blyszczy. Czekam...
    Tez się tego boje. Ale podobno się nie da, to mnie pociesza. Raczej mam wysoki próg bólu i myśle, ze to będzie coś w stylu „nie, za lekko mnie boli, to jeszcze nie to”. A nagle akcja „ruszamy, bo jednak się zaczęło” :D

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Tez się tego boje. Ale podobno się nie da, to mnie pociesza. Raczej mam wysoki próg bólu i myśle, ze to będzie coś w stylu „nie, za lekko mnie boli, to jeszcze nie to”. A nagle akcja „ruszamy, bo jednak się zaczęło” :D
    to właśnie ze mną tak było :D nieeee to nie to, bo nie boli aż tak,że nie mogę robić czegokolwiek. A jak już faktycznie zaczęło mi przeszkadzać to jeszcze się wykapałam :D nooo to jak się rozkręciło :D to już wiedziałam,że migiem trzeba jechać! ale takiego szybkiego rozwoju akcji po okropnych boleściach i przeżyciach po pierwszym porodzie to się nie spodziewałam!

    ola_g89 lubi tę wiadomość

  • Hedgehog Autorytet
    Postów: 876 257

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2024, 10:11

    [link=https://www.suwaczki.com/]17u9hdge9c31bxqo.png[/link]
  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Ja też mam straszny apetyt. Nawet nie będę pisać ile już zjadłam . Jak wspomniałam waga mi się popsula jak wejdę w szpitalu mogę przezyx szok...

    Co do telefonów to mnie już to denerwuje bo czasami nie odbiorę wiadomo i oddzwaniam a tam " a już myślałam że coś się dzieje że w szpitalu jesteście ".

    Mam to samo!!! Jak nie odbiorę albo nie odpiszę w 5 minut :D

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi jak odchodzily wody to tez widzialam w nich takie kawalki brązowego sluzu. Wiec to chyba byl ten czop.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Hej dziewczyny,
    Próbuję Was nadrobić po bardzo intensywnym weekendzie a Wy tu tyle stron nasmarowałyście.
    Opowiem krótko:
    W piątek około 0:30 obudziły mnie skurcze. Nie były bardzo bolesne ale nie pozwalały zasnąć. Męczyłam się w łóżku około godziny i nagle poczułam, że coś mam wilgotno... No i wstalam do łazienki. Zaczęło mi troszkę cieknąć po nogach. Zaczęłam podejrzewać, że to wody zaczęły odchodzić... No ale to tylko trochę, założyłam wkładkę i wróciłam do łóżka. No ale cały czas się sączyło. Położna na SR mówiła, że po odejściu wód mamy z 2h czasu, nie ma co panikować. Poszłam wziąć kąpiel, skurcze przeszły ale wody nadal się sączyły. Dopakowałam torbę i ruszyliśmy do szpitala.
    Zostałam przyjęta od razu na porodówkę z 1,5 palca rozwarcia. Było przed zmianą położnych więc godzinę lezalam pod KTG. Akcja nie postępowała, skurcze cały czas za słabe. No i poszło zalecenie podania oksytocyny.
    Zaczęłyśmy działać około 7:30 a o 10:53 córeczka była na świecie.
    Poród siłami natury. O 10 - rozwarcie na 4 palce! (Przed badaniem mówiłam do męża, że boję się, że usłyszę, że mam 2 palce rozwarcia... a tu taka niespodzianka).
    Malutka ważyła 3120g i mierzyła 55cm.
    Dziś wyszłyśmy ze szpitala. Uczymy się siebie, uczymy się karmić. Obecnie muszę dokarmiać ją MM. Ale czuję, że jest lepiej bo Mała zaczyna ssać pierś coraz dlużej i nie ma już płaczu przy przystawianiu. Mam więc nadzieję, że lada moment zrezygnujemy z MM i pozostaniemy przy samym moim mleku :)

    Justyna gratulacje- wszystkiego dobrego dla Was :)

    JustynaG lubi tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • mitaka Autorytet
    Postów: 980 872

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie czysci od 3 dni, ale do poludnia tylko, okropne. Do 5 wrzesnia chce doczekac, niech nic nie rusza jeszcze

    zrz6ha0087gvqc3d.png
    ex2bi09kf6yrzsk3.png
  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jestem w szpitalu na patologii ciąży. Oprócz tego co ze mnie dziś wypłynęło,to rozwarcia brak,skurczy brak,AFI 11,także dużo. Potrzymają dzień lub dwa i puszczą pewnie do domu. Zaczynam żałować,że w ogóle tu przyjechałam ale ta ilość i kolor mnie przeraziły.
    Z drugiej strony bardzo chcę już urodzić,ale nic tego nie zapowiada :(
    Od jakiegoś czasu mam ból miesiączkowy i to nie to,bo boli cały czas, Mała,wierci się jak szalona.
    Amy,tu ktg robią przy łóżku. Luksus ;)

    l22ne6yd1cgn4wml.png
  • Paulinda Autorytet
    Postów: 256 283

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my po pierwszym KTG - zapis prawidłowy i absolutny brak objawów zbliżającego się porodu ;) Zosieńce najwyraźniej bardzo dobrze u mamy w brzuchu.

    Mój ciążowy mózg zaczyna mnie przerażać, w weekend byli u nas znajomi i przyjaciółka zwróciła mi uwagę że kilka razy mówiłam o mojej córeczce "Zuzia" :D myślę że wynikało to z faktu że ona ma tak na imię i po prostu przerosła mnie ilość imion do ogarnięcia za jednym razem, ale mimo wszytko... :P

    Izabelle trzymaj się kochana w tym szpitalu, najważniejsze że w razie czego jesteście pod dobrą opieką ;)

    Izabelle, ola_g89, Vlinder lubią tę wiadomość

    3i499vvjgx57zohf.png
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izabelle dobrze, że pojechałaś. Przynajmniej jesteś spokojniejsza. A powiedzieli Ci, co z Ciebie wypłynęło? Czop, czy jeszcze coś innego? Trzymam kciuki żeby coś się ruszyło :) bez sensu żebyś wracała do domu bez maleństwa ;)

    Izabelle lubi tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nic więcej nie wypływa juz teraz. Puszczą mnie do domu na bank,bo jest natłok kobiet w ciąży ;) Wrócę pewnie w przyszłym tygodniu, dzień po terminie, tak jak gin wystawił mi skierowanie,o ile nie urodzę do tego czasu,a bardzo chcę ;)

    l22ne6yd1cgn4wml.png
  • Kin94 Znajoma
    Postów: 16 2

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, ja dopiero 35+2, ale czytam i czytam i pocieszam się, że nie tylko mi jest tak ciężko na końcówce.. w nocy przewrócenie się z boku na bok graniczy z cudem, częste bóle spojenia łonowego, na szczęście znośne, i to wstawanie na siku... i potem zasypianie przez kilkanaście minut na nowo.. najgorzej jest jak mąż wychodzi do pracy po 5 , to ja już jestem momentalnie wyspana i potem się wiercę z boku na bok.
    byłam ostatnio na ktg i tętno też podskakiwało do 180, ale położna mówila, ze jak sie rusza to normalne, co dziwne ona mi tak wziela ten brzuch i nim wstrzasla i tetno troche spadlo

    Kas_ia, Izabelle lubią tę wiadomość

  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna wielkie gratulacje :* :)
    Izabelle kciuki zeby sie cos ruszylo u Ciebie :P
    Ja tez po Ktg ,bylam ran i kazali mi powtorzyc i przyjsc wieczorem na izbe ,ale to falszywy alarm,skurczy nie widac na zapisie.Wiec kulamy sie dalej,nic sie nie dzieje u mnie ,jedynie co jakis czas zakluje mnie w Grazynie :P

    Left_ie, Paulinda, JustynaG, aLunia, susełek, ola_g89, Izabelle, Vlinder lubią tę wiadomość

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • Kas_ia Autorytet
    Postów: 475 410

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izabelle ale wlasciwie to potwierdzili ze to czop?

    Mam wyniki dzisiejszych badan i o ile mocz ok (tylko Ph w gornej normie) to martwi mnie
    CRP 12.2 przy normoe do 5
    IG 0.11 przy normie do 0.04
    RDW 15.6 przy normie do 14.5

    Wczoraj caly dzien bolala mnie glowa, ogolem czuje sie jakbym miala byc chora i strasznie zbiera mi sie flegma w gardle i zaczelam kaszlec...herbata z miodem i cytryna juz nie pomaga. Mala dzisiaj praktycznie nieobecna, zjadlam duzo slodkiego, cwiczenia oddechowe, lezenie na lewym boku i poczulam ze 2-3 ruchy... jutro mam wizyte u gina... ale boje sie czy na pewno z Mala ok.

    w5wqdf9hk9ndsnvc.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 27 sierpnia 2018, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas_ia, jesli sie boisz to jedz na IP.

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
‹‹ 1069 1070 1071 1072 1073 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ