WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Uwazajcie na te baldachimy, bo nie doj że są zbieraczem kurzu, ktory wisi nad dzieckiem, to są uznawane za niebezieczne. Bo dziecko moze wciągnąć go do srodka i sie zaplatac. Swego czasu ikea wycofala ze sprzedazy baldachimy nad dzieciece lozeczka uznajac je za potencjalne zagrozenie.
-
Paplak wrote:Uwazajcie na te baldachimy, bo nie doj że są zbieraczem kurzu, ktory wisi nad dzieckiem, to są uznawane za niebezieczne. Bo dziecko moze wciągnąć go do srodka i sie zaplatac. Swego czasu ikea wycofala ze sprzedazy baldachimy nad dzieciece lozeczka uznajac je za potencjalne zagrozenie.
Noworodek nie jest w stanie zaplątać się w baldachim. Matylda jeszcze nie przekręca się sama w łóżeczku, baldachim jest krótki na tyle, aby nie zagrażał. Gdy córka podrośnie i tak będzie przeniesiona do łóżeczka turystycznego, więc zaplątanie jej nie grozi. Co do kurzu, wolę wyprać go co tydzień, niż mieć świadomość, ze ten cały kurz spada na dziecko. Mimo iż mieszkam w centrum miasta to kurz muszę wycierać codziennie, nie mam pojęcia skąd się go aż tyle bierze. U nas kobieta z Kraamzorgu też pochwaliła pomysł baldachimu.
Ikea wycofała te baldachimy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2843597a0bd8.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 19:23
KATARZYNACarm, agaafabka lubią tę wiadomość
-
KasisR wrote:Hej kobietki ,Zuzia rośnie jak na drożdżach,grzeczna ,dużo śpi i często się śmieje...ja dochodzę do siebie zle zniosłam cc...a dziś smutne wieści zmarł pan doktor który prowadził ciąże i pomogł Zuzi przyjć na świat
Bardzo przykra sprawa z lekarzem. -
Dzisiaj miałam chyba ostatnie spotkanie z położną. Rozmawiałyśmy o szczepieniach i polecała te osobne w sensie nieskojarzone. I na takie się zdecydujemy. Powiedziała też, że po szczepionce na gruźlice powstaje taki jakby wulkan w miejscu ukłucia i to jest znak, że szczepionka się dobrze przyjęła i żeby nie panikować.
I żeby przypomnieć naszym mężom, że jak podczas porodu będzie im słabo to mają usiąść i poczekać aż im krew napłynie i nie robić problemów. Bo nie raz jest więcej problemów z facetami którzy mdleją niż z samą rodzącą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 09:24
Vlinder, Camilla13, Natalia1984, Angel1988, KATARZYNACarm, Asiaf, ola_g89, agaafabka, Izabelle, 100krotka30, Wesoła89 lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
ola_g89 wrote:Nika312 do mnie też dziś przyszły ciuszki z h&m, są cudowne
też już wiszą na suszarce.
Co do organizera to też mam, ale powiem Wam, że jak powiesiłam organizer na łóżeczko i położyłam podkładkę do przewijania na łóżeczko to stwierdziłam, że nie będę dawała już żadnych ochraniaczy na szczebelki (które kupiłam bo są piękne - przyznaję) ani innych dupereli, bo dziecię nie będzie miało w ogóle miejsca na tlen.
Jak planujecie "urządzić" łóżeczka? Tylko prześcieradło, rożek/kocyk i koniec?
U nas jest prześcieradło A ba tym rożek, czasami na noc rożek przykrywam kocykiem- tak jest małej idealnie.ola_g89, Izabelle lubią tę wiadomość
kasia1518
-
nick nieaktualny
-
Dalej bez zmian...
czyli co jakis czas twardnienie brzucha i taki troche mocniejszy bol
i czop sobie chyba odchodzi ale bardzo powoli... bo seksiku juz nie bylo dawno a przy podcieraniu na papierze zostaje taki ciagnacy sluz... jak bialko kurze... o ile to jest wlasnie czop
tak wiec klade sie spac i zobaczymy co przyniesie noc
-
Hedgehog wrote:Moja gin też tak mówiła. A dokładnie że ten ból jest normalny na tym etapie ale nie oznacza nic. Nie kazała jednak nabrać nospy już na tym etapie. Choć przyznaję że nie posłuchałam i wzięłam dziś. Miałam pierogi do skończenia a bolało tak że nie mogłam usiedzieć.
chociaż od dwóch dni te bóle miesiączkowe są inne. Nie zdziwię się, jak we wtorek usłyszę, że jest jakieś delikatne rozwarcie.
Młoda tak mi się wwierca w kanał, że aż to czuję. Zdeterminowana dziewczynachociaż lekarz stwierdził, że jest za duża i raczej nie wróży sukcesów w tym wstawianiu się w kanał. Ale zobaczymy, bo ewidentnie czuję, że próbuje.
Coś czuję, że rano przeczytamy już posta Angel ze szpitala
EDIT: Nadal wierzę, że przeczytamy posta z porodówkiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 22:34
-
nick nieaktualnyAngel to czop na bank, też tak miałam... Idź spać, odpocznij a najlepiej to wykorzystaj jeszcze mężulka, bo potem trochę przerwy będzie
Tak "apropo" to ja w sumie mam ochotę już od kilku dni, ale nadal się nie oczyściłam do końcawięc trzeba poczekać... Ale nosi mnie już konkretnie... Po pierwszym porodzie to dlugo nic nie było cały połóg na bank, ale i ja czułam się fatalnie i nie w głowie mi były igraszki...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyteż czytałam o porodzie w jakims kraju, co prawda nie pamietam juz w jakim ala tam w szpitalu przy skurczach połozne zostawiaja rodzacą z partnerem zeby wspolzyli przy skurczach bo ponoc po pierwsze są mniej bolesne, bardziej wszystko sie odpreza to jeszcze szybcie się rodzi
-
Dziewczyny wody mi zaczynają odchodzić! rety rety!
o 21ej mi pociekło pierwszy raz, tak jakbym moczu nie utrzymala i do tej pory jeszcze 2 razy, ale to tak nei za wiele, wkładka utrzymała w zasadzie. No i teraz pod prysznicem czop już taki konkretny galaretkowaty. Skurczów na razie nie ma, wiec siedzimy w domu, ale juz tak jak na szpilkach;-)
agaafabka, ola_g89, p_tt, 100krotka30, Angel1988, JustynaG, KATARZYNACarm, Minns, Kas_ia, Hedgehog, Natalia1984, kuwejtonka, evve_2.0, susełek, GuBo, Wesoła89, promyczek 39, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny:) A jak to jest, jak wody tak sobie powolutku odchodzą, nie chlusnelo mi od razu całe wiaderko, to nie musze gnać od razu do szpitala, nie?
bo chciałabym jak najdłużej w domciu zostać, a na razie jeszcze zadnych skurczy nie ma:/ -
Hej dziewczyny,
Dzisiaj o 18:15 przez cc urodził się FilipNasze 3150g i 54cm szczęścia!
Wczoraj na wizycie u prowadzącej ginekolog okazali się że maly w ciągu 2tyg.przybral 50g a jego brzuszek praktycznie stanal w miejscu. Zlecono nam obserwacje w szpitalu, lekarz tutaj potwierdził diagnozę i uznał że że względu na bliski termin trzeba to urodzić. Balonik na szyjce + ocean oksytocyny nie wzbudziły żadnej akcji porodowej stad cc. Możliwa przyczyną byla cukrzyca ciążowa /choć łożysko i przepływy ok/ lub podwójne okrecenie pepowina.
Sytuacja Nas zaskoczyła ale mam obok siebie swoje maleństwo, męża i czuje się spokojnatego uczucia życzę wszystkim oczekujacym!
Vlinder, ola_g89, Amy333, agaafabka, Paulla89, Izabelle, 100krotka30, Angel1988, veritaserum, JustynaG, KATARZYNACarm, Minns, Kas_ia, Asiaf, Natalia1984, kuwejtonka, Camilla13, monika_86, evve_2.0, susełek, GuBo, Wesoła89, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Amy333 wrote:Dzięki dziewczyny:) A jak to jest, jak wody tak sobie powolutku odchodzą, nie chlusnelo mi od razu całe wiaderko, to nie musze gnać od razu do szpitala, nie?
bo chciałabym jak najdłużej w domciu zostać, a na razie jeszcze zadnych skurczy nie ma:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 00:23